Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość megadesperatka

Mam juz dosc szukania tej cholernej pracy

Polecane posty

Gość zaradna zona
jestescie pojebani ze hoho autorka dobrze zrobila ze sie zmyla- tez spadam kafeteria to forum dla niewyzytych kretynow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a najlepiej gdy
czyli zona na utrzymaniu meza kim jest??powiedz kim jest jedna osoba która zyje z pracy drugiej osoby a sama dupy do roboty nie wezmie?? od kiedy mezowie mają obowiazek utrzymywac zony,to jakas taka klauzula jest przy zawieraniu slubu?? to jest po prostu najstarszy zawód świata :),sprobuj nie sexic sie z mezem dłuzej niz miesiąc a zaraz ci sie skończy kaska :D no chyba ze mąz jest impotentem i wolontariuszem zarazem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Co do autorki topiku,ja bym no nie chciała być na utrzyamniu męza :/ No chyba,że wychodzac za mąz miała prace,ale po jakimś czasie straciła i teraz szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilpopo
"a teraz bawcie sie dobrze pracusie" - to było do nas, bo ona do pracusiów nie nalezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradna zona
to ty zwykla szmata jestes jak mezowi dajesz za pieniadze:O tym bardziej nie mamy o czym gadac:O moje malzenstwo polega na czym innym - to nie sponsoring ani pieprzenie sie za kase meza- szczerze wspolczuje zwiazku i pogladow papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiesiedze
dajcie spokoj.. bedziecie teraz dywagowac czy niepracujaca zona kochajac sie z mezem jest dziwka? Prosze was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna25.
Megadesperadko, doskonale Cię rozumiem, sama jestem po politologiii i wiem, że bez pomocy rodziców pewnie moja sytuacja była by podobna do Twojej. Nie rozumiem dlaczego wszyscy się oburzają tym, że nie chcesz pracować jako kasierka. Kasierki to chyba nawet nie muszą mieć średniego wykształcenia, to nie sprawiedliwe, że ona spędziła pięć lat przed książkami a tamta latała po "dyskotekach" i nauke miała w nosie i teraz jedną pracę wykonują!!!! Megadesperadko nie załamuj się i nadal szukaj lepszej pracy, gdyż nie sądzę, że pracodawca w przyszłości widząc w Twoim CV, że byłaś kasierką, chętniej Cię zatrudni, obawiam się, że może być odwrotnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kierunek do kitu i pretensja ze pracy nie ma , wez ten duplom i tylek sobie nim podetrzyj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilpopo
Ja pierdolę, "kasierka" - pisze laska na politologii. Co to, jakiś kierunek dla debili? Kasierka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilpopo
"nie sprawiedliwe" - osobno :( Jezu, dziewczyny, idźcie wy lepiej na ta dyskotekę, szkoda tych książek dla was, zmarnowane lata. Politolożki... he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca laskawszym
nie chodzi o prostytucje tylko o zwykla ludzka godnosc Zaradna zono!!!!! autorka topiku podaje sie za osobe ambitna, wyksztalcona, madra, ale z drugiej strony zyje u tesciow z kasy meza lub rodzicow:O to brzmi jak jakis paradox:O jak mozna byc ambitnym i gardzic praca s[rzedawczyni, bo to nie dla niej pani magister, a z drugiej zyc na rachunek meza czy tesciow:O ona nawet wlasnego domu nie ma, zyje z tesciami....co to za ambicja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca laskawszym
w takiej sytuacji powinna zacisnac zeby i isc nawet do McDonalda i dokladac chociaz marne 600zl na miesiac, zeby szybciej osiagnac swoj cel - stac sie niezalezna, dostac kredyt, pracowac na siebie, odciazyc meza, na ktorym wszystko spoczywa w chwili obecnej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradna zona
tlumacze ci jelopie jeden ze w malzenstwie w ktorym nie ma rozdzielnosci majatkowej( a moje jest takie) nie ma czegos takiego jak "rachunek meza" "rachunek zony" jest rachunek WSPOLNY!!!! dziwic sie ze malzenstwa sie rozpadaja z takim podejsciem..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie przeczytałam
wszystkich wypowiedzi, ale dorzucę coś od siebie. Też jestem po humanistycznym i mało przydatnym kierunku i też długo nie mogłam znaleźć pracy, bo mi się wydawało, że nie po to się uczyłam, zeby zasuwać fizycznie jak dziki osioł. Kiedyś spotkałam kobietę, która jest kierowniczką w banku i ona powiedziała mi - ja jestem po prawie, ale życie zawodowe zaczynałam od stanowiska z wędlinami w supermarkecie, potem trafiła się lepsza praca i lepsza, ale musiałam się utrzymać, więc zakasałam rękawy i schowałam dumę do kieszeni. Po tej rozmowie poszłam do pierwszej pracy, jaką dostałam i była to fizyczna praca przy maszynach. Było ciężko, wracałam do domu i padałam w ubraniu, zdążyłam tylko zdjąć buty, taka byłam zmęczona. Powiedzieli mi po 2 mies., że za mało mam siły i do fizycznej pracy się nie nadaję i mi podziekowali. To mnie nauczyło pokory i szacunku dla ludzi, którzy tak ciężko pracują. Bo my haha intelektualiści możemy sobie zadzierać nosa, że czegoś tam nie będziemy robić, ale pewnie wielu z nas by zwyczajnie nie dało rady. Oczywiście jak najbardziej popieram, że ludzie mają ambicje, chcą się rozwjać itp. ale kiedy nie ma chleba, to taki dyplom można sobie nie powiem gdzie wsadzić... Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilpopo
Jestes zuch-dziewczyna :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahahahahaaaa
nie no autorka topiku woli siedzieć na kafeterii i obżucać błotem wszystkich pracujących. Na razie tylko to jej wychodzi. Nie sądziłam, że po studiach są tak proste kobiety, bez ambicji i obrobiny samokrytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahahahahaaaa
jeszcze nie przeczytałam ----> podziwiam i szanuję takie osoby jak Ty. Powodzenia!!! Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca laskawszym
zaradna zono nie ma powodu bys od razu bluzgala i wyzywala od jelopow. piszesz co jest w prawie - rachunek wspolny --> owszem! ale sa jeszcze ambicje i godnosc....siedziec w domu i korzystac z pieniazkow, ktore zarobil maz i udawac, ze to wspolne to wybacz ale to jest wlasnie malo ambitne:O pewnie, ze maz Ci tego nie wypomni, ale TY (lub autorka topiku) jako osoba z godnoscia i ambicjami powinna sie tego wstydzic i nauczyc sie troche pokory, podejmujac jakakolwiek prace:O bo malzenstwo to wspolny trud, a nie zaslanianie sie wspolnota majatkowa...a szczegolnie kiedy jest sie w takiej sytuacji, ze nawet nie ma sie wlasnego kata tylko korzysta z goscinnosci tesciow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soją droge niezła fujara z tego meża informatyk i 900 zeta zarabia buaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhaaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna25.
lilpopo wyjątkowo wredna i złoś liwa z Ciebie osoba To pewnie przez to, że jesteś zwykłą sekretarką, a pretensje masz do bycia dyrektorem:D Ty także popełniasz błędy, Tobie, Ciebie.... itd. piszemy z dużej litery. Myśę, że większość wypowiedzi na tym topicu jest właśnie Twojego autorstwa, pod innymi nickami oczywicie. Wszystkie mają wyjądkowo złośliwy i drwiący charakter. No cóż, żałosne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilpopo
Kurde balans, jestem ZWYKŁĄ sekretarką, chyba sie popłaczę. A ciebie nawet na sekretarkę nikt nie chce:D Nie pouczaj mnie, "kasierko", bo zaimki osobowe piszemy dużą literą tylko w listach prywatnych lub kiedy zwracamy się do osób, które darzymy szacunkiem. Ja ciebie nie darzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde to wszyscy sadzicie żałosne byki i nie tylko ortografia tu szwankuje. Może teraz kształcenie nie takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złośniczka -ale ja sobie nie przypominam Ciebie tutaj .Ja o tych co tu piszą. Pozatem ,któraś tu użyła słowa my INTELEKTUALIŚCI, :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli ścisłości
"haha intelektualiści" - tak było, nie czujesz ironii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale zeby zdobyc wyksztalcenie i to 2 kierunki to jednak nie da sie na dupie siedziec moze ty moglas siedziec na dupie ale nie kazdy uniwerek i szkola wyzsza jest dla leserow\" - nie chodzilo o zdobywanie edukacji, ale o obecna sytuacje, czyli \"aktywne\" szukanie a pracy, a wlasciwie narzekanie na to ze jej nie ma... Ja przez trzy lata studiowalam dziennie a do tego ZAWSZE szkola zaoczna (najpierw dwuletnie studium, potem roczna podyplomowka) I PRACA wiec dla mnie autorka topicu jest typem wiecznego studenta, ktory ma zawód \"córka\" no bo za co sie utrzymuje? Nie lubie takich paniuś i już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie przeczytałam
Ja użyłam, ale prześmiewczo... a w ogóle skąd tu tyle złośliwości, kultura dyskusji ma chyba urlop :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracodawca laskawszym - zgadzam sie, trzeba szanować cudzą pracę, \"nawet\" męża. To że mąz jest np kierownikiem/dyrektorem nie oznacza ze zona nie moze zarobic na typowo własne potrzeby (kosmetyki, ciuchy, ksiązki, fitness) - tak jest u mojej przyjaciolki, ja tez nie wyobrazam sobie innej opcji (czyli stuprocentowego utrzymywania przez meza) no chyba ze w naprawde wyjatkowych okolicznosciach (typu choroba, nagla utrata pracy itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×