Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Witajcie dziewczynki :-) W końcu udało mi się wyskoczyć w sobotę do fryzjera mam teraz bląd pasemka i grzywkę . Mój mąż powiedział ,że wyglądam świetnie i sama też extra się czuję w nowej fryzurce. Lubię mieć jaśniejsze włosy bo jakoś młodziej się czuję i wyglądam . Na solarium też nie muszę łazić bo do jasnych włosów nawet sztucznie wygląda przesadzona opalenizna :-) . Jezu jak mi sie humor poprawił . Nie byłam u fryca ze 4 miesiące . W sobotę po południu grałam wesele od 17 tej do 5 tej rano wróciłam tak zajechana ,że wczoraj nie miałam prawie głosu . Mój mąż miał wczoraj urodzinki ale prezęcik dostanie dziś ponieważ musiałam najpierw zarobić parę złoty aby kupić mu coś co go ucieszy . Po pracy pobiegnę na miasto żeby kupić mężowi DWD ,ponieważ stare nam się zepsuło a lubimy usiąść wspólnie wieczorami poprwiając sobie humor oglądaniem wesołych komedii. A co u Ws laseczki ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin - bardzo sie cieszę ,że udało Ci się spędzić miluśki weczór z mężem .Oby tak dalej . Wygląda na to ,że spędzicie ze sobą w tym tyg trochę więcej czasu więc trzymam kciuki za to abyś wróciła od rodziców z uśmiechem od ucha do ucha . B.ona 🌼 kropeleczka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJ KOMPUTER BEDZIE NAPRAWIONY W RAMACH GWARANCJI DOPIERO ZA DWA TYGODNIE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć serducha :)) ja dzisiaj w pracy więc tylko się melduje - jak to mówicie - podbijam liste obecność:P - i ide pracpwać. Kinguś ciesz się że Julka już zdrowiutka. My się męczymy przy chorobach a co ma powiedziec taka maleńka kruszynka ucałuj ją ode mnie i wyściskaj 😘 🌼 to specjalnie dla Julki - imiennciczki mojej córci zresztą:D. Ogólnie JUlki sa fantastyczne i przekochane:). Moja Sarcia niestety się rozkłada. Kaszle jakby pies szczekał, męczy ja katar dobrze że temeratury nie ma. Posłałąm ją dzisiaj do szkoły ale nie wiem czy dobzre zrobiłam?? moze powinna siedziec w domciu|:( zobaczymy jak się będzie czuła jak wóci. Oby dobrze:)) Yasmin cieszę się słonko Twoim szczęściem:)))Ja wczoraj miałam ciężki zatarg z moim J. posżło o moją siostre. A najgorsze jest to że on miała dużo racji a ja tego nie potrafie obiektywnie przyznac:( Trzymam jej stronę bo to moja siostra młodsza no i tak to jest:( yasmin ty to chyba mnie trozu iesz bo tez masz swoje przezycia z siostra nie?? Uciekam i będę później pozdrawiam wszystkie i mocno ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elcia....widzisz ja mam podobnie. Tylko ze teraz z kolei nie zaufam juz siostrze i nie stane w jej obronie. Zawiodła mnie. A do tej pory zawzse stawałam w jej obronie, zawsze mogła na mnie liczyc. jak była chora to stanęłam na głowie zeby jej pomóc. A potem nawet głupiego słowa dziekuje nie usłyszałam....a co najlepsze jeszcze jej mąż mial jakies zale ze nie siedze z nią w szpitalu tylko w pracy. A robilam co mogłam przeciez. Eh....nie ma co wracac do tego. Wysłałam jej kartke na imieniny, mama tez jej wysłała, myslałysmy ze chociaz to bedzie dla niej pretekst zeby zadzwonic i przelamac pierwsze lody.....nie skorzystała. Nie to nie. A czym ja sie w ogóle przejmuje......... to ona za kilka lat obudzi sie kiedys rano z myslą ze straciła wszystkich bliskich....na swoje wlasne zyczenie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało nas coś dziś :-( Czyżby żadna nie miała czasu na pogawędkę Annah - co z tobą dziewczynko - zaginęłaś w akcji :-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo wóciłam z pracy, zjałam obiadek, nakar,miłam dzieciaki i teraz czeka mnie sprzatanie i prace domowe. Więc posyłam tylko 😘 i uciekam. thahluant - słonko witamy z powrotem:))) gdzieś ty byla jak cię nie było:P?? A z resztą nieważne, jak się nie działo nic strasznego to dobrze i cieszę się że już jesteś 😘 Fajna 😘 pozdrowionka. I całą resztę też ściskam:))😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - zaglądam na forum niezwykle rzadko, ale skorzystam z okazji dołączenia do ludzi, którzy są szczęśliwi w małżeństwie :) Mam wspaniałego, przystojnego Mężusia, dzieki któremu moje marzenia powolutku się spełniają...Wiem, że zrobi dla mnie wszystko bym była szczęśliwa i cudownie jest żyć z taką świadomością. Pozdrawiam i gratuluję pomysłu założycielce topika. Dla odmiany powinniśmy dzielić się swoim szczęściem z innymi - to na przekór malkontentom i tym, którzy zwątpili w sensowność instytucji małżeństwa. Nie chcę popaść w patos i byc odebrana jako rozpływająca się nad swoim lukrowanym małżeństwem idiotka - bo kilka lat temu przechodziliśmy z Mężem powazny kryzys. Ale udało nam się wyjść na prostą bo bardzo się kochamy i wspieramy we wszystkim. Poza tym mamy naprawdę udaną Córcię - więc czego od zycia jeszcze trzeba? :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Szybciutko Was poczytałam i teraz tylko podbiję liste obecności i znikam. Dziś bardzo zmarzłam, w ogóle to wszystko idzie jak krew z nosa na początku bardzo sie tym denerwowałam ale teraz wrzuciłam na luz. W kóncu ja robie swoje i staram sie to robić najlepiej jak potrafie. Jeszcze 2 dni tej mordęgi i bedę odpoczywać. Moje choróbsko trzyma mnie z umiarkowaną siłą, nadal mam katar i od czasu do czasu kaszel ale generalnie jestem na chodzie. Teraz dopiero odtajałam po całym dniu, troszke boli mnie głowa, ale odpoczne i myśle że bedzie ok. Trzymajcie się Kochaniutkie. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja się naszukałam was. Yasmin,kochana-gratulacje.Amówiłam,że większość facetów ma spóźniony zapłon.Awidać,że problem też go trawił-jak to mieszkac ze swoja kobietą i nie móc z nia spać!?Teraz to w koncu wiadomo o co biegało. 🌻Sayenne-witam nowego gościa,a może nową szczęśliwa na stałe? Thahluant🌻-no to fakt troche cie nie było,ale znowu zwiałaś. A tak wogóle to wszystkie was całuję kochane w ten smutny:( dla mnie wieczór.Właśnie niedawno mój kochany poszedł na znienawidzoną nocke,ale sie pocieszam,bo jutro wział sobie wolne,a w środę święto:D Zastanawia mnie pewien fakt od dłuższego czasu,jak myslicie,dlaczego te wszystkie osoby które udzielały sie na poczatku,teraz się nie pokazują?Głupie to może ale tak dumam czy jest jakis poważny powód,czy to znudzenie,czy może przestały te osoby być szczęśliwe w swoich związkach? Jak myślicie-długo wytrwamy na naszej stronce? Mam nadzięję,że tak. No to papatki i biegam do wyrka,żeby mi nocka szybciutko zleciała. DOBREJ NOCKI MOJE DROGIE KOLEZANKI.BARDZO MILO BYŁO WAS POZNAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam powiedzieć Wam dobranoc:) Kropelka mam nadzieję zę my wytrwamy na posterenku kleżeńskim, w końcu nie wiem jak wam ale mnie jest dobzre i lepiej sie czuję jak się eygadam tu na naszym topicu;D więc mam nadzieję że wytrwamy długo na posterunku koleżeńskim :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka ja narazie nie śpie u boku ukochanego, ale siedze po jego leicy, bo on tez przy komputerze:P..więc wspieramy sie razem hihihi. a w ogóle mam dzisiaj ciężki dzień i mam doła strasznego :( to chyba ciąg dalszy po wczorajszej wizycie na cmentarzu:( Chyba idę spać ob może o jutra mi przejdzie. mam trzy dni wolnego do pracy ide dopiero w piatek więc mam zamiar często was poodwiedzac i zagladać na top... więc piszcie ci u was słychać narazie ide spać buziaki i uściski słonka kochane 🌼 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kropelka & elcia :) Mam nadzieję, że będę tu zaglądać reguralnie :) W każdym razie postaram się. Idę zaraz spać, przytulę sie do swojego mężulka, ucałuję córcię. Jutro czeka mnie, a raczej moje dziecko halloween party ( bo tu gdzie mieszkamy panują inne klimaty niz w kraju), będzie szalała ze swoimi przyjaciółmi przebrana za Midnight Witch ;). Oby tylko nie oberwać od któregos z małolatów zgniłym jajem na ulicy - bo to jeden z lokalnych zwyczajów. Ech - w takich chwilach tęsknię za Polską ... Pozdrawiam Was serdecznie, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, melduję się z samego rana, jak zawsze z resztą ;-) 🌼 co u was? ja dzis jadę do domku więc do piątku się nie \"zobaczymy\":) mam nadzieje ze u boku mamy i jej specjałów kulinarnych troszke sie odstresuje:) z Michałem nadal jest różowo, wczoraj odebrał mnie po pracy i zaproponował jakis miły obiad gdzies w knajpie. Bardzo sie ucieszyłam:) Niestety w trakcie dojazdu tam zadzwonili do niego z pracy i wysłali go niespodziewanie do Gorzowa bo cos wysiadło a nie mogli znaleźć nikogo innego:( no więc odwiózł mnie do domku i pojechał. A z naszego obiadu nici:-( wrócił po 23, zmęczony i głodny. fatalną ma tą prace.:-O cały czas jest pod telefonem, czasami ściągają go w nocy do pracy i nigdy nie wiadomo co się trafi. ale cóż.....musze to zaakceptowac, skoro on to lubi..........mi nic do tego. Szkoda tylko ze przez to spędzamy ze sobą mało czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sayenne-----miło \"patrzec\" na kogos tak szcześliwego:-) 🌼 wczoraj ogladałam M jak Miłosc (cholera wciągnął mnie ten tasiemiec) i jak zobaczyłam Marka z tą Grazyną.....az mnie zczyściło:-O czy kazdy tak ma juz zakodowane gdzies ze jak mu sie trafi okazja to skorzysta? moja kumpela z pracy uwaza ze kazdy facet to świnia i jak mu sie cos podstawi pod nos to nie ma bata zeby nie wziął. Ja bardzo staram sie w to nie wierzyc ale jak tak sie na okrągło tego słucha to zaczyna zastanawiac.....:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin: widzisz wlasnie jestem na rozdrozu zyciowym poniewaz na dniach mam zmienic prace, wlasnie cos jak twoj maz (serwisant) ktory jest w drodze caly tydzien, od rana do rana :), pieniadze niesamowite, ale na dniach jeszcze mieszkam sam, chce wprowadzic sie z dziewczyna do wspolnego mieszkanka, i boje sie ze przez ta prace nie bedzie tak jak chcialbym... moze masz jakies rady, wogole napisz co o tym sadzisz, czy na dluzsza mete nie szkodzi to w zwiazku. Teraz pracuje na miejscu, jest ok, jednak to jakie moge miec finanse, wogole bardzo lubie to co robie, a to co mam robic jest jednym z moich marze.... jednak nie chce psuc zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim🖐️a ja zabiegana jak to przed świętem,dziś idziemy na cmentarz bo jutro dopiero popołudniu,bo mój mąż oczywiście do pracy na 6.i jeszcze czekają mnie zakupy.bo u mnie to jest tak,że jeszcze teściowej muszę upitrasić coś,a pomysłu zero,muszę siąść i się skupić,ale koniecznie musiałam zajrzeć tu do was by się choc przywitać. trzymajcie się wszyscy ciepło❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mylo:) no to widze ze u was jest podobnie. Nie jest to łatwe ale pamiętaj ze jak się kochacie....wszystko mozna pogodzic. Mój chłopak (jeszcze nie mąż :-) ) od zawsze tak pracuje....odkąd zamieszkalismy razem a mieszkamy juz 5 lat. Kiedys bylo gorzej bo wyjezdzał w delegacje i wracał po kilku dniach, zmęczony i tylko by spał. Rozumiałam to ale przyznam ze czesto bylo mi smutno. Miałam takie dni ze lubiłam pobyc sama......no ale bez przesady zeby tak cały czas. Kiedys weszlismy na ten temat podczas rozmowy, on stwoerdził ze juz męczą go te wyjazdy, ze prawie w ogóle się nie widujemy, ze oddalamy się od siebie. Mnie tez to bolało ale wiedziałam ze on robi to co lubi i nie moge stawiac mu warunków w postaci tego zeby sie zwolnił lub znalazł inna prace. Nie mozna byc az takim egoistą. Jednak on zadecydował ze przeniesie sie do innego działu gdzie skonczą sie kilkudniowe wyjazdy w delegacje, bedzie pracował na miejscu. I tak jest do dzis:) o wiele lepiej mu sie pracuje, fakt ze czesto wraca pozno z pracy ale wtedy wieczory nalezą tylko do nas:) wystarczy ze polezymy wtedy blisko siebie, porozmawiamy, przeciez nie musimy isc spac o 21, całe noce mozna przegadac:-) nawet wspolny obiad a jak wiele robi:) mysle ze zanim zamieszkasz ze swoją dziewczyną porozmawiaj z nią o Twoich obawach, czy nie bedzie jej przeszkadzac twój tryb pracy, pozne powroty do domu. Żeby nie czuła sie samotna. Jak sie kochacie wszystkie bariery mozna pokonac;-) wierz mi. teraz ciezko o prace z której wracasz do domu o 16 i nic cie nie obchodzi. Taka prawda. Ja widze jak mojego M wciaga ta praca, lubi ją i co najwazniejsze---jest w tym szalenie dobry!! sam sie dokształca w tym kierunku, we wlasnym zakresie wiec nie mogłabym stanąć mu na drodze. Ciesze sie ze jest zadowolony z tego co robi i wspieram go w tym. Choc tak jak pisałam wczesniej.........czasami jak zdarzają sie tygodnie kiedy wraca bardzo późno...jest mi po prostu smutno. pozdrawiam Cię i zyczę powodzenia 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja coś ostatnio nie mam czasu żeby zasiąść do kompa i napisac do Was jakis dłuższy post. Teraz też muszę zaraz zmykać. Może bliżej weekendu coś się zmieni i nadrobię. Pozdrawiam, do usłyszenia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Kolezanki w tym moroźnym dniu ale za to ze słoneczkiem na niebie :D. Dzisiaj wolne, pilnuje tylko dzieciaków to znaczy mam u siebie oprócz mojej Julki bratanka. Ale to są grzeczne dzieci i potrafią się zabawić z spokoju więc mam chwile wytchnienia. W domu roboty duzo nie wspomne o kolejnej stareci prasowania normalnie mnie ciarki przechodza jak to widze. W końcu musze to zrobić bo samo się nie zrobi a szkoda :P. Yasmin ja nie wierze w to ze każdy facet to świnia. Jak facet ma w domu to co potrzebuje, kochająca partnerke, ciepło i ognisko domowe i są spełaniane potrzeby partnera (to się też odnosi do kobiet:) ) to nie będzie szukał gdzieś indziej pociechy i zapomnienia. To jest moje zdanie. Więc się nie martw bo z tego co piszesz z Michałem jest ok wszystko i układa się wam, a kryzysy w związku zawsze są i będa na to nie rady to jest tylko życie. Ło matko ale się rozpisałamhihi. Narazie uciekam zajrze niedługo. Ściskam wszystkie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin: dzieki za slowa otuchy, hm to wszystko co piszesz racja, jednak smutne jest to ze teraz tak sie chce razem mieszkac i wiadomo ze tego czasu bedzie malutko, wlasnie teraz mam prace od 8 do 16, jest naprawde fajna, wciaga mnie, szefa mam ok, ktory nigdy nie wnika, zawsze moge w ciagu dnia sobie gdzies jechac, jednak widzisz, chodzi o zarobki, czlowiek chce zapewnic sobie dobra przyszlosc dla siebie i swojej polowki dlatego taka mnie czeka decyzja. Rozmawialem ze swoja pania i wszystko jest ok, ona niestety prawdopodobnie tez bedzie tak jak ja, czyli caly czas w drodze, wiesz wtedy w tym domku pusto, smutno, nie zawsze mozemy sie tak zsynchronizowac ze bedziemy akurat razem, coz ona bardzo chce sie spelnic w pracy dlatego nie moge jej tego blokowac, szkoda jednak, bo chyba bym wolal zeby czekala na mnie z ciepym posilkiem, z rozmowa itd. fakt jestem egoista, jednak pomyslec o tym wszystkim i gdzie tu dzieci, rodzina? Niechodzi nawet o to ze ona musi pracowaac bo mamy malo pieniedzy, chodzi tu o to ze ona sie chce spelnic, mamy po 24 lata a czas leci, zeby nie bylo zapozno na radosc soba, dziecmi. Widzisz trudne sa takie decyzje, a szczegolnie gdy w zyciu masz cos do wyboru, gdzie nie wiesz co moze z tego wynikac. Kochamy sie bardzo, jednak troszke w glowce mam mysli, co bedzie jak ona pozna kogos, z kims bedzie musiala jezdzic itd. kocham ja, ona mnie ale nie wiem dlaczego zawsze jest malutki znak zapytania, no badzmy realistami jednak! pozdrawiam Ciebie Yasmin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elcia_31: jesli facet ma wszystko w domku + zrozumienie dzia codziennego :) napewno nie bedzie nic szukal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×