dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Ja wzięłam się za czytanie ksiażki a teraz lece zrobi obiad. Serwuje cycki w bukiecie warzyw:) Oczywiście nie moje cycki tylko kurczaka - moje pewnie byśmy jedni ze 2 dni:D

Ejmi------to oddaj mi choc kawałek swoich cycek:-) dokleję sobie;-) :-P

Yasmin - a proń Cię bardzo, mogę Ci oddać jedngo całego cycka, mi jeden wystarczy jeśli podzielę go na 2:)

Ejmi, ja też poproszę- podziel się;)

o widze ze Ejmi tu kogoś chętnie obdarowywyuje ja też chce.... A myśmy dzisja zjedli sobie karminadle - to po naszemu a po innemu to chyba klopsy:P.albo inczej i prościej mielone kotleciki:D. z ziemniaczkami i ogóreczkiem mniaaaam. A na jutro już się żeberka duszą. Nie moje oczywiście - bo na moich by nie było co obgryzać hahahahaha. Yasmin - myślę zę wizyta twojej cioci zrobi bardzo dobrze twojej mamie. Oderwie sie na jakiś czas od rzeczywistości i odda się ploteczkom siostrzanym:P. Ja już zazyłam diwe tabletki żeń szenia. Ale sprzatac mi się dalej nie chce;P. Chyba pójde na kalchy do koleżanki. Bo już dzisja sie dość nasiedziałam w domu.

Witam:) Monia no tak kibic ze mnie:P Noga, siatka, ręczna, skoki, boks to to co ja lubię, ale łyżwiarstwo jest dla mnie za nudne, to nie dla mnie. Jak chce zasnąć a nie mogę to łyzwiarstwo mi pomaga;) Tak to już ze mna jest:) Dzieki za polecenie skrzypu - napewno wypróbuje, bo mam dość tych krostek. Od ponad roku nie myję twarzy mydłem tylko emulsją i było naprawde dobrze, a teraz... koszmar. Może to faktycznie te hormony tak mnie rozwalają. Na dodatek dostałam krostek na całym ciele i nie wiem co to jest. MM sie śmieje, że to ospa, faktycznie bardzo zabawne. Bling dziewczyny polecaja Hascovir - no mnie osobiście w ogóle nie pomógł. Ja jak mam zajada to stosuje Tormentiol:) Elcia faktycznie na dworze nieprzyjemnie:( U mnie na wsi to sa okropne roztopy, ale nie jest ślisko a jak byłam w mieście to myślałam, że nogi połamę:( Gorzej jak to wszystko zamarznie... oj będzie jazda na lodzie. Yasmin ale Ty zamęczasz tego Swojego Połówka:P Nie ładnie, oj nie ładnie:P A on sie tak stara, nawet sie wypachnił dla Ciebie:) Doceń starania:) Super, ze mama dobrze spędza czas z ciocią. Pomysł, żeby Ja tam ściągnąć był fantastyczny:) A co u reszty kolezanek? Kinia jaks ie czujesz i co słychać? B.ona a co z Toba? Byłaś u lekarza? Kuleczka:) Kropelka:) Gawit:) Ejmi:) I wszyetkie osóbki których nie wymianiłam z imienia - dla Was cała łąką - ków :)

bobasekm - u nas też fatalna \"ciaplyta\". A ja jestem jakas taka senna ze szkoda gadac. Chyba mykne pod kocyk na filmik popatrzeć jakiś. dzieciaki się bawią więc mam chwilke spokoju. Narazie macham do was i wpadne potem

Muszę sie pochwalic - jutro idę do fryzjera:) Co prawdą obciąć tylko końcówki i zrobić porządek z grzywką, ale pewnie samopoczucie bardzo mi sie poprawi po takiej wizycie:) Dziewczyny pomocy!!!!!!! Co moge kupić MM na Walentynki?????? Zawsze mam problem z prezentami i kupuję takie praktyczne, typu bluza, jakiś kosmetyk. Gry komputerowe ma i to bardzo dużo, czesci komputerowe tez odpadaję. Chcialam mu kupic mysz bezprzewodową, ale pewnie mnie ten MM ubiegnie i sam sobie kupi (tak jest zawsze) więc zupełnie nie mam pomysłu. Ja mu powiedziałam wprost co chcę więc i on mógłby mi powiedzieć... ech skomplikowane te chłopy:)

bobasekm - masz problema zeczywiście nie wiem co ci poradzić bo nie znam gustów Twojego MM ale mysle że praktyczne prezenty sa zawsze w modzie:). My nie mamy tego problema bo jakoś mój misiek nie toleruje takich świąt on twierdzi ze walentynki to możemy codziennie obchodzić. Więc przywykłam do tego i tez tak zaczynam myślec;P. Chociaz zawsze coś słodkiego dostane od niego:P. Aler w tym roku Msiek będzie na Malcie spędzał walentynki a ja..... chyba u mamusi i tatusia:)

:D:D:D Juz wiem co bedziemy robic w walentynki:) Najpierw pojde do gina, bo juz mam wizyte umowiona a pozniej idziemy z MM do CKM-u (to knajpka, do której chodziliśmy na poczatku naszej znajomości na randki) :D:D:D Gadałam z MM na gg choć siedział za ścianą ale dzieki temu sie dowiedziałam:D My obchodzimy to święto, zaczynamy świętować od 13, bo wtedy są Alka urodziny:) Obchodzimy też dzień kobiet i dzień chłopaka:) My w ogóle lubimy świętować, ale bez okazji też świętujemy:D Ja jutro do fryzjera a dzis sama byłam fryzjerka, bo obciełam Alka i MM :)

Ale załąpałam handre... mam doła, wszystko mnie drażni. Bez powodu się wydzieram na dzieciaki, wkurzam się o byle co.... Posprzatam a za chwile pokój dziewczynek wygląda tak jakbym tam dwa tygodnie nie sprzątała. pozmywam po obiedzie a za godzine zlew znowu pełen nieumytych naczyń..... Ja mam dośc po prostu nie wiem co się dzieje. poprasowałam pare rzeczy i już mam dośc i znowu się wkurzam ze następne pranie schnie. Ludzie mnie chyba porabało. Przeciez to nic innego jak tylko samo życie. taka zwykła codziennośc. Codziennie zmywam, sprzatam, gotuje prasuje piore i takie tam inne ale nigdy to jeszcze na mnie tak wkurzająco nie działało jak dzisiaj....... Normalnie mam ochote coś stłuc albo porzucac sobie czymś twardym:P. Przepraszam was bardzo ale moze na klawiaturze się wyżyje to mi troche ulży...... ide zrobie dzieciom gofry, potrzepie troche trzepaczką i moze bedzie mi lżej na duszy...

hey,hey...dziewuszki;) Nie moglam wczesniej napisac,bo net mi dzisiaj odmówił posłuszeństwa Gawit zdejcia wyslalam,Twoje tez juz do mnie dotarly:):):) Ładna z Ciebie iskierka,masz taka ciepła spokojna twarz:):):) Yasmin,Elcia,Kuleczka Wam rowniez dziekuje za fotki ...ładne z Was dziewczyny:):) Oczywiscie zaraz odsyłam swoje:):) Bling - chetnie skorzystam z Twojego doswiadczenia w kwestii pomocy domowej.Chce zatrudnic osobe tylko do prowadzenia domu,bo opieką nad dzieckiem zajmę sie sama,nie wyobrazam sobie,zeby w pierwszych miesiacach zycia mial to robic ktos obcy:) I zastanawiam sie czy lepsza bedzie młoda osoba czy pani po 40-stce,ktora chcialabym sobie dorobic do emerytury. Dzis w żartach stwierdziliśmy z mężem,ze najlepsza bylaby gosposia za wschodniej granicy.Moj mąz powiedzial,ze to najlepsze gosposie na siweci,lojalne...hehehe:P:P Bobasku- Ty jak zwykle sie o mnie i moj brzuszek martwisz ślemy Ci za to buziaczka Czujemy sie dobrze...:):):) Własnie zajadamy sie salatka owocowa z melona i pomarańcza....pyszota;) Milego wieczorku...ide troszke poleniuchowac z mezem;) Miłeg

o cholendziu jakbym tak zaczeła obadorywać to by dla mnie nie starczyło:) Ale spokojnie mam czym oddychać i naprawde chętnie bym sobie ujęła... gdybym tylko mogła to byście dostały cyca mailem:) Elcia -nie przejmuj się humorem dziś jest taki dzień, ja dziś do południa czułam się koszmarnie potem troche mnie puściło, ale gereralnie chciało m isie ryczec i nawet nie wiem z jakiego powodu:O Kinia - ja też podnoszę paluszek i chcę Twoje fotki:)

Kinia super, ze czujecie sie dobrze:) Mniam takie pyszności serwujesz Kociatku:) Tak tzymać :) Czy ja mogę prosic o fotki. Przesyłam swoje tylko nie wiem co z tego bedzie... bo net mam wolny i... ale moze sie uda:) Pozdrawiam i miłego wieczorku u boku męża:) Elcia a moze to @ tak na Ciebie wpływa? przesyłam Ci buziaczka-wzmacniaczka, żeby nerwy poszły precz:)

bobasek - buziaczek dotarł - dziękuję zaraz mi się cieplej na secu zrobiło. Ejmi - ja tez bym najchętniej teraz siadła i ryczała. Wiecie co moze to rzeczywiście ten pierwszy dzień @ tak na mnie wpływa. uhhh czy te dni nie mogły by być raz na pół roku?? czy my musimy cierpiec co miesiąc, reguarnie - prawie regularnie:P. kiniu - wiesz co ja ci chyba nie wysyłałam fotek - chyba na pewno nie wysyłałam ci fotek no chyba ze któraś kobietka ci je posłała.... jak tak to spoko a jak nie to ci pośle:D.

Cześć:) U mnie roztopy, woda po kostki, a będzie jeszcze gorzej, bo na wieczór zdrowo sypnęło I do tego wielki wiatr. Niech juz ta zima ucieka. Mam dość. No bardzo sympatycznie zaczęłam tego posta, nie ma co:O Dziewczyny proszę mnie jakos zmotywować do ćwiczeń. Muszę się pozbyć brzuszka, ale zmotywować sie jakoś nie mogę:O Wczoraj poszalelismy z MM i trochę kalorii poszło w zapomnienie:D No kobietki to ja powoli wybywam, jak wrócę to będę miłego dnia :)

witam elcia----widze ze Cie wzięło. Nie przejmuj sie. Kazdy ma czasami gorszy dzien. To minie. Przytulam Cię mocno do serducha;-) Kinia----poklepuję brzunio:) ucałuj swoje kociątko. Trzymajcie się i dbajcie o siebie:) wczoraj poszliśmy z M do knajpy na pizzę. Posiedzielismy i próbowalismy jakos spedzic inaczej ten czas ale...nie mogłam tam długo wysiedziec.:-O Teraz jest taki okres ze nie cierpie zadnej muzyki, nienawidze kiedy gra radio, a tam grała jakas nastrojowa muza a ja myslałam ze zwariuję:-O M mówił cos do mnie, próbował zagadac a ja go w ogóle nie słuchałam. Zjadłam tą pizze czym prędzej i uciekłam stamtąd, do domu:( tak wiec nici z romantycznego wieczoru. Wieczorem z kolei, w łóżku, próbowaliśmy się poprzytulać, M starał się mnie jakos rozluźnić ale mu nie wyszło. Zakopałam się głęboko w kołdrę i powiedziałam zeby na jakis czas dał mi spokój, że nie chcę zadnych pieszczot a tym bardziej kochania:-O Powiedział mi ze chciałby abym zaszła w ciążę, aby urodził sie nam dzidzius i zebysmy byli rodziną. Smiał sie ze jak tak dalej pójdzie to będę musiała stac sie wiatropylna zeby być w ciaży:) a jak mu powiedziałam o żeńszeniu, ze pobudza do igraszek, to w jego główce chyba czerwona lampka sie zaswieciła bo stwierdził ze na Walentynki kupi mi jeszcze z 10 opakowan tego leku który kupiłam wczoraj w aptece (o nazwie PANAXEUM- pani w aptece poleciła) plus jakis rozgrzewacz który bedzie mi dolewał mi codziennie do herbaty zebym w koncu go zechciała:-D w sumie to......nie wiem co sie ze mną dzieje ale zbliżenia mnie tylko irytują, wnosząc po wczorajszym...a nie sprawiają satysfakcję:( o 9:30 mykam na szkolenie tak wiec potem nie bede sie juz odzywac. Całuje Was mocno dziewuszki

A myśmy spęzili wczoraj bardzo pracowity wieczór- czy to kogoś dziwi, hihi??? Przyszłam, a mój mąż leżał w łóżku, wiec się rozebrałam i weszłam pod kiołderkę.....tak się wygłupialiśmy, ze ladowałam to n jednym to na drugim końcu łóżka, tylko jemu łatwiej, bo fajnie się podrzuca 50 kg, jak sie waży 90..... Tak więc śmialismy sie jak małe dzieciaki, a bawiliśmy się w zabawę, \"kto tu rządzi\", tzn. sprowokować druga osobe, żeby była pasywna, a samemu rządzić. Bo wiecie jak to z nami jest....żadne z nas nie lubi, ale to było ciekawe:D Potem mój mąż odgrzał mi obiad i zabraliśmy się za porządkowanie mieszkanie przed kolejnymi etapami prac. Zamówilismy pizzę na telefon i obejżeliśmy mecz- powtórkę POLSKA_ROSJA, bo końcówka była emocjonująca. A potem znów porządki i igraszki. Fajnie było, choć nie kochaliśmy się.... Kupiłam żeń-szeń...nazywa sie \"maxivit\" dla niej z firmy NATURELL. To jest zestaw witamin i mineralów dla kobiet, czyli wszystko co potrzeba. jest żelazo, wapń, jod, a nawet kwas foliowy i jest taka dawka w jednej tabl., ze wystarczy łykać 1 dziennie......zobaczymy. Po sniadanku łyknę..... Czuję, że za 2-3 dni dostanę @. Już nawet nie myślę o ciąży...zwyczajnie pójdę do lekarza i sie przebadam. Miłego dnia Wam życzę Kinia, ja też nie mam zdjatek Bobasekm, od Ciebie też...Bling, B.ona (gdzieś mi się zapodziały) Yasmin, dziś u Was zapowiadali słonko, nie smutaj się:* Elcia, ja w trakcie @ czuję się jakbym miała bóle porodowe, mam tak mocne skórcze macicy i bóle krzyży.... Ejmi kropelka jest na wakacjach, dziś miała być w Katowicach....myślę o Tobie bardzo cieplutko w ten pluchowaty dzień..... Bobasekm, ja mam rodzinę w koniecpolu, Brzesciu, Pińczowie, Kazimierzy Wielkiej, Topoli....pochodzę z tamtych okolic... Buźka M.

Monia------wlasnie zajrzałam na Twój blog zeby jeszcze raz zobaczyc Twoją biuziuńkę:-) śliczna Jesteś. Naprawdę. I miałaś przepiękną suknię na ślubie.;-) slicznie razem wyglądacie. Az sie rozmarzyłam........

Hej dziewczyny A mnie wczoraj znowu troche pobolał jajnik:( Nawet niewiecie jak się boję że te torbielki mi się nie wchłoną i będę musiała isć do szpitala:( Mam brać leki jeszcze do poniedziałku, potem odstawiam i jeśli czwartek- piatek nie dostane @ to idę w piątek wieczorem do gina. Wszystko komplikuje ten wyjazd, jutro jedziemy do rodziców i ja zostaje do 10 lutego bo mamy wesele. Tak wiec nie bede mogła pójść do swojego ginekologa tylko do tego \"przyczepianego\"... ale jak mus to mus. Dziewczyny trzymajcie kciuki za mój @ żeby się pojawił bo jak nie to czeka mnie laparoskopia i usuwanie tego dziadostwa:( Pogoda odzwierciedla moje samopoczucie, wieje, leje i jest straszna chlapa. Bez sensu.. Dziś mąż ma wolne, jedziemy na miasto pozałatwiać sprawy. Musze kupić koleżance prezent urodzinowy, drugiej prezent na wieczór panieński.Jutro po śniadanku ruszamy do rodziców. W sobote mam babską imprezke, będzie striptizer a potem tańce w klubie. Nie wiem tylko czy na to wszystko będę miała humor:O T wraca do domku w poniedziałek, a w środe ma już być na kursie, wiec spotkamy się w piątek wieczorem. Po weselu zabierze mnie ze sobą do Warszawy i dojade do Ostrowi autobusem. Taki jest optymistyczny plan:)

Dziekuje kochane za rady , no i oczywiscie za nazwy masci co do zajad. Naczytalam sie tez troszke od czego to moze byc. Chciaz ja jak pamietam od malego mialam czasami takie paskuctwa. Jak tylko bede pisalam siostrze liste zakupow , poprosze tez zeby mi kupila masc przez was polecana. Biore witamine b no i capivit. Jeszzce raz dziekuje Poslalam fotki swoje do Kini i Moni Ejmi ja tez bym z checia oddala troche cyca,hihi tylko chyba moj Karol by sie nie zgodzil. Trzymam oczywiscie kciuki za to zebys dostala @ Kinia co do wyboru gosposi , wydaje mi sie ze ,powinnas brac pod uwage to ze nie powinna byc to osoba ani za mloda ani za stara. Wiadomo ze musi byc to ktos odpowiedzialny, no i zeby zrobienie roznych rzeczy w domu nie sprawialo tej osobie problemow. Wiem ze starsze osoby potrafia super gotowac itp ale np sprzatac to juz chyba tak nie za bardzo, bo tu trzeba sie schylic tu znowu gdzies wyzej wejsc na krzeslo itp Czy ta osoba ma byc dochodzaca czy z wami zamieszka. Mysle ze to pierwsze,to przydaloby sie zeby mieszkala gdzies nie za daleko od was. Przyszlam do biura zeby je troszke ogarnac a tak mi sie nie chce buuuu No ale ratuje mnie fakt ze moge to zrobic tez jutro, chociaz mam nadzieje ze znajde checi i do 16 sie z tym uporam,poki nikogo nie ma, bo nie lubie jak ktos chodzi po mokrej podlodze .

Yasmin przyjemnego szkolenia (o ile to możliwe) :) Monia no proszę to poszaleliście:) I dobrze:) Tak trzymać:) Bling sprzatanie... brrr ja juz w domku posprzatalam ale bardzo mi sie nie chcialo, wiec potrafie sobie wyobrazic co czujesz. Pozdrawiam Elcia wiesz mnie dzis wszystko doprowadza do szału choć cama nie wiem czemu:O Byłam u fryzjera i jestem bardzo zadowolona:) Chociaż tyle radości w ten pochmurny i nerwowy dzień. Zmykam robic jakis obiadek, ale strasznie mi sie nie chce:( Monia mecz był pasjonujący, prawda? A dzis mecz z Danią. Ciekawe jaki będzie wynik. W najgorszym przypadku nasi zajmą 4 miejsce, ale myślę, ze będzie lepiej:)

Juz skonczylam, nie bylo tak zle. Przewaznie zajmuje mi to tylko godzinke Monia pytalas o zmywarke, przez caly czas mialam ale jak sie wyprowadzilam od Norkow to juz nie mam, moze to tez dlatego , te cacka na ustach. hA HA ALEZ SIE NASMIALAM, Pamietacie takie aparaty polaroid? Same wywolujace fotki, wlasnie taki dostalismy , Szef robi porzadki w biurze i wyrzuca troszke rzeczy. K zrobil fotke ale starsznie szare te kolorki, no ale jeszcze dziala.

Kochani my dziś mamy przejechany dzień. Najpierw okazało się że nam nie odpalił samochód. Tydzień stał w garażu nie było potrzeby żeby nim jeżdzić a że było wilgotno to rozładował się akumulator, a nasz samochód jest cholernie na to wrażliwy:O Potem zakopaliśmy się w brei śniegowo-błotnej przed garażem!!! Siadłam za kierownicą a Tomek mnie pchał stojąc po kostki w tym błocie, udało się ruszyć, ale już myślałam że potrzebny będzie traktor z jednoski żeby nas wyciągnąć. Potem okazało się że zapomnieliśmy jednej rzeczy z domu więc trzeba było się wracać. Plusem jest to ze kupiłam prezent dla koleżanki na urodziny. Dostanie wielgachnego kwiatka w doniczce - jest fanką kwiatów i świeczkę zapachową. Niestety nie miałam bardziej oryginalnego pomysłu, ale kwiatek jest okazały,a koleżanka wybredna i cieżko jest sie wstrzelić w jej gust. ja to uwielbiam wszelkie pierdoły ,swieczki, świeczniki, ramki itd, zresztą chyba jak każda kobieta, natomiast ona ma ciężki gust. Kocha kwiatki i mama nadzieje że sie ucieszy. Stwierdziliśmy z mężem że po tych przygodach dzis robimy sobie dzień dziecka i zamawiamy pizze na obiad. Potem wpadniemy do koleżanki wreczyć jej prezent. Niestety impreza nas ominie bo wypada w niedziele a nas nie będzie dlatego wpadniemy tylko na chwilke. ja wieczorkiem śmigam na aerobik. Nie wiem jak wyjade spod bloku ale może się uda Ale wiecie co dziś przynajmniej czuje sie dużo lepiej niż wczoraj mam wiecej energii i jakoś ogólnie jest dobrze. I już nawet jajnikiem się nie martwie Buziaki!

cześć kobietki;) dalej mnie trzyma handra, nic mi nie przechodzi. w pracy zajob. mam dośc wszystkiego!! dziękuję Wam bardzo ze jesteście ze mną;)) zaraz się cieplej na serduchu robi:D. Wpadne do was poczytac i popisac potem. Ściskam i całuje

No i jesteśmy w domku, Imprezka sie troszke przedłużyła, skusiłam się na winko no a w rezultacie nie pojechałam na aerobik:) Teraz mam miękkie nogi i widzę świat na różowo;) Zaraz idę spac, alkohol zawsze mnie skutecznie usypia, jedna lamka wina no i jestem gotowa:) mam strasznie słabą głowe! Zatem dziewczynki kolorowych snów i do jutra

Hej kobitki! Ja mam dziś super humor, bo okazało się, że oboje z P musimy do końca marca wykorzystać urlop z tamtego roku (tu w Anglii trzeba go po prostu wziąść, bo inaczej przepada-w niektórych firmach ewentualnie płaca za niego, ale my oboje musimy z niego skorzystać) :) a mi to bardzo na rękę!Właśnie kupiłam nam bilety do Polski na 19.03 :) A tak się zarzekałam jak byliśmy w grudniu, że teraz to dopiero na wakacje przyjedziemy :) Tylko niepsodzianka dla rodzinki mi sie nie udała, bo miałam im nic nie mówić, ale oczywiście nie wytrzymałam i wszystko wypaplałam :) Z jednej strony też z wygodnictwa, ponieważ z Luton nie mamy bezpośrednio samolotu do Łodzi i lecimy do Warszawy, no i tata nas stamtąd odbierze :) Być może będę miała dla nich inną niespodziankę, ale o tym narazie cicho sza :) jak się uda to Wam napewno opowiem :) Teraz już uciekam!Dobranoc kobitki :)

Gawit ja chyba podejrzewam co to za niespodzianka:) Ale ok - o tym jeszcze cisza:) Tak czy inaczej trzymam mocno kciuki:) Oj cos dziś bardzo mało wpisów:( Czemu to tak? Hym? Myśmy niedawno wrócili z zakupów i jestem bogatsza o kolejną książkę:) krem do rąk i balsam do ciała:) Takie rzeczy zawsze poprawiają mi nastrój:) Chociaz wiem, że nie powinien mi MM nic kupic, bo dziś byłam dla niego niemiła. Co prawda przeprosiłam, ale... do teraz strasznie mi głupio:O W ogóle na zakupach to zachowywałam się przekomicznie, ale cóż... mecz był dla mnie bardzo ważny więc większość czasu spędziłam przy stoisku z TV i oglądałam:P Zresztą nie tylko ja, bo było wiele osób, które tak robiły:) Elcia według mnie to księżyc tak na nas oddziaływuje:P Tzn do tej pory miałam taką teorię, ze jak faceci dziwnie sie zachowują, łapia focha itd to znaczy, ze księżyc jest w złym polożeniu albo pełnia idzie, a teraz trochę zmieniłam swoją wersję:P Oj ale pogmatwałam, mam nadziję, że wioesz o co mi chodzi:) Dobram mykam na łóżeczko:) Miłej nocki i stosunkowo bardzo udanej:)

bobasek - zakumałam:D. A ja zobaczyłąm romantyczny film na TVN -nie, zjadła pól słoika snikersa, wypiłam pół piwa z osczkiem malinowym i troche mi się poprwiło:D. To znaczy podobnie jak Ejmi - ide spać bo juz mi ise w głowie kręci - ogólnie mam słabą kondycję pijaka:P. hihihi. dobranoc papa.

Dzień dobry wszystkim:) To prawda coś się opierniczacie w pisaniu, co jest? Zaraz mi tu prosze poprawić frekwencję:) Gawitku - ja też siedomyślam co to za niespodzianka - mam nadzieję, że tym razem wypali:) Trzymam mocno kciuki!!!!!! Elcia - no w czasie @ kobiety różnie sie zachowują i ja uważam że nie nalezy na to zwracać uwagi. Ja najczęściej nerwowo sprzątam i wygłaszałm głośno monologi na temat wartości filozoficznych w naszym życiu:) Na szczęście szybko to moja, bo sama siebie wtedy nie lubie:) Wczoraj błyskawicznie usnęłam, jak to zwykle bywa po jakimkolwiek alkoholu. Ja bardzo rzadko pije a jeśli już pije to w małych iloścoach bo mój organizm poprostu chyba nie toleruje alkoholu, jeśli wypije wiecej zawsze ląduje w kibelku i witam szuwarka. A to jest bardzo nieprzyjemne i męczące więc staram się nie przeginac. Tak więc we mnie niekt nie znajdzie dobrego kompana to picia bo zwyczajnie wymiękam:O Śmiejemy się z mężem, że u nas alkohol często isę przeterminowuje:) No dobrze dosć tego limeryku, teraz idę pod prysznc i zaczynam pakowanie. Potem śniadanko, budzenie męża i wyjazd do rodziców. Zatem miłego piatku życzę wszystkim bez wyjątków:D paaaa