Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

No wlasnie Elciu moj maz nie ma \"obsesji\" posiadania syna,tak jak wiekszosc statystycznych mezczyzn;).Twierdzi nawet,ze woli coreczke,bo bedzie mial taka mala kopie kobiety,ktora kocha...i zawsze sie smiejemy,ze bedzie glowa rodziny z trzema kobietkami,a wlasciwie z czterema,bo trzeba doliczyc nasza jamniczke:P...No,ale Elciu jesli Twoj maz pragnie meskiego potomka to trzymam kciuki,zeby sie Wam udalo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniu - dziekuję trzymaj trzymaj ale to się jeszcze natrzymasz jakies dwa lata:P. Mój mąż też chciał bardzo żeby pierwsza była dziewczynka no i była - a potem to juz bardzo chciął syna - no i nie wyszło:p ale tera zświata nie widzi poza Julią i Sarą tez. Zresztą Julka tez jest głupia za nim. Ale nadal chce syna:P. Yasmino - ciesze się ze jesteś. Ale nie wiem zupełnie co ci poradzić odnośnie Twojej mamy. Ciężka sytuacja. To jest wszystko za bardzo świerze, wszyssko w domu przypomina tate, a jeszcze ten koleś który wyszedł cwaniacko obronną ręką ze wszystkiego. Nie dzieiwe się mamie twojej. Wiesz mówią ze czas leczy rany - pewnie tak jest ale tec CZAS jest najgorszy bo czasami rzeczywiście ręce opadaja i nie awiadomo jak pomóc. A mozebyś zabrała mame na jakiś czas do siebi. Nie na stałe tylko powiedz mamie ze moze na dwa trzy tygodnie. Zobaczysz jaka będzie reakcja, moze zostanie dłuzej. Moze pote siostra ją weźmie. jak mama bedzie z Wami nie w mieszkaniu gdzie kazdy kąt to jej mąż, moze czas upłynie inaczej i przynajmniej troszeczke złagodzi poranienia....Potrzebujecie di=uzo cierpliwości z sistrą i tego ci życzę. Przytulam cię mocno do serduszka. 😘 i trzymam kciuki zajutrzejszy egzamin... Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin masz nie lada problem Moze zmiana otoczenia dla mamy bylaby w tym momencie najlepszym rozwiazaniem Moja ciocia wynajmuje jednej wdowie mieszkanko. Kobieta z mezem przeprowadzili sie na nowe mieszkanie az ze Slaska, tylko ze zaraz po przeprowadzce,pan odebral sobie zycie skaczac z balkonu. Ta pani nie miala ochoty wracac do tego mieszkania i teraz stara sie je sprzedac i kupic cos nowego. Wiem ze z twoim tata bylo inaczej, ze zginal na ulicy,ale to bylo mieszkanie twoich rodzicow i na pewno jest mamie ciezko , bo kazda rzecz przypomina o tacie.Mam nadzieje ze szybko podejmiecie jakas wlasciwa decyzje, moze mama powinna podpowiedziec co by chciala, bo przeciez kazda z was cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu mialam kiedys sasiadke,ktorej rodzili s ie tylko chlopcy , nie pamietam ilu ich bylo ale chyba 4 Najmlodszy Adas byl czesany w kitki i ubierany w sukienki. Tak pragnela corki ze krzywdzila swoje dziecko, nie wiem jak to sie skonczylo i ile to trwalo ale nie bylo to zbyt mile. Moja mama ma liczne rodzenstwo i tak sie sklada ze u siostr i brata sa albo dwie corki i jeden syn ,albo dwoch synow i jedna corka, rownowaga zachowana. Babcia ma liczna gromadke wnukow i wnuczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mialam wyjsc wcześniej, a wyszlam 5 po czasie....jak wychodzilam, to zadzwonił szef, ze zaraz przyjedzie klient, żebym nie wychodziła, bo trzeba mu wydac towar.....no i niestety... Ale jestem juz w domku. Yasmin, powiem jako ekonomistka: nie warto teraz sprzedawać mieszkań, tym bardziej nad morzem- nie mówie dlatego, ze sama kupiłam mieszkanie, ale dlatego, ze obecnie to najlepsza z inwestycji....moje zyskało na wartosci juz dwukrotnie...nie chce wiedziec ile zyska w tym roku. Spróbuj przekonać mamę, no chyba, ze zamienicie na jakieś blizej WAs- to byłoby madre, ale nie sprzedawajcie.........latem to czysty zysk (z ta kawalerką), a zimą też jest pięknie nad morzem. Ja też nie mam Twoich fotek.... Elcia, Twoich chyba też....Bling- Twoich chyba też....no nie!!! Umówiona jestem z przyjaciółka na nastepna sobote, ma mi pomoc zrobić ściankę w kuchni- tynkiem strukturalnym......zobaczymy, porobimy sobie zdjecia ze szpachlami, zeby było co na Blogu umieścić..... Bling- cieszę się, że humor wrocił, bo juz się martwiłam, dobrze, ze tu jest taka silna grupa wsparcia, dzis Ejmi jest \"najslabszym ogniwem\"-Ejmi- HopHop!!!!! ;) Bobasku, idz do prywatnego lekarza, w tej kwestii nie ma co oszczedzać......jak juz wiesz! Ide cos wszamać i do nauki....chyba sie dziś z silikonem pobawie, moze umyję w srodku okno w dużym pokoju, bo za zmno, zeby je mys calkiem....jestem kopnienta- chyba juz to pisałam;) Buziaki dla Wam ps. A Mylchyba jest juz nieszczesliwy, bo tu nie zagląda, albo miał dosć zgrajibab gadających o macicy ,owulacji.......i @.....hihihhi Mylo, odezwij sie chłopie, już Cie miesiac nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasminko, co do mamy, to powiem jedno, zafundujcie jej wycieczke do ciepłych krajów, to jedyne co mi na myśl przychodzi, Twoja mama jest w depresji. Ciepło, słońce fizycznie ją wzmocni i bedzie miała wiecej sił, żeby poradzić sobie z problemem, niestety to wymaga czasu...kiedyś do tego dojrzeje, wtedy bedzie gotowa spakować wszystkie rzeczy Twojego Ojca -sama i da sobie jeszcze szansę na normalne życie... Ściskam Cię mocniutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - taak jestem najslabsym ogniffeeem i jaskby powiedziala Kazia - do fidzenia, baj, baj, jus umarfas:) Ale ja jakoś żyje tylko z niezbyt dobrym humorem, stoczylam walke z mężem.....😭 Nie wiem czy Wam pisalam ale w naszym malżeństwie czasami dochodzi do rękoczynów:( NIe wiem co mam już z tym zrobić😭 Wszystko to zaczęlo sie jeszcze na początku naszej znajomości i trwa do dzisiaj. Ciągle strasze męża że odejde ode niego, zaloze mu sprawe w sądzie i dostanie wyrok, a wtedy wywalą go z wojska.. jednego damskiego boksera mniej! Ale to tylko kończy sie na groźbach on nic sobie z tego nie robi a ja jestem zbyt slaba zeby od niego odejść:( Dziś to juz przeszedl sam siebie, rozmawialam z koleżanką przez telefon a on zaszedl mnie od tylu i perfidnie wcisnąl mi palce pomiedzy żebra tak że podskoczylam i wydalam z siebie okrzyk przerażenia. Potem dostal ode mnie kopa ale nieskutecznego, następnie zamachnelam sie i dostal w lepetyne tak ze upadl na podloge...a potem to już byla makabra, zostalam ugryziona w lydke, po tym tragicznym ugryzieniu takze upadlam na podloge po czym oboje zaczęliśmy sie laskotać:) Jak myślicie czy takie incydenty moga byc dowodem w sprawie rozwodowej???? Czy ktos moze mnie uchronic przed tym tyranem? Bronie sie jak moge ale czasamik to nie pomaga:( Chodze posiniaczona..czy powinnam zrobic obdukcje???:P Elcia - te moje jazdy z @ to nie jest wina szczepionki, pytalam o to gina i on powiedzial ze szczepionka mogla tylko zadzialac na uklad odpornosciowy - i tak bylo bo wyskoczyla mi opryszczka, a @ nie przychodzi bo mam te torbielki na jajniku, wzielam juz leki i czekam na efekty pod postacią ktorych ma pojawic sie okres. Boje sie tylko ze leki nie pomogly, bo zawsze po odstawieniu lekow @ mialam w 3-4 dniu, czekam jeszcze jutro i jesli nic sie nie pojawi po niedzieli znowu biegne do lekarza:( Bola mnie piersi dosc mocno, poza tym pojawily sie krostki na plecach, ale poza tym objawow @ nie mam, chwilami boli mnie tylko ten felerny jajnik. Boje sie.. naprawde sie boje ze leki nie zadzialają i czeka mnie operacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi z tymi rekoczynami to tak na powaznie...czy to tylko takie Wasze przepychanki w żartach???....jakbys potrzebowala porady prawnej to pytaj,w koncu do niedawna bylam prokuratorem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia - O Boziu to byl żart:) Ale jak widać skuteczny:)hehehe :D tak sobie myśle ze jakbysmy mieli się sądzić w tej sprawie to ja bym dostala pewnie z 10 lat lącznego wyroku:P Milo wiedziec że jesteś prokuratorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi....hehehe...to masz czarne poczucie humoru:P To widze,ze to Twoj biedny maz potrzebuje pomocy i jest ofiara znecania...hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia- nie no nie jest tak źle, mój mąż sie nie daje, a często sam prowokuje:) My te igraszki nazywamy kuznaniem:) Ok a teraz spadam do lózeczka.. podskoczyla mi temperatura a to nie jest dobry znak, zebym dzis w nocy nie musiala jechać na pogotowie... przy torbielach skok temp nie oznacza nic dobrego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia----oj, gdyby to wszystko bylo takie proste jak piszesz:-O wycieczka do ciepłych krajów nawet nie wchodzi w gre. Od razu ci to powiem. Po drugie, o to nam wlasnie chodzi przeciez od samego początku, zeby zabrac mame stamtąd, zeby przyjechała do mnie lub do mojej siostry. Ona nie chce i koniec. Nic do niej nie przemawia, zadne argumenty:-O nawet to ze martwimy się o nią bo jest w takim podłym stanie:( ale to tez do niej nie przemawia. Jak grochem o sciane:-O co do sprzedazy mieszkania.......Monia---jesli mama nie sprzeda obu tych mieszkac to niestety nie bedzie ją stac na kupno mieszkania dla siebie w Kołobrzegu. Bo ona chce 2 pokojowe, jakies takie niewielkie, w samym Kołobrzegu. A ta kawalerka o której pisałam jest na obrzeżach Kołobrzegu. Wiec jesli sprzedałaby te 2 mieszkania i zapłaciła podatek (a mały nie bedzie) to jeszcze bedzie ją stac na kupno i urządzenie jakiegos przytulnego mieszkanka. A jesli sprzeda tylko jedno.....to niestety raczej nie:-O ta kawalerka zarabia na siebie ale tylko w okresie lata. Potem niestety trzeba ją samemu utrzymac bo czesto sie zdarza ze zimą nikt tam nie chce mieszkac. Nie wiem co postanowi mama. Ja mam tylko cichą nadzieje ze zdecyduje sie jednak na sprzedaz. W Kołobrzegu jest moja siostra z rodziną i zawsze jest ten komfort ze ktos z rodziny jest blisko.....a tam gdzie teraz jest nie ma kompletnie nikogo:( Ejmi-----no pięknie:) a co to za rękoczyny???????:) ładne mi zabawy ze Ty chodzisz poobijana i posiniaczona:-D a jak trzyma się mąż? :) jest juz po 20. Dzwonie do domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*............_. ,-\'``; . . . . . . . . . .,`. . .`-----\'.. . . . . . . . . . .,. . . . . .~ .`- . . . . . . . . . . ,\'. . . . . . . .o. .o__ . . . . . . . . _l. . . . . . . . . . . . (#) . . . . . . . _. \'`~-.. . . . . . . . . .,\' . . . . . . .,. .,.-~-.\' -.,. . . ..\'--~` . . . . . . /. ./. . . . .}. .` -..,/ . . . . . /. ,\'___. . . . . . . . . . . . /\'`-.l. . . `\'-..\'........ . . . . . ;. . . . . . . . . . . . .)-..... Jeżeli jesteś sam... . . .l. . . . .\' ---........-\'. . . ,\' i nie masz nikogo do . . .\',. . ,....... . . . . . . . . .,\' przytulania . . . .\' ,/. . . . `,. . . . . . . ,\' weź poprostu . . . . .. . . . . .. . . .,.- \' i usciskaj . . . . . \',. . . . . \',-~\'`. ; MISIAKA . . . . . .l. . . . . ;. . . /__ . . . . . /. . . . . /__. . . . .) ^^ . . . . . \'-.. . . . . . .) . . . . . . .\' - .......-`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Witam :-) jejku, nie wiem jak za Wami nadążyć...:P Cieszę się, że już mamy weekend, mój W. nie pracuje, więc mamy czas dla siebie. W tygodniu niby też wcześnie wraca do domu, ale niestety, z powodu wczesnego wstawania, śpi popołudniami, biedactwo:-( Rozmawiałyście o dzieciach, ja to chciałabym syna, mam nadzieję, że przynajmniej z jednym dzieckiem się wyrobię:P (przed menopauzą:-) yasmin - ja tak sobie myślę, że powinnyście dać mamie więcej czasu, niewiele go minęło:P Ciężko byłoby mi rozstać się z miejscem, z rzeczami osoby którą kochałam, kocham. To takie trudne:-( Bądż dzielna👄 Pozdrawiam Was, wpadnę może jutro, nocą oczywiście :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macham do was łapką zspod wielkiej pierzynki snieowej dzisiaj się wyspaliśmy - wszyscy wstaliśmy o 10,30 normalnie aż wstyd:P. Za chwilke ubieram dzieciaki na podwórko a ja biore się za cotygodniowe sobotnie zajęcia. A po południu wypad do opery. Ejmi - hahahahaha to ci sie naprawde udał żart:D. Normalnie aż byłam przerazona jak to zaczęłam czytac - tylko jedno mi nie pasowałao - przeciez ty bardzo często piszesz o tym ze jesteście bbbbbardzo szczęśliwi więc z kąd tu nagle taka odmiana:P. A tu popatrzcie się no ejmi nas nabrała......mam nadzieje ze nie masz więcej pochowanych dla nas taki zartów - bo w końcu naprawde w to uwierzymy i któraś wpoadnie na pomysł i policje ci ściągnie do domu:P. yasmin - myślałąm o tej twojej mamusi. I wiesz - tak jak napisała Asia - dobzre jest dac mamie czas. każdy musi sobie jednak pporadzić sam z sytuacją. WEiadomo ze twoja mam ma was. zawsez z siostra będziecie obok i będziecie ją wspierać, ale moze dajcie jej czas ze sprzedamniem mieszkania, ze zmiana otoczenia. To chyba trzeba przeboleć i sama odnieść zwycięstwo nad tą depresją i takim stanem psychicznym złym - Do tego trzeba czasu - dlatego badź obok, dzwoń rozmawiaj, popmagaj jak będzie chciała - ale daj czas na pogodzenie się z tym co się stało. Ten zal u mamy jest jeszcze spotęgowany tym ze chłopak sie wywinął. A własnie dzieje się cos w tej sprawie?? Nieodpuszczajcie i walczcie o prawde. małolat musi ponieśc konsekwencje swojej głupoty. Przytulam cię mocno i całuje 😘 Asia - to ile ty masz lat keśli można spytac skoro nie wiesz czy uporasz się z dzieckiem do menopauzy:P hihihi. Lece do swoich zajęć. wpadne pewnie wieczorem poopowiadam wam wrażenia z Traviaty. całuje 😘 E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
C🌻A🌻Ł🌻U🌻S🌻K🌻I🌻 ALEŻ JAZDA BYŁA. Ja to chyba coam się w latach.nigdy dotąd tak mnie wiele,rzeczy nie kręciło.Czyje sie jak nastolatka.hihi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja normalnie dzieciak jestem.Moje dzieci ciągle kazały mi iść siedać do auta.Raz zleciałam a one się bały.Piszczałąm ,ale z radości.Ależ miałam frajde.Jutro tez gdzieś chcemy zrobić wypad ale to jeszcze będziemy pod wieczór ustalać u znajomych. No i znowy robimy wypad wieczorkiem,ale juz nie na balety papapa👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Elcia - no sorki nie mialam zamiaru nikogo przestraszyć to byl taki żarcik:) Ja tam czasami lubie robić takie psikusy więc miejscie się na baczności:) A z mężem tluczemy sie dosc często nazywamy to zapasami, kupe śmiechu przy tym:) polecam każdemu:) u nas pogoda bardzo zmienna, raz swieci sloneczko a za chwile pojawia sie śnieżyca i to taka że nic nie widać! Niestety nie mam dobrych wieści odnośnie mojej sytuacji z @. Powinnam dostać @ po lekach ale go nie dostalam, wczoraj dopadla mnie gorączka i czulam jak mi jajnik promieniuje na caly brzuch. Potem jednak okazalo sie ze bole byly rzadki i nie mocne, dokuczala mi tylko goraczka ktora nie byla duza bp 37.5 ale mimo to czulam sie rozpalona i bolala mnie glowa. Rano postanowilam zadzwonic do mojego tutejszego gina. w ramach wyjasnienia ostatni raz bylam na wizycie u gina podczas pobytu u rodzicow. Wyjasnilam mu wszystko i stwierdzil ze tamten lekarz zadal mi za malą dawke lekow i torbiel sie nie wchlonela, stad ta gorączka. Tak wiec mam znowu brac leki. W razie mocnych boli mam brac nospe albo ibuprom. No wiec widzicie jak to sie wszystko skomplikowalo:( Ahh nie potrzebnie w ogole odstawialam leki, okazuje sie ze nie jajeczkuje dlatego pojawiaja sie torbiele a plus jeszcze moja niedomoga lutealna i jest bigos. Gin mi powiedzial ze tak dluzej nie moze byc ze po @ mam przyjsc i da mi leki na wywolanie jajeczkowania i mam sie starac o dziecko. Teraz tylko pragne dostac ten @ zeby torbiele zniknely. Ale znowu musze czekac i brac leki..10 dni, czyli @ powinnam miec za jakies 2 tygodnie. Reasumując bede miesiąc bez @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bobasekm
pozdrowienia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje \"Tajemnicza\" osóbko. Teraz już wiem Kim jestes:) Dziekuję:) Ja też pozdrawiam i przesyłam 😘 Jej dziwnie sie czuje:( Nie wiem co mi jest:( Zasypało nas. Dzieciaki sie ciesza. TV nas kreci, więc moze gdzieś sie załapę w kadr:) Drogowcy oczywiście mają wsjo w (_I_) No cóż humorek u mnie niezbyt więc nie będę Was tu zanudzać. Trzymajcie sie cieplutko. Życzę stosunkowo udanego wieczoru i nocy:) Papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pieknie! Dzisiaj rano mąż pojechał do pracy i ledwo dał radę, bo drogi były nieprzejezdne. Pojechał naokoło, ale koleżanka do mnie dzowiła, że tamta droga też jest już zasypana! Mąż pracuje dzisiaj do 22:30 - bardzo się martwie jak wróci do domu... @ dalej nie mam Asia mieszkam 58 km od ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b.ona - mam nadzieje, że mąż wróci szczęśliwie do domku. Ja też zawsze się martwie jak jest taka pogoda, bardzo utrudnia ona życie ludziom. Trzymam paluszki za to, żeby obylo sie bez przygód! Najgorzej jest na poludniu kraju. Mój brat jest kierowcą tira no i stoi już 2 dzień gdzieś w polsce bo nie daje rady wjechać pod górke:( Też wszyscy się martwią. Zimo bujaj wrotki do ruskich!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki wczoraj obejrzalam ten film.OSTATNIE WAKACJE. Polecam na chlodne wieczory ,bardzo fajna komedia Ciesz się życiem... jest później niż myślisz! Oto mądrość, jaką kieruje się nieśmiała sprzedawczyni z Nowego Orleanu Georgia Byrd wierząc, że pozostał jej najwyżej miesiąc życia. Jej życie wymaga poważnego liftingu, zatem Georgia wyrusza na wymarzone wakacje, które zamierza przeżyć, jakby nigdy nie miało być jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ elcia_ - dobrze, że tak długo spaliście, a co, każdemu się czasem należy:P A jeśli chodzi o mój wiek, to do \"starszaków\" w tej grupie należę, mam 31 lat!!!!! Ejmi - my też często walczymy z W.:P kiedyś wydawało mi się, że to ja jestem silniejsza, ale teraz ląduję gdzieś na podłodze. Nie jest to miłe, bo u nas miejsca brak:( Współczuję tych problemów z @:-( bobasekm - przesyłam pozytywną energię :-):-):-) b.ona - mam nadzieję, że mąż bezpiecznie dotarł do domu i niech te śniegi topnieją 😭, przynajmniej na drogach !!! Kuleczkaaa - co z Tobą? Wracaj tu szybciutko:-) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:D Asia dzieki za pozytywna energię, bardzo jej potrzebowałam i bardzo się przydała;) Dzis z MM milutko zaczęliśmy dzionek:D Alez było przyjemnie... My dzis jedziemy z tygodniowym spóźnieniem do MM babć i dziadka. Alek laurki robi:) A ja zaraz muszę ogarnąć mieszkanko. Cóż z tego, że wczoraj sprzatałam (codziennie sprzątam, ale w sobote generalnie) skoro dzis znów niezbyt czysto. Normalnie ci moi panowie za bardzo szaleja:) Ale i tak ich kocham:D No dobra zmykam:) Dzieki dziewczyny, że jesteście:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×