Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

cześć słoneczka:) jak siędzisja obudziłam i zobaczyłam za okno to przezyłam szok....A już pochowałam kozaki i znowu musze je wyciągac. Dobrze zę na zimówkach jeszcze jeżdże... Własnie kończymy z Julką śniadanie i jedziemy do pracy. Monia - no włąsnie zuwazyłam zę cos mało cię u nas. Smutno bez ciebie i w ogóle:(. Moze bys jednak już nie odpoczywała od tego netu co??:P A co do mojej nastolatki - to wiesz to jest dopiero poczatka jej trudnych lat. mam nadzieje że damy jednak rady i nasze dziecko nie bedzie czułao się za bardzo osaczone zakazami i brakiem wolności. choziaz nie wiem jak to zrobić - to nie jest łatwe. Ja miałam dobrt kontak z rodzicami - choziaz nie powiem teraz jest tysiąć razy lepiej. Wczoraj powiedziałąm mojej mamie ze ja chyba dam sare jej na wychowanie i moze mi ją zwrócic jak wyjdzie Sara za mąż. Wtedy rozumie się rodziców i ma sie z nimi super kontakt:P. Dobra spadam do pracy zajrze jeszcze w ciągu dnia. pozdrawiam i buziale przesyłam\"))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam z raneczka,bo mi sie bardzo za wami stesknilo. Sorry za nie gramatyczna polszczyzne. Brzucho boli nadal ale nie tak mocno jak wczoraj.Moj maz byl w aptece i kupil tabletki i nowy syrop dla malego.Jak go zlapie kaszel to potrafi go meczyc godzine.Wczoraj przed snem tak bylo.Mąz szedl na nocke więc wzielam go do siebie dolózka,bo ostatnia noc przez ten kaszel i ból brzucha prawie nie przespana.W nocy juz nie kaszlal tak ,bo swoje wykaszlal przed snem.Zastanawiam sie jak dlugo go to bedzie meczyć.Cały miesiąc juz go trzyma.Strach patrzec jak go złapie taki atak.Tak mi go szkoda. Monia jeżeli chodzi o moje starsze potomstwo to żyje nam sie znosnie z niewielkimi skokami cisnienia od czasu do czasu.Ale ogolnie da sie przeżyć.rOZMOWY NADAL TRWAJA I mam nadzieje,ze to przeżyję.To dla mnie nowum,ale dajemy sobie radę.Jeszcze nie osiwiałam tak bardzo wiec wszystko w normie:D:D:D A u nas juz sie zaczyna troche nerwówki z bratanicą.Wczoraj mąz wiózl ja 2 razy na ktg.Pewnie juz niedlugo dzidzia bedzie w rodzince.Ona czuje,że zlapie ja przed terminem.Juhu,juz nie moge sie doczekac.Dzis tez ma być na tym badaniu.Nie chca przeoczyć czegoś.Jest przyjeta na oddzial,ale jest przepelnienie,a on czuje sie na tyle dobrze aby byc w domu. Yasminko ciesze sie bardzo,że sloneczko twojego szczęścia wyjrzało zza chmurek i radosnie ci przyświeca.Oby juz nigdy nie było w twoim życiu takich zwirowan jak ostatnio.Dbaj o siebie teraz bardzo i poglaskaj maleństwo ode mnie. I prosze aby zrobila to cala reszta mamus swoim pociechom. A polecam wam ziewczyny film,a raczej basn.Super filmik.Może któras juz ogladala.My to juz wielu osobom poprzegrywalismy jego i wszyscy byli zadowoleni.7 krasnoludków,prawdziwa historia-super sprawa.Mozna sie posmiać.CZerwony kapturek sie do tego chowa inie jest animowany. Spadam juz i cieplutko pozdrawiem wszystkie panie. B.ona gratulacje,kiedy opijamy autko???:D:D:D Asiula czekamy z niecierpliwościa na ciebie. Kinga zagladaj tu częsciej i ucaluj niunke od nas. Kuleczka nie forsuj sie za bardzo ,zaraz bedzie piekna pogoda i ja startuje na rowerek.Juz sie nie moge doczekać:D Elcia nie zapracowuj sie zbytnio i jak cos ciekawego wyczytasz w tej swojej lekturce to daj znac i podziel sie dobrymi radami. Bling kochana,jak tam opieka nad dziecmi,masz piekną praktyke na przyszlośc,kiedy to swoje maluszkie będziesz miała pod opieka. Ja zanim mialam swoje dzieci to napilnowalam sie trochę dzieci swojego rodzeństwa.Jak znalazł na przyszlośc.A teraz juz te dzieci będa miec swoje. Alez ten świat jest pięknie ułożony. pozdrawiam jeszcze raz i sciskam was wszystkie🖐️ 👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE BYKI,MASKRA. sORRKI TAK JAKOS WYSZLO.a U MNIE SLONECZKO GRZEJE,CHOC W NOCY BYL MRÓŻ.mAM NADZIEJE,ŻE TEMPERATURA PODNIESIE SIE I BEDZIE CIEPLUTKO. PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim Elcia - ja dziś miałam podobre wrażenia po wstaniu z łóżka, u mnie leje deszcz ze śniegiem! Jak to dobrze że wczoraj przyjechałam, dziś pewnie zeszłoby mi się o wiele dłużej, poza tym ja już mam założone letnie opony:O Ja dziś mam ambitny plan realizacji kilku zadań jestem ciekawa czy mi się uda, chciałabym dziś obejrzeć nasze mieszkanie wymierzyć okna podłogi i wtedy pojade na miasto żeby zorietować się po ile chodzą płytki panele i okna:) Mam tylko nadziejeze uda mi siezłapać panią od tych mieszkań bo kobieta jest niezwykle trudno dostępna:O Poza tym mam problem z butlą gazową.. my nie mamy centralnego tylko gaz w butlach i po odkręceniu zaworu(zawsze zakrecamy jak wyjeżdzamy) poczułam że się ulatnia gaz. Jestem już umówiona z panem od tych butli musi mi to naprawić bo inaczej to nie mam jak gotować:) Pozdrawiam wszystkie kobietki, życzę miłego dnia - pomimo paskudnej pogody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌼 Was kochane 🌼 chcialam sie tylko zameldowac na posterunku, ale czytam Was uwaznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już dotarłam do parcy - juz mi zdązyli podnieść cisnienie od samego rana. W ogóle jestem dzisja strasznie naładowana. wkurza mnie wszystko, dre się z byle powodu ale to wina zbliżającej się @. 3 klwietnia ide do gina, bo cos mi sie dzieje i nie bardzo wiem co. Chyba jakiś stan zapalny mi się dostał. Ejmi - okna to najlepiej u producenta, nie zapłacisz za pośrednika. ja już tu pisałam ale mnie okno jedno wyniesie w granicach 650 zł z parapetem i montażem. Więc uważam ze to wczale nie jest wygórowana cena.Tym brdaizej ze spodziewałam sie że facet mi zaśpiewa duzo więcej. Ale fajnie ze tak mało nam bierze;). Kropelka - jak sie wyedukuje to będę wam pisąłaelaboraty na ten temat:P. Albo przyjme na wychowanie inne nastolatki hahahahaha. Chyba bym osiwiała:P.Bogu dzięki ze nie mam bliźniaków. Ide popracowac, nerwy mi już troche przeszły - jestescie dobrym lekarstwem na odstresowanie sie i na upust podniesionego ciśnienia :D. Dziękuję wam kochane moje ze jesteście:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki ❤️ pisze do was tylko z pracy bo w domu w dalszym ciągu nie moge wejsc na forum. Siadł mi internet explorer i opera. Wszystko na raz:-O Misiek siedział wczoraj pol wieczoru nad tym, wkurzał sie i przeklinał to nasze stare pudło ale nic narazie nie wymyslił. Trudno. Dobrze ze mam was chociaz w pracy;-) dzis czuje sie okropnie:-O żołądek mam w gardle, nie moge nic jesc, wiem ze teraz zadnej glodowki mi robic nie wolno ale co zrobie jak nie moge nic wlozyc do ust:-O przyjde do domu to od razu ide spac. Wczoraj miałam takiego nerwa ze przeszłam samą siebie:-O wkurzyła mnie siostra, cisnienie mi tak podniosła ze potem pol nocy lezałam, ryczałam i wiłam sie z bólu brzucha:-( jakis diabeł chyba we mnie wstąpil bo gadałam rzeczy których wcale nie myslałam:-O a teraz jest mi zle i przykro. Ejmi 🌼 widze ze jestes podekscytowana nowym mieszkankiem, pewnie masz ochote wszystko na raz tam zrobic tyle masz pomysłów;-) moja mama jak juz uda sie pozałatwiac wszystkie niezbedne formalnosci, tez bedzie planowała jaką kuchnie sobie zrobic na wymiar, jaki kolor rzucic na sciany. Ona lubi takie rzeczy:-) no ale oby tylko to mieszkanie nie okazalo sie trefne:-O bo to nasz juz jest sprzedane...i bedzie kiszka jakby co. Mam nadzieje jednak ze bedzie dobrze i facet okaze sie uczciwy. Tu chodzi o grubą kase, mama sie boi a moja szanowna siostra nie potrafi tego zrozumiec i rzuca jakies głupawe niedorosłe komentarze:-O i jeszcze na mnie wczoraj najechała...tylko nie wiem za co:( ja to bym mamie nieba uchyliła i we wszystkim pomogła, doradziła, a ona umie tylko krzyczec i unosić sie:-( a najlepiej to by umyła rece od tego i powiedziała mamie zeby sama sie tym wszystkim zajeła, bo ciagle tylko slysze ze ona ma juz tego dosc i dosc:-( rece mi opadają. Chyba znowu szykuje sie zadyma, bo nie zamierzam milczec i utwierdzac siostre w przekonaniu ze zachowuje sie w porzadku. Bo zachowuje sie tragicznie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało mi się dziswejść do tego mieszkania, dużo jest do zrobienia, nawet bardzo dużo, pomierzyłam okna, i podłogi, zrobiłam pare zdjęć. Potem poszłam do pani od mieszkań żeby zapytać o ekipe remontową. Od razu zadzwoniła do jednego pana który tu na terenie robi większośc remontów, ma ekipe od wszystkiego, okna, ściany,glazura, elektryka, hydraulika.. no wszystko. Pomyślałam że super jedni ludzie od wszystkiego mniej bałaganu i kłopotów. Facet przyjechał no i co? Oczywiście nie ma wolnych terminów. Teraz na wiosne ludzie robią mnóstwo remontów. Mówi że gdybym przyszła 3 tygodnie wcześniej to przyjąl by nasz remont.On też mówi że byłoby mu to na reke bo to jest duży remont na miejscu a on przyjął zlecenie z Warszawy. I teraz co? Nie mam żadnych innych namiarów na ekipe remontową bo wszyscy tutejsi korzystali z usług właśnie tego pana. Więc nie pozostaje mi chyba nic innego jak szukać w internecie ekipy z jakiegoś innego miasta. Rece mi opadły- myślałam że szał na remonty minął w zeszłym roku kiedy można było sobie odpisać od podatku materiały budowlane. A teraz d**a blada. Rece mi opadają, nie mam namiarów na nikogo sprawdzonego i pewnie każdego bede musiała brać osobno do roboty czegoś innego. NIe wiem chyba mnie to wszystko przerasta. A my mamy tylko 2 miesiące. Normalnie ryczeć mi się chce 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, w zeszłym roku ludzie robili zapas materialów budowlanych....Poszukaj w gazecie, wśród ogłoszeń, dużo ludzi się ogłasza. Weżcie 3 różne firmy (lub prywatnie) i wybierzcie w miarę rozsądną cenowo i taką, która wzbudza Wasze zaufanie. Elcia, dzięki za tak miłe powitanie. Yasminko, teraz myśl o sobie i dzidzi, nie przejmuj się gadaniem innych...Ja się w niedzielę ze szwgrem pokłóciłam, bo mu słoma z butów wyszła.......podniósł mi ciśnienie, po czym przeprosił, bo właśnie rzuca palenie i 2 dni nie pali.....myślałam, ze uduszę. Czy Twoja siostra nie wie, że Ty się nie możesz denerwować? Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - wiosna sprzyja remontom. Ale tak jak Monia mówi - poszukaj gdzies w ogłoszeniach i naopewnio kogoś znajdziesz. Nie martw się słońce - mieszkanko juz macie, remoncik tez zrobicie sobie i już całkiem niedługo będiecie na nowym miejscu:)) Trzymam kciuki zeby CWam się udało kogoś uczciwegi i dobrego - fachowca znależć. Yasmin - nie martw się gadaniem siostry - teraz dbaj o siebie i o maleństwo i nie wolno ci się denerwować. czasami tak bywa że najbliżsi nas denerwują i nie postępuja tak jak powinni - ale cóż chyba na to złotego środka nie ma. teraz jade do mojego nowoego księgowego - to znaczy starego znajomego ale w nowej roli:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ,skarbie,najwazniejsze,że macie gdzie ten remont robić.Co nagle to po diable.Zrobicie remoncik,ze hoho i bedziesz bardzo zadowolona. A teraz skup sie głownie na tym kursie,zeby ci dobrze poszlo,w co w ogóle nie wątpię. Yasmin zero nerwów i bardziej swobodne podchodzenie do problemów.A siostrze zmyc glowe ,bo ja myszy pogryza. Monia jak tam samopoczucie,dolegliwosci ciażowe juz ustepuja? Wisienko a ty co jak przeciag wleciałaś.Chyba kazdy ma w swoim zyciu jakies takie smieszne przezycia:D A ja niedawno wrócilam ze szkoły od córki.Te piekne słońce kore świeci dzis nad L.zostalo przysłonione chmurami nie wesolych wiadomości o geniuszu pociechy.Czeka nas dzis powazna rozmowa. I wiele obietnic musze od corki wyegzekwować. Ja zbzikuje,juz nie wiem jak ja prosić. Ale wierze w jej inteligencje :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Kropelko, nie ustępują. Już 7 tydzień męczę sie z mdłosciami. Wczoraj miałam kryzys- cały dzień mdłosci....masakra!!! To jest takie upierdliwe...dziś cały dzień jakoś sobie radzę, zobaczymy wieczorkiem. Wczoraj też naszły mnie myśli o porodzie i tym, ze brzuch mi rośnie- chodzę w zadużych spodniach, bo tylko w takich mogę sie dopiąć w pasie....zaczyna mnie to wzystko przerażać, a za chwilkę śmieję się sama z siebie i mówię, że warto- taka hormonalna schizofrenia:D M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh...zero nerwów..to tak łatwo się mówi, zwłaszcza ze ja taki nerwus jestem i łatwo popadam w zlosc:-O a siostra wkurza mnie takim podejsciem w stosunku do mamy. Wszystko by pieprznęła i najlepiej zajęła sie tylko sobą:-O nieładnie! gdybysmy to my szukali mamie mieszkania w Sz-nie, to ona dowiedziałaby sie ze cos znaleźlismy jakby mama wysłała jej kartke z pozdrowieniami. A ona jest na miejscu w Kolobrzegu, łatwiej i szybciej moze wszystko załatwic, poza tym nie jest sama tylko z mężem, ale jej sie po prostu nie chce i jeszcze krzyczy na mnie i na M ze nie bierzemy urlopu i nie zajmujemy sie tym:-O zabolało mnie to. Mama jest teraz sama o potrzebuje pomocy. A kogo ma się radzic i kto ma ją wspierac jak nie my najbliżsi? szkoda ze ona jakos tego nie moze pojąć...szczegolnie jak slysze teksty w stylu \"bo jak pieprzne to wszystko w cholere i bedzie spokoj\":-O dojdzie do tego ze jej nabluzgam pewnego pieknego dnia i tyle. Moze sie obudzi:( ze to nie jest jej jakas upierdliwa kolezanka tylko....mama:( 👄Monia-----ja czuje sie podobnie jak Ty. Czasami to juz normalnie marze o tym zeby porządnie zwymiotowac zeby juz przestalo mnie mulic. Bo to jest dość męczące, szczegolnie w pracy:-O ❤️Kropelko---zycze cierpliwosci i wytrwalosci w rozmowie z córą;-) ja jak sobie przypomne okres kiedy jeszcze chodziłam do liceum i mieszkałam z rodzicami....te klotnie i awantury o to ze nie moge wyjsc wieczorem, ze przed 22 musze byc w domu, ze zaraz po szkole powinnam odrobic wszystkie lekcje....:-D ale mimo wszystko i tak byłam prymusem w szkole;-) ale...jak tak sobie to przypominam to wszystko, to usmiecham sie sama do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy zmartwiony..:( bezsensu to wszystko... w pracy nic nie robie pd wczoraj..tylko siedze:O martwie sie bo nic nie tyje... a brzuch mi nie rosnie..i ssamopoczucie..do bani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny🖐️ witam w ten chlodny aczkolwiek na szczescie nie sniezny dzien...we Wroclawiu pada snieg brr...u mnie plus 7 stopni niebo zachmurzone ale na opady sniegu sie na szczescie nie zanosi:)zycze wam wszystkim pieknej pogody, moze na dniach wszystko sie zmieni i bedziecie mogly cieszyc sie sloneczkiem:) Yasmin rozumiem twoja zlosc...siostra zachowuje sie nie fair, matke ma sie tylko jedna, dzieci powinny wspierac rodzicow takze tym bardziej nie rozumiem zachowania twojej siostry...uwazaj na siebie, pomysl o tym maluchu ktorego nosisz pod sercem, staraj sie nie unosic bo dzidzia to wszystko odczuwa razem z toba, 3maj sie:) ehhh ciezaroweczki nasze-wspolczuje wam mdlosci wymiotow i wszelkich innych objawow ciazy...a z drugiej strony zazdroszcze(ale tak pozywtynie) wam tego ze dane wam byc w ciazy i odczuwac to wszystko cieszyc sie tym:), moja bratowa ostatnio plakala poniewaz jej przyjaciolka a moze pseudoprzyjaciolka(ktora stara sie o dziecko od kilku lat przeszla wszystkie mozliwe badania teoretycznie wszystko jest ok a dzidzi jak nie bylo tak nie ma)zazdrosci mojej bratowej i robila jej jakies dziwne wyrzuty ze ona jest w ciazy a jej sie nie udaje...do czego prowadzi zawisc i zazdrosc:O...w takich sytuacjach wychodzi na wierzch prawdziwa natura czlowieka...dzis z moja mama dostalysmy od mojej siostry ciotecznej cala reklamowe ciuszkow dzieciecych poniewaz prowadzi ona sklep z takimi maluskimi ciuszkami:)sliczne ubranka tylko jest drobny problem nie wiadomo czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka;)juz sie nie moge doczekac malucha mimo ze to przeciez nie moj bobas ale bede prawowita ciotka no nie??:D gawit Moniakat Yasmin Kinia zycze wam dobrego samopoczucia poglaszcie brzusia od cioci Marty:) kropelko tak to jest kiedy dziecko wkracza w taki durny wiek, bo to juz nie dziecko a jeszcze nie dorosly, faza przejsciowa iscie buntownicza:)trzeba wykazac sie mnostwem cierpliwosci takze 3mam za ciebie kciuki:)ja rowniez pamietam swoje wojny z rodzicami, pyskate stworzenie ze mnie bylo musze przyznac...ale jak szybko sie zaczelo tak szybko minelo:)jak sobie pomysle co ja wyprawialam to przerazenie mnie ogrania db ze rodzice maja to juz za soba biedni:) kropelko co do moich cwiczen to wczoraj wyszlam z aerobiku z kolezanka po okolo 15 minutach cwiczen....jak zyje nie widzialam jeszcze tak beznadziejnie prowadzacej instruktorki:O, wlasnie dociera do mnie ze wywalilam kase w bloto bo obsluga w tym fitness clubie i dobor kadry pozostawia wiele do zyczenia...bede cwiczyc w domku razem z kolezanka a potem po cwiczonach siuuup na basen jeszcze na godzinke i bedzie db:) mam dzis o 19.15 egzamin, trzymajcie kciuki prosze:), denerwuje mnie ze o takiej pozniej godzinie musze sie wlec do szkoly ale coz..mus to mus;) pozdrawiam goraco wszystkie kobietki caluje mocno, a ja uciekam do nauki...papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - nie dziwie się zę cie wkurza siostra żeczywiście podejście do sprawy ma nieciekawe. No ale cóż tacy ludzie są. choziaz uważam ze teraz powinna cię wspierac i być przy tobie myslami i dobrymi radami bo pzreciez potrzebujesz tego jako przyszła mamuśka od siostry szczęgólnie. Wiem jak moja siostra tez tego potrzebuje i ja staram sie z nia być. Ale nie martw się słoneczko - masz nas. :)) Kropelko - mam nadzieję ze twoja córka nie rzuca obietnic na wiatr. Bo moja szybko zapomina co obiecała i znowu awantury gotowe. Straszne te dzieciaki sa. Moja latorośl tez nie bardzo przykłada sie do naukui - wiesz teraz to doipiero 4 klasa - ale w póxniejszych klasack nie wystarczy wiedza wyniesiona z lekcjii - trzeba się pouczyć w domu - a moje dz\\iecko jakos nie czuje obowiązku ani ją nie ciągnie do tego a jak ja ja zagonie do anuki to si obraża i nie gada za mna. normalnie trudno nadążyć za tymi dzieciakami. Ale trzymam kciuki za wasza rozmowe. BVGedzie dobrze zobaczysz. Twoja jest już starsza więc chyba bardziej zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich działąn - bo moje to jeszcze takie tumaniontko pod ym względem troszku:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczka - to masz szczęście że ni apada śnieg - bo u nas biało i kałóżowo jednocześnie - masakra... połąm pióro i kark na egzaminie!!!!!! trzymam mocno i daj znac wieczorkiem jak wrócisz jak co poszło a teraz odwróc się tyłem i ................................... masz wielkiego kopniaka na szczęąście :Pode mnie Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny sytuacja zaczeła sie troszke klarować. Zadzwonił do mnie ten pan z którym dziś rano rozmawiałami powiedział że w sumie to on może mi zrobić mi ten remont, czyli ściany elektryke, skucie łazienki i kuchni i wstawienie okien - tyle że bez glazurnika. Więc ucieszyłam się że da rade to zrobić, dziś maż bedzie do niego dzwonił i dogada szczegóły a ja jutro jeszcze się z nim spotkam i pokaze mu to mieszkanie. Ruszyłam też głową i odezwałam się do mojej koleżanki, ona ma mi dać namiar na glazurnika, facet zrobił jej łazienke jest zadowolona i dużo nie wziął. Tak wiec jutro bede dzwonić do glazurnika też bede chciała sie z nim spotkać żeby zobaczył tą łazienke. Jak widzicie jakoś to się układa... a ja już byłam załamana:) BYłam właśnie na mieście oglądałam płytki, znalazłam takie które mi się podobają i nawet w przystępnej cenie, panele też mam już wybrane. Teraz tylko muszę podpisac umowe z glazurnikiem i ekipą remontową i jakoś pójdzie. Namiary na kuchnie na wymiar też już mam. Oby mi jeszcze ten glazurnik podpasował to będzie git:) Wiecie ja wole dowiedzieć się pocztą pantoflową o ekipach remontowych to najlepszy sposób, wiem że Ci ludzie nie oszukują i robią dobrze robote. W gazecie takich informacji nie znajde. Jak już wszystko poustalam bede mogła swobodnie zajać się nauką do egzaminu. Bo wszystko na dobre rozkręci się po świętach:) Yasmin - faktycznie Twoja siostra nie wykazuje inicjatywy żeby pomóc mamie:O I rozumiem Twoje zdenerwowanie, ja jestem podobna nie raz mnie szlak trafia na miejscu. Mam jednak nadzieję że wszystko dobrze się ułoży. Będziesz wtedy mogła zająć się myśleniem nad swoją dzidzią. Jak się w ogóle czujesz? Oswoiłaś się już z tą sytuacją? Monia - bądz dzielna, mdłości niedługo miną, a Twoje obawy są naturalne - zresztą już wiesz co myśle na ten temat:) Nie przejmuj się wagą ona nie jest najważniejsza! Najważniejsze jest zdrowie Twojego dziecka i Twoje! Wiśniowa - pytałaś gina o to dlaczego Twoja waga stoi? Moim zdaniem to potem niespodziewanie Cię wybrzuszy, niektóre dziewczyny tak mają nic nie widać ap otem nagle bemben wystaje:) U mnie już przestało padać ale i tak jest nieprzyjemnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny ja miałam młości - znaczy wymiotowałam - całą ciążę i także w trakcie porodu :( nie wiem co za idiota nazwał to mdlościami \"porannymi\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34180,3970586.html az mi ciary przeszly.. 🌼 Ejmi 🌼 bylam u niej u ginki:) poltora tyg temu.. powiedziala, ze jesli mam wyniki w porzadku to wlasciwie nie ma sie czym martwic..malenstwo bardzo dobrze wyglada.. po prostu mam malo wod plodowych( to nie znaczy ze za malo:D ..) tak czasami bywa...moja mama tez miala maly... no ale strach jakis zawsze tam pozostaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez miała mdłości,ale niestety całodniowe. Wisienko,ja na poczatku ciazy wcale nie przybierałam na wadze,tylko gubilam kilogramy.Juz kiedys pisałam,że przy pierszej straciłam 8,a przy 2 11 kg.Brzucho to tez bylo widac dopiero pod koniec 4 m-ca.Nikt nie wiedzial,ze jestem w ciazy,bo nie bylo tego widac. Na rozmowe nastawiam sie juz od przyjscia ze szkoly.Oczywiscie bez sprzeciwów cory sie nie obejdzie,ale ja do takiej pogawedki podchodze zawsze ze stoickim spokojem,bo wystarczy,że ja targa zlośc.Zreszta sama na siebie musi byc zła,bo były ustalenia,a to ona sie ich nie trzymała.Dobrze,że poszłam do szkoły,bo ona tak uroczo mi mydli oczy.A problem jest potem w tym,że nie moge jej ufac,a to bardzo boli. Jej maksyma_-nie mówci mi jak mam żyć,bo nikt za mnie nie będzie umierał_- I jak na to wy moje drogie byscie zareagowały? A to moje skarbiątko to ma tak gadanego,że kszmar.Ja to sie do niej chowam.Czasami zartuje sobie,że mi ja chyba w szpitalu podmienili,choć nie wyparlabym sie jej,bo jest podobna do mnie wizualnie. OOOOOO,TAKIE TO JUZ UROKI RODZICIELSTWA.jAKOS TO BEDZIE,TO SLONECZKO ZA OKNEM DODAJE MI ENERGII i nastraja dośc pozytywnie.Nie ma dzis we mnie ani grama zlosci,wiec się nie pobijemy(żartuje oczywiście) spadam moje drogie. Kuleczko kciuki zaciskam i przestaje w tej chwili pisac,bo będzie trudno pieściami. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniowa, nie ma reguły ile kto przytyje w czasie ciąży... Który to tydzień? I ile przytyłaś od początku ciąży......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia 16 t.c nic nie przytylam..i bez problemu mieszcze sie w swoje ciuszki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniowa, nie przejmuj się, moja kuzynka przez całą ciążę przytyła tylko 4 kg. Dzidzia urodziła się zdrowa:) Ja nie wymiotuję i dzięki temu udało mi się przytyć już 2,5 kg, a dopiero zaczęłam 3 miesiac....jesteś 7 tygodni przede mną:) Nic się nie martw. Po mojej kuzynce było widać pod koniec 6 miesiaca.......za to wyglądała pięnie:) Buziaki dla Ciebie i Twojej Kruszynki, a ta moja Perełka to nie zły pieszczoszek będzie...... M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Wisniowa---no tylko sie cieszyc a Ty kurcze zamartwiasz sie ze nie tyjesz;-) pozazdroscic!:-) ja tez obecnie waze 53-54 kg. Z reguly waze sie rano i waze wtedy 53. Ale ja zaczynam 7 tydzien wiec po mnie to jeszcze długo nie bedzie widac:-) M smieje sie ze po tych moich wczesniejszych cwiczeniach teraz moj brzuszek trzymają miesnie i maluchowi ciezko bedzie się wybić zeby sie pokazac;-) moja kumpela z pracy przytyła przez calą ciaze 8 kg. Dziewczyny z akademika nawet nie wiedziały ze ona jest w ciazy a ona była juz w 8 miesiącu! pozazdrościc, tez bym tak chciała wyglądac i tez bym chciała przytyc co najwyzej 10 kg;-) kuleczka---trzymam kciuki za egzamin Słonko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienko nie martw sie,ze nie tyjesz...to nie znaczy ze dzieje sie cos zlego...Ja zaczynam dziewiąty miesiąc ciązy i przytyłam tylko 5 kg...nie rozłozylo mi sie to na ciele,tylko wszystko poszło w brzuszek,jest naprawde spory,moje Smoczątko wazy 4100g;) Pozdrawiam Was serdecznie,nie mialam czasu na poczytanie co sie u Was dzieje,ale obiecuje ze jeszcze dzis to nadrobie i odwdziecze sie dlugim referatem wiezorkiem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem...ui dziekuje Wam z apocieszke;) ale na pewnow jakis sposob rozumiecie moje obawy:) No najwazniejesze ze z dzidzia wszystko dobrze..i z wynikami:) 🌼 Yasminko 🌼 sądząc po Twojej drobnej budowie kostnej..to stwierdzam..ze tez nie powinnas duzo przytyc..ten typ tak ma chyba:D w autobusie nikt nam nawet m-ca nie ustapi:D 🌼 Monia 🌼..pieszczoszek za Mamusią czy Tatusie,m:P 🌼 Kinia 🌼 no tez tak wlasnie mysle:) a jak Ty sie czujesz?? obawy około porodowe są czy podchodzisz wręcz lightowo:) ja to bym juz sr..a:D:D hehs... nie musialabym czekac do porodu:D CAŁUSY DLA MALEŃSTW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniowa, i za mamusią i za tatusiem....hihihi Kuleczka, Trzymamy kciukasy z Perełką a Twój egzamin.... A jak przygotowanie do ślubu? M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×