Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

No no popatrzcie jak się łądnie rozwijamy - dzisja imprezka - stuknęła nam DWUSETKA :D:D:D:D:D ..... A ja dzisja jestem w domku. Jade po południu z Sarcią do lekarza - wyobraźcie sobie że muszę jechac prywatnie do ortopedy bo musi dzisja mieć kontrole nogi a zapisy (nawet jak masz skierowanie z izby przyjęć i masz kontrole) to dopiero na połowe maja. - myslałam wczoraj że mnie szlak trafi. Ale trudno będzie mnie to kosztowałao 50 zł ale przynajmniej będe moze lepiej wiedziałą co i jak:). Kropelka - cieszę się ze twoja córa idzie ku lepszemu - moja tez się poprawiłą - tez buczy pod noesem i grymasne miny robi ale na tym się konczy:) Oceny tez trochę idą w góre - a ja pilnuje ją na każdym kroku.... Więc to musi przynieść efekty. hihihi i też Chodze do pani na pogawędki:). A w czwartek mam wywiadówke. AI przychodzą w czwartek i w piątek onka montować. Wszystko na raz. Ale przynajmniej uż się coś ruszy i to mnie cieszy. Potem w sobote jedziemy na wieś - więc słonka moje kochane nie będę miałą z Wami kontaktu. Bo tam to ptaki zawracają i psy szczekają d****i. No chyba ze mój mąż weźmie laptopa z netem ale to się jeszcze zobaczy:). Uff ale się rozpisałam;P. teraz ide wieszac pranie na dwór - bo ładnie słoneczko świeci a potem lece na kawe do teściówki:). A potem w domu trzeba przygotować na wymontowywanie okien. yasmin - zycze ci żeby wszystko poszło dzisja po twojej myśli i żebyście sobie pozałatwiali wszystko jak należy:)) 😘 😘 dla wszystkich promyczków 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) Yasmin - powiem Ci szczerze że jestem już zmęczona tym remontem, za dużo tego wszystkiego mam na głowie, ciągle gdzieś muszę jeździć a to kupować fugi a to to a to tamto:O Jestem tym już zmęczona może dlatego że jestem sama. Do tego ostatnio nie najlepiej sie czuje, nie wiem czy to przez pogodę czy generalnie zmęczenie, w każdym razie nie mam apetytu i cały czas boli mnie głowa, jestem taka rozlazła najchętniej to bym po prostu stąd uciekła:) Do tego wszystkiego zaczęłam myśleć o tym nieszczęsnym egzaminie, nie dostałam jeszcze żadnego oficjalnego pisma a powinno przyjść już co najmniej tydzień temu. Do tej pory nie wiem gdzie zrobiłam błąd:O Ale akurat dzwoniła do mnie pani z kursu na którym się szkoliłam z propozycją następnego egzaminu i dowiedziałam się że nikt jeszcze nie dostał tego pisma. Więc czekam:O Generalnie to po prostu brak mi humoru i energii:O Jakoś tak dziwnie się czuje osowiała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi trzymaj sie mocno.Masz naprawde dużo na glowie i podziwiam cie. Ale zobaczysz jak milo będzie jak się już to skończy.Odetchniesz i efekty poprawia ci nastrój. Weż łykaj jakies witaminki,dobrze ci to zrobi.Wydaje mi się,że takie w tabletkach musujących sa najlepsze.Ostatnio to kupiłam nawet żeń-szeń musujacy.Bardzo dobrze takie tabletki sie wchłaniają papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko - wiesz co chwilami to jestem zła na tych pracowników bo mi się wydaje że oni wszystko robią wolno. Ale mój mąż mi uświadomił że robią swoim tempem i robią to dobrze, a ja jestem w gorącej wodzie kąpana i chce mieć wszystko do razu. Jestem niecierpliwa:) Ale ciągłe spacery po sklepach i te sumy.. po prostu mnie już męczą. Wstaje rano i już jestem zmęczona. Od jakiś 3 tygodni popijam plusza activ i w ogóle to na mnie nie działa:( Łykam też witaminy ale samopoczucie tylko sie pogarsza a nie poprawia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo laseczki swietujemy jubileusz:D200 stron to juz powazna sprawa, zycze wam i sobie kolejnych 200 stron pisanych w milej serdecznej atmosferze bez cienia zlych emocji, topik jest rewelacyjny i niech taki pozostanie do konca swiata i jeden dzien dluzej:) a teraz po wygloszonym oredziu witam was goraco w ten brzydki senny zimny i pochmurny dzien:O,mam nadzieje ze u was swieci sloneczko i humorki dopisuja:) kropelko ty cwaniaro nasza;)hehe, gratulacje z powodu rozpoczecia dwusetnej strony;)musialas sie trozke nameczyc zeby ja zaczac ale sie udalo;) mezu Kiniu gratuluje zdrowej i slicznej cory:), mam nadzieje ze Kinia niebawem skrobnie do nas slowko:)czekamy:) Yasmin to bardzo db plan-wrzuc nam fotki zajazdu chetnie poogladam:)ciesze sie bardzo ze wszystko w twoim zyciu zmierza ku lepszemu:) brzuchatki odezwijcie sie, jak sie czujecie??:) dziewczynki pozdrawiam was bardzo goraco zmykam sie uczyc bo jutro i pojutrze mam egzaminy, buziaki wielkie:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi❤️ to wszystko ze stresu. Stąd to twoje samopoczucie.:-O Jak sie wszystko powoli odkreci to odżyjesz. I mam nadzieje ze nastanie to szybko. Wypoczywaj duzo jak mozesz. Ja jak jestem zestresowana to zadne cudeńka, tabletki czy inne mikstury mi nie pomagają. Jestem wtedy do niczego zupełnie. Kuleczka---powodzenia na egzaminach 🌼 :-) trzymam kciukasy kropelka, elcia---jak tak was czytam o tych perypetiach z dziećmi to hm...troszke mnie to przeraza:-D bo mnie tez to czeka:-) troszke latek minie, to fakt, ale czas tak szybko leci ze nawet nie zauwazę kiedy moj maluch bedzie do szkoły chodził:-) o rany.....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Yasmin stres robi swoje. NIby jestem spokojna i tak dalej ale w środku coś buzuje. Może ten długi weekend mnie wyciszy.. zobaczymy. A co się dzieje z resztą Pań? Monia?? Odkąd jesteś na zwolnieniu to już całkiem zamilkłaś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - trzymaj się cieplutko i mocno:) Dasz rade jestes silną kobieta - tylko za duzo masz teraz na głowie i to dlatego. Ale posyłam ci troszke energii .......... i uśmiechu i spokoju:))). Przytulam Cie mocno i całuje 😘.Powodzenia. Yasmin - wiesz jak to mówią - małe dzieci - mały problem - duże dzieci duzy problem. JHakoś nie bardzo chciałamw to wierzyć ale teraz z biegiem czasu to już uwierzyłam - niestety. Ale wiesz mamuśki z reguły są silne i wytrzymuja to wszystko. Tylko czasami wybuchaja nerwami i potem skarżymy sie Wam - a wy biedactwa musiacie to wysłuchiwac - albo raczej wyczytywać:P. Ale nie martw się zanim będziesz miałą takie problemy musisz co najmniej 11 lat ppoczekać:D. Zawsez to jakieś pocieszenie hihihi 😘 dla malucha twojego:) Jade po sare do szkoły a potem po zdjęcie do szpitala i do lekarza. Wpadne wieczorkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HA,HA S prawdziłam ,wprowadziłam nas poraz kolejny w setke. I udało sie dociągnąć do nastepnej.Ciekawa jestem komu w udziale przypadnie rozpoczęcie naszej 300 stronki:D:D:D; 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Via...
300 stronka bedzie moja zobaczycie:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Via...
Bede walczyc o te 300 stronke:) a tak wogole to od niedawna podczytuje Wasz topik,i przy okazji Was pozdrawiam,w sumie tez jestem szczesliwa mężatka od 2 latek:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Via...
Skoro zapraszasz Kropelko to wchodze z butami:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobic kochana wszedzie jest tylko zdrada a potem bol.ja kiedys tez myslalam ze mam szczesliwe malzenstwo i dom.bylam glupia jezeli jest dobrze to na pewno szybko bedzie zle.Mnie moj maz ktorego kocham nad zycie zostawil po 30 latach malzenstwa.Gdybym miala powiedziec dlaczego nie umialabym>on twierdzi ze sie odkochal ,przeszlo mu .a kiedys bylismy bardzo szczesliwi.Dzis nie wiem jak zyc i jak oswoic samotna rzeczywistosc.pomozcie to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Via...
anna bar---->bardzo smutne i niesprawiedliwe to co Ciebie spotkalo,ale chyba zadna z nas nie jest w stanie tego Ci pomoc zrozumiec,dlaczego osoba ktora tak kochalas zranila Cie...zdrada jest dla mnie niewybaczalna...czesto zastanawiam sie czym to jest spowodowane:potrzeba odmiany???niezaspokojone potrzeby łóżkowe???chęć ryzyka???sama nie wiem:O...hmm skoro przestal Cie kochac to moze lepiej,ze powiedzal to szczerze i odszedl niz mialby Cie oszukiwac,prowadzic podwojne zycie...jedyne co mozesz zrobic to nauczyc sie nie wspominac przeszlosci,znalezc sobie jakis cel,zajecie w zyciu,ktory pozwoli Ci skupic sie na czyms innym,i wierzyc,ze wszystko co dobre jeszcze przed Toba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna bar - jeśli każdy wychodziłby z założenia że prędzej czy później każde małżeństwo skazane jest na niepowodzenie to zapewne nikt nie zdecydowałby się na ślub i założenie rodziny. Zostałaś zraniona i teraz wszystko widzisz w czarnych barwach - to naturalne. Ale nie można wszystkiego w życiu generalizować, nic nie jest albo białe albo czarne bo życie bywa bardzo przewrotne. Szczęśliwi w małżeństwie mają nadzieję, że tak już zostanie... a nieszczęśliwi powinni mieć nadzieję, że po burzy przyjdzie słońce. Myślę, że kiedy Twoja rana przestanie mocno krwawić Ty także będziesz wyglądać szczęścia. Podobno dno jest po to żeby się od niego odbić... życzę Ci dużo szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam:D Próbowałam wczoraj do WAs napisać, ale psuła mi sie kafeteria i nie mogłam niestety....a potem zapomniałam co chce pisać. Dziś cały dzien poza domkiem i na nogach, wiec teraz odpoczywamy z Wojciem....w Hotelu Diament poszukuja kelnera- w czwartek Wojciu przejdzie się z CV....jutro szefostwo podejmie decyzje, czy dadza rade obsłuzyć tą komunię bez Wojtka- w poniedzialak mieli poważną rozmowę....troche sie denerwuję.... Jutro mam wizytę u lekarza, jestem już w 17 tygodniu (jak twierdzi lekarz)- zobaczymy.....Niestety znów prywatnie i znów 70zł nie moje....i tak co 2 tygodnie, ale warto dla tego maleństwa:) Kupiłam dziś witaminy dla koniet w ciązy, które też przygotowuja do ciąży i bierze sie je też podczas karmienia piersią- to po nich mam takie rewelacyjne wynmiki badań:) Buziaki- jutro bede z Wami dluzej..... Yasmimku:) czuję sie bardzo dobrze- drugi trymest jest super- aha, spełniam sie kulinarnie:) M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ laski kochane :) W zasadzie chciałam się pożegnać,bo choć wyjeżdżamy dopiero w czwartek nad ranem ok 3 czy czwartej,to boję się,że jutro po prostu nie zdążę nawet odpalic kompa.Nie spakowałam się jeszcze,nie mam nastroju,wczoraj przy prasowaniu ubranek Bartulka ryczałam...ciężko mi :(.Wiem,że będziecie o nas myślały i trzymały kciuki i modliły się i wysyłały same pozytywne fluidki :).I to mi jest naprawdę bardzo,ale to bardzo potrzebne.Piszcie do mnie smski z samymi dobrymi wieściami :) Będę za Wami tęsknić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annah skarbie ,trzymaj sie ! Numer mam zapisany i postaram sie być z toba w kontakcie.Bóg nad maleństwem czuwa i zawsze jest przy was:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annah- wszystko bedzie dobrze- ja jako dzieciątko miałam 2 poważne operacje i też omal nie otarłam się o tamtą stronę.....musisz sie bardzo modlić i być dobrej myśli- to pomaga przetrwać.... Będze dobrze- zobaczysz.....za kilka lat bedziesz miała co opowiadać swojemu synkowi- jaki jest dzielny.... Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:-) ja zaraz zmykam spac, wstąpiłam jeszcze na chwilke do Was zobaczyc coście naskrobały:-) Monia---ciesze sie ze dobrze sie czujesz, to najwazniejsze:-) niech malenstwo sie dobrze rozwija i szybko rosnie:-) 🌼 ja sie kulinarnie nie spelniam, ale pożeram ogromne ilosci misiów gumowych i ciągle bym jadła jakies dobre zupy, najlepiej jarzynowe:-) natomiast mięsa, jakiegokolwiek, pod zadną postacią, we mnie nie wrzucisz. Wiem ze to niedobrze bo to duza ilosc białka, no ale nie moge sie przemóc i juz. Ot, taki dziwny kaprys i juz;-) dziewczyny, jesli któraś może, podajcie mi nr tel. do Annah:-O gdzies mi sie zawieruszył a chciałabym rowniez byc z nią w kontakcie zeby mi choc 1 smska napisała jak tam Bartuś. Bardzo dziękuje z góry. 🌼 anna bar-----wiesz, zgadzam się z tym co napisała Ejmi. Gdyby kazdy tak z góry zakładał ze bedzie zle, to nie byloby malzenstw. Trzeba choc troche optymistycznie spojrzec na zycie i na to jak sie ono czasami potrafi dziwnie ulozyc. Dzieją sie czasami rzeczy, na które nie mamy wpływu, po prostu tak chyba miało byc i juz:-O choc to bardzo przykre:( 30 lat to kupa czasu. Ale coz, jestesmy tylko ludzmi, malo doskonalymi istotami. Zastanawiam sie tylko, co moglo sklonic Twojego męża, po 30 latach, do decyzji o rozstaniu. Znudził się? mało dojrzałe trochę:-O cieżko tu debatowac o tym:-O w kazdym razie, chciałabym Ci zyczyc aby w Twoim zyciu znowu zaswiecilo Slonce, abys mogła znowu sie usmiechac i cieszyc kazdą chwilą. I tak jak apisała Ejmi----do dna docieramy po to, aby się od niego odbić. I to ze zdwojoną siłą:-) tego Ci zycze z całego serca ❤️ trzymaj się!!! bylismy dzis z M w 2 zajazdach. Mają wolne terminy na 16 czerwca. Jeden nam sie tak spodobał ze w czwartek bedziemy rozmawiac z księdzem o przelozeniu daty slubu z 30 na 16:-) dobrej nocy zycze moje Słonka:-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór Annah - życzę Ci dużo siły i Bartusiowi też. Będziemy mocno trzymały kciuki żeby wszystko się udało. Trzymaj się Kochana i bądź dzielna... jesteśmy i będziemy z Tobą 🌻 Ciężaróweczki cieszę się ogromnie że czujecie siedobrze.. oby tak dalej ❤️ Dziewczyny.. a u mnie pojawił się następny problem... ehhh okazuje się, że na nasze stare mieszkanie jest chętny i facet robi naciski żebyśmy jak najszybciej się wyprowadzili. Kopie pod nami dołki w agencji żeby nam nie przedłużyli terminu zdania mieszkania:( Dowiedziałam się kto to i okazało się że to jeden facet z pracy Tomka... jutro mam zamiar do niego pójść na rozmowę. Nie wiem jak sie to ułoży ale jeśli gość się uprze to od 20 maja będziemy mieszkać na klatce schodowej... I jeszcze tego mi brakowało :( Załamka :( Niedługo zwariuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo - wpadam ;powiedziec dobranoc:) Sara musi jeszcze nosić szyne przez co najmniej tydzień a potem się zobaczy. Więc powiedzmy ze jest srednio zadowolona z tego faktu ale trudno. Anna bar - popieram całkowicie zdanie Ejmi - zgadzam się z tym co pisze więc nie będe się powtarzać - życze szczęscia w każdym razie:)) Via - skoro chcesz rozpocząć tą trzysetkę - to musisz zadomowic się u nas:D. I zrób sie czarna - jakoś do pomarańczy nie mam przekonania:P. Anah - trzymaj się i będzie dobrze. Bartuś jest silny i dzielny i będzie zdrowy zobaczysz. Będę się za Nigo modliłą a i za ciebie tez bo potrzebujesz wsparcie i siły i pociechy:)) możesz na nas liczyć. mam numer telefonu więc będę w kontakcie:)) Buźki i pozdrowionka - przytyulam mocno 😘 Monia - nareszcie - ty się obijasz jakoś ostanio - wagarujesz od nas łoj nie ładnie:P. Życzę dobrej nocki i pozdrwaiam wszystkie 🌼 🌼 🌼 🌼 hejo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - ty masz zdolności przekonać ludzi - więc jakoś odnoszę wrażenie ze dasz sobie rade:)) Powodzenia i nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×