Świeżo Upieczone Mężatki

Dziewczynki co do zdjęć to prześlę jak coś więcej będzie zrobione bo widok kabli od instalacji elektrycznej zapewne Was nie zachwyci ha ha, ale jak coś podciągniemy temat to na pewno prześle. Zabu też bym chciała wykończyć szybko ale nie tylko z uwagi na ceny... już chciała bym być na swoim :) Co do karmienia to Piotruś budzi się też częściej ale ja tłumaczę to moim powrotem do pracy, na początku zostawiałam mu odciągnięte mleko + zupkę ale teraz je jak mnie nei ma tylko zupki, deserki i kaszki a mleko rano, popołudniu i w nocy. Wieczorem potrafi się budzić co 30 minut albo co godzinę a w nocy co dwie :( trochę mnie to już męczy ale czego się dla dziecka nie zrobi :) Alice ja też zdjęć nie mam [grozi znacząco palcem] Buziaczki

P.S. ja też karmi sobie popijam :D

Wiecie, teraz właśnie piszę program treningu twórczości i na fali myślenia skojarzeniowego wymyśliłam, że piwo \"KARMI\" ma najwyraźniej bardzo adekwatną nazwę :D:D:D

Agitalku - ale macie fajnie, na pewno już nie możecie się doczekać przeprowadzki:) Zabu - No tak, kobieta, która karmi pije karmi:) Jutro mamy usg bioderek - poproszę o kciuki!!!

Ok. Mam teraz chwilkę wolnego Ufff. Proszę nie grozić poluchem bo fotki dopiero wysyłam (nie miałam czasu ...(bije się w piersi, aż leci mleko :D) Co do Karmi to ja nie bardzo ... I na szczęście pokarmu nigdy nie brakowało. Emsy - trzymam kciukasy za bioderka (my jutro też ;) plus szczepienie) Miki - pomęczę Cię na NK Jejku - jak ja Wam zazdroszczę tych nart chociaż znając moje kulawe szczęście skończyłoby się no \"ogipsowaniu\" całości :( Zabuś jak wspomniałaś o tym programie treningu twórczości to przypomniałaś mi zajęcia na studiach... ach jakie to były piękne czasy kilka lat i kilka kilo mniej :P Buziaki dla Was i miłej nocki.

Zdjęcia jutro - cierpliwości, coś popsułam

Alice, ja też coś posułam na n-k! Rozpisałam się i mi uciekło! Wybacz i czekaj cierpliwie! Na pewno odpiszę, nie wiem, czy zdążę przed szpitalem (to już w czwartek), ale na pewno Ci odpiszę :) Buźka dla wszystkich :) Żeby \"rzeka mleka\" popłynęła polecam kompot z jabłek, oczywiście ciepły :) No i Karmi, wiadomo :)

Lenka ma już miesiąc!!!! I taki był fajny, słoneczny dzień!!! Aż do usg - okazało się, że stawy są nadal niedojrzałe:( pieluchowałam ją 1 pieluchą i okazało się, że jest to za mało sztywne i teraz mam pieluchować dwoma i układać w pozycji żabki. Martwię się! No i jeszcze Mała ma skłonność do przepukliny pępkowej... Mam doła...

Emsy głowa do góry!! i dla lenki od Piotrusia

Emsy, napisałam na NK ;) myśmy też przerabiali \"pępek\", wszystko się dobrze skończyło więc i u Was na pewno nie będzie inaczej :) buziaki Leś domaga się biegania po domu, muszę więc biegiem kończyć. Nic innego nie mogę właściwie działać kiedy jest \"na wolności\", poza bacznym pilnowaniem Go ;) chwila mojej nieuwagi mogłaby się kiepsko skończyć i WCALE nie przesadzam !!! Miki, mam nadzieję, że Twoja Zosia jest bardziej stateczna ? ;D:D pozdrówka dla wszystkich !!!!

Lenka śpi, a mnie boli głowa:( Miki - 3 mam kciuki!!!

Emsy:) nie martw sie słoneczko bedzie dobrze wszystko:) mój mały skonczył wczoraj trzy miesiace:) jak ten czas leci a nam dzisiaj przyszły zaproszenia na chrzest i trzeba bedzie wysyłac:) nadal nie mam pomysłu na ubiór synka nie che na biało ! wogle sama nie wiem jak go ubrac zeby było elegancko i wygodnie!! co sie dzieje z Kiedysiem? Miki kiuki trzymamy bardzo mocno:)

Miki, doczytałam, że to dziś --- trzymam kiciuki --- MOCNE !!!

:)ja:P

nie kiciuki---KCIUKI !!! heh skołowana matka :O :D

Mili - kciuki MOCNO zaciśnięte. Emsy - nie martw się pieluchowaniem - My też mieliśmy szeroko pieluchować Bartka ale Mały tego nie lubił więc jakoś nie przykładałam się do tego a podczas następnej wizyty okazało się, że już wszystyko dobrze. I prosze się nie dołować Przesłałam Wam obiecane fotki.

Miki - daj znać, jak już coś będziesz wiedzieć, jesteśmy z Tobą.. Validosku, a czemu nie na biało? :) to w sumie jest taka symboliczna sprawa, chrzestna będzie nakładać Maksiowi białą szatkę w trakcie Liturgii... Alice, zdjęcia dotarły!!! :D To autentycznie Ty to żelastwo podnosłać na tej łyżce?? :D WOW :D a jaki masz zawzięty wyraz twarzy!mam wrażenie, że gdyby koparka nawaliła, to i tak byś wzięła toto i własnoręcznie zaniosła tam, gdzie chcesz ;) :D Dziewczyny, wytłumaczcie mi, o co chodzi z tymi stawami..? Dlaczego dzieci mają z tym \"problemy\"..? Czy zawsze tak było..? Co z tym kiedyś robiono, że jakoś nie mamy kulejącego społeczeństwa..? A może to tylko straszenie mimo wszystko..? Trudno mi sobie wyobrazić, żeby Matura myliła się w tej kwestii w tylu przypadkach - no ale ja się nie znam, tylko się dziwię...

Zabuś - to \"żelastwo\" to PIKUŚ. Ja jednym zębem (oczywiście nie swoim :P) zamykałam pudełko zapałek (właśnie pękam z dumy ) Co do stawów biodrowych, to z tego co ja wiem, często małe dzieci mają jeszcze nieukształtowane i sprawdza się czy maluchy nie mają dysplazji (elementy stawu - panewka i głowa stawu nie pasuję do siebie). Kiedyś nie przywiązywano do tego uwagi dziś takie badania to standard i każdy maluch dostaje skierowanie do ortopedy. Czy konieczne - nie wiem, wydaje mi się, że stawy same z siebie się kształtują a takie badanie powoduje tylko panikę u matek :( Miłej nocki

Alice, nie ukrywam, że chwilę mi zajęło, nim pojęłam, o co Ci chodzi z tym zębem i pudełkiem zapałek :D a w międzyczasie przez czaszkę przelatywały mi takie pomysły, że hej Jeżeli to jest to, co myślę, to po prostu niewiarygodne - jak można na początkującym etapie być takim precyzyjnym! kochana, najwyraźniej minęłaś się z powołaniem ;) :D Ale jeszcze nie jest za późno - a jaka to byłaby duma dla Synka, mieć Mamę - operatora kopary

Alice koparka bomba! chociaz jak bedziesz chciała wieksza to słuze pomoca! wystarzy podjechac na autostrade A4 do mojego meza, moze byc tez walec jak chcesz! Zabulinko hmmmm jakos nie wiem czemu nie biały! juz mam jego ubiór- jasno niebieskie spodenki, biała koszula i niebieski bezrekawnik i do tego kremowy płaszczyk który wzoraj kupiłam w Zara ten syn nas z torbami pósci jak sie po takich sklepach bedzie ubierał hhaha małego juz druga noc brzuszek boli a ja chodze jak zombi bo w dzien srednilo mi sie spi i roboty tyle

Niezłe ziółko z tej naszej alice:) Validosku - na kiedy planujecie Chrzciny - my na maj. Nie wiem gdzie przyjmę gości, bo jadalni jeszcze nie mam:) , pewnie jakiś obiad i kawka w restauracji... Powiem Wam, że to pieluchowanie mi się nie podoba, bo Mała ma sztywno nóżki i nawet fiakć nie może - bidulka, no i stwierdzilismy, że pojedziemy prywatnie do orotpedy i on nam pokaże co i jak a nie jak ten w szpitalu tylko teoretycznie... a tak poza tym, to mówił do Lenki , no zobaczymy czy mama mówi prawdę, że ćwiczyła z Tobą - wiecie jak się poczułam, jakbym nie dbala o swoje dziecko, a ja codziennie z tą pieluchą walczyłam, a że mi nie powiedzieli jak to już nie moja wina... ciagle coś... Wgram zdjęcia Lenki do kompa i prześlę Wam - jejku jak ona rośnie - ten nasz Szkrab:)

Emsy nie przejmuj sie gadaniem! mi kiedys moja kolezanka powiedziała jak mały miał ciemieniuszke ze to maja tylko zaniedbane dzieci!! myslałam ze ja zamorduje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czekamy na fotki:) małej chrzciny robimy 13 kwietnia tez robimy obiadek w restauracji bo jakos nie wyobrazam sobie sama wszytsko zrobic i latac koło gosci:)

Validos czyli Chrzciny w drugi dzień Świąt? :) Miki kciuki trzymam tak mocno, ze ledwo pisze na klawiaturze :) Zapracowana Agital pozdrawiam All

Zabuś - kariera operatora jeszcze przede mną. (swoją drogą z ładny awans z asystentki zarządu :P) A z propozycji Validoska chętnie skorzystam - kiedyś. Jakby co to ja też chętnie np. na operatora betoniarki lub coś w ten deseń - co nie oznacza, że jestem totalnie powalona - ja tylko odziedziczyłam zamiłowania po tacie, który był budowniczym (murarzem). A synkowi przekażę to z mlekiem... :D Co do chrztów to my tez raczej maj. Moja fanaberia aby chrzcić malucha jak skończy pół roku. Planujemy tylko najbliższą rodzinkę... Emsy - Validosku - co do takich uwag to my - mamy - niestety jesteśmy przewrażliwione i za bardzo bierzemy sobie do serca. Trzeba puścić mimo uszu... I czekam na fotki Miki - i buziaki dla zapracowanego Agitalka.

Uffffffffffff..... Już po wszystkim :) Dzięki zavkciuki :) Jestem już w domu, tylko trochę jeszcze kołowacizna mnie trzyma po narkozie. Jak dojdę do siebie, to napisze więcej. Buziaki

Miki

Miki

Pozdrawiamy! Weekend minął w podróży i Lenka pięknie spała. Teraz siedzi koło mnie w lezaczku i pozdrawiam ciotki!

Zaręczona - wszystkiego naj!!!

A tu co tak cicho??? Nasza Królewna zrobiła nam pobudkę o 5.00, a teraz śpi! Piękna pogoda, więc będzie długi spacerek. Mikuś -