Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

kasiula ch...nom niestety zwykły włókniak w języku medycznym jest nazywany nowotworem niezłośliwym :(:(rzeczywiście brzmi to strasznie, ale najważniejsze,że niezłośliwy :):)więc nie martw się :):)to tylko takie medyczne określenie dla nas to włókniak i niech tak zostanie, ta nazwa brzmi znacznie przyjaźniej :):)tym bardziej jak jesteś na takim forum i stwierdzasz,że to nie tylko ciebie dotknęło i nie ty jedna to miałaś lub jeszcze masz :):)oby te nasze włókniaki były tylko niezłośliwe :):) sądzę,że ciąża absolutnie nie jest tu żadną przeszkodą :):) i spokojnie możesz ją sobie planować a nawet zachodzić :):);)dla własnego spokoju może porozmawiaj ze swoim ginekologiem powinien rozwiać twoje obawy :):) nie wiem za bardzo jak jest z karmieniem??czy wcześniejsze wycięcie włókniaków ma jakoś wpływ na karmienie dziecka?? czy kobieta może potem normalnie karmić??chętnie sama poznam opinie matek, które były w takiej sytuacji :):) pozdrawiam wszystkie forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja ponownie zrobiłam usg piersi bo nie ma co się sugerować jednym lekarzem. Ten stwierdził, że nie wiadomo czy to włókniak czy to torbiel czy to zwykły gruczoł bo siedzi za płytko pod skórą czy coś takiego. Teraz musze sie zgłosić do poradni chorób sutka zeby tam stwierdzili co ze mną dalej. Jak myślicie, czy muszę się z tym spieszyć ? Bo w mojej miejscowości dosyć długo czeka sie na rejestrację w takiej poradni ... Co Wy zrobiłybyście w mojej sytuacji ? Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna truskawka wydaje mi się,że powinnaś się zapisać w kolejkę, skoro mówisz,że nim cię tam przyjmą to i tak upłynie mnóstwo czasu to i tak nie będziesz tam szybko więc spieszyć się nie będziesz ;), ja na twoim miejscu zapisałabym się w kolejkę i tak prędzej czy później będziesz musiała odwiedzić tą poradnię więc dla świętego spokoju lepiej mieć to za sobą :):) różnie to w życiu bywa z tym naszym czasem,odwlekamy często te wizyty u lekarzy, nigdy nam nie po drodze, idź do tej poradni, zorientujesz się ile musisz czekać na przyjęcie wyznaczą ci datę, godzinę i będziesz widziała,że musisz iść na wizytę :):) jednak zdrowie najważniejsze a niepewność nie należy do najmilszych uczuć :):) powodzenia i dużo zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megulita, i chyba właśnie tak zrobię... chociaż ciągle siedzi mi taka myśl w głowie, że mnie to wszystko nie dotyczy i że nie mam żadnego włókniaka i wymyślam sobie tysiąc innych spraw a do lekarza ciężko sie wybrać :/ na pewno aby dostać sie do tej poradni bede musiała czekać miesiącami bo moja mama też tam chodzi i bardzo długo czeka. Boję sie tylko tego, że po takim upływie czasu może sie ten włókniak powiększyć albo nowe się utworzą itd. :/ A ja tak strasznie boję się jakiegokolwiek zabiegu :( Dziękuję za porady :* Dziewuszki dużo zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagula
cześć dziewczyny. Właśnie wróciłam z Sosnowca od doktora Rojka. Zrobił mi USG i biopsję i powiedział, że to nie włókniak, określił to jako "zrazik gruczołowy" i jeśli biopsja wyjdzie dobra to nie będzie tego ruszał, ale muszę za rok przyjechać do kontroli. Nawet nie wiecie jak strasznie się bałam, aż się dziwnie czułam, dawno się tak nie denerwowałam, ale kamień mi z serca spadł, jak mi powiedział, że raczej nie będzie trzeba tego ruszać, bo najprawdopodobniej to jakiś stan zapalny. Ale jak dostanę wynik biopsji za dwa tygodnie będę wiedzieć wszystko na pewno! pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagula
panna_truskawka nie ma się czego bać. poczytaj forum, wszystkie dziewczyny, które miały zabieg mówią, że to nic strasznego. ja byłam w podobnej sytuacji co Ty. Kiedy poszłam do poradni i usłyszałam, że to włókniak i trzeba go wyciąć też się przeraziłam, ale to nie oznacza jeszcze, że tak jest faktycznie. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale u mnie w Częstochowie, to od razu chcą ciąć. Zdobyłam namiar do lekarza w Sosnowcu, który podobno jest najlepszy w Polsce i taki też ma sprzęt, zjeżdżają do niego ludzie z całej Polski. Idź jak najszybciej się zbadać, nie ma na co czekać! Trzymam kciuki! pozroski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gagula, ja zwykłego pobierania krwi się boję a jak sobie wyobrażę zabieg to mi się słabo robi :( Ja jestem prawie z Wrocławia więc do Sosnowca to troszkę daleko mam więc niestety nie mogę skorzystać z tego lekarza co Ty :) Postanowiłam, że w tym miesiącu załatwię tą poradnię ale na wizyte to na pewno umówią mnie po nowym roku :/ Jak myślicie, czy to trochę nie za późno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagula
panna_truskawka skoro jesteś z Wrocławia, to poszukaj jakiegoś dobrego lekarza, ja studiuję we Wrocławiu, co prawda na Uniwersytecie Ekonomicznym, ale wiem, że we Wrocławiu też są bardzo dobrzy specjaliści. Jeśli chodzi o biopsję, to myślałam, że to będzie coś gorszego i straszniejszego, bo dla mnie tak jakoś to nie ładnie brzmi, ale doktor wbił tylko w to miejsce gdzie jest to "coś" cieniutką igłę ze strzykawką, znalazł sobie tym czymś od USG dokładnie to moje "coś" i wbił w "to" tą igłę, zrobił kilka okrężnych ruchów i wyciągnął. jedyne co czułam to ukłucie, nic nie bolało. Ja też nie lubię pobierania krwi, wbijania igieł, ale nie bolało, na prawdę! jak czytałam wypowiedzi dziewczyn na tym forum, to większość z nich miała biopsję, a teraz wiem, że jest to podstawowe badanie jakie lekarz powinien zrobić jeśli coś takiego jest w piersi, bo od razu wiadomo co to jest. Nic się nie bój, tylko idź jak najszybciej się zbadać, po co się truć i gnębić! Pewnie okaże się, że to powiększony gruczoł, albo "zrazik gruczołowy" tak jak u mnie, czego nie trzeba wycinać. Jak się boisz sama, to weź ze sobą swojego chłopaka, albo przyjaciółkę, albo mamę, kogoś kto Cię będzie trzymał za rękę i wspierał! Nie zwlekaj! Jestem z Tobą, bądź dzielna, wierzę w Ciebie! pozdroski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gagula, uspokoiłaś mnie troszkę tym, że nie bolało :) ja to straszna panikara jestem i zaraz przy takich rzeczach słabo mi sie robi i mdleje i takie inne cuda :/ A jeszcze pytanko mam: jak dawno wykryto u Ciebie to coś? Bo ja na początku października miałam robione pierwsze usg i teraz niedawno drugie i niby to moje \"coś\" zmniejszyło się o pół milimetra. A do lekarza to na pewno sama nie pójdę - obstawę bede miała i w mamie i w chłopaku :) Ps. Ja też studiuję we Wro. na Uniwerku ale nie ekonomicznym a wrocławskim :) Pozdrawiam i dzięki, ze tak szybko odpisujesz tu na forum i zaspokajasz moją ciekawość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja biopsji nie miałam robionej od razu do szpitala na wycięcie,teraz czekam za wynikiem guzka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna truskawka=> ja mam podobnie co do pobierania krwii :):), robi mi się słabo na samą świadomość,że zaraz mi ją pobiorą, nie martw się jednak na zapas :):) najważniejsze narazie żebyś się dostała na wizytę do tej poradni, tam pewnie ci powiedzą co dalej :):) nie masz się co bać, sam zabieg w ogóle nie boli (no może jedynie ukłucie igłą, kiedy podają środek miejscowo znieczulający), poza tym nic nie czujesz:):), ja już przechodziłam to trzy razy i za każdym było tak samo bezboleśnie :):) kasia19=>ja także nie miałam robionej biopsji, jedynie usg i lekarz postanowił wyciąć...teraz też czekam na wyniki, mam je odebrać w piątek...ehh mam nadzieję,że to nie będzie nic złego pozdrawiam kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megulitta, a czy taki zabieg trwał u Ciebie długo? i Czy później jak już poszłaś do domu bolało coś ? Moja wyobraźnia na temat tego zabiegu jest okropna i różne różności po głowie mi chodzą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna truskawka ten zabieg nie trwa długo, ok 20-30 min :):) nie zadręczaj się póki co, też to przerabiałam jak miałam mieć pierwszy zabieg a tu okazało się,że strach ma wielkie oczy i nic w tym strasznego :):)być może nie będziesz miała żadnego zabiegu :):)póki co nie martw się na zapas, idź do tej poradni :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po zabiegu też mnie nic nie bolało, po tygodniu zdjęto mi szwy i potem musiałam się już tylko zgłosić z wynikiem badania histopatologicznego, a po pól roku na kontrolę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie najlepsze by było to jakbym nie miała zadnego zabiegu. Być może zakończy się to tylko na obserwacji. Chciałabym ... Ale z drugiej strony myślę sobie żeby to wyciąć i mieć spokój ... Eh... być kobietą ... i tysiące problemów mieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna truskawka...ja się z tobą zgadzam, kobiety mają w życiu przechlapane, ciągle jakieś problemy ;)albo o piersi się musimy martwić, albo o okres,o ciążę itp. a facet ma o połowę mniej zmartwień..ehh niesprawiedliwa ta kobieca natura :):)ale cóż poradzić trzeba sobie jakoś radzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karineczka 86
Witam wszystkie panie. mam włukniaka od 6 lat gdy go wyczulam i poszlam do lekarza do poradni sutka lekarz powiedzial ze bedzie go trzeba wyciac. poczym 5,5 roku spedzilam na co rocznych wizytach kontrolnych po ktorych mialam robione usg. w tej chwili zmienilam lekarza i powiedzial ze trzeba go usunac ze nie ma co trzymac potwora tak go nazwal bo z czasem mozee sie zezlosliwic i co w tedy? najgorsze jest to ze rosnie w tej chwili jest o rozmiarach 30x21mm a co gorsze pojawily mi sie 2 torbiele po jednej w kazdej piersi. przeraza mnie to bo moja babcia 4 lata temu mial odjeta piers wraz z wezlami chlonnymi bo jak lekarz jej powiedzial ze nic sie starsznego nie dziej i moze z tym zyc rtozrusl sie i wlasnie zezlosliwil. po zmianie lekarza dowiedzialm sie ze powinni mi to juz dawno wyciac skoro w mojej rodzinie wystapil nowotwor a niestety nie jest to tylko babcia bo i mama i tata czyli mam to prawdopodobnie genetycznie. w grudniu ide na operacje pod pelna narkoza a potem mam miec radioterapie odmiane chemii. przerazilam sie bo caly czas bylo mowine ze to nic strasznego. czytam to co piszecie na forum i w sumie zadna nie mial operacji tylko zabieg pod miejscowym lub pelnym znieczuleniem ale to zadko . jestem strasznie zestresowana poszlam na kosultacje zeby sie dowiedziec czy moj obecny lekarz ma racje i tzeba az tyle zachodu ale 2 lekarz powiedzial ze zgadza sie z 1. wiec nic mi nie zostaje jak tylko poddac sie leczeniu i tej nieszczesnej operacji oraz radioterapi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula_ch
Ja jak już napisałam kiedyś nie zgodziłam się na usunięcie guzków tylko będe je obserwować . Byłam ostatnio u ginekologa bo planuję ciążę i spytałam się go czy włókniaki nie stanowią jakiegoś przeciwwskazania co do ciąży a on powiedział że wręcz przeciwnie. A więc dobrze że ich nie usunęłam może po ciąży same znikną -bo słyszałam już o takich przypadkach. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karineczka86 dobrze,że w końcu wytną ci tego włókniaka, ja w sumie przeszłam trzy zabiegi wycięcia włókniaków, za każdym razem gdy się pojawiał mój lekarz stwierdzał,że nie ma co czekać i lepiej go wyciąć :):) dlatego nie martw się :):)niedługo będziesz miała ten zabieg za sobą i będziesz go jedynie wspominać :):)głowa do góry przejdziesz tą radioterapie (to pewnie na wszelki wypadek, skoro w twojej rodzinie pojawiały się złośliwe przypadki) i wszystko będzie w porządku głowa do góry, życzę ci dużo zdrówka i daj znać co u ciebie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka11
witam wszystkich,od jakis 2 lat boli mnie prawa piers od pachy do sutka,teraz tez zaczyna mnie bolec lewa,bylam u lekarza mialam mammografie i usg i nic nie stwierdzono poza zgrubieniami(zreszta bardzo bolesnymi)lekarz nie zlecil dalszych badan tylko zmienił mi tabletki z yasminelli na yasmine,czy to moze byc ten włókniak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka11
dodam jeszcze ze ból sie nasila od połowy cyklu i do miesiaczki moje piersi sa nietykalne do tego stopnia ze nie moge nawet ubrac stanika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka, niektóre kobiety właśnie tak mają, że od połowy cyklu do miesiączki mają strasznie bolesne piersi. Też mam tak - strasznie bolą nawet przy najmniejszym dotyku. Ale i tak radzę iść zrobić jeszcze raz badania. Z tego co napisałaś wynika, że byłaś tylko u jednego lekarza - proponuje wybrać się jeszcze do innego i się upewnić czy to nic groźnego. pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza z tymi piersiami to niestety ja też tak mam,że od połowy cyklu trochę mnie bolą, ale nie aż tak bardzo jak ciebie, po prostu są nabrzmiałe, jakby większe i bolesne:(:( ja zanim zaczęłam barć tabletki anty w ogóle nie miałam problemów z włókniakami, wycięli mi pierwszego i w niedługim czasie w tym samym miejscu pojawił się drugi włókniak, lekarz od razu zapytał czy biorę tabletki anty, bo prawdopodobnie to ich wina,że włókniak pojawił się ponownie i nakazał mi je natychmiast odstawić:(:(powiedział,że nawet jak zmienię firmę, to nic to nie da...no i niestety musiałam odstawić tabsy zdrowie moje ważniejsze :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka11
bylam u 2 lekarzy(prywatnie) ale nie stwierdzili u mnie wlókniaka,ból czasem jest tak silny ze chce mi sie wyc a do miekkich nie naleze,chyba pojde jeszcze do innego lekarza,może ktos ma namiar na dobrego fachowca z okolic Rybnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×