Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

iza w takim razie to dobrze,że nic ci nie wykryli :):)z tego trzeba się cieszyć:):) może po prostu taka twoja natura??może powinni ci przepisać jakieś tabletki,które zmniejszą ten ból piersi np. mastodynon czy coś w tym stylu,bo jednak pewnie ci to uprzykrza życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka11
bralam mastodynon 4 miesiace i nie bylo poprawy,ciekawi mnie tylko dlaczego boli jak wszystko jest w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza rzeczywiście dziwna sprawa :(:(chyba tylko lekarz coś tu może poradzić, a bolały cię piersi zanim zaczęłaś brać anty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka11
przed tabletkami mnie nie bolaly i dlatego moge sadzic ze to z tabletek,znalazłam dzisiaj dobrego lekarza ,w czwartek sie umowie to bede miala pewnosc po kolejnym badaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beacia20
Witam drogie Panie!! Mam 20 lat i nie dawno wyczułam niewielkiego guzka na swojej lewej piersi... skonsultowałam się z moim ginekologiem....i stwierdził, że to włókniak... przepisał mi luteine(tabletki) oraz maśc bez żadnych badań.... a ja tu czytam na forum , że wasi ginekolodzy najpierw Wam robili usg i nie przepisywali żadnych leków!!! I martwię się ... bo niewiem czy mam Mu wierzyc ....bo niby skąd On może wiedziec, że to włókniak...!!! Prosze o Wasze zdanie na temat leczenia farmakologicznego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
becia20 pierwszy raz słyszę,żeby ginekolog sam decydował o leczeniu ja po tym jak wyczułam guzka,szłam do gina, on mnie badał, potwierdzał,że rzeczywiście coś tam mam i kierował dalej do lekarza(onkologa-chirurga), a tamten na usg i po tym decydował o wycięciu włókniaka usg w takich przypadkach to podstawa inne kobietki miały jeszcze biopsje, szczerze mówiąc nie spotkałam się z tym by ginekolog leczył sam guzka i to za pomocą luteiny( z tego co wiem luteinę najczęściej przepisują kobietom na wywołanie okresu) i maści...może powinnaś zasięgnąć opinii jeszcze jakiegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella202
hallo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella202
witam was wszystkie dziewczyny... w czwattek mam termin na operacje,2 tygodnie temu wykrylam guzka,szybko poszlam na usg...okazalo sie ze mam 2 na obu piersiach 13mm i 17...lekarka dala mi skierowanie na biopsje,zrobilam szybko termin,ale kolezanka polecila mi dobrego lekarza onkologa ze szczecina..zadzwonilam do niego,opwiedzialam mu o swoich problemach...powiedzial ze jestem mloda osoba,i nie kazal robic biopsji,umowilam sie u niego na wizyte...zrobil jeszcze raz usg...i powiedzial ze to niegrozne guzki,ktore trzeba usunac...bo nie zostawia sie guzkow....ustalilismy szybko date w szpitalu...wiec 13 mam sie wstawic, na trzeci dzien powinnam wyjsc,ale martwi mnie to bo przypada sobota,a w sobote nie ma wypisow ze szpitala..Mam 37 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella202
witam was wszystkie dziewczyny... w czwattek mam termin na operacje,2 tygodnie temu wykrylam guzka,szybko poszlam na usg...okazalo sie ze mam 2 na obu piersiach 13mm i 17...lekarka dala mi skierowanie na biopsje,zrobilam szybko termin,ale kolezanka polecila mi dobrego lekarza onkologa ze szczecina..zadzwonilam do niego,opwiedzialam mu o swoich problemach...powiedzial ze jestem mloda osoba,i nie kazal robic biopsji,umowilam sie u niego na wizyte...zrobil jeszcze raz usg...i powiedzial ze to niegrozne guzki,ktore trzeba usunac...bo nie zostawia sie guzkow....ustalilismy szybko date w szpitalu...wiec 13 mam sie wstawic, na trzeci dzien powinnam wyjsc,ale martwi mnie to bo przypada sobota,a w sobote nie ma wypisow ze szpitala..Mam 37 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Właśnie wróciłam z Bogatyni- jest tam dobry lekarz onkolog p. Majewska. Od czerwca biegałam po lekarzach, którzy lekko mnie irytowali swoja niefortunnością diagnoz. W końcu zalecono mi badania w kierunku onkologicznym. I tu okazało się, że są jakieś guzki. W Bogatyni po bardzo skrupulatnym USG- trwało prawie godzinę( nigdy tak długiego badania nie miałam) wykryto w lewej piersi włókniaka o średnicy 1 cm, a w drugiej piersi,która ponoć była zdrowa wg ustaleń lekarzy z mojej miejscowości wykryto \\\"coś\\\" co się obecnie kształtuje i nie wiadomo, czy to jest złośliwe, czy \\\"przyjazne\\\" o ile tak można to stwierdzić. W styczniu będę miała biopsję tego \\\"coś\\\" i będziemy wówczas podejmować decyzje odnośnie włókniaka i niewiadomego guzka. Niestety takie zmiany występują nie tylko u \\\"obciążonych\\\" genetycznie. U mnie w rodzinie nikt nie chorował, a mnie dopadło i to w obydwu piersiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beacia20
Megulitta.... no to mnie zmartwiłaś.... choć szczerze mówiąc spodziewałam się takiej odpowiedzi... :( Właśnie skończył mi się czas zażywania tej luteiny i po okresie mam przyjść dz TEGO właśnie ginekologa na kontrolę.... ciekawa jestem co mi powie... bo zapewniał mnie, że po tych tabl. i maści guzek zniknie a tym czasem... jest nadal!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabella202 nic się nie martw:):)jak będziesz mogła wyjść w sobotę to na pewno cię wypuszczą, tylko po wypis zgłosisz się w tygodniu np.poniedziałek, po co mieliby cię trzymać ;)zajmowałabyś tylko łóżko i musieliby cię karmić ;);) najważniejsze,że usuną ci te guzki i będziesz miała spokój :):)nie ma się czego bać koniecznie się odezwij jak już wyjdziesz ze szpitala, a my tu będziemy trzymały kciuki,żeby wszystko było oki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arahne na pewno wszystko będzie dobrze, a ta druga zmiana to dopiero co powstający włókniak, który nie jest groźny :):) ja się z tobą zgadzam,że to nie zawsze dziedziczne, ja jestem w mojej rodzinie pierwszym przypadkiem, który miał jakieś włókniaki w piersiach...nie mam pojęcia od czego one powstają ??macie jakieś teorie?? beacia sama jestem ciekawa co ten twój ginekolog wymyśli i co ci powie :):) poważnie pierwsze słyszę,żeby na włókniaki jakieś maści były, kurcze, żeby one działały to sama z chęcią bym takie zastosowała zamiast przechodzić trzy zabiegi ich wycięcia :):) a jaka to maść?? jakaś robiona czy kupowana??? beacia koniecznie daj znać co on ci powiedział:):), a kazał ci przyjść po okresie pewnie dla tego,że wtedy najlepszy czas na badanie piersi, nie są obrzmiałe,itp. pozdrawiam wszystkie forumowiczki, nie sądziłam,że z tymi włókniakami boryka się aż tyle nas :(:( ale co tam damy radę kobietki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik29
Beacia20-hej!jestem przerażona i tez pierwszy raz słyszę by lekarz przepisywał maść Piroxicam na włókniaki czy guzki w piersiach?co to za lekarz?lepiej uciekaj od niego czym predzej i znajdż dobrego onkologa!naprawdę!maść tą stosuje się głównie jako przeciwbólową i przeciwzapalną w reumatoidalnym zapaleniu stawów i ukladzie mięśniowo-szkieletowym!co lekarz chcial osiągnąć przepisując ci ją?jedyne co mi przychodzi do glowy to zniesienie bólów piersi ale nie by zlikwidowac guzki!wiem nie jestem lekarzem ale sama widzisz że żadna z nas nie miala takiej dziwnej terapii!!dlatego szukaj czym prędzej lekarza i daj nam znać!pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beacia->madzik ma rację co do zastosowania tej maści, widocznie dał ci ją jako środek przeciwbólowy, bo innego powodu tu nie znajduję :(:( ciekawe co ci powie jak pójdziesz do niego na kontrolę, ale nie wydaje mi się zbyt kompetentnym lekarzem skoro włókniaka chce leczyć maścią i luteiną :(:(chyba pierwszy taki przypadek na tym forum, choć każda z nas spotkała się z różnymi formami leczenia, ale jednak były podobne i raczej typowe, a ten twój lekarz jak na razie bije wszystkich swoją oryginalnością :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beacik- chyba dziewczyny mają rację, ta maść jest p/bólowa. W pierwszej chwili myślałam,że masz na myśli leczenie Homeopatyczne. Mam znajomą homeopatkę i proponowała mi wspomaganie ( ponoć skuteczne) w łagodzeniu, a nawet \"zlikwidowaniu\" podczas terapii owych guzków. Jednakże mam wątpliwości- obawy chociaż leczę moje córki i siebie u niej w czasie pospolitych chorób (angina, grypa, itp...). Może któraś z Was tego doświadczyła i zna efekty? Natomiast ten piroxicam to wielka zagadka dla mnie. Ciekawe jaka będzie dalej terapia zastosowana przez owego lekarza- powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arahne ja nie słyszałam o homeopatycznym leczeniu włókniaków, poza tym ja nie za bardzo wierzę w taką homeopatię więc chyba bym nawet nie skorzystała beacia nie ma za co dziękować od tego tu jesteśmy by się siebie radzić i się nawzajem uświadamiać ;):)poza tym to lekarz powinien nas informować i edukować a nie na odwrót więc miałaś prawo mu wierzyć :):) dobrze że wybierasz się do innego gina :):) może okaże się rozsądniejszy :):)ciekawe co on postanowi :):) pozdrawiam was laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella202
witajcie dziewczyny,dzis wrocilam ze szpitala...mialam operacje..w czwartek na onkologi w szczecinie...mialam 2 guzki na obu piersiach..operacja trwala...okolo godzinki...pod pelna narkoza..obudzilam sie po op..i bylam cala obolala...pozniej spalam do 17...czulam sie dobrze,,,dostalam jeszcze zastrzyk przeciwbolowy na noc,,,i na drugi dzien bylo juz o wiele lepiej...mam malutkie krseczki bez szwow...i pastry sciagajace...po 7 dniach muze je sciagnac...dostalam 7 dni zwolnienia ..lekarskiego...naprawde nie bojcie sie operacji...to nic strasznego...teraz czuje sie dobrze...ja trafilam na super lekarza...fachowca w tej dziedzinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabella milo słyszeć,że z tobą wszystko w porządku i masz to już za sobą, no i ważne,że nie masz jakichś niemiłych wrażeń z tego pobytu w szpitalu :):)blizny na pewno będą malutki i niewidoczne i szybko zapomnisz,że w ogóle miałaś taki zabieg :):)teraz wypoczywaj i nabieraj sił :):)a ile musisz czekać na wynik z badania tych wyciętych włókniaków?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella202
Witaj Megulitta... czuje sie dobrze....naprawde ta operacja to nic strasznego...1 dzien jest tylko bol,a pozniej juz ok...Wynik bede miala za 2 tygodnie i musze sie osobiscie zglosic...Mam tylko nadzieje ze nie bede miala nawrotow tych guzkow,zemna lezala mloda dziewczyna 24 lata,miala juz piaty raz operacje...odnawiaja sie..ale blizny naprawde sa niewidoczne...widzialam u tej dziewczyny...Wszystki zalezy od dobrego lekarzaja trafilam na dobrego... pozdrawiam -iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beacia20
Mam pytanie... czy mogę zażądac od doktora skierowanie na usg piersi po mimo tego że on nie widzi takiej potrzeby?? aha i czy potrzebuje skierowanie do onkologa...!?? z góry dziękuję!! pozdrawiam forumowiczki..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beacia możesz powiedzieć,że jednak chciałabyś zrobić sobie dla świętego spokoju usg, ale lekarz jeśli nie widzi takiej potrzeby może ci go nie wystawić,albo powiedzieć,że wystawi ale będziesz musiała za nie sama zapłacić ja do onkologa o ile pamiętam chyba nie dostałam skierowania, mój ginekolog dał mi tylko nr do poradni, w której on przyjmował,żebym się zarejestrowała, a potem już byłam pod jego stałą kontrolą a co w końcu wyszło z tym twoim włókniakiem?? byłaś u innego lekarza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam włókniaka
od kilku lat. Nie kazano mi go usuwać... Co prawda kilka miesięcy temu czułam go i miałam wrażenie,że urósł. Ginekolog zaraz dał mi skierowanie na usg. Tam -po pierwszym badaniu, lekarz trochę mnie wystraszył swoim komentarzem-i dał kolejne skierowanie na mamografię. Na szczęście wolny termin był następnego dnia. Drugie badanie podejrzeń nie potwierdziło, ale kolejna pani doktor na wszelki wypadek powtórzyła usg. Ponoć to pierwszy odczytujący usg zrobił to niefachowo i niepotrzebnie mnie wystraszył. Uspokojona-z dobrymi wynikami-wróciłam do domu. A tymczasem tu czytam o usuwaniu tego typu zmian..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja_pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja_pl
Hmmm..Mam 23 lata i wykryto u mnie włókniaka w marcu\'08.W kwietniu robiłam usg w prywatnym gabinecie,z wyników wyszło ze wynosi on 1cm x 0,5 cm. Lekarz-onkolog powiedział ze zmiany które mam nie dają mi podstaw bym dostała skierowanie na pobranie wycinka.Nie wiem ile w obecnej chwili ma mój włókniak??? Napiszcie czy można opalać się w solarium i jeśli ktoś zna dobrego onkologa we wrocławiu to napiszcie( pomijając szpital na ul.Hirszfelda we wrocławiu).pozdrawiam Patrycja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella202
dziewczyny.....moj lekarz powiedzial...ze zadnych guzkow sie nie zostawia...trzeba je usunac..one same nie znikna,tylko beda sie powiekszaly...i dlatego im szybciej tym lepiej...moje mialy 17mm..i 14mm...blizny beda male..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja_pl
tylko jak znaleźć dobrego lekarza?! Mnie tylko odsyłaja do domu... nie chce by coś zrobiło się z tego poważniejszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mróweczka78
Cześć Dziewczyny!! Ja wczoraj też dowiedziałam się, że jakieś paskudztwo siedzi mi w prawej piersi. Poszłam na usg, bo od jakiegoś czasu dość mocna pobolewała mnie lewa pierś, zwłaszcza przy dotyku, wydawało mi się, że czuję w niej jakiś guzek. A tu "niespodzianka"! Lewa ok, za to w prawej Pani Doktor znalazła małą torbiel i jeszcze coś, powiedziała, że nie jest przekonana czy to włókniak czy po prostu gęsta torbiel. Niewielkie to niby, bo 65mm na 35 mm, ale jestem porządnie przestraszona. Na razie kazała brać mi wit. A + E w drugiej połowie cyklu i przyjść za 4 miesiące na kontrolę. Jak się nic nie zmieni to na wycięcie (brrrr..) Trochę uspokaja mnie to, co piszecie o tym zabiegu.. ale niestety tylko trochę! A myśl, że włókniak to jednak nowotwór choć lagodny dobija mnie! Mam dwójkę malych dzeci i bardzo chciałabym, żeby miały zdrową mamę. Za miesiąc idę na badanie do innego lekarza, bo cztery to ja nie wytrzymam! No nic, musimy się trzymać! Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrycja_pl raczej nie ma żadnych przeciwwskazań do opalania się nawet jeśli ma się włókniaka w piersi ja zgadzam się z izabellą...mój lekarz za każdym razem twierdził to samo,co jej, że nie ma co się zastanawiać nad tymi guzkami w piersi, dywagować czy się powiększą, a może jednak nie i od razu trzeba je wyciąć :):)z tego co piszą niektóre z was to stwierdzam,że trafiłam na super lekarza, bo nie odsyłał mnie z kwitkiem, był konkretny,zawsze kierował na usg i zaraz potem podejmował decyzję o zabiegu :):)dzięki temu uniknęłam życia w niepewności :):)bo rzeczywiście jednak, taka świadomość,że coś tam się ma, ale lekarz kazał czekać nie umila życia, ja bym też zwariowała :):) mróweczka78 nic się nie martw:):)włókniak to naprawdę nic groźnego, tylko tak strasznie brzmi ;)aczkolwiek można się do tej nazwy przyzwyczaić i oswoić :):)słusznie,że wybierasz się do innego lekarza:):)może on zdecyduje by szybciej wysłać cię na usg a potem postanowi co dalej :):) pozdrawiam forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesia39
Witam, mam 39l, 10 czerwca tego roku podczas kontrolnego badania USG wykryto mi guzka w prawej piersi o średnicy 11mm,zrobiono mi biopsję - wynik(Tu mammae dex- czyli guz sutka prawego) , lekarz stwierdził że wynik jest dobry i,że to nic złego( po swojemu przetłumaczył. że jest to stwardnienie tkanki mięśniowej).Po biopsji wystąpił ogromny siniak koloru granatowego,lekarz przepisał mi maści (Maść z arniki i wyciąg z kasztanowca)siniak zniknął po około trzech miesiącach,natomiast ból piersi ,który utrzymywał się po biopsji -pozostał pomimo,ze od trzech miesięcy biorę lek Bromergon-co mnie bardzo niepokoi.Lekarz twierdził,że to jest normalne ,że ma boleć ,natomiast po dzisiejszej wizycie (28.11.08)powiedział,że nie podoba mu się moja pierś ,że są małe torbieliki,za długo trwa ten ból i za długo utrzymuje się (jak to określił )ten stan zapalny piersi i kazał przyjść na powtórne USG po miesiączce.Zapisałam się już do innego lekarza na Usg,ale termin jest dopiero na 20.01.09,boję się ,że to zbyt długo .Proszę poradźcie-co mam dalej robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×