Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

Gość elat26
Cześć! mnie też lekarz wykrył w lewej piersi małego guzka, w czerwcu 08r o wym. 6 x 12,8mm, na następnym badaniu w grudniu guzek był już wielkości 7,2 x 17,2mm. Lekarz przypuszcza że to jest włókniak. Bardzo się wystraszyłam, 20 stycznia mam iść na biopsję do Żor do lek. med. Marek Majowski. Czy ktoś zna tego lekarza? Czy jest dobry? Doradźcie mi gdzie jest lepiej. W prywatnej klinice jednego dnia czy w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wycieto mi wlokniaka
witajcie! 2 lata temu wykryto u mnie guzka w piersi, onkolog nie kazal robic biopsji,od razu wykryl ze to włókniak.ale kazal kategorcznie wyciąć mialam znieczulenie miejscowe + ogolną lekką narkozę. blizny nie mam, cieli wokół brodawki. co ciekawsze, czasami to miejce mnie pobolewa. tzn piers w srodku gdzie byl wlokniak. ogolnie wlokniaki nie sa grozne, nie trzeba tez sie bac zabiegu, kobieta ktora ze mna lezala po zabiegu miala juz wycietych z 10 :o dziewczyny trzymam za was kciuki, nie ma czego sie obawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wycieto mi wlokniaka
elat26- zrob dla pewnosci biopsje, nie wiem tylko czy wlokniaki tak szybko rosną... ja swojego wyczulam i dlugo zwlekalam z pojsciem do lekarza ale nie zmienial tak szybko swojej wielkosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewnyczny! Bylam dzis u pani onkolog. I ja nie bede miala zabiegu wycinania wlókniaka (tzw biopsja chirurgiczna) tylko pozbęde sie go w sposób mammotomicznej biopsji piersi czyli wkłuwają mi dosyć grubą iglę i po 20 minutach wlokniak znajduje sie w specjalnym pojemniku. Lekarka powiedziala mi ze w szpitalu nie bede musiala leżeć. Oczywiscie znieczulenie miejscowe. termin wyznaczony na 19 lutego. Także.... i tak boje sie jak cholera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaabbbbbbbbbbbb
czy ktos wie, gdzie w okolicach bytomia, zabrza lub tarn.gór przyjmuje praywatnie dobry chirurg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaabbbbbbbbbbbb
czy ktos wie, gdzie w okolicach bytomia, zabrza lub tarn.gór przyjmuje praywatnie dobry chirurg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smigol4
witam - już po, okazało sie że od września kiedy zrobiłam usg i widoczny był 1 guzek wycięli mi teraz cztery, za dwa tyg wynik histopatologiczny, kolejne 2 tyg nerwów ale mówią że to nic groźnego. Zabieg operacyjny trwał 50min pod narkozą i tak naprwadę to tylko ona jest nieprzyjemna a dokładniej samopoczucie po przebudzeniu a tak żeczywiście nie ma czego się obawiać. powodzenia i trzymajcie sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina21
Czy to zawsze jest pod narkozą? Mój lekarz powidział, że będzie znieczulenie miejscowe, a jak czytam Wasze posty to zawsze wspominacie o znieczuleniu ogólnym. Jeżeli będzie to narkoza, będę musiała wziąć wolne w pracy na następny dzień, a tego bym nie chciała ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siankowata
paulina21 nieprawda - ja miałam mieć znieczulenie ogólne, a jak czytałam fora - to wydawało mi się że większość z wypowiadających się miała miejscowe. wybór rodzaju znieczulenia zależy m.in od położenia guzka - jeśli jest dość płytko to częściej miejscowe. Jeśli lekarz powiedział Ci, że będziesz mieć miejscowe to raczej takie będziesz mieć ;) i to chyba lepiej dla Ciebie ;) po ogólnym czułam się jak rozjechany kot... a co do tego zwolnienia... jeśli będziesz mieć zabieg w środku tygodnia to może lepiej jednak wziąć chociaż dzień zwolnienia, niezależnie od rodzaju znieczulenia... albo poprosić lekarza o chorobowe. Zależy jak to zniesiesz :) Życzę zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina21
Dzięki za odpowiedź :) Z chęcią wziełabym to zwolnienie lub chorobowe, ale mamy niezawesoły okres w pracy i wolę się nie wychylać ;/ A po drugie mój przełożony ma jakieś dziwne poglądy na temat zwolnień chorobowych ;/ Ale i tak poproszę o zwolnienie od lekarza, tak na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina21
Wiem, że zdrowie ważniejsze i zawsze sama to powtarzałam :) Ale znalazłam się w sytuacji, że sama muszę wybrać. Ale nie jest tak źle. Gdy będę źle się czuła napewno się nie zawaham przed wzięciem zwolnienia, nie będę się poświęcać pracy. Jednak nie zmienia to faktu, że mój szef to idiota, więc już dzisiaj chyba zacznę rozsyłać CV :) Tak na wszelki wypadek :) Zresztą do zabiegu jeszcze 5 dni i dużo może się przez ten czas zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina21
Wiem, że zdrowie ważniejsze i zawsze sama to powtarzałam :) Ale znalazłam się w sytuacji, że sama muszę wybrać. Ale nie jest tak źle. Gdy będę źle się czuła napewno się nie zawaham przed wzięciem zwolnienia, nie będę się poświęcać pracy. Jednak nie zmienia to faktu, że mój szef to idiota, więc już dzisiaj chyba zacznę rozsyłać CV :) Tak na wszelki wypadek :) Zresztą do zabiegu jeszcze 5 dni i dużo może się przez ten czas zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szef zrozumiałby wszystko jakby sam miał problemy ze zdrowiem. Także - nie ma co sie martwić, zdowie najważniejsze. Ps. A ja sie boje tego zabiegu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ossa86
Do Elat26: Jestem z Żor i byłam na biopsji w Orzepowicach. Niestety nie znam wspomnianego przez Ciebie lekarza. Skierowanie dostałam z żorskiej przychodni właśnie do Orzepowic (od dr Słomiana). Jestem właśnie po biopsji. NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ! Byłam bardzo zestresowana (mi wystarczy wejście do szpitala,aby już być przerażoną:-) i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to kompletnie nic nie boli! Czuję się tylko moment wbicia strzykawki i nic poza tym, lekkie szarpanie, które jest całkowicie bezbolesne. Po badaniu mam tylko takie uczucie podrażnienia tej piersi, wrażliwości. Teraz czekanie na wyniki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina21
Do panna_truskawka Ja też się boje i to cholernie :) Ale chęć pozbycia się tego dziadostwa jest większa i dlatego nie moge się tego doczekać :) A mój szef nie zrozumiałby nawet gdyby go walić po głowie i powtarzać mu co pięć minut :( Pierwszy raz mam styczność z kimś takim. Tragedia :( Ale są ważniejsze sprawy na głowie niż myślenie co powie szef. W końcu jesteśmy kobietami i byle co nie może nam życia do góry nogami przewracać :) Pozdrawiam serdecznie :) I nie bój się :) W końcu musi być dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osssa86 a jaką miałaś biopsje? cienkoigłowo, grubo czy tą mammotomiczną ? Paulina21 czasami strach jest niestety silniejszy ode mnie :/ ale na razie staram sie o tym nie myslec. Pozdrawiam imienniczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro mam zabieg, a dzisiaj rano dostałam histerii. Rozryczałam się i powiedziałam, że niegdzie nie idę i że żadnego zabiegu nie będzie. Jednak mój chłopak podszedł do tego spokojnie. Przytulił i powiedział, że będzie dobrze, a jemu wierze. Więc musi być dobrze :) Jestem z natury strachliwa :P Także pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L.O.L.A.89777
nie wiem czy mnie pamietacie, ale byłam dzis na tym USG i okazało sie ze nic tam nie mam !! jestem szczesliwa ;]] buźka ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ossa86
Na skierowaniu miałam napisane BAC - biopsja cienkoigłowa pod USG, a w wynikach: mateiał: biopsja gruboigłowa Porównując opis w Internecie do badania - bez znieczulenia, bezbolesna, pobieranie cienką igłą mateirału - było to BAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszytskim :) A ja już po zabiegu :) I jestem niezmiernie szczęśliwa z tego stanu rzeczy :) A sam zabieg nie był straszy, naprawdę :) Sam fakt, że widziałam wszystko co lekarz robił (odbijało się to w lampie, która wisiała nade mną - jedna żarówka nie działała) jakoś specjalnie mi nie straszny. Najgorsze było czekanie. Bite trzy godziny siedzenia na szpitalnym korytarzu, bo wypadly im po drodze dwie operacje. A później \"bardzo miłe spojrzenia i uwagi\" pielęgniarek, wyrażające \"jeszcze tylko ona tu potrzebna, jakby i tak roboty było mało\". Sam zabieg trwał chyba pół godziny. Nie wiem dokładnie, bo jak za dziesiątym razem spojrzałam na zegar wiszący na ścianie to chirurg zapytał czy jest aż tak straszny, że tak bardzo chcę uciec mu ze stolu. Później zaczął opowiadać kawały o lakarzach i co jakiś czas przepraszał, że musi mi w piersi grzebać tak bezczelnie, bo jak stwierdził, normalnie to inaczej kobiety za piersi trzyma. Wtedy wydawało mi sie to śmieszne :) A sama rana została zszyta perfekcyjnie, najpierw w środku nićmi rozpuszczalnymi, a na wierzchu normalnymi, których prawie nie widać ( więc nie wiem ile mam szwów ;(). Gdy zmieniałam opatrunek zastanawiałam się czy ten mój chirurg - onkolog chodził na kurs krawiectwa :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anton007
czesc wszystkim, mam 25 lat i tez mam guzki. dokladnie cztery. 4 mm, 5mm, 5mm, i 24mm. byla biopsja - to wlokniaki - i zdecydowana jestem na usuniecie tego najwiekszego. pozostale zdaniem onkologa sa za male. moze ktoras z was miala taki zabieg w trojmiescie, moze polecicie mi jakiegos chirurga. nigdy nie bylam w szpitalu i troche sie boje. chcialabym trafic na dobrego lekarza. mozecie pisac na maila:)natalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anton007
czesc wszystkim, mam 25 lat i tez mam guzki. dokladnie cztery. 4 mm, 5mm, 5mm, i 24mm. byla biopsja - to wlokniaki - i zdecydowana jestem na usuniecie tego najwiekszego. pozostale zdaniem onkologa sa za male. moze ktoras z was miala taki zabieg w trojmiescie, moze polecicie mi jakiegos chirurga. nigdy nie bylam w szpitalu i troche sie boje. chcialabym trafic na dobrego lekarza. mozecie pisac na maila:)natalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie macie się czego bać co do blizny, że będzie widoczna. ja jestem dwa tygodnie po zabiegu i śladu nacięcia już nie widać :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matitta1
Witam zawsze tylko czytałam opinie a teraz postanowilam opowiedzieć swoją historię. Mam 28 lat od 5 lat maiałam włókniaka w piersi jeden ok. 2,5 cm drugi 1,8 cm. Powiększyły sie przez ten czas minimalnie. Przez wszystkie te lata kontorolwałam go i chodzilam 1 raz w roku na usg. robilam tez biobsje. Lekarze zawsze mówil: " ze to tylko włókniak zmiana łagodna, można ją wyciąć ale nie trzeba." W państowej przychodni jak mówiłam że planuje ciążę to nie kwapili sie go usuwać. Poszłam więc do 2 różnych onkologów prywatnie. Powiedzieli że jeśli planuje ciążę to lepiej wyciąć włókniaka, gdyż podczas hormonów może się dużo dużo powiększyc.( w 3 trym. ciąży też mozna wyciać ale po co sie stresowac) Miałam do wyboru 2 zabiegi: w znieczuleniu ogólnym lub w miejscowym znieczuleniu. 5 dni temu miałam zabieg w znieczuleniu miejscowym w prywatnej klinice (koszt 700 zł) Zabieg trwał 20 min, lekarz założył 3 szwy rozpuszczalne i kazał spać w obcisłym staniku :) ZABIEG NIC NI BOLI:):) NIC SIĘ NIE CZUJE :):) po 2 dniach poszlam na zdjecie opatrunku i dalej jeszcze spie w staniku. za 2 tyg. mam wyniki badania histopatologicznego. takze dziewczyny decydujcie sie na wyciecie bo po co nosci lagodne guzkiw sobie nigdy to nic nie wiadomo . Akurat jest zima wiec dobra pora zeby wszystko sie szybko zagoiło !! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusia1367
Ja mam 15 lat i od tygodnia mam guza w okolicy sutka poszlam z tym do ginekologa zeby mnie zbadał okazało sie ze wo włókniak i ma 7mm. zapisał mi tabletki i kazał się stawic za 2 miesiące. Czy moze to być coś groźnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ktoś miał usuwanego włókniaka za pomocą biopsji mammotomicznej? Bo widzę, że tylko mnie to czeka. Kazda z was opisuje zabiegi chirurgiczne. Za dwa tygodnie ide do szpitala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia1388
rok temu wykryłam usiebie gózka na lewej piersi po wizycie u ginekologa,zrobieniu usg okazało się że to może być włukniak. Skierowano mnie na biopsję okazało się to prawdą. Ale zalecomo mi kontrolę. teraz urósł mi większy z obawą czekam na wizytę ,nie chcę jeszcze raz tego przechodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yzabelka
guzka wyczułam sobie jakis czas.. temu.. oczywiście panika. Poszłam do lekarza a on powiedział ,że to nic strasznego. To tylko gruczoł powiękrzony.. ze tak przed miesiaczka..Uspokoiłam sie troszke i zapomniałam o tym..ale niedawno przypomniałam sobie o nim BA a raczej on o sobie dał znac!! Od pewnego czasu stał się więkrzy i od czasu do czasu boli troszkę..Tydzien temu zrobiłam biopsję.czekam na wyniki i boję się bardzo..Wynik dopiero za 2 tygodnie:( a ja chyba do tego czasu osiwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAnka
Czesc Dziewczyny od dluższego czasu czytałam to forum ja swojego guzka znalazlam ok lipca 08r mialam nadzieje ze to nic powaznego...zwlekalam i do ginekologa poszlam dopiero w grudniu...dostalam skierowanie na usg, na ktorym dowiedzialam sie ze mam 2 guzki po jednym w kazdej piersi...pozniej skierowanie do onkologa...biopsja i trzeba isc na zabieg. Dzis mija 3 dzien po zabiegu nic strasznego oprocz tego czekania.... na razie jestem na L4 i odpoczywam, jesli tez macie guzki nie zwlekajcie im szybciej sie ich pozbedziecie tym lepiej:) pozdrawiam goraca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×