Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grey 2

PARKOWA-BIAłYSTOK-która tam rodziła?

Polecane posty

Gość marcoweczka2012
Witam! Ciążę od początku prowadzę u dr Sobolewskiego i też zamierzam urodzić na Parkowej. Uważam, że warto i cena jest naprawdę dobra. Jak urodzę napiszę coś więcej, a teraz też jestem ciekawa opinii innych, chociaż i tak już podjęłam decyzję i tylko poród przed 38 tygodniem może ją zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoweczka2012
Sylaob a co to znaczy, że już się zapisałaś? Mówiłam dla swojego lekarza, ze chcę u nich rodzić, ale nic nie mówił mi o żadnym zapisywaniu. W zasadzie, to moze jeszcze było za wcześnie. W przyszłym tygodniu wybieram się na wizytę, to popytam co i jak. I też liczę na Twoją relację, no i trzymam kciuki, żeby Twój poród był miłym wspomnieniem. Dodam jeszcze, że znam kilka osób, które tam rodziły jakiś czas temu (niestety ponad rok temu) i wszystkie były bardzo zadowolone. Miło wspominały prowadzenie ciąży i poród. Z reką na sercu mogę polecić dokora Sobolewskiego do prowadzenia ciąży. Bardzo przyjazny człowiek, nie stresuje mnie i naprawdę naprawdę jest bardzo w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
marcoweczka, będę wdzięczna (i pewnie nie tylko ja) za wszelkie info. a może się orientujesz, jak to jest (nie wiem, może to głupie pytanie, ale nigdy nie rodziłam i nie wiem, jak to się odbywa) czy jeżeli ciążę prowadzi jakiś lekarz to i on zajmuje się porodem danej pacjentki, czy poród odbiera lekarz, który akurat dyżuruje w klinice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoweczka2012
No właśnie jeszcze nie jestem tego pewna - zapytam o to na najbliższej wizycie. Słyszałam, że lekarz prowadzący odbiera - przyjeżdża, jeżeli nie ma dyżuru, ale nie wiem czy tak jest zawsze. To też i moja pierwsza ciąża - nie ma głupich pytań :) Zapytam i napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maradam
hmm, to sie wkrecilam w pisanie na forum, choc nie wielki pismak ze mnie. mysle ze kazdy ma, czy mial jakas swoja historie, bedac w ciazy i 'rozwiazujac sie'. moja historia jest taka, ze nie bylam pacjetka kliniki od poczatku. na 2 miesiace przed rozwiazaniem skontaktowałam sie z klinika i poszlam na wizyte do doktora tomaszewskiego. ciaza przebiegala prwidlowo. po tym spotkaniu mialam jeszcze tylko 3 wizyty lekarskie i pojechalm rodzic. mojego lekarza prowadzacego nie bylo przymnie, ale ja wlasciwie nawet nie moge go chyba nazwac moim prowadzacym. poza tym nie mialo to dla mnie wiekszego znaczenia, bo inni np. m. in. dr. sobolewski , dr przystup , czy dr. tomaszewski junior ect. byli bardzo mili. czy dali mi wsparcie? inni napewno oraz polozne . ja trafilam na dr. pieciukiewicza, niestety jako jedyny nie przypadl mi do gustu , ale to indywidualna sprawa, napewno jest kakretny i zna sie swietnie na tym co robi . dziecka nie dano mi na brzuch , nie wiem czy daja . moj porod po okk 6-7 h zakonczyl sie cc. nastepnie cc trwalo juz ekspresowo i po 15 min dzidzia byla juz z nami. tzn. w inkubatorku - podgrzewaja je , i sie nimi opiekuja. mnie pozwolono wtedy odsapnac i nabrac sil.:) dzidzie 1 zobaczyl wlasciwie maz. ktory rodzil ze mna ,a na czas cc niestety musial opuścić sale , pozniewaz byla to operacja. urodzilam ok 1 w nocy. rano ok 7 mialam 'nowa' kolezanke w łozku :) niesamowita , przeslicznaaaa!!! i tylko moja( tzn . meza tez):) to byla prawdziwa przygoda z dreszczykiem emocji! poki c o to moje pierwsze dziecko , w tej chwili juz niezly lobuz , uczacy sie chodzic, nie mam porownania z innymi porodami. tak jak niektore z was , przed porodem bylam pelna niepokoju i niezdecydowania. szukalam informcji na temat opieki, warunkow , chodzilam na szkole rodzenia, czytalam ksiazki o bobasach. hormony daja sie we znaki- parkowa spelnila moje oczekiwania. c hoc pewnie i znajda sie przeciwnicy. narzekałabym pewnie jak poszłoby cos nie tak ,a ze bylo bez problemowo to chwale, i polecam. pokoje sa 2 osobowe. w kazdym jest tv. i a na pietrze , lub w pokoju toaleta z prysznicem ( uwaga czysta! a nie jak bywa w szpitalach prysznic z kamieniem ze niewiadomo czy ryzykowac kapiel ) obiady sa z restauracji, dziecko wychodzi z kliniki ubrane od stop do glow z probkami kremow ect., wanienka. do kliniki zabieramy kosmetyki dla mamy oraz recznik i kapcie - to tyle. oczywiscie 'numero uno' to dokumenty!!!!!! jak juz wczesniej pisalam , minusem moze byc to ze po cc np. do domu wychodzimy na 3 dobe. w zaleznosci jak sie czujemy. ale dla niektorych moze to byc zapewnie plusem. pozdrawiam mamki . z checia odp. na pytania na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maradam
ps. polozne nie tylko pokazaly mi jak karmic dziecko , one mnie tego nauczyly . jako pierworodka nie mialam sutka. nie latwa to sprawa z tym 1wszzym karmieniem, karmie po dzis dzien a dziecko ma juz prawie 9 m;). panie byc moze niekoniecznie pokazuja jak sie kompie dziecko , gdyz maja ich troche i musza sie wyrobic, ale mozna popatrzec . z cala pewnoscia i z usmiechem na twarzy odpowiedza na kazde pytanie.. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki maradam za tak dokładny opis mniej więcej wiem czego się spodziewać zapytam tylko czy podczas tej 7 godzinnej próby urodzenia sn miałaś jakieś znieczulenie ? bardzo cię tam wymęczyli?? pytam bo ja nie "zapisywałam" się na cc, lekarz stwierdził że najpierw spróbujemy sn a jak nie uda się to w ostateczności cc i dla zainteresowanych ja też nie byłam od początku pacjentką poradni tej kliniki , po prostu poszłam na dwie wizyty do lekarza i zapisał mnie od razu do rodzenia myślę że dlatego bo zostało mi 8 dni do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftyhfthut
A ja uważam że lepiej te pieniążki zainwestować w dziecko. Moze i w publicznych szpitalach nie ma tak doskonałej opieki,ale też źle nie jest. Ja rodziłam na Warszawskiej. Jest czysto schludnie dwuosobowe sale z czystymi łazienkami.. Może i pielęgniarki to są niezbyt miłe ale da sie przeżyć. Ale przynajmniej miałam świadomość że jestem pod doskonałą opieką,że w razie komplikacji nie będą przewozić mnie do innego szpitala. Znieczulenie jest darmowe, też nie robą problemu z cc,no oczywiście gdy jest to potrzebne, nie ma tak jak ktoś to napisał że trzeba błagać o cc,ja gdy tętno u dziecka zaczęło spadać po 5 minutach byłam już na stole operacyjnym... i później przeciwbólowe masz na zawołanie. Ale jeżeli ktoś ma dużo pieniążków to i owszem,warto zapłacić za dobrą opiekę w prywatnej klinice.Ale jeżeli ktoś uważa że to jest drogo to po co,lepiej kupić coś maleństu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
dzisiaj zrobiłam mały "wywiad środowiskowy" - na parkowej i w szpitalu na warszawskiej. i powiem szczerze, że jestem już totalnie skołowana... :( parkowa - poród rodzinny, znieczulenie, jak najbardziej. przy porodzie z reguły jest lekarz, który ma dyżur w klinice, no chyba że dogadasz się jakoś z lekarzem prowadzącym, a tak w ogóle to poród odbierają położne. sala fajna, sale poporodowe jedno- lub dwu-osobowe. odwiedziny później w zasadzie bez ograniczeń (no może max. do 22). podstawowy sprzęt do ratowania noworodków jest (musi być). zdarza się, że nie mają wolnych miejsc i muszą odesłać z kwitkiem, ale podobno rzadko. wszyscy od progu mili i uśmiechnięci. położne pomagają potem w karmieniu, a jeżeli się chce można uczestniczyć w kąpieli malucha (nawet mąż może, tylko trzeba uprzedzić). maluszka ubierają, dają wanienkę, kocyk i próbki kosmetyków. warszawska - poród rodzinny bez problemu, w tej chwili wszystkie sale porodowe są jednoosobowe, więc nie ma sytuacji, że męża czy tam kogo trzeba wyprosić. przyjmują bez ostrego dyżuru w miarę dostępności miejsc, ale jak to pani określiła "na razie się wyrabiają" i nie odsyłają raczej z kwitkiem. sale porodowe świeże, odnowione i nowoczesne, z łazienką w środku. sale poporodowe dwuosobowe. odwiedziny po porodzie też raczej cały dzień (w granicach rozsądku, do 20). nie wiadomo w tej chwili jak ze znieczuleniem, na razie nfz nie podpisał refundacji, ale powinno się na dniach wyjaśnić. pani z którą akurat rozmawialismy była bardzo miła, no ale to różnie bywa. ogółem porodówka wygląda jak prywatna klinika. plusem jest to, że to jednak szpital - dysponuje szerszym wachlarzem usług, sprzętem i specjalistami. żadnych dodatkowych kosztów nie pobierają. teraz mam mętlik - na parkowej jedyny minus dla mnie to cena, na warszawskiej jedyny minus po tym co dziś zobaczyłam to możliwość trafienia na nieżyczliwą i olewającą załogę (położne, lekarzy), co przy nfz-cie zdarza na pewno znacznie częściej niż w prywatnych klinikach, gdzie jednak za tą ich życzliwość się płaci, jakby nie patrzył. choć gdyby na warszawskiej wszyscy byli tacy cudowni, jak pani z którą dziś rozmawiałam to by nie było czego się bać, bo kobieta do rany przyłóż. jeju, chyba jeszcze w chwili porodu jak mi się skurcze zaczną i mąż będzie mnie pytał wioząc samochodem "to w lewo (parkowa) czy w prawo (warszawska)" to powiem mu, że nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
dzisiaj zrobiłam mały "wywiad środowiskowy" - na parkowej i w szpitalu na warszawskiej. i powiem szczerze, że jestem już totalnie skołowana... :( parkowa - poród rodzinny, znieczulenie, jak najbardziej. przy porodzie z reguły jest lekarz, który ma dyżur w klinice, no chyba że dogadasz się jakoś z lekarzem prowadzącym, a tak w ogóle to poród odbierają położne. sala fajna, sale poporodowe jedno- lub dwu-osobowe. odwiedziny później w zasadzie bez ograniczeń (no może max. do 22). podstawowy sprzęt do ratowania noworodków jest (musi być). zdarza się, że nie mają wolnych miejsc i muszą odesłać z kwitkiem, ale podobno rzadko. wszyscy od progu mili i uśmiechnięci. położne pomagają potem w karmieniu, a jeżeli się chce można uczestniczyć w kąpieli malucha (nawet mąż może, tylko trzeba uprzedzić) warszawska - poród rodzinny bez problemu, w tej chwili wszystkie sale porodowe są jednoosobowe, więc nie ma sytuacji, że męża czy tam kogo trzeba wyprosić. przyjmują bez ostrego dyżuru w miarę dostępności miejsc, ale jak to pani określiła "na razie się wyrabiają" i nie odsyłają raczej z kwitkiem. sale porodowe świeże, odnowione i nowoczesne, z łazienką w środku. sale poporodowe dwuosobowe. odwiedziny po porodzie też raczej cały dzie n (w granicach rozsądku, do 20). nie wiadomo w tej chwili jak ze znieczuleniem, na razie nfz nie podpisał refundacji, ale powinno się na dniach wyjaśnić. pani z którą akurat rozmawialismy była bardzo miła, no ale to różnie bywa. ogółem porodówka wygląda jak prywatna klinika. plusem jest to, że to jednak szpital - dysponuje szerszym wachlarzem usług, sprzętem i specjalistami. żadnych dodatkowych kosztów nie pobierają. teraz mam mętlik - na parkowej jedyny minus dla mnie to cena, na warszawskiej jedyny minus po tym co dziś zobaczyłam to możliwość trafienia na nieżyczliwą i olewającą załogę (położne, lekarzy), co przy nfz-cie zdarza na pewno znacznie częściej niż w prywatnych klinikach, gdzie jednak za tą ich życzliwość się płaci, jakby nie patrzył. choć jakby na warszawskiej wszyscy byli tak mili jak pani z którą dziś rozmawiałam, to nie byłoby czego się bać - kobieta do rany przyłóż ;) jeju, chyba jeszcze w chwili porodu jak mi się skurcze zaczną i mąż będzie mnie pytał to w lewo (parkowa) czy w prawo (warszawska) to powiem mu, że nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoweczka2012
Iwiane świetne rozpoznanie terenu :) Jeżeli szkoda Ci kasy,to ryzykuj tę Warszawską. Kilka znajomych mi osób tam rodziło i podobno nie było najgorzej. Chociaż mnie przeraża, że porody naturalne trwają tam po kilkanaście - kilkadziesiąt godzin i jeżeli z dzieckiem nic się nie dzieje, to zwlekają z cesarką. Znam osoby,które rodziły tam naturalnie po 20-30 godzin. O USK to w ogóle moje znajome, które rodziły mają bardzo złe zdanie. Poródowka w miarę ok,ale opieka okołoporodowa podobno tragedia. Osoby, które znam brały "prywatne" położne, za które płaciły od 300 do 600 zł. U Arciszewskich i na Parkowej raczej wszyscy zadowoleni. Przynajmniej nie słyszałam od znajomych, żeby coś było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melinda gordon
a ja się zapytam czy w takich prywatnych klinikach to robią lewatywę?? czy trzeba się raczej w domku przygotować? żeby uniknąć niepotrzebnych niespodzianek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maradam
tak robia lewatywe i inne zabiegi w razie potrzeby. oczywiscie jesli ktos sobie nie zyczy to nie zrobia. porod naturalny odbywa sie przy znieczuleniu zewnatrzoponowym, natomiast cc ma dodatkowe znieczulenie podpajęczynówkowe, bo przeciez jest to operacja. mialam obydwa. wiec bylam znieczulona na maxa. czy mnie wymęczyli? hmmm! nie oszukujmy sie porod to nie wakacje, choc podejrzewam ze moj byl porownywalny , gdybym rodzila u siebie w szpitalu to pewnie bym miala problemy. moja dzidzia niechcila sie rodzic. 'rozwiazywalam sie' w 41tyg ciazy, sporo po terminie, akcja byla wywolywana, wiec wlasciwie akcji nie bylo , po 7 h lekarz stwierdzil ze niema na co czekac i oglosil ze trzeba to zakonczyc , zgodzilam sie i chwile pozniej juz mialam dziecko . podejrzewam ze w innym panstwowym szpitalu nikt by tak nie postapil. bo porod jest przeciez fizjologia ( kiedys kobiety rodzily w polu, tak mawiala nam pielegniarka na szkole rodzenia, przy innym szpitalu) - wiec, rodzilabym ze 2 dni niechcialam rodzic cc, niestety tak wyszlo . cciessze sie ze mam zdrowe dziecko , i to jest dlam nie najważniejsze. glowa do gory i szczesliwego rozwiazania dla wszystkich mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
a, tak mi się przypomniało, gdyby to miało dla którejś znaczenie - zarówno na Parkowej jak i na Warszawskiej można wybrać sobie pozycję do rodzenia. Piszę, bo w jakichś wcześniejszych wątkach powiedzmy sprzed ok. dwóch lat dziewczyny pisały, że na Warszawkiej był z takimi rzeczami problem. w tej chwili podobno nie ma. a jak będzie w rzeczywistości - może, jeśli poznam i zdecyduję się na jakąś inną pozycję, to sprawdzę osobiście, bo na dzień dzisiejszy zdecydowałam się jednak na Warszawską ;) ale, że to dopiero 26 tydzień ciąży, to nie ręczę, że mój wybór się nie zmieni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam pytanie o dr. Sobolewskiego. Na wizyty chodzi się do jego gabinetu na ul. Parkingową czy na Parkową do Kliniki? Ma u siebie w gabinecie USG czy wysyła gdzieś? Jestem dopiero w 6 tygodniu ciąży ale od początku chcialabym chodzić do jednego lekarza i chcialabym od razu mnieć zrobione uSG czy wszystko ok. Pierwsze dziecko rodziłam w Gigancie - MEGA PORAŻKA nigdy więcej!!!!!!!!!!!! Ciążę prowadził dr. Przepieść. Opinie ani dobre ani zle z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam że urodziłam na Parkowej córcie przez CC 4850 g dł. 62 . Poród CC szybciutki, opieka bardzo dobra, naprawdę nie czujesz się jak w szpitalu. Panie miłe i pomocne. Wszystko było super tylko cały ten poród boli jak cholera ale cóż poradzić. Ale bardzo się cieszę że wybrałam klinikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy krzysia
oddalam glos na inne dziecko a nie na twego krzysia. bo nie lubie takich akcji jak twoja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
tokoferolka, dr Sobolewski przyjmuje w poradni, która mieści się tuż obok kliniki, na Parkowej. W swoim gabinecie nie ma usg, ale ja za każdym razem jak się umawiałam i wizyta miała być z usg to umawiali tak, żeby ten gabinet w którym jest usg był wolny, i zawsze dr Sobolewski robił. nie wiem, czy zawsze tak jest, ale u mnie tak do tej pory było :) poza tym dodam, że gorąco polecam pana doktora, co prawda to dopiero 7 miesiąc ciąży u mnie, ale generalnie jestem zadowolona. wizyty zawsze są długie, a odpowiedzi na pytania i wątpliwości wyczerpujące. wszystko w miłej i swobodnej atmosferze. pan doktor nie zleca niepotrzebnych badań, nie naciąga na dodatkowe koszty, jak to w prywatnych gabinetach bywa, nie sieje paniki ;) ja na wszystkie wizyty przychodzę z mężem i to też mu w żaden sposób nie przeszkadza (co przytrafiło mi się na początku ciąży, na pierwszych wizytach u Arciszewskich...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
sylaob, gratulacje :):):) spore maleństwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile kosztuje wizyta u dr. Sobolewskiego? Często robi USG? I jescze mam pytanie czy na Parkowej jest tylko jedna sala porodowa? Bo u Arciszewskich jest juz chyba kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
tokoferolka, jak ciąża przebiega właściwie, to ja np. miałam usg w 14 tyg (genetyczne), później po dwóch miesiącach połówkowe. liczyłam, że teraz po kolejnych dwóch miesiącach zleci (mam jeszcze nieustaloną na 100% płeć dzidzia i ciekawość zżera:) ), ale pan doktor uznał, że nie ma potrzeby teraz usg i w zasadzie kolejne będę miała pewnie już na miesiąc przed ciążą tylko. trochę szkoda, ale w sumie fajnie, że skoro nie ma potrzeby to nie naciąga na koszty. podobnie badanie krwi czy moczu - jak wyniki są w normie, to raz na dwa miesiące. wizyta kosztuje 70zł, usg kolejne 70zł i u mnie było bez różnicy, zarówno genetyczne jak i połówkowe też 70zł kosztowało. co do sal porodowych to nie jestem pewna, nie dopytałam szczerze mówiąc. najlepiej zadzwonić albo zajść i zapytać :) dla porównania dodam, że początkowo byłam na dwóch wizytach u arciszewskich - wizyty umawiane co 3 tyg, na każdej usg (łącznie 130zł), usg genetyczne chyba 180zł, połówkowe to nie wiem nawet, bo już się na parkową przeniosłam. troszkę jakby bardziej na te niepotrzebne koszty jednak naciągają, takie przynajmniej osobiście odniosłam wrażenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
oczywiście chodziło mi, że usg będę miała już na miesiąc przed porodem, a nie przed ciążą... :D sorki. a wizyty u dr Sobolewskiego raz na miesiąc umawiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzaca
urodziłam swoje drugie dziecko na Parkowej bezstresowo i bezboleśnie. Personel miły i pilnował wszystkiego. Pierwsze dziecko rodziłam w państwowym szpitalu, tyle że poza Białymstokiem, ale zakładam, że we wszystkich państwowych jest tak samo - wszystko zależy od tego na jaką zmianę trafisz. Jedni pilnują tego co robią, a inni olewają. W prywatnej klinice sięto raczej nie zdarza, bo to przecież firma - jest klien, jest pieniądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marioloka34
UWAGA - na warszawskiej nie ma znieczuleń do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiane
sprostowanie odnośnie znieczuleń na Warszawskiej - położna powiedziała mi, że są, tyle że nie każdy anestezjolog ma podpisaną na nie umowę, więc zależy na czyj dyżur się trafi :/ także trochę nieciekawie. ale pani zapewniła też, że w najbliższych dniach, czy max. tygodniach sprawa umów ma się wyjasnić i najprawdopodobniej na mój majowy poród sytuacja bęzie opanowana :) mam nadzieję, bo z jednej strony nawet nie wiem, czy to znieczulenie będę chciała, ale z drugiej strony dobrze mieć taką możliwość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca
jak to mawia mój mąż "jak można się nie męczyć to po co się męczyć" :) Znieczulenie do porodu dobra rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos cen u dr. Sobolewskiego -wizyta 70 zł ale USG juz 100 zł. Mam pytanie do mam rodzących na Parkowej naturalnie. Jak jest z przestrzeganiem ostatnich wytycznych Ministerstwa Zdrowia o tym, że matka ma prawo do nie przerwanego kontaktu z dzieckiem przez 2 godziny po porodzie? Czy kładą na brzuch, na jak długo, czy zabierają, jesli tak to po jakim czasie oddają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sutenerka
Rodziłam na Parkowej w tym roku /luty 2012/ i polecam tą klinikę i dr Kłubowicza.Po porodzie /cesarskie cięcie/ nie miałam żadnych dolegliwości, o których można przeczytać w necie, ani bóli głowy, ani odchodzącego znieczulenia itp. Tabletki przeciwbólowe brałam jedynie w klinice, w domu wzięłam zaledwie ok 7 tabletek paracetamolu i to nie bezpośrednio po porodzie, a jak przeciążyłam się np wracajac z zakupami ze spożywczego. A chodziłam po zakupy już w pierwszym tygodniu po porodzie bo niestety cały dom w tym czasie był na mojej głowie - czego nie życze nikomu, pranie, sprzątanie, mały tylko nie gotowałam bo nie miałam czasu nawet na jedzenie. A blizna jest śliczna, równa jak pod linijkę i bardzo nisko. Ani ja ani synek nie zostaliśmy też zarażeni gronkowcem. Jestem 7 tyg po porodzie i jestem w pełni sprawna. Polecam wszystkim. Trzymajcie się dziewczyny. Ps. Z kliniki /leżałam tam 2 doby/ wracałam już jako kierowca tj.-prowadząc samochód.Gdyby bolało nie byłoby to możliwe. Mąż był zaskoczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca
do tokoferolka rodziłam pod koniec 2011r., dziecko po urodzeniu położyli mi na brzuch, a później leżało w inkubatorze, a ja na łóżku porodowym i tak się sobie gapiłam na moją śliczną. Trwało to ze dwie godziny, tyle, że mocno krwawiłam po porodzie i byłam pookładana lodem to może temu nie przenosili mnie szybko do sali poporodowej i mogłam tak leżeć i się gapić. Później poszłam do sali na górze, a mała została na dole, ale poprosiłam żeby przynieśli mi dziecko i znowu leżałam i się gapiłam jak mała śpi. Koło dwunastej w nocy przyszła Pani i powiedziała, że zabierze malutką, bo się nie wyśpię, a maleństwo i tak śpi. Nie protestowałam. To prywatna firma, o wszystko można zapytać, poprosić, nikt ci z niczym nie będzie robił kłopotów, oczywiście w granicach rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam dr Sobolewskiego
Także rodziłam na Parkowej w marcu 2012. Polecam dr Sobolewskiego, który prowadził moją ciąże od początku do końca oraz robił cesarskie cięcie po nieudanej indukcji. Popołudniu miałam cesarkę, a następnego dnia rano już sama brałam prysznic. Brak dolegliwosci, o których można przeczytć w internecie. Już w klinice nie brałam tabletek przeciwbólowych, bo podanie ich boało gorzej niż rana :D JEstem bardzo zadowolona i polecam klinikę i dr Sobolewskiego. Reszta ekipy też bardzo fajna. No może poza jedną nieprzyjemną panią od noworodków, ale to już szczegół, bo inne były bardzo miłe. Wszędzie jakaś czarna owca musi być :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×