Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grey 2

PARKOWA-BIAłYSTOK-która tam rodziła?

Polecane posty

Gość polecam dr Sobolewskiego
Wizyta 70 zł i USG 70 zł - ale byłam pacjentką cały czas. Być może jest inny cennik jak ktoś prowadzi gdzie indziej ciążę. Poród naturalny 1000 zł. Cesarskie cięcie 1800 zł. Morfologia, mocz - 10 zł za każde badanie. Cytologia 30 zł. Posiew 50 zł. Inne badania 10-50 zł. USG genetyczne u dr Leśniewicza - 70 zł, jeżeli kiruje doktor prowadzący. Daje karteczkę na zniżkę :P. USG przed samym porodem 100 zł. Bez karteczki też 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca
odniesienie do tematu głównego plusy rodzenia na Parkowej: - poczucie bezpieczeństwa - możliwość zapytania o wszystko - dobra opieka przed i po porodzie minusy rodzenia na Parkowej: - wypraszanie ojca podczas badań, właściwie to powinni mnie pytać czy chcę by mąż był przy badaniu, a nie od razu wypraszać - zbyt mało informacji przekazywanych przez personel np. czy mąż może przecinac pępowinę, w jaki sposób można rodzić u nich itp. - wszechobecny pośpiech - negowanie decyzji i działań lekarzy przez położną (nie powinno mieć to miejsca). Jeżeli chodzi o lekarzy to wyszłam z założenia, że każdy jest w stanie "asystować" przy porodzie naturalnym, bo jeżeli wszystko idzie dobrze to właściwie lekarz się "nie uaktywnia" zbytnio. Stwierdza, że poród się rozpoczął, a później patrzy czy nie trzeba interweniować i tak było. Przy porodzie był dr Wrób....... Dla mnie osobiście pasował, przychodził, robił co trzeba i wychodził. Zszedł z dyżuru dopiero jak zrobił wszystko co trzeba, ale za rozmowny to on nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem pacjentką od początku ciąży, tam tez prowadze ciążę a za każde USG płacę 100 zł, więc nic nie rozumiem. JA będę trudną pacjentką:) swoje prawa będę egzekwować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolaczek125
Chciałabym zapytać ile kosztuje obecnie poród naturalny oraz cesarka na parkowej? Ja zastanawiam się nad rodzeniem w Klinice - chciałabym aby ktoś na gorąco podzielił się informacjami - jak to wygląda, jak opieka po porodzie, co dziecko dostaje na wyprawkę? Czy położne pokażą jak opiekować się maluszkiem- przewijać, kąpać, karmić? /nie chodziłam do szkoły dla rodziców/. bardzo proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca
co do cen za uslugi to są na stronie internetowej kliniki. Szkoda, że tam nie ma forum, albo czegoś podobnego założonego, żeby można było dodać swoją opinię na temat kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate26
ja chcę tam rodzic chciała bym sie dowiedzieć jak tam jest lekarze personel sale? i ile kosztuje poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtrnhg
kate26- a przeczytałaś wątek? wszystko jest napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie nie wszystko jest napisane. W porównaniu z forum o Arciszewskich to jest tak skąpe że szkoda gadać. Informacje tez raczej przestarzałe, bo duzo moglo się zmienic. Poza tym weszły w życie w tamtym roku nowe wytyczne co do porodów, więc tez jestem ciekawa jak na Parkowej jest to przestrzegane, czy częściej robią cesarki, czy przy parciu koniecznie trzeba leżeć, czy po znieczuleniu można chodzić, czy jest tam wanna, czy tylko prysznic na sali porodowej, jakie sprzęty są do wykorzystania przy porodzie, czy są drabinki. A więc jak widzisz wielu informacji brak. W ogóle mam wrażenie że białostoczanki kiepsko się dzielą swoją wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tokoferolka ja też planuję rodzić na parkowej. Moja koleżanka tam rodziła 2 razy i była bardzo zadowolona. Coś czuję, że tak szczegółowych informacji nie uzyskamy tu na forum, pewnie ty wybadasz sytuację podczas swojego porodu :) tylko nie zapomnij potem podzielić się informacjami :) Kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolaczek125
Witajcie, 3 tygodnie temu rodziłam na Parkowej. Poród naturalny kosztuje 1000 zł a cesarka 1800 zł. Warunki bardzo dobre. Sala porodowa przyjemna - do odejścia wód płodowych można chodzić, skakać na piłce, wykompać się. Nie mają drabinek. U mnie znieczulenie zewnątrzoponowe podane przy rozwarciu 4 cm nie zadziałało, bóle krzyżowe jeszcze bardziej się nasiliły. Morfina i zastrzyk przeciwbólowy też nie zadziałały. Po kilkunastu godzinach indukcji wykonano cesarkę. Zespół w środku nocy zgromadzono w 25 minut. Szkoda, że po cesarce pokażą Ci dziecko i pediatra je zabiera, a świeżoupieczony tatuś może oglądać je jak jest badane i potem w inkubatorze. Po całej operacji można jedynie dotknąć dziecko, bo potem 4 godziny leży w nagrzanym inkubatorze. Opieka poporodowa jest oki - położne są miłe i życzliwe. Zawsze uśmiechnięte. W każdej sali jest łazienka. Jedzenie jest oki - choć nie sprzyjające matkom karmiącym. Wodę i soki donoszą na bieżąco. Po cesarce wstaje się po 12 godzinach - i bierze się prysznic - położna jest w łazience i pilnuje żebyś nie zasłabła. Położne od noworodków są na każde zawołanie i płacz dziecka. Pokazują jak kąpać dziecko, jak czyścić pępek, mówią jakie kosmetyki najlepiej stosować id. Minus - od początku dokarmiają dziecko z butelki - mój mały się tak przyzwyczaił że karmię piersią i na noc dokarmiam butelką - tam dają dzieciom mleko Nan pro ha 1. Pediatra - dr Sołtysik jest konkretny, zawsze służy radą i wyjaśnia wszystkie wątpliwości. Do maluszka zaglądał ze 4 razy na dzień. Minus - lekarz prowadzący ciążę - nie wykonał cesarki - tylko ten co był akurat na dyżurze - przez co było trochę stresu. Wypisują po porodzie naturalnym na 2 dobę, po cesarce na 3 - uważam że za wcześnie. Po zdjęciu szwów miałam przetokę w ranie - sączyła się surowica z krwią, która powinna ujść przed ich zdjęciem. Lekarz który robił cesarkę trochę się wystraszył - bo potem byłam dwa razy na aplikacji antybiotyku i otwieraniu rany. Dochodziłam do siebie 2 tygodnie - w 3 było cieżko - w 4 już jest oki - tylko nadal mam anemię - a w ciąży miałam świetne wyniki. Ogólnie wolę rodzić w klinice niż w szpitalu. Ale to kwestia komfortu. Myślę, że w szpitalu męczyłam bym się jeszcze z 6 godzin a cesarkę zrobiliby na pięc minut przed. Jeśli ktoś chciałby o coś zapytać - proszę - będę tu zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, zdrowe dziecko, urodzone o czasie leży w inkubatorze? Chore jakies. Dokarmianie butelką? O nie!!!! po moim trupie. A ktg często podłączają w trakcie porodu? a kto ci robił cesarkę jak możesz napisać. Może być na priv: edytas17@wp.pl . I jeszcze jedno pytanie - pytają o zgodę na zabiegi medyczne typu szczepienie? Czy o to nikt nie pytał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolaczek125
A to takie ważne co dają w wyprawce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca
też jestem ciekawa kto robił ci cesarkę, a tajemnica to chyba żadna nie jest (możesz napisać początek nazwiska i kropeczki - sama się domyślę) i dlaczego wywoływali ci poród???? Byłaś po terminie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolaczek125
Dziecko zdrowe 10 pt w skali Apgar. Sama też się zdziwiłam.... Butelką dokarmiają - żeby masa spadkowa dziecka nie była zbyt duża - bo wtedy wypisać nie mogą. Na noc dzieci są zabierane od matki do "przedszkola" i dokarmiane. Zabierają gdzieś ok 22 i przynoszą ok 5. Do ktg jesteś cały czas podłączona - chyba że chodzisz lub skaczesz na piłce, po odpłynięciu wód tylko leżysz i już cały czas jesteś do niego podłączona. Pytają o zgodę na wszystko - na znieczulenie zewnątrzoponowe, na szczepienia dziecka, na badanie słuchu noworodka itd. Porodu nie wywołali - zaczął się sam - tylko na pewnym etapie się zatrzymał:(po 19 godzinach W wyprawce: wanienka ubiór na wyjście - kaftanik, pajacyk, bluzeczkę, 2 czapki, pieluszkę tetrową, kocyk z microfibry gazety, próbki itd. jakieś pudełko promocyjne Dla maluszka nie potrzebne są w klinice kosmetyki ani pampersy. Jak znajdę nazwisko w papierach to napiszę bo nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam dr Sobolewskiego
Witam! Rodziłam na Parkowej ponad 3 miesiące temu. Poród - nieudana indukcja zakończona CC. CC wykonywał dr Sobolewski, który prowadził od początku ciążę. Jestem bardzo zadowolona. Rana się szybko zagoiła. Byłam przeciwniczką CC, a teraz sama bym na życzenie chciała. Moje dzieciątko też było dokarmiane w klinice i nadal jest dokarmiane przed nocnym snem. TO nie jest nic złego. Cały dzień karmię piersią, a wieczorem daję butelkę mleka modyfikowanego. Moje dziecko leżało krócej w inkubatorze - około 2 h. A w inkubatorze dzieci zdrowe leżą po to, aby uniknąć szoku termicznego... tak mi to wytłumaczył neonatolog. Dr Grzegorz to ostoja spokoju i bardzo przyjemny lekarz... Chciałabym, aby moje dziecko miało takiego pediatrę w przychodni. Na Parkowej nie ma tylu bajerów do porodu naturalnego co u Arciszewskich. Wybrałam Parkową ze względu na lekarza prowadzącego i świetną atmosferę. Kolejne dziecko też chcę tam urodzić i polecam innym. U Arciszewskich bardziej hotelowo jest niż klinicznie na salach. Też mi się tam podoba. Jednak u mnie tak jak już napisałam najważniejszy był doktor i personel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokoferolka znajoma rodzila w 2007 i2011. Ale nie dowiedzialam sie w sumie nic wiecej niz tu. No poza tym ze po fakcie z cala ekipa ktora byla przy porodzie otwieraja szampana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniżej wytyczne (część) która powinny obowiązywać w szpitalach od zeszłego roku, a które tutaj ewidentnie nie są przestrzegane - i to nie podoba mi sie bardzo: "... XXII. Opieka nad noworodkiem. 1. Bezpośrednio po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry, który będzie trwał co najmniej dwie godziny po porodzie. W tym czasie należy zachęcać matkę do rozpoznania momentu, kiedy dziecko jest gotowe do ssania piersi, a także obserwować zarówno matkę jak i dziecko, kontrolując cechy dobrego przystawienia i pozycji przy piersi, a w razie potrzeby zaoferować pomoc. Kontakt ten może być przerwany w sytuacji wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia matki lub noworodka, odnotowanego w dokumentacji medycznej. 2. Należy dokonać wstępnej oceny stanu noworodka na podstawie skali Apgar. Ocena ta może być dokonana na brzuchu matki, jeżeli nie występują przeciwwskazania zdrowotne. Wyniki tej oceny należy odnotować w dokumentacji medycznej. [3. ...] 6. Po pierwszym kontakcie z matką noworodek jest oceniany, jeżeli to możliwe w obecności matki, z uwzględnieniem konieczności zapewnienia właściwej, ze względu na zdrowie noworodka, temperatury otoczenia. ... 8. W okresie noworodkowym należy zapewnić warunki prawidłowej laktacji i odżywiania noworodka poprzez: 5) nie podawanie noworodkom karmionym piersią do picia wody, roztworu glukozy lub nie dokarmianie ich sztucznym mlekiem początkowym, jeśli nie wynika to ze wskazań medycznych; 6) nie stosowanie, w okresie stabilizowania się laktacji, smoczków w celu uspokajania noworodka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca
tokofelorka jeżeli prowadzisz ciążę na Parkowej porozmawiaj ze swoim lekarzem prowadzącym jak ty byś chciała, żeby poród i opieka okołoporodowa wyglądała, a jeżeli nie prowadzisz to z lekarzem odbierającym poród. Myślę, że wszystko jest do dogadania. Jeżeli chcesz, żeby było dokładnie tak jak opisują to w wytycznych i warunki zdrowotne twoje i dziecka na to pozwolą to nie sądzę, żeby ci ktoś robił problemy. Ja wyszłam z założenia, że personel wie co i jak zrobić. Nie martw się na zapas, może trzeba będzie robić cesarkę, a wtedy wytyczne są już całkiem inne. Ja raczej mam "spolegliwy" charakter, także nikomu z niczym nie robiłam problemów, a jak o coś pytałam, czy prosiłam to mi pomagano praktycznie momentalnie np. dziecko nie schodziło w dół, zapytałam, czy mogę rodzić w pozycji siedzącej? Personel bardzo szybko przygotował łóżko porodowe do takiej pozycji, dwa skurcze i malutka się pojawiła, ale też słuchałam co położna i lekarz mówią. Jak powiedzieli się położyć to w oka mgnieniu leżałam plackiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaaa1122
czy ktoś zna jakąś klinike w której robią cesarkę na życzenie i ile to kosztuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnsnnsfnjhgd
Nie ma cesarek na życzenie, zawsze musi być dokument o wskazaniach do CC od lekarza specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaks1988
Ja rodziłam 4 lata temu w szpitalu publicznym w Bielsku Podlaskim, po porodzie mało nie zeszłam. Nikt nie robił sobie nic z mojego krwawienia od rana, poród trwał 18,5 godzin. Skurcze w połowie porodu zanikły, podłączono oksytocynę. Skurcze parte miałam 2,5 godziny, wciąż dodawali więcej oksytocyny, parłam z całych sił, nawet słówkiem nie krzyknęłam. W końcu lekarz wydusił dziecko. Bo skurcze były ale nie do porodu a dziecko w kanale rodnym. Dziecko położyli na brzuchu, mąż przeciął pępowinę. Pod wpływem hormonów czułam się dobrze. Później coraz gorzej i słabiej, ledwo na oczy widziałam. Okazało się że mimo nacięcia popękałam z 2 stron, szew miałam do samego odbytu. Na szczęście zwieracze nie poszły, byłabym 20 letnia kaleką do końca życia. Okazało się ze straciłam litr krwi, bo miałam stan zapalny pochwy, od rana krwawiłam, podczas parcia wciąż krwawiłam, nazbierał się litr. Dawali mi różne kroplówki wzmacniające, a ja czułam się coraz gorzej, dopóki nie przytoczyli mi krwi. Pielęgniarki nie umiały tego zrobić, jeden woreczek przytaczały 3 godz, krew gęstniała, wciąż wstrzykiwały sól, bo nie przechodziło przez żyły i bolało, byłam podłączona pod aparat do EKG i mierzenia ciśnienia. Miałam ciśnienie 90/70 a puls ponad 200. Rodziłam od 2:00 w nocy do 20:20. Wróciłam do normy o 3:30. Po porodzie nie wstawałam 2 dni. Siku robiłam tylko i wyłącznie pod prysznicem do miesiaca po porodzie. Szwy niby rozpuszczalne i rozpuściły mi się 1,5 miesiaca po porodzie dopiero, a mając 6 cm bliznę to było straszne. Powinnam mieć cesarkę, ale ciężko było im porządnie mnie zbadać, od stanu zapalnego miałam nawet stan podgorączkowy i tak rodziłam. Później szprycowali mnie przeciwbólowymi i antybiotykami w zastrzyku. CO do opieki nad dzieckiem, to rzadko przychodziły mimo że wstawać nie mogła, podawała mi nawet do karmienia kobieta obok. Przez to żółtaczka była tak nasilona, że mały miał kroplówki w głowę z glukozy, później naświetlanie w inkubatorze, 0 snu i czuwanie nad inkubatorem, czy przypadkiem okularki nie osunęły się i oczka nie naświetliły. W szpitalu leżałam 8 dni. Czy naprawdę tak ciężko było im dokarmić małego. To co piszecie o Parkowej nie jest złe, bo jakby nie czekali to by nie doszło do tej rzeźni i traumy, którą przeżyłam. Żeby mi dokarmili dziecko, nie doszłoby do takiego stanu żółtaczki. Ja bez sił a musiałam zajmować się dzieckiem 24h/dobę, co też wpływa na brak laktacji, więc takie nocne "przedszkola" nie są złe, wypoczęta i szczęśliwa mama ma pełno mleka i siły zajmować się swoim noworodkiem. Teraz w Bielsku przyjmuje lekarz na NFZ dr Przystupa, pracuje na Parkowej. Następny mój poród byłby na pewno w prywatnej klinice. Dodam, że do porodu nie ma żadnego znieczulenia i całą tą rzeź przeżywałam na żywca, mdlałam i zasypiałam miedzy skurczami A mam takie pytanko, czy jeśli rodzi sie SN i w trakcie wychodzi ze będzie cesarka to wtedy płaci się za cesarkę tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka839239
Rodziłam w tym roku w grudniu na parkowej(cc). Szczerze stanowczo odradzam tę klinikę. Płacisz 1800 zł a trafiasz na salę w której nawet nie ma łazienki, chodzisz do ogólnodostepnej łazienki na korytarzu tam też możesz wziąść prysznic szkoda tylko że nie ma żadnej półeczki żeby postawić kosmetyki(wszystko pada) więc musisz sobie jakoś poradzić. Stan łazienki pozostawia wiele do życzenia, niestety nie pierwszej młodości, ale o tym nie będę się rozpisywać. Jesli chodzi o położne też nie jest różowo zależy na jaką zmianę trafisz, a może poprostu czy danego dnia mają dobry humor. Część personelu naprawdę jest świetna uśmiechnięta,pomocna i życzliwa natomiast jest też część zupełnie odwrotna.:( Szkoda, że po cc nie pomagają się wziąść prysznic tym bardziej że tak jak wyzej napisałam łazienka nawet nie jest dostosowana(biorąc prysznic po cc dosłownie szukałam miejsca żeby postawić żel pod prysznic, szampon itd. próbowałam na baterii:D i tak wszystko padało-porażka)Po kapieli usłyszałam jeszcze od połoznej, która zwyczajnie sobie wyszla, że za długo to trwało!:(Wiele bym mogła jeszcze pisać, ogólnie rzecz biorąc nie polecam tej kliniki ze względu na warunki, bo naprawdę tam przydałby się juz remont no i jeszcze ta obsługa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na parkowej miałam dwa
zabiegi ginekologiczne, ale rodzić tam nie chciałabym, o nie. Miejsce to jest słabo wyposażone. W razie poważnych komplikacji konieczne i tak będzie odwiezienie do szpitala. Nie każdy pokój ma łazienkę, a łazienki są nieprzystosowane. Prysznice byle jakie, nie ma czym się przytrzymać, nie ma półeczek, itp. No i czytałam po forach, że tam dużo zakażeń gronkowcem... Do tego nieustannie słychać płacz dzieci, całą noc nie mogłam spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaorddanka 88
cc na zycznie tylko 1800zl????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na parkowej miałam dwa
ps. operacje na Parkowej robione są na dole, a jak masz pokój na górze, to wnoszą się na noszach lub jak mnie na jakiejś chuście po wielkich i stromych schodach na górę. To bezpieczne nie jest. A poczekalnia jest na górze i jak wychodzisz z pokoju do łazienki, to się natykasz na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na parkowej miałam dwa
---> no i jeszcze zanim do mnie, po operacji, znalazło się czterech chłopa do przeniesienia, to z 10 min. leżałam pod salą operacyjną, bo nie było komu mnie wnieść. A i słyszałam, że jak jakaś kobieta dostała bóli porodowych w nocy, a miała opłacone i ustalone, że tu rodzi, i przyjechała do kliniki, to jej nie przyjęli i kazali jechać do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczkkaaaa
Dziewczyny, a co zrobicie jak zajedziecie rodzić, a tam miejsc nie będzie? Na parkowej miejscówek nie ma zbyt wiele, a bierzcie pod uwagę, że tam tez non stop leżą panie po innych zabiegach. Dla mnie to bez sensu. Będziecie rodzić przed drzwiami kliniki? Poza tym jak poród będzie bez powikłań, to bez znaczenia gdzie urodzicie: w szpitalu, w domu czy na Parkowej. Gorzej jak są powikłania. Na Parkowej przecież wam nie pomogą i trzeba będzie jechać do szpitala, a tu minuty się przecież liczą! Wyobraźcie sobie, że trzeba przetoczyć wam krew albo maleństwo musi być zaraz operowane, ile to czasu zleci zanim stwierdzą, że wam nie są w stanie pomóc i trzeba będzie was przetransportować. Nie daj Boże jak to będzie noc kiedy poczujecie, że odeszły wam wody...Lekarza na miejscu nie uświadczycie. Ich na Parkowej nocą na dyżurze nie ma, tylko pielęgniarki. Sama byłam świadkiem sytuacji, gdy w nocy pielęgniarka dzwoniła do lekarza, bo nie wiedziała co robić z pacjentką, która źle się czuła i wymiotowała. A przed tym telefonem chyba jeszcze dobrych kilkanaście minut zastanawiała się z inną czy faktycznie dzwonić i budzić lekarza. To chore. Jak widzicie ta opieka tylko pozornie wydaje się być właściwą, tym bardziej, że się za nią przecież płaci, ale w praktyce może być gorzej niż w pierwszym lepszym szpitalu państwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja tylko mogę się wypowiedzieć na temat usg u doktora leśniewicza jest kompetentne jestem zadowolona .:)))) Co do porodu W tych Klinikach dziewczyny wy nie płacicie za poród tylko za opiekę za taki poród i za przeleżenie 3 dni w komforcie........... oni porody mają refundowane tak jak Warszawska czy Psk . Ja rodziłam w grudniu w 2009 r na warszawskiej i naprawdę nie narzekam, miałam cc można powiedziec ze na żadanie tak jak w przywatnej jak i państwowej można zapłacic odpowiednim osobom i to samo jest i teraz jestem w drugiej ciąży tp: czerwiec 2013 i nie wyobrażam sobię żeby gdzie indziej rodzic. Naprawdę nie wiem jaką radość sprawia wypicie lampki szampana po porodzie.dla niekturyych jest ważna wyprawka , szampan itp ale czasem od kilku minut zależy życie dziecka a tam nie ma sprzętu ratującego, także wybór i tak należy do kobiet rodzących Pozdrawiam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×