Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IVA23

KOMU POMOC?

Polecane posty

Witam Panie betuś Co do dnia wczorajszego,to raczej nie należał on do aktywnych. Przyszłam po pracy do domku i ... zanurzyłam się w lekturze... Mam fajne pozycje książkowe apropos problemów z duszą itp. Nie płakałam,lecz starałam się wzmocnić i zaakceptować moje uczucia.Nawet ćwiczyłam technikę wybaczania ... Jak narazie jakoś się trzymam. Pogoda mi w tym pomaga - słoneczko :) Ale co będzie dalej to nie wiem.. Ale staram się jak mogę,bo wiem że wszystko jest w moim wnetrzu i tylko ja mam władze oswobodzic się lub upaść. Telefon znowu zadzwonił... ale nie odebrałam. Skusiłam się jednak niestety za drugim razem i odebrałam. Pogadaliśmy tak sobie na luzie. On chyba zauważył poprawe mojego samopoczucia i tak jakby był lekko zaskoczony z tego powodu. Pewnie myślał,że wciąż lamentuję. Ale ja już rozpoczełam wspinaczkę na wyżyny... I szczerze powiem,że ta rozmowa nie bolała już jak myslałam. Obym w tym wszystkim wytrzymała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze w tym wszystkim jest chyba własne nastawienie. Ja zaakceptowałam swój ból i to,że czuje się jak się czuję. Bo to chyba normalne w takim momencie. Myślę,że mogłabym się zacząć martwić gdybym nic nie czuła. Bo to by oznaczało,że cos ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby podjąć walkę ze swoim \"wrogiem\",wpierw trzeba uwierzyć w jego istnienie i zaakceptować ten fakt. Nie umiem powiedzieć jak będzie w weekend,ale co nas nie zabije, to wzmocni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
NEXT Użyłaś na koniec powiedzenia mojego mężczyzny:))Ostatnio często go używał:)) Ból jest naszym wrogiem-ale to w tym jest dobre,że to nasz ból-wiemy jak nad nim zapanować,jak nie pokazać go komuś,kto na to liczy....tak,jak w Twoim przypadku-on był zaskoczony,bo spodziewał się..no właśnie czego?Płaczu?Prośby o powrót?Nie połechtałaś mile jego ego-to mu da do myślenia,zobaczysz.I napiszę Ci jeszcze jedną rzecz:obserwuj siebie ,jak się czujesz nie pokazując mu swoich uczuć ?Może sie okazać,że...dobrze i to będzie Twój ogromny sukces.Życzę Ci tego z całego serca:)) Propos... Wiem,że związek to liczba 2,a nie 1(czyt:ja lub on)-choć ostatnio sytuacje były takie,że różnie z tym bywało...Jego problemy z ex czasem były na świeczniku,bo działy się w istotnym czasie dla naszego związku,więc trzeba było je zakończyć aby nie miały wpływu na nasze decyzje,które czekały od dawna na podjęcie.Chcielismy miec pewnośc,że to,co robimy nie jest wynikiem nacisku z jakiejkolwiek strony-ciężkie to było,ale...jesteśmy,nie poddalismy się-Dziś już wiem,że razem jesteśmy silni,bo mamy świadomość tego,że mamy siebie ...zawsze.To dodaje skrzydeł:))A że zdarzają sie ciężkie momenty...kto ich nie ma?Tylko wierzyć trzeba...i kochać:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
oho, NEXT widzę poważny wpływ lektury, z tego co piszesz całkiem sensownej:). podejrzewam, że to uczucie pewności (i tego, że wiesz czego chcesz) niedługo przeminie, więc korzystaj ile mozesz (myśl, zapisuj) Słoneczko, jeśli czujesz że masz ochotę to płacz aż Ci sie znudzi:), te uczucia trzeba wyryczeć, więc jeśli poczujesz daj upust łzom w poduszkę, potem wyczuj moment, przetrzyj oczka i powiedz, "ok dosć na tyle" i się uśmiechnij (dosłownie). A potem się w jakiś sposób nagródź, zrób tylko dla siebie coś miłego, bo Ty jesteś najważniejsza:), o siebie musisz dbać. Postaraj się ćwiczyć chwile nie myślenia o nim i się nagradzaj za nie. Zauważaj prosze proste fakty: 1. nie odebrałaś za pierwszym razem - to duży postęp. 2. on był zaskoczony - zwróć uwagę jak TERAZ będzie się do Ciebie zwracał. Kontynuuj i patrz jakie będize miał nastawienie. Oczywiście to nie kwestia dni, ale tygodni może miesięcy 3. rozmowa nie bolała - :) najbardziej boli gdy tkwi sięw tej beznadzei i klimatach tuż-ozerwaniowych Dziś popołudniu polecam ruch:) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
echhhh betuś chciałabym kiedyś móc powiedzieć tak piękne słowa o moim związku... echhhh może kiedyś mi też się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
Propos...jesteś be -pesymistka:(( Głowa do góry!!!To rozkaz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
czasem napadają mnie takie stany (wczoraj dobiło mnie totalnie) :( ale rozkaz przyjęty uszy up są! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
O!!Widzę,że jesteśmy na posterunku-odpowiedż przyszła z prędkością światła:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
od samego rana tyle, że odświeżam co jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
To mi właśnie przypomniało,że miałam Was spytać o to czym się zajmujecie na codzień?Jaką macie pracę lub szkołę? Ja-biurową-i neta:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
betuś ja mam to samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betuś - gratulacje !!! Ciesze się,że Ci się układa się :) Wierzę,że my z Propos też się odnajdziemy i kiedys takie słowa tu na tym topiku padną od nas. Wierzę w to z całego serca. Za mnie i za Propos. A tak wogóle to dzięki za podzielenie sie ze mna swoimi spostrzeżeniami. Dużo to dla mnie znaczy i to,że jesteście dodaje mi sił. Kochane kobietki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
NEXT fajnie, że ktoś za mnie wierzy oj, przyda się, przyda...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
Propos...przestań!!Nie no...zrobię Ci coś!!Przysięgam!!! Ale jestem mądra:))-a wczoraj...eeehhhh NEXT Powodzenia-jesteśmy tutaj-pamiętaj-jesteśmy dla...siebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
...dla siebie nawzajem oczywiście:))Żeby nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
tak bywa, jutro będzie lepiej koniec użalania się nad sobą :) do zobaczenia dziewczyny zmykam do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
Do jutra-ale masz dobrze:((Milego popołudnia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
NEXT Zostałyśmy same:)) A swoją drogą gdzie się podziała zalożycielka topicu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betuś Też się nad tym zastanawiałam ? Teraz MY rządzimy he he Juto chyba mnie nie będzie,bo net mam tylko w pracy :( Ale jakby co to się odezwę,bo jeszcze nie wiem. A tak wogóle to ciesze się,że tak umiemy sobie pomóc \"wirtualnie\". Oby to nie przeminęło. Będziemy sie wspierac i razem cieszyć z życia 🌼 Wiem,że się powtarzam,ale naprawde dziękuję Kochane,że mam przyjemność poklikac z Wami. A swoją drogą skąd jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
Ja też mam netka tylko w pracy-po co mi w domu?Tam mam co robić,a wolne chwile wolę spędzać inaczej:))Ja jestem z północnej części naszego kraju-nad morze jadę godzinkę:)) Cieszę się,że tu trafiłam,jest mi lżej,bo mogę się wygadać,a raczej wypisać:))Fajne kobietki jesteście:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie masz - blisko morza ... Ja jestem z Zakopanego. Cała Polska nas dzieli,a jednak potrafimy sie dogadać. Super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wieczorem pójdę połazic po taśmie.. ;) Muszę się zaprawić na weekend. Żałuje,że nie będę sie z Wami mogła skontaktowac. Ale w poniedziałek opowiem Wam jak przeżyłam... No i trzymcie kciuki, żebym wytrwała w sile, którą mi przekazałyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
A ja żałuję,że mieszkam w małym mieście i nie mamy tu takich fajnych miejsc-z chęcia bym podreptała:)) Nie ważne skąd jesteśmy -wazne,że jest naprawdę milo:)) Ja zaraz zmykam-jutro też pracuję,ale tylko 3 h-więc napewno zajrzę:))Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to do następnego \"wirtualnego\" spotkania. Ja zaraz też zmykam. Pozdrowionka i buziaczki. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
szkoda, ze juz Was nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betuś
Witam w piękny sobotni ranek:)) Niestety ja z tych,co pracują w każdą sobotę:(( Mój kochany wybrał się od rana na grzybki,więc będę miała zajęcie na popołudnie:)) A tak poza tym marzy mi się spacer-długi,po parku lub lesie-dzis to zrobię!!! Nastrój mi dopisuje-jakoś to wszystko sie we mnie poukładało-jak narazie....Wiem,że to Wasza zasługa:)) A Wy jak spędzacie dzisiejszy dzień? Pozdrawiam-przesyłam słoneczne promyczki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
witaj, ja dziś coś zrobiłam. Wykasowałam mój "problem" z gg i o2. Jemu na mnie jużtotalnie nie zależy, podejrzewam, że traktuje mnie jak zużyty przedmiot, nie jestem mu potrzebna i totalnie mnie olewa. Jak napisałam, że nie chcę go mieć w liście kontaktów, stwierdził, że nie będzie tego komentował. Mimo iż się dobijałam i prosiłam (by się odezwał i wyjaśnił) robiąc z siebie idiotkę. Chcę go wykreślić ze swojego życia. Obiecałam sobie, że nie zadzwonie, nie napiszę smsa ani niczego przez neta, że będę unikała jak ognia widzenia tego człowieka. Mam nadzieję wytrwać (tym razem) i przemienić siebie. Trzymajcie za mnie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propos zaufania.
chyba będziemy się strzec nawzajem:)do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×