sklep smyk

masz racje ...... Już niedługo i ja pozegnam smyka !!!!! I zrobię to z największą ochota. Czekam na goracy okres dla smyka. Ludzie uciekają od tych wyzyskiwaczy!!!!!!!

Też czekam na gorący okres, a konkretnie przed dniem dziecka...:-) rzucam bez żalu te dziadowską robotę. Ludzie do czego to podobne, żeby harować tam jak wół - nosić ciężkie kartony przyjmując dostawy, przebudowywać dział dźwigając ciężkie półki, oczywiscie robić to zgodnie ze standartami vm, jednocześnie pilnować czy nie kradną i obsługiwać klientów?? Jestesmy tam magazynierami, ochroniarzami, kasjerami, dekoratorami, sprzątaczami i doradcami dla klientów w jednej osobie, dodatkowo musimy zaliczać jakies durne książki, z których potem nic nie mamy, i to wszystko za 850pln na rękę?? Je pie...lę taką robote z gigantycznymi wymaganiami i nieadekwatną do tego pensyjką. To jest zwykła kpina ze sprzedawców, kompletny brak szacunku. Odczekam jeszcze troszeczkę, i żegnam sie z tym sklepem. Nie mam na widoku zadnej innej pracy, ale mimo to uciekam stamtąd. Szkoda mojego wysiłku dla tej firmy, już nie pozwole sie wykorzystywać.

Tak ja mam już też tego dość !!!!! Przerzucania ciężkich kartonów , zasuwania na wszystkich działach , oczywiście witryna ( 500) razy zmieniana, bo zdjęcie zrobione po (godzinach pracy ) nie podoba sie - zmiana . Czasami 3 albo 4 razy . Komu to potrzebne....... Teraz okres swiateczny 2 na kasie ( kierownik przyjmuje dostawę ) bramki wyją ..... Kto ma podejść , jak jest kolejka. Złe czasy nastały dla smyka!!!!!!! Cienko puszcza!!!!!! Można by książkę napisać .

A ja olewam bramki, zwisa mi to że wyją i nie podchodzę do nich gdy pika, chyba że jestem akurat w poblizu. Nie będę ganiać na złamanie karku kilkadziesiat metrów żeby znaleść sie przy wyjściu i sprawdzić dlaczego pika (sklep jest długi). Że to może być złodziej? A ch.j mnie to obchodzi. W d.pie mam że tam kradną, a niech wyniosą ten sklep w cholere, mam to gdzieś. Ja po prostu nie mam czasu żeby warowac przy bramkach, bo trzeba akurat dział przebudować. Tak samo z tego powodu nie odbieram telefonu gdy dzwoni i w d.pie mam klientów. Jak chca żeby im pokazac działanie jakiejś zabawki to mówię że nie ma takiej mozliwości, tak samo nie otwieram opakowań, mówiąc że każdy chce zeby mu wszystko pokazać, a później nikt nie chce kupić takiej zabawki w rozwalonym opakowaniu. Sorry, ale ja nie wyrabiam z tym wszystkim, nie da się tego zrobić gdy sa dwie osoby na zmianie, jedna na kasie, w wolnych chwilach klipsuje ciuchy, a druga na sklepie musi wykładać towar, bo z magazynu się juz wylewa, wejść tam nie mozna a jutro dostawa 12 palet i rany boskie, gdzie sie ona zmiesci? A poza tym, JAKA PŁACA TAKA PRACA I niestety ale tacy ludzie będą przychodzic do smyka, nikt sensowny za tę jałmużnę nie bedzie harować. Kazdy, kto ma odrobinę oleju w głowie szybko orientuje się co to za szambo i ucieka ze smyka. Rotacja tam jest naprawde duza.

jakbym siebie slyszala "ssmyku"... ciekawe z jakiego regionu jestes. to mnie najbardziej wkurza ze nieziemskie wymagania a place stoja od kilku lat a nawet zmniejszyly sie bo nie ma nadgodzin i premii.

ehhh...pare wolnych dni jakbym siebie slyszala "ssmyku"... ciekawe z jakiego regionu jestes. to mnie najbardziej wkurza ze nieziemskie wymagania a place stoja od kilku lat a nawet zmniejszyly sie bo nie ma nadgodzin i premii. Południe, Pozdrawiam :-)

KROWA KTÓRA DUZO RYCZY MAŁO MLEKA DAJE!:) To powiedzenie kieruje do wszystkich,którzy tak narzekają na prace w Smyku. Jesteście w dużym błędzie jeśli sądzicie, że w innej firmie będziecie zarabiać kokosy za nic i za zanagażowanie w stylu : "..... obsługę klienta mam w d..." Nikt Was na siłę do tej pracy nie zmusza, każdą umowę można w każdej chwili wypowiedzieć a nie biadolić, obrażać ludzi, którzy pracę traktują poważnie i z zangażowaniem. Ludzie Wasza złośliwość, perfidne plany na odejście przed gorącym okresem dla firmy - świadczą o Waszej beznadzejności i głupocie i gwarantuje tym wszystkim, że nigdy nic w życiu nie osiągnięcie- zawsze będziecie tylko narzekali i ośmieszali się wygłaszając opinie na tematy, o których nie macie bladego pojęcia.... pozdrawiam

jakbym zarabiala 4 tysiace a moze wiecej to tez bym tak mowila

a poza tym co ty wiesz o obsludze klienta skoro w birzue siedzisz caly czas szanowny\a kierowniku. to my jestesmy naraz ochrona, kasjerka, sprzedawca, sprzataczka, magazynierem za 800 zl. moze w innych sklepach jest podobnie z placa ale nie ma takiego wyzysku . laski stoja oparte o gondole, gadaja i nikt ich nie wyzywa ze jest ich za malo na sklepie. nie oszukujmy sie pracujemy dla pieniedzy a nie dla satysfakcji... wiec sorry ale chyba nie wiesz co piszesz albo masz wtyki u regionalnej-ego

cześć wszystkim!! mimo błędów, które popełniają decydenci, bo któż ich nie robi .... ... praca w smyku jest na przyzwoitym polskim poziomie,płaca nie jest najniższą krajową,a wszystko inne zależy od sklepu i współpracowników, w moim sklepie wszystko odbywa się zgodnie z zasadami prawa pracy,mam fajne kumpele i kompetentną kierowniczkę,zawsze ma dla mnie czas,docenia moją pracę,każdy może awansować kto tego chce,firma stawia na rozwój swoich pracowników,nie zatrudnia kierowników z ogłoszenia,jest jasny system premiowy,darmowa opieka lekarska Jedyny minus to niska podstawa i brak podwyżek,ale niech mi ktoś powie,gdzie jest lepiej,gdzie jest ta kraina mlekiem i miodem płynąca,na pewno nie w Polsce wiadomo, ludki się wykruszają jedni odchodzą inni przychodzą,ale we wszystkich smykach znajdziesz ludzi którzy pracują już kilka lat i nie odejdą,bo wiedzą,że "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma", dlatego przestańcie już wypisywać kłamstwa i podżegać do awantury, jeśli nie byłabym zadowolona ze współpracy z przełożonym,czy miała inne powody do narzekań,to są normalne metody załatwienia takich problemow,to co się dzieje na takich forach internetowych,opluwanie ludzi,pisanie nieprawdy,to głównie frustracja nieuczciwych i byłych pracowników,kombinatorów ze zwolnień lekarskich,itp itd,którzy nie mogą się pogodzić z tym,że inni pracują dalej,dogadują się z kierownictwem i w ogóle sobie radzą w życiu, jest ciężko,ale mam swoje obowiązki,lubie pracowac z ludzmi,takze z tymi ktorych nazywamy klientami wiem czego ode mnie oczekują, robie swoje,nikt mnie nie pogania i mam satysfakcję z siebie,jak mi jej zabraknie to poszukam innej pracy mysle że negatywna postawa piszących tutaj wypływa jedynie z ich zyciowego pesymizmu,braku samodzielnosci i młodego wieku,co za tym idzie braku doswiadczenia i obycia z ludzmi reasumując,mniej jadu,więcej prawdy, optymizmu i życzliwosci dla drugiego człowieka,bo widzę, że niektórzy z internetowego towarzystwa nie dorośli jeszcze do tego sory za bledy,ale to moj debiut w necie głowa do góry ludzie,mozecie miec zawsze gorzej

Podbijam!!!!!

A do---------------> pana kierownika sklepu bez komentarza.... Gdyby pracownicy sklepu zarabiali pół pensji kierownika to może nie skarżyli by się na małe zarobki i złe traktowanie.... Bez komentarza...............

Która ryczy jest złe karmiona........ A gospodArz cyc.... ciagnie . Właśnie zamień się na miesiąc i wyżyj za te marne grosze!!! A wtedy pogadamy???

ludzie,apeluję o nie dopisywanie się do tego typu wątków!!! nie karmić trolla!!! jedna dziecina sama nakręca cały wątek i odpisuje sobie po chwili na forum,jej nie chodzi o argumenty,nakręca siebie,zagląda tu co 5 minut obgryzając paznokcie i liczy z utęsknieniem,że ktoś jeszcze zacznie bluzgać,łgać i użalać się jak ona,dorośli inaczej załatwiają swoje problemy w pracy,a uczciwi pracownicy nawet tu nie zajrzą,aby taplać się w błocie jak świnie. skoro czujesz się uciemiężona przez system kapitalistyczny,wstąp do Samoobrony i wysypuj zboże z wagonów na przekór bogaczom i ciemiężcom,można zajść wysoko,jak pokazuje historia jednego wicepremiera i zarabiać dużo więcej niż kierownik ze smyka. p.s. zalecam jeszcze zakup słownika ortograficznego

Zarabiam ile zarabiam bo ja w przeciweinstwie do Ciebie nie tracilam czasu na biadolenie i okazywanie frustracji, moich slabosci wszystkim naokolo. ciezko pracowalam aby miec to co mam a mierze jeszcze wyzej. Twoje zycie- Gratuluje postawy. Jaka postawa taki efekt. jak chcesz mniej robic to idz do odzeizowki. tam bedziesz stala i dopiero nudy.

Nie sądzę żeby pisała to jedna osoba przez tyle lat; nikt tak chyba długo by nie wytrzymał.

ale MY to wiemy,były sprawdzane numery IP, nikt nie jest anonimowy w internecie,najbardziej kłamliwe i zaszczute posty pochodzą z dwóch źródeł,ludziom naruszającym dobra osobiste innych osób,lub działających na niekorzyść różnych podmiotów,poprzez podawanie nieprawdy,szkalowanie i inne formy naruszania prawa,można postawić w tym kraju zarzuty w prokuraturze NIE JESTEŚCIE ANONIMOWI W INTERNECIE,WARTO O TYM POMYŚLEĆ

a moze zalezy ci zeby uciac dyskusje i zeby ze strachu nikt tu nie pisal???

Wymień po kolei, jakie tu kłamstwa padły. Która z informacji jest nieprawdą, która oszczerstwem. Żebyśmy wiedzieli czego sie trzymać

a poza tym jacy MY? co za MY??

Oszołom sprawdzaliście IP lepiej zajmijcie się swoim IQ . POZNAŃ Pozdrawia,a tak poza tym znam kilka osób co tu pisze............normalnie śmiech .

IP mozna zmieniac a druga rzecz nawet jesli znaja ip to co??? PRAWDA KOLE W OCZY !!!

A jaki jest socjal w smyku? jakies dofinansowania?

socjal to jest zawalony towarem do przyjęcia, tak jak cały magazyn, a dostawy przychodzą, brecht myślę, że komuś zaczął po prostu ten temat bardzo przeszkadzać i się nie podobać. "szanowna" góro,zamień się na miesiąc ze zwykłym pracownikiem i rób wszystko to, co on musi, oczywiście za jego pensję, to porozmawiamy moja kierowniczka, jak raz jako kierownik sama na zmianie została, musiała na dzwonki latać co chwilę na kasę, żeby rabat wbijać, musiała sprawdzić kilka niezgodności w dostawach, jak jeszcze zlecenie było i miał kto towar przyjmować i miała do tego robić swoją papierkową robotę, to po kwadransie miała dosyć. przez chwilę zobaczyła jak nieraz mieli jej zastępcy. polecam takie doświadczenie i zarządowi oraz "górze". zobaczycie, że wasz 1 mail oznacza pół dnia pracy dla pracowników, a klienci- oni mają w d.pie że np miśki w pionach nie leżą, czy kolory kokardek, na których dekoracje wiszą. pozdrowienia dla wytrwałych pracujących wciąż w smykach

A może ktoś z pracowników nam napisze czy zdarzają się wpadki na kasach ? (mam na myśli tzw. manko) ale nie z winy kasjera.

PRACUJE WE WROCŁAWIU-JEST TAK JAK PISZE WIEKSZOSC -CZYLI BEZNADZIEJNIE.WYZYSK WYZYSK I RAZ JESZCZE WYZYSK.OSTATNIO BYLA U NAS DOROTA I SPRAWDZALA KURZE W BIALYCH REKAWICZKACH-TRZEBA BYC OSTRO JEBNIETYM...............CALA FIRMA TO NIEPOROZUMIENIE-DOLORES ZACHLYSNEŁA SIE KARIERA I MYSLI ZE JEST PANIA.WSZYSCY TRZĘSA TYLKAMI JAK MA PRZYJECHAC A JA MAM JA GŁEBOKO W DUPIE-OT CO:))DIANA Z TĄ NOGĄ W SZYNIE LATALA JAK POTRZEPANA-TEZ MIALAM GENERALNIE W DUPIE.WSZYSTKICH MAM W DUPIE.PRACUJE KRÓTKO ALE MAM JUZ DOSYC.PRACA PO 12 GODZIN I ZADNEJ WDZIECZNOSCI.ZASTEPCA JEST W PORZĄDKU-MLODA DZIEWCZYNA DRUGA ZASTEPCA MOZE BYC.KIEROWNICZKA -TO SIE OKARZE.W KAZDYM RAZIE SZUKAM PRACY INTENSYWNIE JAK RESZTA MOICH DZIEWCZYN.ZAL MI WLASNIE EKIPY-BO JEST FAJNA.

KOGO OBCHODZI IP-CO TO JEDEN SMYK NA SWIECIE???ZROBIA NAM PRZYWILEJ POJDE NA ZASILEK-PRZYNAJMNIEJ SOBIE ODPOCZNE.-HEHHHE WIELKIE MI RZECZY

a mnie przeszkadzało co innego, to że wielkorotnie byłam świadkiem jak pani kierownik bierze kasę z sejfu bo jej akurat zabrakło gotówki, co prawda po jakimś czasie oddawała, ale dla mnie to była kradzież to brak odpowiedzialności za powierzone mienie i zero szacunku do osób które tam pracują bo w razie kontroli to osoba na dyżurze by poleciała, a nie pani kierownik. poza tym zgadzam się że praca w smyku jest ciężka i satysfakcjonująca, że robi się sztuczny wyścig szczurów, obiecuje i nie spełnia obietnicy. a najbardziej są wkurzające z-c kieronika ze średnim wykształceniem, które próbują pokazać kto tu rządzi studentom, lub nowo zatrudnionym na po kierownika z wyższym, żenujące...

Nam dzisiaj kazano wyłączyć światło na sklepie, nie wolno włączyć kolejki i kiosku interaktywnego. Klienci zwracali nam uwagę , że w tych ciemnościach nie mogą dojrzeć cen a dzieciki beczą bo pociąg stoi. Nie wspominając o muzyce,która doprowadza do depresji.

powiedzcie wy mi, wszyscy narzekacze - wam przeszkadza pensja czy zakres obowiązków? gdybyście dostali, dajmy na to, 2 tysiące na rękę to zaczęło by wam zależeć, pojawiłoby się zaangażowanie? czy może wolelibyście tę samą pensję, a po prostu mniej obowiązków? :)