FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

S.I. za te pierwsze na pewno nie. Za te drugie - raczej też nie. Uczucia to nie jest (chyba*) materia podlegająca odpowiedzialności.

skołowana internautka>> pewnie ze jest odpowiedzialny a jakzeby inaczej ...i własciwie nie ma sie co rozpisywać bo to jest oczywiste ...

Ktoś kiedyś powiedział, że człowiek jest odpowiedzialny za to co oswoił.................

Uczucia................... Odpowiedzialność za swe uczucia i tylko swoje!

jak to nie jesli rozbudze uczucia w kobiecie nie czując nic do niej ...to równiez jestem odpowiedzalny za to co zrobiłem :O

a jednak...

Kiedyś czarny, dziekuję za kwiatka :) już go wstawiam do wody, żeby nie zwiędł. ;) To mnie uspokoiłeś :D jednak wolę Ciebie w tej skórze. ;)

Perl , to był baranek i mówił do Małego Księcia. Moja ukochana lektura................. Oj rozmarzyłam się.............................

Zwinę swoją myśl: Nie.

mowisz o oswojeniu.. skojarzyło mi się, ze niedawno poznalam na necie pana, którego interesuje cybernetyka społeczna znacie to zagadnienie?

A jednak zgadzam się w pełni z Noahem i chyba Internautka też podziela to zdanie. Jesteśmy odpowiedzialni i za jedne i za drugie uczucia. Od nas samych zalezy jak postrzegaja nas inni i jakie uczucia potrafimy wzbudzić. Oczywiście, mowa jest i o rozmaitych uczuciach, bo miłość jest tylko jednym z całej gamy ludzkich uczuć. :) Internautko, to mój ulubiony cytat, który towarzyszy mi na co dzień. :)

Wychodzi moja druga natura: Ten pan prawdopodobnie jest monterem żaluzji, który w necie tworzy swój wymarzony wizerunek P. S. Nie wiem, co to cybernetyka społeczna. Zalatuje mi kuchnią hiszpańską.

\"Od nas samych zalezy jak postrzegaja nas inni\" Pozwalam sobie nie zgodzić się. Ani trochę. To złudzenie. Niebezpieczne.

to tajniki sterowania ludźmi, a co do Twoich ocen ludzi z netu to akurat pudło jest pilotem samolotow

Całkiem czarny :D, ja tez podobnie pomyslałam........

tak zgadzam sie kuchnia hiszpańska albo pizza w kosmosie :D i troche z automatyką

Internautko, przyznam się, że nie znam tego zagadnienia. Jestem zwyczajną kobietą i na co dzień zajmuję bardziej przyziemnymi sprawami. :)

Noah :D:D:D:D:D

pozegnam Was już z wielkim żalem bo zwolnic muszę komputer do jutra !;-)

PAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Skołowana . Przyjmiesz ?

Spotkaj go w realu i niech Cię zabierze do samolotu który pilotuje. Wtedy będą podstawy żeby podjąć wstępne założenie, że pisze prawdę :-) Ja na przykład kreuję się w necie na intelektualistę, podczas gdy w rzeczywistości... ech, nawet sąsiad musi za mnie stukać w klawiaturę, bo z pisaniem u mnie to nie za bardzo. Głowę dam, że wszystkie dałyście się nabrać. "Dziewczyny do wzięcia". Bosssski film. Cytat: "Ja jestem inżynierem, pracuję w biurze projektowym"

Violu, wciąż mnie zadziwiasz ;-)

Taka właśnie jestem - NIEODGADNIONA!

papatki skołowana dobrej nocy

Wycięło mi część wpisu. No więc, po deklaracji dot. biura projektowego, kamera w zbliżeniu pokazuje paluchy z twardymi, czarnymi szponami :-)

bylam z nim na lotnisku jest n a m a c a l n y wspomniałam o tajnikach sterowania bo powiedziales o \"oswajaniu\"

Całkiem czarny - ja już jakiś czas o tym właśnie pisałam......

a teraz juz paaaaa;-)

całkiem czarny nick>> tymasz dobrze masz chociasz sąsiada a u mnie biega chomik po klawiszach :D co ja biedny zrobie jak sie zmeczy ? :O

całkiem czarny, tak sądzisz? Jednak podtrzymuje swoje zdanie i nie widzę tutaj nic niebezpiecznego. Może podeprę to przykładem. Ktoś powiedział Ci coś bardzo niemiłego, było to oszczerstwo, czyli ani trochę prawdy w treści. Wzudziło to Twoją zlość do tej osoby, nawet poczułeś niechęć. Czy ta osoba nie jest odpowiedzialna za wzbudzone w Tobie uczucia? Nie musiała tego robić, to była czysta złośliwość. Co do miłości, to fakt, trudno znaleźć winnych, że się pokochało np. bez wzajemności. Tak rozumiem słowa kardynała Wyszyńskiego, zacytowane przez Internautkę. :)