ławeczka 50-tek i więcej

Witam na ławeczce, dobrze,że Olimpia ją odśnieżyła bo całkiem ją zasypało. Witaj kingalo aż nam 'facjaty'się uśmiechnęły ,bo wreszcie się odezwałaś. U mnie śnieg sypieee,sypieeee a ja tak bardzo już nie lubię dużo śniegu.Piesę trzeba ;odsnieżać; bo biedna zapadała się w śniegu i do domu przychodzi jak bałwan. Smutne by było życie, bez słońca i bez pośpiechu. Trzeba je tylko odnalezć w życiu,w codziennym pospiechu. Uśmiech rozdawać od rana i kochać wszystko,co żyje. W ludziach poszukać dobroci, bo w każdym ona sie kryje. Gdy człowiek życiem zmęczony zamknie się w swoim cierpieniu, dobroć ukryje głęboko, zapomni o jej istnieniu. Lecz jeśli promyk słoneczka dotrze do serca piwnicy, pokłady dobra odnajdzie schowane tam w tajemnicy. Więc szukaj drogi do niego z małą oliwną gałązką, jeśli się dla nas otworzy odda Ci dobroć z nawiązką. Miłego dnia

Olimpio przepis brzmi bardzo smakowicie,już go kopiuję i napewno wykorzystam.

Ja robiłam lazanie /lasagne/ze szpinakiem i sosem beszamelowym,nawet nam smakowała,ale robiłam ze szpinaku mrożonego i to dosyć dano,zapomniałam o tym przepisie,trzeba go odnowić. Szpinak /dwa opakowania/podlewałam mlekiem,dodałam trochę masła i dusiłam do odparowania ,dodałam też sporo przeciśniętego czosnku. Na dno naczynia dawałam trochę sosu beszamelowego,na to układałam lekko podgotowane płaty lazanii,smarowałam sosem,na to szpinak,posypywałam startym serem mozarellą i na to zaś makaron,sos,szpinak i ser.piekłam 40 minut.

Ładny wierszyk o zimie. Mieczysław Kieliński. Mała Agatka gdy rano wstała na świat przez okno swoje wyjrzała. Jeszcze zaspana oczom nie wierzy, wszędzie bielutki śnieg w koło leży. Hurra - wciąż woła -zima nastała! głosno się cieszy Agatka mała. Tuż po śniadaniu bierze saneczki i mknie wesoło na dół z góreczki. A tam dzieciaki na placu brzegu lepią wytrwale bałwana ze śniegu. Kiedy Agatka schodzi z swych sanek sama wygląda jak mały bałwanek. Choć przemarznięta do szpiku kości zima dostarcza jej wiele radości. Lecz po zabawie rozgrzać się musi, biegnie w objęcia swojej mamusi. Mama przytula małą Agatkę i daje ciepłą z miodem herbatkę.

Witam moje panie Prawde mówiąc wstałam wcześnie mimo że połozyłam sie dość późno. parę dni a wróce do normy. Ciężko natomiast miałam ze zmiana czasu w polsce. Nie zdążyłam sie przyzwyczaić do polskiego czasu. Po raz pierwszy nie wziełam ze soba komp. Zawsze brałam nawet na kilku dniowe wypady. Tym razem stwierdziłam że, jest mi nie potrzebny. Wprawdzie liczyłam na komp. siostry która mieszka najbliżej. Proszę wyobrazić. W dniu mego przyjazdu siadł jej komp. Naprawa trwała do 2 dni przed moim odjezdem. Koszmar. Nie mając swego nie ma co liczyc na cudze. Wyjazd był udany. Wracam za kilka miesięcy. Pogoda natomiast ... chmurno, szaro, buro i ponuro. 13 spadł śnieżek który szybko stopniał. Nastepnego dnia popadało troszke. W dniu odjazdu pruszyło ale słoneczka przez okres mego pobytu nie widziałam. pozdrawiam serdecznie

Olimpio uwielbiam szpinak. Świeże listeczki kłade na kanapeczki.

ŻYCIE Życie - istna przygoda spisem treści się kończąca, co przemija jak uroda włosem siwym skroń wieńcząca. Życie w całym swym obszarze treścią,barwą wzbogacone, czasem daje coś w nadmiarze lub też serce zasmucone. Usmiech,radość czy wspomnienie elementy dość radosne, lub w miłości zatracenie czynią z życia wieczną wiosnę. Jest też smutek,łzy,cierpienie co sens życia tak podważa, i miłości oddalenie ...nie jednego to przeraża... /z netu/

Kingalo z pogodą trafiłaś u nas na jesień zimą,ale słońce miałaś w sercu i sercach Twoich bliskich.Wazne,ze byłaś z bliskimi Ci osobami i odwiedziłaś Swoje stare kąty. Życzę szybkiego powrotu do ;normalności; Pozdrawiam cieplutko

Na ścianie zegar wybił dwudziestą kot zwinął się w kłębek i poszedł spać, noc za mym oknem otula miasto, tak błoga cisza,ten boski stan. Lampka na szafce błogo mi świeci ćma wpadła w gości, a.. co mi tam, niech jej abażur wygodnym będzie, tak jak wygodnie dziś mam też ja. Koc, mój przyjaciel stary,przeprany znów niezawodnie ciepło mi da... i ten Jack London nie raz czytany Boże kochany... Cóż to za stan! Miłego wieczoru i spokojnej nocy.

ŁAWECZKO Droga Kingalo! Witam Cię! Nooooo...zrobiło się miło i sielsko.Dobrze,ze juz wróciłaś i jesteś z nami.Czy już troszeczkę odetchnęłaś? Rybciu! Dajesz nam piękną duchową pożywkę.Jestem zauroczona Twoją poezją.Dziękuję. Krystynkka szaleje w egotycznym klimacie :)Macham Wam!!!! TRZY SŁOWA Proszę o magię nadziei Dziękuję za dobro wybaczeń\Przepraszam za to co dzieli trzy słowa -a ileż w nich znaczeń Tak trudno je wypowiedzieć Trzy słowa -tak dobre,tak miłe Są kluczem-dobrze też wiedzieć Przywrócą,oddadzą-co byłe A nawet więcej-zaskarbią Nie złota,nie srebra -miłości Prostują plecy gdy zgarbią -złowieszcze słowa zazdrości Choć łatwe w formie i treści Dziękuję,proszę,przepraszam Trzy słowa a całe życie w nich się zmieści Ewa Kaczmarek Pozdrawiam! .

Rybciu wykorzystam Twój przepis w kuchni. Cieszę się,ze jest więcej smakoszy szpinaka i dlatego za radą Rybci od czasu do czasu rzucę wypróbowane przepisy Dzisiaj kolejna łatwa potrawa:) PLACEK SZPINAKOWY Z BEKONEM I SEREM 20dkg szpinaku,20dag bekonu pokrojonego w plastry,4 jajka,10dag zółtego sera,średnia czerwona cebula,1/2 strąka czerwonej papryki,2łyżki oliwy,3-4 łyżki mleka,sól,pieprz Umyć i osączyć szpinak. W głębokiej patelni o dużej średnicy rozgrzać oliwę,dodać posiekana cebulę,zeszklić,mieszając,dodać pokrojony w paski bekon,dusić 2 min. Dodać szpinak,pokrojona drobno paprykę,chwilę dusić,mieszając. Jajka roztrzepać z mlekiem i przyprawami,wlac na patelnię,wymieszać.Smazyc kilka min.,a gdy spód lekko się przyrumieni,za pomocą łopatki zsunąc na płaski talerz i ponownie przełożyć na patelnię rumianą stroną do gory. Posypać serem,przykryć i krotko smażyć. Przełożyć na gorący półmisek,pokroic w kliny,podawać.... .

Witam Na przekór pogodzie, na przekór troskom, ciesz się i śpiewaj jak ptaki wiosną. Kładz sie z usmiechem, z usmiechem wstawaj i żadnym troskom się nie poddawaj. Bo można także zimową porą codzienne życie brać kolorowo. Miłego dnia

Wnętrze Uczeń prosił o słowo mądrości. Mistrz rzekł: - Idź, usiądź w swojej celi, a ona nauczy cię mądrości. - Ależ ja nie mam żadnej celi. Nie jestem mnichem. - Ależ masz ją. Wejrzyj w siebie! Anthony de Mello .

Olimpio wstawiaj przepisy , wstawiaj,a my będziemy z nich korzystać.Najlepsze są takie wypróbowane,co prawda w internecie jest ich mnóstwo ale w praktyce nie zawsze sie sprawdzaja.

Człowiek ciągle musi robić doświadczenia, aż wreszcie zabraknie mu czasu,aby z nich skorzystać Jean Paul

Witam moje drogie panie. Dziękuję za miłe powitanie. Powolutku dochodzę do normalności - to trochę potrwa. Godzina 5:30 pm a ja padałam już ze zmęczenia, 4:15 am otworzyłam oczy i o spaniu można zapomnieć. Wściec się można, muszę chodzić na paluszkach bo jeśli pieska obudzę to każdego dnia rano będę musiała wstawać o 4am. W domu cichutko tylko słychać szum ciepłego powietrza dobiegający z kratek wentylacyjnych. Za oknem cemno i w też. Rybciu i Olimpio - piękne wiersze i jeszcze raz ślicznie dziękuję za powitanie. Krysrynkka gdzieś nam się zawieruszyła. pozdrawiam

oczywiście nie obyło się bez błędów miało być ... w domu ciemno za oknem też. Idę robić kawę, Komu rozpuszczalną, a komu sypaną? Dziś piję rozpuszczalną kolumbijską.

Mm jutro wraca. Dziś piekę bułeczki drożdzowe ale nie mam białego sera. Dżem pod wpływem gorąca zawsze wycieka, nie mam żadnego pomysłu na słodkie coś w środku. Może jakieś propozycję?

Kingalo witaj. A może jakieś owoce? np.jabłka starte,chociaz juz chyba na poradę za pózno,napewno coś wymyśliłaś i bułeczki sie pieką.Ja latem często robiłam dzieciom bułeczki z owocami świeżymi a zimą z mrożonymi lub ze słoików.

Witajcie Kingalo,lecę z szybkością ptaka i niosę Ci przepis na jagodzianki W USA jagod w bród w każdym sklepie.Może przyda Ci się ... Rybciu Ciasto: 2 łyżeczki suchych drożdży instant 2 łyżki ciepłej wody 500 g mąki pszennej 50 g cukru szczypta soli 5 jajek 350 g niesolonego masła, bardzo miękkiego Nadzienie: około 150 - 200 g jagód (16 płaskich łyżek stołowych) około 1/4 szklanki cukru pudru 1 roztrzepane jajko na glazurę Lukier: 1 szklanka cukru pudru około 5 - 6 łyżek wody

Witajcie Kingalo,lecę z szybkością ptaka i niosę Ci przepis na jagodzianki W USA jagod w bród w każdym sklepie.Może przyda Ci się ... Rybciu Ciasto: 2 łyżeczki suchych drożdży instant 2 łyżki ciepłej wody 500 g mąki pszennej 50 g cukru szczypta soli 5 jajek 350 g niesolonego masła, bardzo miękkiego Nadzienie: około 150 - 200 g jagód (16 płaskich łyżek stołowych) około 1/4 szklanki cukru pudru 1 roztrzepane jajko na glazurę Lukier: 1 szklanka cukru pudru około 5 - 6 łyżek wody

Witajcie Kingalo,lecę z szybkością ptaka i niosę Ci przepis na jagodzianki W USA jagod w bród w każdym sklepie.Może przyda Ci się ... Rybciu Ciasto: 2 łyżeczki suchych drożdży instant 2 łyżki ciepłej wody 500 g mąki pszennej 50 g cukru szczypta soli 5 jajek 350 g niesolonego masła, bardzo miękkiego Nadzienie: około 150 - 200 g jagód (16 płaskich łyżek stołowych) około 1/4 szklanki cukru pudru 1 roztrzepane jajko na glazurę Lukier: 1 szklanka cukru pudru około 5 - 6 łyżek wody

jagodzianki Ciasto: 2 łyżeczki suchych drożdży instant 2 łyżki ciepłej wody 500 g mąki pszennej 50 g cukru szczypta soli 5 jajek 350 g niesolonego masła, bardzo miękkiego Nadzienie: około 150 - 200 g jagód (16 płaskich łyżek stołowych) około 1/4 szklanki cukru pudru 1 roztrzepane jajko na glazurę Lukier: 1 szklanka cukru pudru około 5 - 6 łyżek wody

jagodzianki Ciasto: 2 łyżeczki suchych drożdży instant 2 łyżki ciepłej wody 500 g mąki pszennej 50 g cukru szczypta soli 5 jajek 350 g niesolonego masła, bardzo miękkiego Nadzienie: około 150 - 200 g jagód (16 płaskich łyżek stołowych) około 1/4 szklanki cukru pudru 1 roztrzepane jajko na glazurę Lukier: 1 szklanka cukru pudru około 5 - 6 łyżek wody

o rety kafeteria fiksuje,

ach jeszcze dodam Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Jagodzianki posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec na złoty kolor przez około 15 - 18 minut. Drugą partię jagodzianek, z drugiej blachy, w dobrze nagrzanym już piekarniku należy piec krócej, przez około 13 - 15 minut. Studzić na blaszce ustawionej na metalowej kratce. Przygotować lukier: cukier puder przesiać na płaski talerz i stopniowo dodając wodę, mieszać, aż powstanie gęsty lukier. Posmarować wierzch jagodzianek.

Witajcie moje panie. Dni mi sie poprzestawiały, godziny też. Jest środa a ja myslę że juz czwartek. Godzina popołudniowa a ja poszłabym juz lulać. Naprawde czyste szaleństwo. Robie wszystko i nic nie robie. Czas upłynał na rozmowach z rodziną. Ah, najwazniejsze. Moja córucia kończy jutro 25 latek. Tort kupię, świeczuszki też i... 25 baloników.

Olimpio jagodzianki też piekłam,pyszne,ale ciasto drożdżowe robię zawsze ze świeżych drożdży.Chyba od 6-7 lat jak znalazłam przepis na 'ciasto drożdżowe dla leniwych' już nie męczę się z wyrabianiem ciasta,ono robi się samo.Oj,moja mama to wypiekała pyszności z ciasta drożdżowego,mnie nigdy takie nie wyszło nawet jak robiłam przy niej.Ale smak pozostał. Życie jest krótkie jak sen majowy. I pędzi wciąż naprzód jak strzała. Dla nas jest ono tylko jedną chwilą. Nie pozwól by się ta chwila ZMARNOWAŁA Dobranoc,słodkich snów

Nie robiłam drożdzówek ale..jagodzianki to wspaniały pomysł. Olimpio kochanie - mam świeże drożdze. Jak piekłam na suchych drożdzach to zawsze ciasto lądowało w śmietniku. Znalazłam sklep europejski w którym, mogę kupic polskie ogórki kwaszone, Deliocje, cukierki polskie i rosyjskie, bułgarskie surówki i wiele smakołyków. Niestety jest dość daleko więc jeżdzę 2-3 razy do roku. Przed świętami zrobiłam zapas drożdzy i suchych kiełbas, teraz jak znalazł.

Rybciu moja mama równiez robiła cudeńka z ciasta drożdzowego, teraz już nie ma siły na ugniatanie. Wiele razy próbowałam ale wychodziło inne niz oczekiwałam.