Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość lato76
karina1212- U mnie zawsze po pregnylu pęcherzyki pękały , nie powiem czy Ovitrele jest lepszy . Organizm kazdej z nas reaguje na leki różnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena 27 - dzięki za słowa otuchy ! To na pewno pomaga nam wszystkim.:)Odkąd ja zaczęłam się starać o dziecko,to moje życie straciło sens i żyję już w takim bezsensie ponad 10 lat.;((U mnie sytuacja o tyle była trudna,że życie dało mi również w kość,jeśli chodzi i inne sprawy-1 rozwód i 2 lata związek z alkoholikiem potem,więc straciłam na to kilka ładnych latek niestety...;/a Teraz od 3 lat mam wspaniałego człowieka przy swoim boku, tylko że doszło mi więcej problemów zdrowotnych!Przeraża mnie myśl i tym wodniaku i usunięciu jajowodu.:-(Jak na szpilkach czekam na telefon z laboratorium o wyniku AMH i oprócz Was nie ma z kim o tym pogadać !! Mój partner też to przeżywa zapewne,chociaż mało mówi o tym i wspiera mnie jak może.Z Jego strony jest wszystko bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato76 - ja dopiero będę robiła badanie na HIV i parę innych jeszcze z moim partnerem, bo pomimo że mam ich mnóstwo, no to jednak Novum wymaga jeszcze innych.Udało mi się już jakiś czas temu chociaż badanie Kariotypu zrobić na NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena 27 - ja tak sobie często myślałam, że może to i w mojej sytuacji byłoby lepiej, gdyby ten problem był właśnie po tej 2 stronie,jednak...nie wolno nam tak myśleć !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena ! To Twoja córcia to panienka! Jak miło (ja też jestem spod tego znaku ;) ) Twoja historia naprawdę jest niesamowita i jest potwierdzeniem, że warto walczyć! My też się nie poddamy, prawda Dziewczyny?! Karina - Dzisiejszy teścik poranny ujemny i wzięłam już clo. Jutro raniutko biegnę na betę, dr kazała tak dla pewności jeszcze zrobić. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że od jutra jedziemy ze stymulacją na całego :) U mnie Ovitrelle ostatnio nie zadziałało.. ale 2 zastrzyki ponoć jak dla mnie to może być za dużo i bądź tu mądra.. Pocieszam się tym, że organizm reaguje różnie na to samo więc może tym razem pękną (tym bardziej, że jestem już na diecie niskocukrowej - i biorę metformax). Igrek - moja przyjaciółka z powodu ciąży pozamacicznej straciła jeden jajnik, a właśnie urodziła pięknego synka. Starali się 3 lata naturalnie i jak już mięli jechać do Novum akurat im się udało (Farciarze co nie?!). Najważniejsze, że teraz masz fajnego człowieka u swego boku i Cię wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Pierwsze dziecko urodziłam dzięki ICSI i zaangażowaniu dr Zamory. Ciąża przy drugim podejściu na która były marne szanse. Pierwsze podejście klapa jedna komórka która się nie zapłodniła drugie podejście jedna z której mamy śliczną i zdrową córeczkę. A teraz nasz psikus jestem teraz w naturalnej ciąży na która nikt mi nigdy nie dawał szans i tym razem mamy mieć synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkaaaa36
kinia Wielkie Gratulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinia - gratulacje! lato - byłam dzis na badanaich do histero... na razie zawiesilismy IUI bo czekam na histeroskopie potem w zależnosci od tego badania bede podejmowac z moja lekarka decyzje ale prawdopodobnie w marcu podejdziemy znowu do IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena 27 - zazdrościmy Ci wszystkie tego Twojego Szczęścia.;)Pozdrawiam.;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po usg. Jestem dziwnym przypadkiem, bo doktorek stwierdził, że jest płyn owodniowy (jeśli dobrze to napisałam), czyli coś musiało pęknąć, ale ten pęcherzyk widać. Powiedział, że być może pękł trochę, ale nie do końca i trochę tego płynu się wylało. Poza tym na drugim jajniku mam pęcherzyk 19mm. Gin powiedział żeby nie robić drugiego zastrzyku na pęknięcie, a poczekać co będzie. Mamy się poprzytulać jeszcze i czekam jakieś dwa tygodnie i robię test. Także jestem średnio zadowolona, ale mam nadzieję, że będzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj my wszystkie jesteśmy z problemami.:/Mamy raz chwile nadziei,potem zwątpienia, potem znowu wiary i tak w kółko.;-/ Ja dzisiaj po pracy chodziłam po laboratoriach i spisywałam ceny badań, które muszę jeszcze zrobić.:/Ja mam ich jeszcze 15 sztuk i tyko 1 z nich udało mi się załatwić na NFZ-HbsAg. A mojemu partnerowi nawet 1--należy do innej przychodni.Baba Mu nie dała nawet 1 ! Ale mamy durny system.;-(Ech...szkoda gadać. Co możecie mi napisać o dr Garwolińskim ? Zapisałam się do Niego na 31.01 na usg...ma mi sprawdzić raz jeszcze tego wodniaka, czy to rzeczywiście jest on czy może coś innego ( zrosty po laparoskopii poprzedniej ).Potem ma wizytę u mojej d Jakubczyk z kompletem badań i zadecydują, co ze mną zrobić--czy mnie będą stymulować, czy będę musiała skorzystać z komórki dawczyni.Pozdrawiam.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina 1212 - witaj ! Jeszcze nie miałyśmy okazji pisać ze sobą bezpośrednio.Ja wiem po sobie,że człowiek sceptycznie podchodzi już z czasem do tego typu spraw i nadzieja miesza się z niepokojem i zwątpieniem, ale cały czas należy wierzyć, bo nadzieja przecież umiera ostatnia.;D Czyż nie ? Mamy tutaj mnóstwo żywych przykładów na to ,że warto było i musimy się tego trzymać do samego końca.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena 27 - czytam te Twoje ostatnie zdania już z kilka razy. Te: "Ale będę do powtarzać do znudzenia że było warto.Nie pamiętam już jak wyglądało moje życie bez niej. To największy cud na świecie i moje największe szczęście. Nic nie miało sensu a teraz mimo wielu problemów mam wreszcie dla kogo żyć i wszystko jakoś łatwiej przychodzi.Od 8 września mój świat nabrał kolorów. " One naprawdę podnoszą na duchu i uśmiecham się sama do siebie i myślę sobie po cichutku, że będzie dobrze.;))Dzięki.:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato 76 - nie rozumiem, to wygląda na to, że wcześniej nie sprawdzili Ci, czy masz w ogóle cokolwiek do pobrania ? To po co na punkcja była ? Jaki był jej cel ?? Bez sensu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek mówiłam Ci witaj, przeczytaj wcześniejsze posty :) Tak, ale ja jestem taaaaaaaaka niecierpliwa, wszystko się tak dłuży... Ale mimo wszystko dziewczyny tutaj mobilizują się nawzajem dzięki czemu jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nucia 83 - ta Twoja przyjaciółka no to rzeczywiście Farciara ! Każda z nas by tak chciała.Takie przypadki właśnie świadczą o tym, że cuda się jednak zdarzają...nawet w tym naszym 21 wieku.:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiniapl...też moje gratulacje i również jesteś Farciarą z tą naturalną ciążą.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina1212 - teraz no to powodzenia Ci należy tylko życzyć i oby się Wam udało tym razem.:)Będziemy trzymać mocno kciuki.;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina1212-przepraszam,doczytałam...tylko,że z opóźnieniem.;D Hehe--trochę śmiechu też się przyda ! Czytam o się gubię w tym czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie...mobilizują się i to jest naprawdę bardzo ważne.;)Ja też jestem zawsze niecierpliwa---zawsze ta miałam i jak na coś czekałam to ten czas tak strasznie mi się dłużył.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja trzymam mocno za Ciebie :) Kurcze jakie to wszystko niesprawiedliwe, tyle problemów i każdy taki skomplikowany, ale trzeba wierzyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nam nie powiedział, jak się rodziliśmy, że wszystko będzie proste.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek czy Ty na moim miejscu poszłabyś na usg gdzieś indziej żeby sprawdzić te pęcherzyki. Korci mnie żeby iść, ale sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz do - no tak dla porównania to mogłabyś i iść, ale jeśli robi Ci je dobry lekarz, to wątpię, by się mylił ! Jednak dla własnego spokoju ja bym chyba poszła.Wtedy bym wiedziała chociaż, że zrobiłam to o czym myślałam i nic nie przeoczyłam.A Ty gdzie robisz te usg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A robisz testy owulacyjne ? Bo jeśli nie, no to zrób może i będziesz wiedziała, na jakim etapie chociaż jesteś.Jeśli dzisiaj miałaś to usg, no to możesz je jutro powtórzyć na spokoju własnego.Dziwne dla mnie to by było,że nie pękł cały, bo się nigdy wcześniej z czymś takim jeszcze nie spotkałam.A jakie masz endo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - a mam może taki i dziwne pytanie...jakie to jest uczucie ( psychicznie oczywiście ), jak już się jest po transferze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek myślę, że to jest możliwe, bo ten lekarz mówił,że miał już takie przypadki. W pierwszym cyklu byłam pod opieką dr A. Lewickiej w Novum. Teraz drugi cykl prowadzi mi lekarz u mnie na miejscu, ponieważ mam jakieś 130km wo Wa-wy i chciałam na razie tutaj się leczyć. Lekarz jest bardzo wygadany, nie spieszy mu się, odpowiada na najbardziej głupie pytania. Dzisiaj siedziałam na usg ponad pół godziny, bo tak nawijał ze mną - także myślę, że jest ok. Ale właśnie dla świętego spokoju wolałabym jeszcze sprawdzić. Testów owulacyjnych nigdy nie robiłam. Słyszałam, że nie są dokładne u każdej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×