Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Mena ogromne gratulacje!!! Doskonale Cię rozumiem miałam dokładnie tak samo jak Ty cały czas przyglądałam się mojej córci i nie mogłam uwierzyć w to że mam w końcu przy sobie to moje upragnione i tak długo wyczekiwanie maleństwo. Życzę Ci Mena szybkiego powrotu do formy a twojej niuni by zdrowo rosła i dawała rodzicom mnóstwo radości i szczęścia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Menka! Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak widac cuda sie zdarzają. Maleństwo faktycznie duże. Poznawac się będziecie jeszcze długo ale każdy dzień będzie jeszcze piękniejszy od poprzedniego. A Tobie kochana życzę szybkiego powrotu do formy. Pozdrawiam bardzo serdeczne całą waszą TRÓJKĘ. Ps. Napisz jak mąż. Przeżywa , boi się? Acha i jedna dobra rada taka od serca. ]a wiem , że masz mamę u boku i jej pomoc bedzie bezcenna ale........ angażuj męża w opiece nad maleństwem i niech ja kąpie bo to bardzo ich zwiąże. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Mena ogromne fratulacje dla całej szczęśliwej rodzinki :-))))) SUPER, FAJNIE CUDOWNIE!!! Mam nadzieję, ze i ja niedługo bedę mogła cieszyć się najpierw 2 kreskami na teście, póżniej pierwszym cudownym USG, dużym brzuszkiem i kochanym maleństwem. Pozdrawiam Was kochane, my z męzem zaczynamy drugie podejście do in vitro tym razem w dlugim protokule... Zobaczymy trzymajcie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Mena ogromne fratulacje dla całej szczęśliwej rodzinki :-))))) SUPER, FAJNIE CUDOWNIE!!! Mam nadzieję, ze i ja niedługo bedę mogła cieszyć się najpierw 2 kreskami na teście, póżniej pierwszym cudownym USG, dużym brzuszkiem i kochanym maleństwem. Pozdrawiam Was kochane, my z męzem zaczynamy drugie podejście do in vitro tym razem w dlugim protokule... Zobaczymy trzymajcie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej w sobotę miałam podejść do inseminacji niestety mimo zastrzyku i monitorowaniu 3 dni pod rząd pęcherzyk nie pękł :( jestem załamana nie wiem co dalej. pani doktor powiedziała żebym zrobiła jeszcze dodatkowe usg i zobaczyła czy było za wcześnie na pękniecie czy też w ogóle nie pękają mi pęcherzyki. Dziś mam usg i bardzo się denerwuje. Jeśli się okaże że nie pękł może to być wskazanie do in vitro... :( Czy któraś z Was miała podobnie jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena gratulacje ja też nie mogę się doczekać mojego maleństwa ale to dopiero 19 tyd. Mona dostawałaś pregnyl na pęknięcie pęcherzyka bo ja zawsze dostawałam i nie było problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pregnyl, może był za wcześnie zrobiony zastrzyk bo to był dopiero 12 dc sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam wszystkim za ciepłe słowa. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Miałam problemy z karmieniem ale i to zaczyna się normować. Codziennie będzie lepiej. Mąż ma pietra:)Żartuje, że czas na zmiane pieluszki a on prosi żebym mu dała jeszcze kilka dni.Sama zresztą zauważyłam,że jak przyszedł czas pierwszej kąpieli to nie zdążyłam się obejrzeć a doświadczone ręce mojej mamy już wyjmowały małą z wanienki.Poza tym staram się robić wszystko sama, bo nie mogę sie nią nacieszyć. Jestem jeszcze mocno sfatygowana po tej cesarce ale jakoś radzę sobie z bólem i wiem, że to tylko kwestia czasu i będę znowu zasuwać jak dawniej. Przez ten kilka ostatnich dni czułam się trochę wybrakowana. Nie miałam siły wstać i przewinąć małą a co dopiero wziąć ją na ręce. Teraz jest zdecydowanie lepiej. Róża 77 trzymam kciuki. U mnie drugie podejście było owocne czego i tobie życzę. M81 ciesz się tym czasem bo on naprawdę minie jak błyskawica. Ja na tym etapie ciąży czułam się już znacznie lepiej i bardzo fajnie go wspominam. Potem przyszły różne dolegliwości ale i tak był to cudowny okres mojego życia. Do niedawna myślałam że najwspanialszy:) Tego co czułam w momencie jak usłyszałam pierwszy płacz córki nie da się porównać do niczego innego na świecie. No i właśnie ktoś mi tu cudownie kwęka i chyba jest głodny. Trzymajcie sie wszyscy ciepło. Pozdrowienia od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicity100
Monka, moje pęcherzyki też nie chciały pękać, miałam często torbiele. Lekarz zlecił mi badania pod kątem insulinooporności, co też się potwierdziło. Brałam cały czas glucophage i po ok. 2-3 miesiącach już było lepiej, pękały same ale na wszelki wypadek i dla pewności przed inseminacjami dostawałam też pregnyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Felicyty za odpowiedź. Wczoraj byłam na USG pęcherzyk ładnie pękł. Wniosek z tego taki, że inseminacja była zaplanowana za wcześnie. Tak naprawdę nie wiadomo kiedy pękł, najgorsze jest to że w N pracują tylko do 14 w soboty, takie osoby jak miedzy innymi ja są poszkodowane jeśli pęcherzyk pęknie wieczorem w sobotę lub w niedzielę czego oczywiście tez nie ma jak sprawdzić to już po inseminacji . N powinno w weekendy pełnić jakieś dyżuru na tego typu zabiegi. Czy miałyście tak, że inseminacje robiono Wam na nie pękniętym pęcherzyku lub właśnie po weekendzie mimo że nie wiadomo kiedy nastąpiło pęknięcie pęcherzyka???? Nie mam pojęcia czy warto ryzykować w takim wypadku proszę odpiszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamichasi
Witam. Od 10 miesięcy jestem mamą przecudnej Michasi. W lutym 2010 roku rozpoczęłam procedurę ICSI. "Załapałam" się na darmowy program - sponsorowany. Jestem wdzięczna pani dr Kozioł i panu dr Lewandowskiemu. Dzięki nim mogę cieszyć się macierzyństwem. Miałam podanego Jednego Zarodeczka w postaci blastocysty i udało się za pierwszym razem! A sama klinika jest wspaniała, pracują tam sami mili ludzie, na korytarzu słychać spokojną muzykę, a zdjęcia dzieciaczków rozwieszone po ścianach ładują w człowieka niesamowitą wiarę i nadzieję na powodzenie w zajściu w ciążę. Ja osobiście głęboko ufam tej przychodni i polecam z czystym sumieniem. Mam już/dopiero 33 lata i na przyszłe lato planuję pojechać po drugiego zarodeczka (mam ich aż 17!) Życzę wszystkim powodzenia! Trzymam kciuki! Pozdrawiam, Asia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
mena Tak się cieszę ,nie dawno tak sobie pomyslałm o tobię i o twoim skarbeczku . Uwierz że dajesz nam motywacjie do dalszych prób. Róża trzymam kciuki za ciebie tym razem musi się udać Ja też sobie troszeczkę odpoczełam ,ale w tym miesiącu muszę jechać do wawy i do dzieła ,muszę troszeczkę od tej swojej pracy odpocząć bo już hopla dostaję ,postanowiłam że teraz nie bęnde żadnego urlopu brała tylko na lk na djabła wykorzystywać urlop jak oni i tak nie szanują twojej pracy . Dawno tu nie zaglądałam ,ale obiecuję że się poprawię Całuski dla niuni meny,i pozdrowienia dla wszystkich pań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
laleczki Co się nie odzywacie ,ostatnio tak tu pusto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Cześć dziewczyny, jutro mam punkcję ( trzymajcie kciuki), mam nadzieję, że uda się pobrać jak najwięcej komóreczek i wszystkie się ładnie podzielą. Mam pytanie czy po punkcji można iść do pracy???? Ja mam bardzo spokojną pracę siedzę, nie dźwigam i.t.p. Bardzo bym chciała pójść do pracy.... A nie pamiętam jak się czułam po poprzedniej punkcji ( chyba dobrze skoro nie pamiętam ;-) Będę wdzięczna za odpowiedż- nie chcę brać zwolnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Mena wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Córeczki !!! Róża trzymam kciuki, a do kogo jeździsz tym razem? Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Teraz i poprzednio jeździłam do dr Lewandowskiego, teraz szłam długim protokołem, Powiem jedno im bardziej człowiek świadomy ( czytanie rożnych wątków na różnych forach) tym większe obawy. Przy pierwszej próbie niczego się nie bałam, owszem były momenty wahania i strachu ale w porównaniu z tym co teraz czuję to nie ma o czym mówić. Pozdrawiam Was serdecznie i na pewno się odezwę po wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziewczyny proszę o pomoc miałam w tym miesiącu podejść do inseminacji. Skończyła mi się ważność posiewu z kanału szyjki macicy i niestety jak zrobiłam badanie wyszła mi okropna bakteria escherichia coli błagam napiszcie czy uda mi się ją wyleczyć do przyszłego piątku? Dopiero jutro mam wizytę u pani DR mam nadzieję że da mi jakiś antybiotyk i się uda, ale nie wiem czy nie jest za mało czasu :( do tego dostałam miesiączki jestem załamana ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Witajcie , dziś zostaly mi podane piekne 2 komoreczki z czego jedna miała nacieta otoczkę. Pełen profesjonalizm tym razem, dr Taszyńska zrobiła mi transwer razem z USG wszystko widzieliśmy . SUPER !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
róża trzymam kciuki za ciebie ,ile pobrali ci komórek tak z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Pobrali mi 11 komórek, z czego 4 były od razu dojrzałe, 2 "dorosły niestety nie podzieliły się. Mamy zadzwonić w poniedziałek to dowiem się czy są jeszcze jakieś do zamrożenia . Pozdrawiam i na pewno odezwę się póżniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róża 77 Trzymam kciuki !!! mam nadzieję że tym razem Wam się uda !!!:) Mena co tam u Was ? Jak Maleńka grzeczna ? Daje się wyspać rodzicom? No i jak tam twoja kondycja po cc doszłaś już do siebie? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie całkiem nieźle. Ja czuję się o niebo lepiej. Wieczorami czasami pobolewa mnie brzuch-to efekt noszenia małej przez cały dzień. A moja mała wcale nie taka mała:) Córuś grzeczna jak ma ochotę. Całkiem ładnie przesypia już nocki. Budzi się 2 razy, o stałych w miarę porach. To chyba nieźle jak na 3 tygodniowe dziecko.W dzień jest bardziej marudna ale z dwojga złego wolę jak mi da wycisk za dnia.Czasami w ogóle nie chce zasnąć. Ostatnio męczyła się od rana do 17-tej.Aż się bałam że coś się dzieje.Rodzina twierdzi, że zdążyłam ją już przyzwyczaić do noszenia na rękach. Może i faktycznie mają rację ale nie potrafię powstrzymać sie jak tylko zacznie grymasić. Tyle czasu na nia czekałam, że mam ogromne wyrzuty sumienia jak na czas nie podbiegnę do łóżeczka. Pracuje nad sobą ale to silniejsze ode mnie.No i mnie cwaniara wykorzystuje:) Mała nie ma jeszcze miesiąca a ja już nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niej. Jest słodka, śliczna i tak cudnie patrzy tymi swoimi wielkimi oczami. Wszystkim wam kobietki życzę takich pieknych chwil. Róża trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julciaaa
mena - serdecznie gratuluję córeczki🌼 ja własnie zaczynam cykl z clo, mąz powtórzył badanie nasienia wyszło na granicy dolnej normy niestety, powoli dojrzewamy chyba do decyzji o inseminacji... troche mnie juz te długie starania o dziecko przytłaczają niestety:( pozdrawiam a wszystkim po IUI i INF w ostatnim czasie życzę ujrzenia dwóch pieknych kreseczek na tescie [ // ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
szczęśliwa mama 81 testuję w czwartek, ale patrząc na moje objawy to nic z tego :-( ... Z piatku na Sobotę miałam tak straszliwe bóle podbrzusza że nie mogłam spać ( tak się czułam jakbym miała dostać jakiegoś krwotoku). Chce mi sie plakać..... Dlaczego ????? Odezwę się w czwartek na pewno .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julciaaaa
róża - ale ta bóle to na dwoje babka wróżyła więc na razie sie nie załamuj. trzymam kciuki za Ciebie&&& i jestem dobrej mysli🌼 Ja byłam na wizycie, miałam dwa pecherzyki po clo jeden wiekszy 22 mm drugi 14mmm dostałam ovirelle na peknięcie, mam nadzieje ze pękną oba. Jak myslicie jest szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
RÓŻA 77 TRZYMAM kciuki za ciebie ,do czwartku już nie daleko i będziesz najszczęsliwszą osobą na swiecie.Te objawy dobrze wróżą .Tak apropo masz jeszczę jajcorki. Dziś też umuwołam się na wizyte na piątek ,badania ,szprycowanko i do dzieła pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Dziewczyny przepraszam, że się nie odzywałam ale dopiero dziś w nocy robiłam test( tak się bałam), pożniej wizyta w laboratorium i pobieranie krwi na poziom HCG. Wynik test = 2 kreski , Hcg = 676. Konsultantka powiedziała mi że mam jeszcze jedno badanie zrobic w poniedziałek a póżniej usg w 25 dniu po transferze ( w dniu imienin mojego męża ;-) ) Mam nadzieję że już żadnych niespodzianek nie będzie, będę na bierząco Was informować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Róża nie zapeszając z całego serca gra......!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×