Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Róża to cudownie gratuluję !!! Wiesz co i na moje oko to bardzo możliwe że to bliźnięta :) masz bardzo duży poziom bety jak na 14 dpt :) trzymam kciuki i życzę powodzenia. Aaaaaaaa no i oczywiście odzywaj się tu do nas często i opowiadaj co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicity100
Róża, gratuluję ogromnie!!!! Poziom bety faktycznie wysoki - trzymam kciuki za parkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Róża, to wspaniała wiadomość gratuluję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Dziękuję dziewczyny, powiedzcie mi tylko czy to normalne że muszę jeszcze raz zrobić badanie hcg i progesteronu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Tak Róża, to jest normalne. Mnie hcg i progesteron za drugim razen kazali zrobic w Novum przed wizytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julciaaa
róza - wiedziałam. serdecznie gratuluję!!!!🌼 bete trzeba powtórzyć żeby zobaczyć jak przyrasta a progesteron czy nie potrzebujesz większej dawki leków na podtrzymanie ciązy (luetina lub dusphason). Ale na poewno wszystko na razie jest w jak najlepszym porządku.... masz jakies objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
dziewczyny dziś poziom hcg to 2422 ( chyba dobrze), progesteron 149,6 , wizyta umówiona na 24 i chyba muszę jeszcze przed wizytą będę musiała zrobić badania. Jeśli chodzii o objawy to nie mia,lam żadnych po za jednym od samego początku niemiłosierne zaparcia i tkliwe piersi, ale przed samym terminem zrobienia testu to już objawy typowe jak co miesiąc przed miesiączką. Teraz też nie mam żadnych objawów nawet muszę się ostro pilnować żeby nie pić kawy bo do tej pory piła duuużżeee ilości ;-) , nie dżwigać itp, a dużżżżżżoooooo śpię ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Róża 77 dbaj o siebie i odpoczywaj, a napewno wszystko będzie ok. Róża mam pytanko czy w novum zostały jeszcze jakieś wasze dzieciaczki? Ja jestem dobiero na etapie zbierania kasy mam nadzieję, że na wiosnę będziemy mogli zacząć drugie podejście. Pozdrawiam wszystkich starających się i wszystkich cieszących się swoimi pociechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaam
Witam Was Dziewczynki. Piszę pierwszy raz. Poradźcie mi proszę do kogo w NOVUM powinnam się udać z moim problemem - zachodzę naturalnie w ciążę bez większych problemów, ale niestety nie mogę ciąży utrzymać :((( Pierwszą (puste jajo płodowe i poronienie zatrzymane) straciłam w 03.2011, w czerwcu miałam ciążę biochemiczną (beta pozytywna ale zaraz potem krwawienie miesięczne) i teraz znowu porażka :((( beta rosła prawidłowo ale przestała :(((( a ciąża od początku monitorowana w Novum: clexane, duphaston zamieniony przy tragicznie niskim progesteronie (11,37) na naturalny progesteron dopochwowy ale niestety nie pomogło. Mamy już z mężem zrobione sporo badań ale chciałabym się upewnić do kogo z NOVUM powinnam iść. nie robiliśmy jeszcze żadnych badań genetycznych - boję si, że jeżeli wyjdzie coś nie tak to zablokuję się na amen. A podobno przy schorzeniach genetycznych to loteria - uda się albo nie ... sama nie wiem czy lepiej wiedzieć czy nie :( Jestem załamana!!!!! ciągle tylko płaczę, nie mam na nic ochoty! Gdyby nie mój mąż oszalałabym chyba ..... ale muszę być silna. Na szczęście ciągle nie straciłam nadziei, że kiedyś będziemy mieli dziecko - a to podobno najważniejsze! Wiem, że lekarze z NOVUM specjalizują się w bezpłodności, nie wiem jak traktują poronienia ..... może ktoś ma doświadczenie w tej kwestii ..... Proszę o pomoc i poradę. KAAAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Róża Gratuluję ci kochana ,super że ci się udało . Ja też w piątek byłam u dr pobrał mi posiewy ,reszte badań mi podarował ,bo były jeszczę ważne . Tak mówiąc szczerze jestem załamana ,ponieważ doktorek nie mógł się zdecydować który program wybrać bo wszystkie już miałam z marnym zakończeniem. Zlecił mi badanie amh i wszystko będzie wiadomo ,strasznie się boje że nie mam juz szans i nie będzie żadnej próby. Słyszałam że na te badanie czeka się 2 tyg ,może miała któras z was dziewczyny??? Wizytę mam ustaloną w czwartek ,jak by badania były ok to zaczeła bym długim protokołem . STRACIŁAM NADZIEJĘ ŻE KIEDY KOLWIEK ZOSTANĘ ....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża hura hura hura. A nie mówiłam:) Dbaj teraz o siebie i maluszki bo też czuję, że masz w brzuszku dwóch lokatorów. I przestaw się na kawę inkę. Ja też byłam kawosz i teraz wypijam hektolitry inki, jest całkiem całkiem, no i chociaż odrobinę smakuje jak kawka. W końcu forum ożyje. Brakowało tu takich newsów. Cieszę się razem z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Dziewczyny dziś poczuliśmy z mężem że jesteśmy w ciąży. Byliśmy na USG i widzieliśmy małą plamkę.... ;-) P. dr wytłumaczyła wszystko i pokazała nam nawet miniaturowe serduszko naszego maleństwa ( popłakałam się). Tak jak wynika z mojego opisywania ciąża jest pojedyncza i podobno na razie wszystko ok. Pozdrawiam Was kochane i do " napisania" na pewno będę informować na bierząco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato 76
Mena serdecznie gratuluje !!!!!!!! Niech zdrowo rośnie . Sczerze mówiąc podziwiam ciebie , aby takich więcej dziewcząt było ,a tak wogóle za wszystkich trzymam kciuki . Róża 77 Mósisz teraz bardzo o siebie dbać ,jak mówiła mena zrezygnuj z kawy . Ja jak jak posiew wyjdzie okej, to podejde do krio .Niestety wczesniej niemogłam poniewaz mniałam piasek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża gratulacje i uważaj na siebie. No moje maleństwo też się już pokazało i będę miała dziewczynkę strasznie się cieszę bo bardzo chciałam a przeczucie miałam że chłopak. Mam pytanie mam dodatni HBS i słyszałam że w takim przypadku rodzi się tylko przez cesarkę i któryś z lekarzy też mi to mówił tylko nie pamiętam czy diabetolog czy w novum. Już nie mogę się doczekać rozwiązania to już 25 tydz ale czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
A ja dziewczyny od wczoraj na zwolnieniu..... Muszę leżeć na szczęście w środku wszystko w porządku miniaturowe serduszko bije, nic się nie odkleja. Dr powiedziała, że tak czasami jest i mam leżeć i wypoczywać. Słucham i odpoczywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
M81 ja też mam HBS dodatni (B). Co do rozwiązania to miałam cesarke ale tylko dlatego , że chciałam. Nikt mi nie powiedział , że to jest wskazanie do cc. Gdzie się zaraziłam? Tego nikt nie wie. Hipoteza jest taka , że w szpitalu bo jak byłam mała bardzo często chorowałam i w placówkach zdrowia byłam częstym gościem. Ale o maluszka sie nie bój bo juz teraz od razu w szpitalu dają szczepienie takiemu maluszkowi. Gorsza jak dla mnie była reakcja personelu w moim szpitalu............. W warszawie spoko. Takich przypadków mają sporo wiec to nikogo nie dziwi. A u mnie? Po porodzie jak głupi kuli mnie pobierając na sali krew. Dopiero jak wychodziłam dali mi wyniki , że nie jestem nosicielem HIV. Czemu mnie to dziwiło? Bo w karcie ciaży dokładnie było napisane , że HBS mam dodatni, a Hiv nie. Przeciez te badania są teraz rutynowe dla każdej z nas. Nie tylko dla starających się o invitro. Buziaki i trzymaj się cieplutko! Ps. Aha po dwóch tygodniach po porodzie dostałam wezwanie do sanepidu na wywiad. Pojechałam i się dowiedziałam, że spisuja ankietę dla statystyk, co gdzie i kiedy modłam się zarazic. Pewnie i Ciebie to spotka bo szpital takie informacje o pacjentach musi przekazywac. Oczywiście dla statystyk ( kidedyś hbs lekarze traktowali w medycynie jako marskośc wątroby tj. choroba alkoholików, ale naszczęście wiedza poszła do przodu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Worek
kaaam - moja żona miała podobny problem i czas spędzony w Novum był czasem kompletnie straconym, nie mówiąc już o pieniądzach. Teraz mamy dwóch synków. Drugi poczęty bez pomocy lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Boże jak miło Worek , że się odezwałeś. Kiedyś pytałam na forum co u Ciebie ale odbyło się bez echa. Z tego co pamiętam Wasz drugi synus w grudniu skończy roczek! Bardzo serdzecznie WASZĄ czwórkę pozdrawiam. PS. Bardzo nie lubie jak KTOŚ pyta i jest udzielana jakakolwiek odpowiedż a TEN KTOŚ nie odpowiada. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dzieci dzieki novum
kaaam-niestety nie wiadomo mi nic o tym,czy w novum ktos specjalizuje sie w takich przypadkach,ale mozesz zadzwonic i sie zapytac w rejestracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Witajcie Mena co tam u ciebie jak twój skarb ? Róza jak twoje samopoczucie ,odpoczywaj dbaj o siebie . Ja zaczełam krótkim protokołem ,ponieważ długim nie mogłam bo został mi jeden pęcherzyk (mogła być nawet ciąża i dr nie ryzykował ) nie stety ciąży nie było i zaczeliśmy krótkim . Dziś byłam na usg 6 dzień cyklu 6 pęcherzyków po 8,9,10 i finito pewno więcej już nie urosnie ,dr lewa. za żartował co ja tu robię dawno już dzidzię powinnam mieć a ja taka oporna jestem . Następne podglądanko w poniedziałek ,myślałam że wezmę zwolnienie od poniedziałku i mówiąc szczerze rozczarowałam się siostrzyczka powiedziała że dopiero po punkcji. Itak całe życie pod górę ,ale jakoś załatwiłam sobie urlop na tydzień . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Captcha, to trzymamy mocno kciuki. Moja mała rośnie jak na drożdżach, waży już 6 kg. Mała klucha mi rośnie. Dopadła ją ostatnio jakaś marna wysypka i jestem teraz na ścisłej diecie. W zasadzie to głodna chodzę ale cóż aby tylko to paskudztwo przeszło jak najszybciej. Lekarz mówi że to rodzaj jakiejś atopii ale u tak małego dziecka trudno odpowiedzieć na pytanie co to dokładnie. Zastosować musiałam zatem wszystkie środki ostrożności włącznie z odstawieniem wszystkiego co zawiera mleko, jajka no i wszystkie potencjalne produkty alergizujące, których de facto i tak nie jadłam od dnia porodu.Powiem wam, że nawet nie zdawałam sobie sprawy, że w co drugim produkcie spożywczym jest białko lub jajka. A właśnie może któraś z was miała podobnie i wie co można jeść w takiej sytuacji. Wszędzie znajduja sie informacje czego spożywać nie wolno i po przeczytaniu tej listy odnoszę wrażenie, że chleb i woda zostają:) A tak poza tym to słodka z niej istotka. Patrzy już na mnie i nawet zaczyna się świadomie uśmiechać-piękne to chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Mena No spółczuje ci tych wyżeczeń ,ale co bym nie dała żeby być na twoim miejscu . To już mój czwarty program jak mi się nie uda ,to już nie wiem co zrobię . Dr powiedział że strasznie uparta jestem jak mi się nie uda to już chyba komórka dawcy,już nic innego nie wymyśli .Amh też mam bardzo słabe -0,7 poniżej normy a więc zegar cyka .Jutro przeprowadzam się do siorki i cały tydzień tam spędze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
captcha ja leże już dostaję bzika, ale nie od leżenie tylko od strachu. W środę mam wizytę i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze co jakiś czas ( przeważnie po nocnych skurczach rano mam delikatne brązowe plamienia, p. dr powiedziala że czasami tak jest i mam leżeć i nic nie robić- stosuje się w 100%, na luteinę już nie mogę patrzeć.... To tyle co u mnie, bardzo sie ciesze ze ruszyłaś i teraz musi sie udac bede trzymac kciuki, pisz na bierzaco co tam u ciebie. A i jeszcze jedno dziewczyny jak sie liczy tygodnie ciąży po in vitro od transferu czy od ostatniej miesiączki?? buziale dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Róża od dnia transferu dodajesz 14 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dzieci dzieki novum
roza-a czy ty bierzesz teraz jakies leki typu acesan,acard,clexane lub fraxiparine? ja mialam krwawienia i dosyc mocne bole brzucha na poczatku. lezalam grzecznie bralam nospe i luteine i czekalam.skonczylo sie dobrze.trzymam kciuki za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Worek
cyndi - już naprawiam swoją niegrzeczność. Młodszy Mały Worek kończy w styczniu roczek. Tak nam się poukładało, że chłopaki urodziły się w styczniu - pierwszy 11 a drugi 14 a dwa lata różnicy między nimi. Super się poukładało. Chłopaki chowają się dobrze. Nie chorują jakoś strasznie, ze starszym już się można bez problemu dogadać a młodszy na razie froteruje podłogę brzuchem i wszędzie go pełno. Super sprawą jest to, że chłopaki już od jakiegoś czasu zaczynają się wspólnie bawić więc można zając się czymś innym. Testowaliśmy ostatnio zostawienie starszego u dziadków i obie strony były tym pomysłem zachwycone więc jest nadzieja na powrót do życia towarzyskiego. Przy jednym jest ciężko utrzymywać kontakt ze znajomymi a już przy dwóch wymaga to niezłej ekwilibrystyki. A poza tym to problemy, problemy, problemy. Oboje pracujemy i mamy już 4 opiekunkę. Opiekunka do jednego to jest już niezły stres a znalezienie opiekunki do dwójki to już poważny problem i spory koszt. Do tego doszła nam budowa domu. Planowaliśmy to od lat ale dopóki nie było widoków na potomstwo odkładaliśmy to a teraz we czwórkę na 42 metrach jest nam bardzo ciasno. Chociaż z drugiej strony jesteśmy razem i nie musimy się szukać. Jak już się przeprowadzimy do domu to się to pewnie zmieni. Kocioł mamy w tej chwili na maksa. Trzeba planować w zasadzie każdą minutę ale czuję jakbym w tym wszystkim się spełniał, chociaż cztery dychy na karku i już czasem sił brakuje i cierpliwości. Wszystkie koleżanki czytające tego posta i myślącye "chciałabym mieć twoje problemy" szczerze życzę tych "problemów". To już 3 lata jak się tu odezwałem i widzę, że część z Was już ma za sobą stresy i dramat starania się o dzieci a Te z Was jeszcze walczące pozdrawiam i życzę upragnionej ciąży. Czasem w chwili morderczego zmęczenia mówię do żony - 4 lata temu nie pomyślałabyś, że będziesz miała takich dwóch szkrabów. Trzeba być silnym i walczyć do końca, chociaż z drugiej strony nie ma końca, nie wolno się poddawać. Będę tu czasem wpadał i trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
cyndi dzięki, mam dzieci dzieki novum ja też biorę luteinę i nospę oczywiście grzecznie leżę , dzięki dziewczyny za odpowiedż. A czy może jest jakiś lek zastępujący luteinę ale do połknięcia a nie do ssania- strasznie ostatnio to przechodzę - tę luteinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dzieci dzieki novum
przeciez jest luteina dopochwowa-w lekarzy dobrze dziala na szyjke. jest rowniez duphaston do łykania , ale drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża poproś lekarza o duphaston. Ja brałam zawsze luteinę dopochwową ale po tylu miesiącach stosowania nabawiłam sie jakiś stanów zapalnych, które nie chciały ustąpić. Potem dostałam tą podjęzykową ale przy 12 tabletkach dziennie miałam cały czas mdłości i odruch wymiotny. No i jak opisałam te dolegliwości lekarzowi to przepisał mi duphaston. Nie wiem czemu ale novum jakoś preferuje luteinę. Odpoczywaj kochana i ciesz się tym czasem. Nie zdążysz się obejrzeć a maleństwo będzie ci płakać po nocach:) Captcha będzie dobrze. Dzielna z ciebie dziewczyna, dasz radę. Oj życzę ci z całego serca tych wszystkich "problemów" z którymi my mamy musimy się zmagać. Mimo tego, że moja córcia płacze dziś calutki dzień, a w zasadzie to krzyczy w niebogłosy a ja nie wiem co jej jest, moje ręce wysiadają od ciągłego kołysania a głos siada od śpiewania -nie zamieniłabym tych chwil na najspokojniejszy w świecie dzień.Czasem jak wstaję nieprzytomna w nocy a ona uśmiecha się gdy nachylę się nad łóżeczkiem to znika całe zmęczenie.Tak to już jest i ty też niedługo poczujesz to na własnej skórze:) Pozdrawiam-buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×