Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość Accu81
Zgodnie z propozycją.. Czas leczenia w NOVUM - od lutego 2006 Koszty: wizyta pierwsza 120 zł następne 70 - to już 2 badania pierwsze zalecone przez pania doktor z Novum ok 1000 zł - tj. na chlamydie, posiew z pochwy, CMV, różyczka, hormony w odpowiednim dniu cyklu - dodatkowy koszt - to wyjazdy do labolatorium, bo w mojej miejscowości kicha! kolejne - powtórzenie badań na cytomegalię w kalsie Igg nie pamiętam dokałdnie chyba 60 zł badanie andrologiczne - 120 zł - u dr Wolskiego potem kolejne badania męża ok 500 zł powtarzanie wyników badania nasienia po zastosowaniu leków plus posiewy test Frieberga - 60 lub 70 zł Trochę tego jest Dojazd do warszawy swoja drogą!!!!!!!! Jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Propozycja1
no faktycznie tego trochę jest, a nie można jakos przyspieszyć tego wszystkiego? w sumie jak Ty od lutego to juz trochę minęło czasu.... czy komuś szybko pomogła ta klinika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Propozycja1
a ile masz lat Accu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Mam 25 lat! Można to przyspieszyć, ale badania trezba wykonać, bo nawet jesli uda się zajśc w ciązę, to może być problem z jej donoszeniem np. w przypadku toksoplazmozy, czy tez mogą być wady rozowjowe - upośledzenie itd. w przypadku zachorowania na cytomegalię! Więc badania to podstawa- a przyspieszyć można - tylko człowiek po pierwsze ma ograniczone środki pienięzne na to - jestem już zadłużona po uszy- na leczenie wzięłam z pracy 5 tys. i mój mąż tez 5 tys - tak trafiło akurat na ludzi niezamożnych - nie mamy żadnych oszczędności. w dodatku pozyczyliśmy już od rodziny 2 tys. i wciąz bez efektu. a po drugie ciągle mamy nadzieję, ze może uda się naturalnie, wiec, ze tak powiem wydajemy pieniążki na usg, trochę podrasowano mojego męża - hihiih bierze leki i tak z cyklu na cykl wciąż żywimy nadzieję, a jak wiadomo ta umiera ostatnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
alternatywą jest in vitro, ale jest dosc drogie i po drugie to już poważna sprawa! Chociaż jak tak sobie pododaje te koszty po drodze to i wyjdzie koszt 1 invitro! Są jeszcze insyminacje - koszt zabiegu 650 zł, ale (!) szanse 15 % zależy gdzie leży przyczyna niepłodności - jeśli jest to problem z plemnikami, któe nie mogą zapłodnić jajeczka, bo jest ono na tyle pancerne hihihi, to można ciągnąc leczenie i stymulacje w nieskończoność a na koncu i tak wyjdzie, zę powinno być od początku zrobione in vitro! I to jest tez nasz dylemat. Na razie pani doktor zakłąda, ze źle peka mi pęcherzyk - żle pracuja jajniki, a mąż ma osłabione parametry niasienia, wiec idziemy taka drogą. Zobaczymy jaki będzie jest finisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Hej dziewczyny! Co tam nowego i dobrego słychać w świecie?? Jesli macie jakieś pytanie dot kliniki NOvum, to o ile mam jakąs wiedzę chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
na zachodzie, lekarze nie polecają już inseminacji- daje ona około 20% szansy. Tam wszyscy preferują IVF- daje 50% szansy-zresztą na zachodzie IVF jest w większości krajów refundowane, nie tak jak u nas w tym zacofanym kraju. Ja miałam kilkanaście inseminacji, a przy kolejnym monitoringu dowiedziałam się, że mam mięśniaki, za każdym razem były większe, co w miom przypadku zmniejsza szanse na powodzenie IVF, chociaż lekarze mówią, że nie powinny przeszkadzać. Żałuję, że nie zdecydowaliśmy się wcześniej na IVF...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
...a co do Novum... to mam kilka zastrzeżeń...przede wszyskim po IVF, KTÓRE SIĘ NIE POWIODŁO, trudno skontaktować się z lekarzem prowadzącym, chociaż na recepcji dokładnie był zgłaszany problem, jeżeli ktoś ma niedrożne jajaowody to może ta metoda daje efekty, jeśli natomiast przyczyny niepłodności są nie wyjaśnione i odsyłają cię od lekaża do lekaża i każdemu musisz przedstawiać swoje problemy od początku - to chyba coś tu nie gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
...ale dalej będziemy tam próbować, za jakiś miesiąc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Armena włąsnie mnie to zastanawia, czy nie spróbować od razu IVF, ale z drugiej strony prawdziwe leczenie niepłodności zaczeło się w Novum dopiero 6 miesięcy temu - w tym 2 mieasięce przerwy - mąz miał operację żylaków powrózka nasiennego a ja jeden miesiąc byłam przestymulowana wiec tabletki antykoncepcyjne! Czekać jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Bardzo trudnno mi powiedzieć.Może, sprubój jeszcze kilka razy inseminacji. Znam dziewczyny, którym po inseminacjisię udało. Będę trzymać za Ciebie kciuki. Jestem dużo starsza od Ciebie mam 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
przed zabiegiem IVF, ja też byłam przestymulowana. Męczyłam się okropnie, wszystko mnie bolało. Moje życie to jeden wielki koszmar. Chciałabym żyć w końcu normalnie. Coraz częściej myślę o adopcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Postanowiłam spróbować tylko 2 insyminacji,a potem bedziemy zbierac pieniążki na in vitro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika173
Cześć dziewczyny!!! Dawno się nie odzywałam ale jestem. Ja po dwóch nieudanych inseminacjach w sobotę będę miała robioną trzecia i nie będę się już nakręcać bo szkoda zdrowiai można zwariować. Teraz będzie mi robić Halama. Mam obawy czy w sobę to nie za późno bo wczoraj miałam usg i moje endo to 7,9 a pecherzyk 20 i jutro mam pregnyl. Ale mam się oszczędzać i nie kąpać się w gorącej wodzie. Accu trzymam za Ciebie kciuki abyś nie dostała@.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Mika, Halama mnie prowadzi, ostatnio powiedziała, ze jeżeli męża wyniki będą w okolicach 10 ml /1 ml (plemników) to będziemy próbować naturalnie ze stymulacją. Na razie coś te naturalnie nie działa! Insyminacje dają małe szanse, ale zawsze to więcej niż naturalnie! Ile wynosi koszt 1 insyminacji? plus leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika173
SAMA INSEMINACJA TO 750 ZŁ DO TEGO STYMULACJA LEKAMI I WIZYTY NA USG TO POPRZEDNI MIESIĄC WYNIÓSŁ OK. 1100 ZŁ ALE TO ZALEŻ JAKIE LEKI PRZYJMUJESZ JA DO TEJ PORY BYŁYM NA CLO A W TYM MIESIĄCU DOSZEDŁ MENOPUR KTÓRY JEST BARDZO DROGI BO 1 AMPUŁKA KOSZTUJE 90 ZŁ A JA MIAŁAM DWIE NO I PREGNYL ALE ON NIE JEST TAKI DROGI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
dzięki za informacje mika. Ja mialam kiedys clo, ale teraz od 2 cykli mialam tamoxifen - wykorzystywany do stymualcji, ale jest lekiem na raka piersi bodajże, wiec się troche bałam, ale pani doktor wyjaśniła mi wszystko! Biore estrofem mitte, jak endometrium jest słabe i pregnyl i luteina na razie tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Hej Accu81! Znowu wkurzyłam się na tą fantastyczną, cholernie drogą klinikę Novum. Chciałam umówić się na wizytę do konkretnego lekarza w sprawie trasferu i co? G...UZIK! Chyba mnie trafi cholera. Jedyna wolna godzina i to całkiem u innego lekarza to 13:40...ni przypioł ni przyłatał....bo w przyszłym tgodniu wracam do pracy... dodam tylko, że do Warszawy mam około 200 km.. i jak ja mam iść do pracy na którą zmianę? ( pracyjemy tylko na dwie od 7-15 i 15-23)...a niestety muszę wrócicić...ii znowu będę się musiała tłumaczyć! Czy ja zawsze muszę mieć pod górę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Ja tez już nie raz płakałam, ze mam wszystko pod górkę! Ostatnio miałam zrobić usg w piątek - po pregnylu sprawdzić, czy pękł pęcherzyk, ale mój lekarz (prywatny) pojechał na sympozjum do Poznania! jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, ze większość prywatnych gabinetów nie przyjmuje pacjentów w piatek, a po drugie jak już przyjmują w piątek, to w każdy ale nie ten konkrentny co mnie interesował, bo tez wyjeżdżają na sympozjum! uwierzysz? Jaki pech! To był czwartek, więc w końcu myślę, dzwonię do NOvum, niech mi coś poradzą, może w czwartek już bym mogła zrobic usg.... I tu znów pod górkę, bo okazuje się, że akurat tego dnia, nikt nie miał dyzuru telefonicznego! Postanowiłam iść na usg do jakiegokolwiek lekarz (wykonałam 40 telefonów jak nie więcej) i zrobiłam usg, lekarz stwierdził, że pękł mi pęcherzyk, ale nie mam ciałka żółtego!!!!! Hmmm albo ja głupia, albo on?! Ale nic, wydałam 50 zł i pojechałam wściekła do domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Ja mam do Warszawy ciut dalej, ok 260 km - okolice Olsztyna Nie mamy własnego auta, jak wybieram się do Novum, muszę liczyć, ze mnie tam ktoś zawiezie, sama jeszcze nie wybieram się w takie dalekie trasy, a już na pewno nie do stolicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
ja zawsze jeżdżę z mężem, chociaż mam prawo jazdy, zawsze do południa jedziemy do Wa-wy , a popołudniu do pracy. Zdarzyło mi się parę razy, że się spóźniłam- szczególnie jak musieliśmy jechać do centrum (na Madalińskliego, do APTEKI). Ostatnio miałam wolne, ale nie mogę już wytrzymać w domu... i nie wiem co będzie dalej... czy będę miała transfer w tym miesiącu... czy będę miała ciałko żółte... czy może będę musiała operować mięśniaki...chciałabym mieć to już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Mój mąz nie prawa jazdy, a ja zaledwie od roku. Niedawnio zmieniliśmy mieszkanie - mamy kredyt 57 tys zł. w pracy też dosatliśmy kredyty po 5 tys każde na umeblowanie poszło jedno, a drugie na leczenie i już nie ma po kasie śladu! Ja też już nie mam siły! Mój mąż jest bardziej cierpliwy - albo raczej mocniej to ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Accu81 będzie dobrze zobaczysz! Damy radę! Zawsze możecie wziąźć kredyt na kogoś z rodziny, na ojca, dziadka, babcię itp. i go spłacać pomałau lub porozmawiać z najbliższymi może w jakiś sposób Wam pomogą. Ja nie tłumaczyłam najbliższej dla mnie rodzinie o co dokładnie chodzi, ale wiem, ze oni wiedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Pozdrawiam serdecznie,jestem tu nowa .Wczoraj trafilam przez przypadek na ta strone.Ja rowniez lecze sie w NOVUM ale w niemczech i jestem b.zdziwiona ,ze nie ma zadnego dofinansowania od panstwa ,to sie az w glowie nie miesci ,ze trzeba to wszystko zaplacic ze swojej kieszeni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Zrobiłam dziś test - oczywiście negatywny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja też leczę się w novum. Właściwie trudno powiedzieć, że sie leczę.. Dostałam caą kartkę badań do wykonania.. I wszystko wyszło ok. Później HSG i też ok. W końcu badania męża - ani zupełnie źle, ani dobrze... Wysłali go do androloga, przepisali furę witamin... Gdzieś na forum wyczytałam, ze tak naprawdę nie ma skutecznych antybiotyków poprawiających jakość nasienia. Są po prostu witaminy w extra dużych ilościach i kombinacjach. Antybiotyki dotyczą raczej tylko bakterii i oczywiście zabiegi przy wadach fizycznych. A tutaj? Tak jak ktoś ma słabe włosy, moze pobrać witaminy. Czy to pomoże? A któż to wie? Więc staneliśmy w martwym punkcie.. Mąż nie chce sie zgodzić na inseminację... Ja kupiłam testy owulacyjne i czekam... Nie idę na kolejną wizytę bo niby z czym? Sama nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
A jak zle lub dobre są wyniki twojego meża przepraszam, ze pytam, ale co raz bardziej myślę, że to tu leży problem. Mój mąż w pierwszym badaniu miał wyniki zadowalające - w normie ponad 22 ml/1 ml - w sumie 88 mln ale po niecałym roku, zrobiliśmy badanie nasienia w novum - okazało się tragiczne 1,8 mln na 1 ml w dodatku zadnych klasy A plemników nie było! Operacja żylaków powrózka - i wynik 7,2 mln Potem witaminy i testosteron - 8,5 mln/1 ml ale jakś nadal nie jestem w ciązy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
Hej Accu! Nie PRZEJMUJ SIĘ TYM GŁUPIM TESTEM. Trzeba wiezryć, że się uda. Staraj sięo tym nie myśleć. Pozdrawiam A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Accu - nie pamietam wyników meża, zostały od razu w novum, ale coś mi sie wydaje, że też nie było A, ilość była ledwie na najniższej granicy tzw. normy i słaba ruchliwość. lekarka powiedziała, ze nasienie nadaje sie do inseminacji na co wiele par morze tylko amrzyć. A jeśli chcemy jeszcze próbować samodzielnie to żebyśmy poszli do androloga podreperować żołnierzyki. Niedługo powinniśmy powtórzyć badanie nasienia bo kończą sie witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×