Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

maggi - najważniejsze ze masz juz dzieciątko:) i trzymam kciuki zeby sie teraz udało! A dlaczego zmieniałas klinike jesli mozna spytac? lato - bardzo sie ciesze ze @ przyczłapał i ze mozesz ruszyc z badaniami!:) zuziu - super ze sie udało zapisać do dr Tyminskiej, bedziesz zadowolona zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaa- właściwie to nie było jakiegoś konkretnego powodu, kiedy zdecydowaliśmy się rozpocząć ponowne starania na pierwszą wizytę poszliśmy do invimedu, ale wszystko takie mało zorganizowane nam się wydawało, zupełnie inaczej niż te 4 lata temu, stwierdziliśmy, że spróbujemy w Novum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi - i jak wypada konfrontacja tych dwóch klinik/przychodni czy jak je zwał? bo ja tez swego czasu rozważałam Invimed ale wybrałam Novum z uwagi na dobre statystyki w leczeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lato, dzięki, że pytasz. U mnie wszystko w porządku. Czuje się dobrze, czasami jak za dużo zjem to czuje mdłości. Przytyłam 4kg, nie wiem czy to dużo czy mało i kupiłam pierwsze ciążowe spodnie :-) Pracuję do końca maja i potem wolne. Odpocznę od pracy, akurat będzie lato :-) Przy dobrych wiatrach do pracy wróce za rok. Mimo tego, że czuje się dobrze i moglabym jeszcze pracować to nie chce z dwóch powodów: po pierwsze kasa, więcej dostanę na zwolnieniu niż pracując a po drugie zawsze sobie obiecywałam, że jak zajdę w ciążę to w pracy będę 4-5 miesięcy max. Zuzia, to mamy wizytę tego samego dnia :-) Malwi, no to odpoczynek, herbatka z miodem i malinką i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka wysłalam Ci przed chwila szczególowy cennik to sprawdz czy doszlo bo nie jestem pewna czy to Twoj mail :) maggi34, manuela80 witajcie dziewczyny Maggi ja jestem tez 5 dpt , wiec ciesze sie ze bedziemy razem testowac :) Julcia kciuki caly czas zacisniete. Igrek i Janko ja cały czas o Was mysle i mam nadzieje ze juz niedlugo do Was zadzwonia. A propos tego co pisalyscie wczoraj to powiem Wam ze mnie sie nikt nie pytal o to czy chce oddac komoreczki. Mozliwe ze to z powodu wieku bo ktoras pisala ze tylko do 35 lat a ja jestem juz tak jedna noga w 36 ;) Igrek masz racje , zaczelam normalnie funkcjonowac bo inaczej to bym pewnie zwariowala. Ładna pogoda to staram sie nie siedziec w domku tylko spaceruje. Siostra tez ma wolne to tak razem sie szwendamy, a to park a to sklep a to do znajomych. Jak nic nie wyjdzie to za tydzien wracam do pracy i zacznie sie znowu tyrka to chce wykorzystac teraz wolne. Nie znaczy to ze nie mysle w ogole o moich maluchach bo przeciez sie tak zupelnie nie da. Tym bardziej po przeczytaniu wczorajszej wiadomosci od Alex :( Trzymaj sie Kochana dzielnie. Przesyłam buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem Novum prezentuje wyższy poziom, wszystko jest lepiej zorganizowane, przy transferze może być mąż ( tego w invimedzie nie było), wydaje mi się że jest większa dbałość opacjenta. Wiesz, ale na Invimed nie mogę też narzekać, w końcu mam dzięki nim córeczkę. Pamiętam, że w Invimedzie potrzebowałam dużo mniej badań. Co mi lekarz proponował to brała, przy udanym transferze podano mi 3 zarodki, jak już się udało, wynik z krwi był bardzo wysoki i baliśmy się że będą trojaczki :-) Teraz to taka świadoma pacjentka jestem, ale i 4 lata starsza niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez sie nikt o oddanie komórek nie pytał, mimo ze ja wyraźnie mwoiłam ze duzej ilosc nie chce. Chciałam sama nawet spytac dr L. o to ale po tym co lato i mena pisały ze kiedys podjeły decyzje o zapladnianiu wszystkich i okazała sie ona słuszna zrezygnowałam z pytania o oddanie komóreczek. W INVIMEDZIE widzialam ze maja od razu kawa naławe jakie znizki przy oddaniu konkretnej ilosci komórek. W NOvum tez tak powinno byc, wiecej osob by oddawało na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi - a jaki w zasadzie jest wasz problem? nasienie? owulacja? i kto jest Twoj lekarzem prowadzącym? zawsze jest tak ze jak sie uda to sie człowiek cieszy i chwali a jak nie uda to jest czestozłosc i narzekanie...dlatego pytam czemu zmieniłas bo tam sie udało czyli dobrze Ci sie kojarzy na pewno to miejsce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia dokladnie,mnie nikt sie nie pytal a wrecz zachecali by zapładniac wszystkie. Wczesniej sie zastanaiwalm co zrobie z duza iloscia komorek to widzicie jak wyszlo u mnie niestety. Kiedy bedziesz testowac Julcia? Maggi ja myslalam o srodzie. A wracajac jeszce do kliniki to mysle ze niewazne gdzie byle bylo skutecznie :) Ja na poczatku tez myslalam o innej klinice ale tam z kolei wszystkie badania bezwzglednie trzeba bylo robic u nich a ja juz wiekszosc mialam zrobionych i nie chcialam powtarzac. Poza tym N polecil mi moj gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzia - bezwzglednie testuje jutro (bHCG oczywiscie) bo dłuzej tej niepewnosci nie zniose. Jutro pojade z mezem do Novum bo tam sie tylko godzine na wynik czeka (poza tym musze w obi gres zamówic do mieszkania a tam jest bliżiutko) a potem podejde do mojej dr i jej powiem o wyniku jakikolwiek on by nie był. Boje sie jak diabli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa dobrze kojarzy mi się Invimed, i mam bardzo blisko z pracy do invimedu :-),zobaczymy jak będzie z Novum. Jeżeli chodzi przyczynę niepowodzeń to trochę u mnie trochę u męża: Ja mam wrodzony brak prawego jajnika i jajowodu, endometriozę i to tyle, a mąż ma mało plemników o prawidłowej budowie. I to tyle, ale Dr Zamora bo u niego rozpoczeliśmy przygodę z Novum powiedział, ze te wyniki męża nie są złe. Pierwszę stymulacja była u dr Z ale po tym jak pękły nam wszsytkie pęcherzyki przed punkcją (mimo,że na cyklu stymulowanym i to zdarza się niezmiernie rzadko ) to skontaktował się z nami dr Lewandowski (bardzo się przejął) i powiedział, że on nas będzie prowadził. Powiem Wam,ze super człowiek. Julciaaa Ty też masz, synka, dobrze pamiętam? A jeżeli można zapytać to w jakim jesteś wieku. rudzia_krk jeżeli chodzi o badania to w Invimedzie też można mieć badania z innych przychodni, nie robią z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa dobrze kojarzy mi się Invimed, i mam bardzo blisko z pracy do invimedu :-),zobaczymy jak będzie z Novum. Jeżeli chodzi przyczynę niepowodzeń to trochę u mnie trochę u męża: Ja mam wrodzony brak prawego jajnika i jajowodu, endometriozę i to tyle, a mąż ma mało plemników o prawidłowej budowie. I to tyle, ale Dr Zamora bo u niego rozpoczeliśmy przygodę z Novum powiedział, ze te wyniki męża nie są złe. Pierwszę stymulacja była u dr Z ale po tym jak pękły nam wszsytkie pęcherzyki przed punkcją (mimo,że na cyklu stymulowanym i to zdarza się niezmiernie rzadko ) to skontaktował się z nami dr Lewandowski (bardzo się przejął) i powiedział, że on nas będzie prowadził. Powiem Wam,ze super człowiek. Julciaaa Ty też masz, synka, dobrze pamiętam? A jeżeli można zapytać to w jakim jesteś wieku. rudzia_krk jeżeli chodzi o badania to w Invimedzie też można mieć badania z innych przychodni, nie robią z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzia - bo to powinno byc tak jak tu któras dzeiwczyna pisała, oddajesz połowe komórek masz zabieg gratis i to by miało sens! mi powiedzieli ze ja k bedzie duzo komórek to po porstu mozna wszsytkie IVF zapładniac i wtedy czesc sie zapewne nie zaplodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julciaaa wiem co czujesz, ja na samą myśl ....., ale nic zrobiłam sobie listę rzeczy które będę mogła zrobić jak mi się nie uda a których nie mogłabym zrobić jakbym była w ciąży :-) Tylko jak teraz mi się nie uda to będę musiała powtórzyć badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magii - mam 32 lata. Ja sie dr. L. bałąm bardzo bo to taki guru w klinice, myslałam ze to bedzie nadety jakis buc ale sie miło zaskoczyłam. Najbardziej rozbawil mnie jak na wizycie mowi do mnie "i prosze pamiętać ze jutro pozbywamy sie nasienia":D:D na kolejnej wizycie była przede mna Koreanka i mi pokzywał obraz pecherzyka plodowego i kazał łykać fluidy:D:D takze naprawde spoko facet:D. Ja sie pekniecia przedwczesnego bardzo bałam, bo ja miałam duze pecherzyki przed podaniem pregnylu 17-19mm i dr. L. kazał pielegniarce wpisac mnie od razu jak najraniej zeby nie popękały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaa no ja też miałam mniej więcej takiej wielkości było ich około 6 i popękały:-( Dr L naprawdę super, po tej ostatniej punkcji przyszedł do mnie na salę i powiedział, że jedna komórka, sam robił mi transfer( oczywiście nic nie musiałam dopłacać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato76- jutro jade i zaczynam sie denerwowac i patrzec na tel czy nie dzwonia z Novum ze cos idzie nie tak z odmrożeniem śnieżynek. Zaczynam sie stersować. Boże zeby było wszystko ok. Podobno jak bedzie ok to nie beda dzwonić do mnie w razie czego mam czekać na tel do 22:00. nie wiem czy rano jeszcze przed wyjazdem nie zadzwonić i sie nie zapytać czy wszystko ok. co sadzicie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi34- witaj na forum:) Ładnie z jego strony ze tak sie zainteresował i tak bez kasy super. Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&& za pozytywny test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa a Ty ten cały czas po transferze to siedzisz w domu, bo ja to właściwie nie wiem czy powinnam cały czas leżeć czy normalnie mogę funkcjonować, strach się nawet kąpać, schylać :-) ale myśle że to chyba nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza - nie martw sie odmrożą sie ładnie Twoje maluszki, ja bym nie dzwoniła bo oni naprawde dzwonią i informuja jak cos jest nie tak. ale z drugiej strony jak sie bardzo martwic masz to mzoe lepiej jeden telefon wykonac i byc spokojnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Iza 1978 (jesteśmy ten sam rocznik) również trzymam kciuki za krio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bym chciała zeby sie ladnie rozmroziły i zeby chociaz jeden został ze mna na 9 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi34- skąd jestes jak wejdziesz na swoje konto bedziesz mogla uzupełnic swoją stopke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magii - a po ile h od zastrzyku na pekniecie miałas punkcje tą co popękały pecherzyki bo ja rózno 36 h nawet 10 minut dłuzej...jak jechałam do Novum to z dusza na ramieniu jak tylko na jakąś wyrwe w jezdni wjechalismy. Nawet przed polozeniem na ten fotel pytałam ich czy mi zrobia usg bo sie boje ze popękały ale oni mi powiedzieli ze robia juz po narkozie...jak sie obudziłam to pierwsze pytanie czy były pecherzyki jeszcze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julciaaa puncję miałam po 37 godzinach, ja tez bardzo się bałam ze mi popękają, nawet tej położnej mówiłam i wykrakałam. Dr Z powiedział mi ze jesteśmy w 1% takich przypadków, fatalne miałam wtedy samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, czy po transferze piłyście/pijecie kawę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×