Pytania dotyczące Biblii

a znasz innego króla Izraela pochodzacego z Betlejem? a czytałeś Objawienie Jana, nie wiesz że Jezus to Król Izraela? pewne fakty w biblii zazębiają się i trzeba ją czytać w kontekście i z szerszym spojrzeniem, jak poczytasz to podyskutujemy

\"Bóg nie da się z siebie wyśmiewać\" Nie będę cytował po raz któryś słów Buddy, bo już ze 3 razy się chyba pojawiły (te o sprawdzaniu swoich przekonań, pocieraniu, rozdzieraniu itd. itd. ) Ale pozostaw Bogu ocenianie co jest szyderstwem i co będzie tolerował.

Te drobne szczegóły nie wiadomo czy są prawdziwe w 100 %. Zresztą książki wpływają na życie ludzi którzy je czytają, a Jezus znał biblię jak własną kieszeń. :)

a te \"dowcipne cytaty\" z jeszcze bardziej dowcipnymi komentarzami to nic innego jak obyczajowość zydowska ok 900-800 lat pne, nikt nie kaze ci tak żyć w XXI wieku

\"a znasz innego króla Izraela pochodzacego z Betlejem? a czytałeś Objawienie Jana, nie wiesz że Jezus to Król Izraela? pewne fakty w biblii zazębiają się i trzeba ją czytać w kontekście i z szerszym spojrzeniem, jak poczytasz to podyskutujemy\" masz rację, nie dysponuję wiedzą na ten temat, żeby móć to negować.

Każdy może interpretować biblię jak chce, niestety. Jest to tekst rozległy i zawsze coś na swoją obronę można znaleźdź. ;)

czarny myślisz ze jezus się dopasował tak? szczególnie ze swoim urodzeniem w Betlejem mógł sie dopasować, :D, sama nie wiem ...nie śmiać się lecz płakać mi się zachciało, tak jak z 30 srebrnikami które ŻYDZI dali Judaszowi , też ON mógł się dopasować, hmmm no zastanawiające.......... Bóg was kocha nie wymyślajcie bzdur które nie pozwalają wam uwierzyć w Jedynego Boga i Zbawiciela

\"a te \"dowcipne cytaty\" z jeszcze bardziej dowcipnymi komentarzami to nic innego jak obyczajowość zydowska ok 900-800 lat pne, nikt nie kaze ci tak żyć w XXI wieku\" Zaraz zaraz - to w Biblii nie jest tak napisane jak w owych cytatach? W czyim imieniu owi "obyczajowi" Żydzi kamienowali?

Bóg cię kocha.. wymówka dla tych których nie kocha nikt. To co powinnaś naprawdę kochać to drugi człowiek (ale miłość bezinteresowna to miłość zła).

\"nie śmiać się lecz płakać mi się zachciało, tak jak z 30 srebrnikami które ŻYDZI dali Judaszowi , też ON mógł się dopasować, hmmm no zastanawiające.......... Bóg was kocha nie wymyślajcie bzdur które nie pozwalają wam uwierzyć w Jedynego Boga i Zbawiciela\" Kamelo, czegóż Ty się obawiasz? Przecież Ty możesz być spokojna? Zresztą wcale niewiara w Biblię nie jest automatycznie niewiarą w Boga.

Ale pozostaw Bogu ocenianie co jest szyderstwem i co będzie tolerował. masz rację...ja już zrobiłam swoje, nic wiecej nie mogę, będe tylko modlić sie o was i o wasze życie:):):) skoro mam Bogu to pozostawić i ty to mówisz to ....skoro o kimś mowisz to ....musisz wiedzieć że On jest, prawda, skoro Bóg dla ciebie istnieje, to \"szukaj Go, a On da ci się znaleźć, jeżeli szukać Go będziesz całym swoim sercem\"

Żydzi kamienowali w celu zniszczenia czegoś co rozbijało ich grupę. Jezus zginął właśnie dlatego (rozbijał ich grupę i prawa będące ramami w których grupa istniała).

moje podstawy są silne, płakać mi się zachciało z innego powodu...nad wami i nad losem waszym \"ja wiem dokąd idę i Komu zaufałam\"

Bóg cię kocha.. wymówka dla tych których nie kocha nikt. dlaczego znowu kolejna bzdura? my chrześcijanie mamy szczesciwe domy, mężów i żony którzy się na prawdę kochają, mamy wspaniałych oddanych przyjaciół. Prawo miłości nie jest nam obce:), skąd te insynuacje wyssane z palca?

Ufać możesz takim jak ja, kiedy mówią prawdę.. A prawdą jest to, czego możesz doświadczyć i wytłumaczyć.

a załóżmy HIPOTETYCZNIE że ich nigdy nie znajdziesz to proroctwa z biblii wydają ci się GODNE ZAWIERZENIA, jak wtedy do nich podejdziesz? nie odpowiedziałeś dromaderze?????

Miłości nigdy za wiele Kamelia :)... ale wymówką też jest.

Wszystko co jest odpowiednio spreparowane też jest godne zawierzenia.

czarny, ufać to wierzyć, jużto raz pisałam ale co mi tam wstukam raz jeszcze: \"wiara jest pewnością tego czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym czeego nie widzimy\" skoro wierzę mojemu męowi że mnie nie zdradza to znaczy że mu ufam, gdybym go podejrzewała, miała wątpliwości ze nie jest mi wierny to nie wierzyła i nie ufała bym mu. Pewne rzeczy są niewidzialne, ja mu ufam, nie złapałam go na kłamstwie i na zdradzie, ufam i wierzę mu wiec dalej i to 100 %, wiara i ufność wypływają z miłości

Ok, raczej powinienem powiedzieć - Ale pozostaw swojemu Bogu ocenianie co jest szyderstwem i co będzie tolerował. \"moje podstawy są silne, płakać mi się zachciało z innego powodu...nad wami i nad losem waszym\" Kamelio - zupełnie niepotrzebnie. \"skoro Bóg dla ciebie istnieje, to \"szukaj Go, a On da ci się znaleźć, jeżeli szukać Go będziesz całym swoim sercem\" Tak jak mówiłem, póki co nie potrafię uwierzyć. Ale przypomina mi się zdarzenie z niedzieli. Siedziałem sobie w słońcu (zresztą na schodach plebanii - ale to nie ma znaczenia ) i słuchałem sobie jak jakiś ptak śpiewa. W tym samym czasie obok, ludzie w zimnym kościele, stłoczeni na małej powierzchnii zawodzili wykute \"na blachę\" pieśni jakby nagrani na płytę i wyklepywali modlitwy. Jeśli w ogóle jestem w stanie dopuścić myśl, że gdzieś tam był bóg, to raczej jako ćwiergolący ptak, a nie w zimnym kościele.

Biblia jest tak spreparowana żebyś uwierzyła w boga i we wszystko co tam napisano. Takie super narzędzie kontroli tłumu. :) I dla dobra narodu żydowskiego na szczęście. Żydzi nie byli głupkami. Człowiek, Grupa, Prawo. = Izrael, Żyd, Biblia. To wszystko.

masz racje i zgodze sie z toba w 100 %, tez kiedys to do mnie dotarło :) docierało docierało...az dotarło :)

\"a załóżmy HIPOTETYCZNIE że ich nigdy nie znajdziesz to proroctwa z biblii wydają ci się GODNE ZAWIERZENIA, jak wtedy do nich podejdziesz?\" Nie wiem, muszę się w spokoju nad tym zastanowić. Cokolwiek bym teraz powiedział to nie będzie to co myślę, ale co mi na poczekaniu przychodzi do głowy \"nie odpowiedziałeś dromaderze?????\" Niniejszym oficjalnie dementuję, wszelkiem moje powiązania z wielbłądami to oszczerstwo wyssane z palca ;)

Heh widziałeś ptaka który cieszył się wolnością, Stanowił pozytyw który zinterpretowłeś że bóg mieszka w tym ptaszku? To był tylko ptak. Gdzie masz tego boga? Wszędzie? I nigdzie? Chyba raczej nigdzie. Tam był ptak, nie bóg. :)

Ja tylko mówię, że jeśli był bym w stanie uwierzyć, że gdzieś tam jest bóg, to prędzej w tym ptaszku niż w kościele. Zresztą na boga moźna spojrzeć inaczej - nie jako osobową istotę, wszechpotężny umysł, który jest nad światem, któremu trzeba składać hołd i w niego wierzyć - ale po prosto bezosobowe to wszystko co jest w nas, nami i dookoła nas - rosnąca trawa, śpiewający ptak, lawina, deszcz, kamień itd. - tylko tyle i aż tyle. To nie potrzebuje hołdu, nie potrzebuje też wiary - to po prostu jest.

He.. to nie jest bóg. To jest świat nas otaczający. :)

Ale można go nazwać bogiem. Co wcale nie zmieni faktu, że będzie tym samym - ogółem praw i elementów świata, na które posiadamy tylko ograniczoną możliwość wpływu.

Ok, życzę miłego popołudnia. Trzeba się trochę odkleić od kompa

Jak zwał tak zwał. Wierzyłbyś nadal w świat.. przydając mu nową nazwę.