Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość hi way
a ja mysle naprawde nie wiedzialas ze madralka jest SJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mawiali siwobrodzi Uzbecy:jak ktoś ma pecha, to złamie ząb na kozim mleku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle lat u ŚJ
że naprawdę mozna zwariować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety - wg mnie Kononowicz nie nie jest śmieszny. Raczej chory i należało by mu współczuć. Dziwi mnie raczej kto to wymyślił, żeby go wystawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam jak nas straszyli na religii diabłem, że istnieje i że oddziaływuje fizycznie na świat. Jakieś egzorcyzmy przytaczali, i inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na marginesie: odkryłem, że moja wiara wynika z przemyśleń. Wierzę w niego, a ta wiara jest teraz dla mnie oczywista, nie wymaga żadnych rytuałów, dlatego że są bezsensowne. Jedynym \"rytuałem\" który jest sensowny to żyć tak normalnie, jak to tylko możliwe. Wstawać rano jeść śniadanie iść do pracy, pogadać, pośmiać się, popłakać, a ma końcu umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znależć równowagę w życiu i żyć. Dbać o zdrowie i równowagę życiową, o których nie wie się jak smakują, dopiero wtedy kiedy się zepsują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starożytni chińczycy powiadali: \"Życie jest jak potrawa, możemy przesolić, możemy zrobić je tak słodkie, że aż mdłe, pikantne, lub kompletnie bez smaku, ale prawdziwą rozkosz daje dopiero połączenie wielu smaków\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black, nie sądzę, żeby wiara wynikała z przemyśleń.Wiara wynika z emocji.Ze strachu, poczucia bezsensu istnienia itd. Dla wierzących Bóg nadaje życiu sens istnienia, pokazuje dalsze perspektywy istnienia po śmierci.Łagodzi lęk. Jest oparciem. A przemyślenia to wiedza rozumowa, ale nikt nie WIE, czy Bóg istnieje. Przemyślenia są więc nic nie warte w tej materii. To tylko przykrywka dla negatywnych emocji.Co do połączenia wielu smaków w życiu:większość i tak woli te słodkie i pikantne, unikając gorzkich, mdłych, bez smaku itd. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U większości ludzi wiara wynika z emocji tych ukrytych, ja wiem że to wszystko ułuda. Znalazłem (boga) bez emocji. (BOGA) nie człowieka. ISTOTĘ bez imienia które znać może człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black wiesz co? nie mogę się nadziwić, jeszcze niedawno tak zaprzeczałeś, a tu proszę :) 🌻 wg mnie nie ma innego Boga niż zycie wezwane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloł a miałem znów się spróbować powstrzymać od pisania :/ Jokaśka - Bóg ze strachu? - owszem - przeważnie tak jest, ale to chyba nie ma nic wspólnego z boskością tylko wierzeniem w to co Ci podsuwają straszący Cię ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze - ja chyba wierzę w takie \"coś - nie coś\". Sam nawet nie wiem jak to określić :P I chyba dobrze, że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wraz z człowiekiem zaczęła się świadoma ewolucja, jej nie można przerwać ale można zdecydować o przebiegu. Oczywiście że dbałość o ciało ,jest instrumentem duszy, smaki owszem i wszystkie zmysły, ale też pamiętanie kim naprawdę jesteśmy i wychodzenie poza rzeczywistość pięciozmysłową;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opis człowieka który nie zył kilka godzin, jak ktoś nie zna warto przeczytać, chociaż fragment \"Byłem przed stworzeniem, przed Wielkim Wybuchem. Przekroczyłem początek czasu Pierwsze Słowo, Pierwszą wibrację. Byłem w Oku Stworzenia. Czułem, jak gdybym dotykał Twarzy Boga. Nie było to uczucie religijne. Po prostu byłem jednią z Absolutnym Życiem i Świadomością. Mówiąc, że widziałem lub postrzegałem wiecznie, mam na myśli to, że mogłem doświadczać tworzenia się całego stworzenia. Nie było w tym ani początku, ani końca. Czyż to nie twórcza myśl? Naukowcy postrzegają Wielki Wybuch jako pojedyncze wydarzenie, z którego powstał Wszechświat. Ja widziałem, że Wielki Wybuch jest tylko jednym z nieskończonej liczby Wielkich Wybuchów kreujących Wszechświaty bez końca i jednocześnie. Jedynym podobieństwem, które w ludzkim pojmowaniu jeszcze jakoś oddaje to, co widziałem, mogłyby być obrazy fraktali generowane przez superkomputery. Starożytni wiedzieli o tym. Mówili, że Najwyższy Bóg okresowo stwarzał nowe Wszechświaty robiąc wydech, a niszczył inne robiąc wdech. Epoki tworzenia i destrukcji nazywano Jugami. Współcześni naukowcy nazwali to Wielkim Wybuchem. Ja byłem w stanie absolutnej, czystej świadomości. Widziałem czy postrzegałem wszystkie Wielkie Wybuchy czy Jugi, jak powstają i zanikają. W jednej chwili wniknąłem w nie wszystkie jednocześnie. Widziałem, że każda cząstka stworzenia ma zdolność stwarzania. Bardzo trudno to wytłumaczyć. Rzecz ta wciąż zapiera mi dech. Po powrocie zajęło mi całe lata, by w ogóle dobrać jakieś słowa na wyrażenie tamtego przeżycia Pustki. Mogę teraz wam to powiedzieć; Pustka to mniej niż nic, ale jednocześnie więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest absolutnym zerem; chaosem tworzącym wszystkie możliwości. Jest to Absolutna Świadomość, o wiele więcej niż nawet Wszechświatowa Inteligencja. Gdzie się Pustka znajduje? Ja wiem. Pustka jest wewnątrz i na zewnątrz wszystkiego. Ty, teraz kiedy jeszcze żyjesz, jesteś zawsze jednocześnie wewnątrz i na zewnątrz Pustki. Nie musisz nigdzie iść ani umrzeć, aby tam być. Ta Pustka to próżnia albo nicość pomiędzy wszystkimi fizycznymi przejawieniami. To PRZESTRZEŃ między atomami i ich składnikami. Współczesna nauka zaczęła badać tę przestrzeń między wszystkim. Nazywają ją Punktem Zerowym. Kiedy próbują ją mierzyć, ich aparaturze brakuje skali, pokazuje niejako nieskończone wartości. Nie mają, jak dotąd, sposobu na pomiar nieskończoności. W twoim własnym ciele i we Wszechświecie tej zerowej przestrzeni jest więcej niż czegokolwiek innego! To co mistycy nazywają Pustką, nie jest pustką. Jest ona pełna energii innego rodzaju energii, która stworzyła wszystko czym jesteśmy. Wszystko od momentu Wielkiego Wybuchu jest wibracją pochodzącą od pierwszego Słowa, które jest pierwszą wibracją. Biblijne \"Jam jest\" w rzeczywistości ma na końcu znak zapytania: \"Jam jest Czym jestem?\" Zatem, stworzenie to Bóg zgłębiający Jaźń Boga na każdy możliwy sposób w ciągłym, nie kończącym się badaniu poprzez każdego z nas. Bóg zgłębia Jaźń Boga, to wielkie \"Jam jest\", przez każdą drobinę włosa na twojej głowie, każdy liść na wszystkich drzewach, każdy atom. Zacząłem dostrzegać to, że dosłownie wszystko co istnieje jest Jaźnią twoją Jaźnią, moją Jaźnią. Wszystko jest tą wielką Jaźnią. Dlatego też Bóg wie nawet to, że spada jakiś liść. Jest to możliwe dlatego, że gdziekolwiek jesteś, jesteś w centrum wszechświata. Gdziekolwiek dowolny atom się znajdzie, jest to centrum wszechświata. Jest w tym Bóg i Bóg jest w Pustce. \" http://www.kosmos.pl/relacje.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer dlla Twojej informacji, dla mnie Bóg (obojętne jakiej religii) to wytwór kultury i cywilizacji ludzkiej. Zło i dobro istnieje w samym człowieku. Ten dualizm został przełożony też na tzw.świat duchowy. Wywiązała się bardzo interesująca dyskusja. Lecz muszę teraz kończyć. Obowiązki wzywają. Może uda mi się do Was wrócić po południu.Pozdrowienia dla wszystkich! P.S. Black, masz rację - emocje to ułuda, pojawiają się i znikają...Jesteśmy czymś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×