Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

wiec idz do kosciola i go tworz, tak kosciol to ludzie, to wspolnota wiernych w ktorej kazdy ma swoje zdanie. Jestesmy wielkim murem w kosciele Bozym, kazdy z nas jest kamyczkiem w tym murze, Jezus jest spoiwem. Ale ten mur bez Ciebie ma dziure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli kosciol to ludzie, to jestem czescia kosciola, nie musze nigdzie chodzic. Dlaczego Biblia ma byc wazniejsza od czlowieka? Bog nie mieszka w Biblii ani w slowach, On mieszka w naszych sercach i jest Dobrem, ktore czynimy. I nawet nie trzeba Go nazywac Bogiem, aby z Nim zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz nigdzie chodzic masz racje. Ale jesli chcesz poznawac pana potrzebujesz obecnosci innych ceglowek :) wlasnie tak jak tu, by dyskutowac, by byc motywowana, by wspolnie sie modlic i chwalic stworce. Bog nie mieszka w Biblii, ale Biblia opowiada nam o Nim. To jakby list, testament, ktory napisal nam Ojciec. Jesli chcemy Go poznac poinnismy ten testament przeczytac. Jesli chcesz wiedziec, co zapisal Ci Ojciec w dziale :) I jest Dobrem, ktore nas wypelnia, ktere czynimy, bo Bog jest dobrem wiec jesli Bog w nas mieszka czynimy dobro, to jeden z owocow obecnosci Bozej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh to ja juz nic nie mowie...:-D ;) Wg mnie Bog dal po to biblie,by byla nasz mapa przez zycie. Wole isc przez zycie z mapa,niz czasem bez niej wpasc do "dziury" i sie nie wydostac. Oczwiscie zawsze jest szansa sie z niej wydostac.Tylko wtedy warto pomyslec o tej mapce,co nam wskaze droge. :-) Wiem,ze ta mapka musi byc ta,poniewaz gdy stosuje sie do wskazowek w niej zawartych,moje zycie jest latwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camouflage mow mow :D bez mapy rzeczywiscie bardzo trudno do celu dotrzec i jak sie jeszcze nie ma kogo zapytac to juz katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belaizo - a w buddyźmie albo islamie to są takie cegłówki czy ich tam nie ma? Mi się cegłówki kojarzą z budowaniem murów które dzielą a nie łączą .No może z wyjątkiem tych których czasem mogą uwięzić tożsame zawiłosci losu z mysleniem jednotorowym łącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam- Kosciół to jedno ciało, a my jestesmy jego poszczególnymi członkami. Potrzebujemy siebie nawzajem i sobie pomagamy jak możemy:) A jesli chodzi o mówienie jezykami - ja posiadam taki dar:) Nigdy mi nie brakuje słów- duch Bozy mi je podsówa:D Belaiza🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"No wasz Nowoczesny Bog,to taki do ktorego nie trzeba sie modlic,nie trzeba z nim gadac,nie trzeba o nim myslec,nie trzeba sie starac,nie trzeba nic robic w kierunku Jego poznawania,poniewaz to sie niby samo robi.\" Wręcz przeciwnie. Trzeba się starać poznać siebie. Jak ktoś może poznawać swojego Boga, który jest nie pojęty, jeśli nie zna siebie samego? Więc trzeba się starać poznawać. Ale nie poznasz świata, jeśli wcześniej nie poznasz swojego podwórka. O Bogu nie trzeba wg mnie myśleć, on tego nie potrzebuje, spokojnie sobie poradzi. A modlitwa to życie, dążenie do świadomości siebie. Dla mnie nie ma nic to wspólnego z pędem codzienności, choć może niektórzy właśnie w ten sposób odkrywają siebie. \"Wiem,ze ta mapka musi byc ta,poniewaz gdy stosuje sie do wskazowek w niej zawartych,moje zycie jest latwiejsze.\" Czy o to chodzi, żeby zawsze było łatwiejsze? Jak widzisz ludzie wspinają się na Mount Everest, zdobywają bieguny, piszą książki itd. itd. - gdyby chodziło im o łatwość, nie robili by tego. Myślę, że gdyby ktoś miał idealnie łatwe życie nic by z tego dla niego dobrego nie wynikło. Stał by w miejscu. Czasem właśnie najlepszym co nam się przydarza jest to co wydaje nam się powierzchownie najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze trzeba wierzyc, ze Biblia jest testamentem Boga, w co ja osobiscie nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enamorado - ja też nie wierzę w ten testament. Nie sądzę, żeby taki mógł być dobry Bóg. Ten ma za wiele ludzkich przywar i wad wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer w ostatecznym rozrarunku nie wiemy co jest dla nas dobre, Walsch fajnie o tym pisał. Jesli chodzi o trudnośc dla samej trudności jakoś nie widzę w niej sensu.Mało mnie obchodzi czy stoję w miejscu, raczej wolę być niż na oslep zdobywać tysięczniki. Myslę, że to każdy sam decyduje które z podejść go najbardziej interesuje, czy prowadzenie z trzymaniem mocno za rekę drogę czy samodzielne wędrowanie, tak czy inaczej jest dobrze jak jest , tak ma być każdy teraz ma to na co zasłużył, wszyscy jesteśmy wyjątkowi i szczególni , sam fakt że zyjemy w środkowej Europie w tak ciekawych czasach i mamy ogromne mozliwości rozwoju jest cudowny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"tak czy inaczej jest dobrze jak jest , tak ma być każdy teraz ma to na co zasłużył, wszyscy jesteśmy wyjątkowi i szczególni , sam fakt że zyjemy w środkowej Europie w tak ciekawych czasach i mamy ogromne mozliwości rozwoju jest cudowny\" to prawda :) \"Jesli chodzi o trudnośc dla samej trudności jakoś nie widzę w niej sensu.Mało mnie obchodzi czy stoję w miejscu, raczej wolę być niż na oslep zdobywać tysięczniki.\" Oczywiście trudność dla samej trudności to bez sensu. Tak samo gonienie gdzieś na oślep. Chodziło mi o to, że często robimy także dla siebie rzeczy, które nie są łatwe. I to także sprawia nam przyjemność, pozwala na siebie spojrzeć czasem z innej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowami jest trudno to wyrazić, ale myślimy o tym samym, wiem ❤️ za jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszym krokiem, to uwierzyc ze Biblia jest rzeczywiscie ta mapą. Ja w to wierze bo jest najstarsza taka ksiega, niektore proroctwa sa opisane z taka dokladnoscia ze historycy mysleli ze mogly byc spisane po fakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze potrzebuje, nie wiem czego moglabym sie chwycic bez tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cię rozumiem :) mój mąż jest katolikiem i do tej pory boi się za mnie, że jestem nikim zakceptuj to co jest i tym się ciesz to jest najlepsza droga wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zeszlismy na przyjemna droge wzajemnej tolerancji i akceptacji przeciwnych pogladow :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia mam pytanie dot. wczorajszego linku co mi chcialas powiedzieć, hatha yoge i mudra znam od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enamorada niewielu poglądoów nie jestem w stanie zaakceptować d-noc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jeszcze parę lat temu , też za mną nie nadążał .Gdy pojawiły się u mnie inne reakcje , inne propozycje wyjscia z problemów- chodzł nadąsany i powtarzał w kółko - aleś się naczytała! Potem zobaczył ,że to działa .Zresztą był moim najlepszym nauczycielem - wplątywał rodzine w przerózne kłopoty a odpowiedzialnosc spadała na mnie .Nie było łatwo .Potem zabaczył ,że to co mówię , to co robię zmienia świat wokół mnie i się do tego przyłączył , choć idzie swoją drogą - bo ma coś innego do przerobienia. Kiedyś byłam katoliczką ale nie dawało się to przenieść na życie dziś może mnie ktos nawet nazwać ,że jestem - nikim albo ,że jestem wielka - nie robi to na mnie wrażenia .Najważniejsze jest dla mnie ,że to w co wierzę i to co stosuję przekłada się na jakość mojego zycia .PROBLEMY SĄ ALE NIE SĄ BOLESNE , SĄ TYMCZASOWE .Wiara podobnie jak wiedza muszą być operacyjne , muszą zaistnieć w życiu - tu i teraz - bez tego wskaźnika są martwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam był wywiad z Zawdzkim - trochę o tym ,o czym tu piszemy.Odkryłam tę stonę wczoraj - podobnie mysli jak parę osób z tego topiku a więc nie jesteśmy sami , poza tym mądrze argumentuje pewne zjawiska , wierzenia. Ćwiczysz jogę ?Ja się nie mogę za to zabrać .Trochę medytuję ale przy tym zasypiam ...Jedno czego się nauczyłam - potrafię wyczyścić umysł na tyle ,że nie mam galopady myśli i potrafię kasować te , które niosą lęk , obawę .Trochę jeszcze mantruję .Czyli nic takiego szczególnego nie robię .Może kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do maalutka ,dreamer , merevin i oczywiście nie tylko Wczoraj była tu dziewczyna kathy - athi wydaje mi się ,że mozna jej troszkę pomóc .Czy jest ktoś chętny ? Na dziś dobranoc -wstaję jutro -oj ! o 4 :45 .Spokojnej nocy wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle ze mozna Kathy pomoc i to nie troche ale duzo. mam nadzieje, ze sie do mnie odezwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Albowiem Ja wiem, jakie mam myśli o was- mówi Pan- myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłośc i natchnąć nadzieją. Gdy będziecie Mnie wzywać i zanosić do Mnie modły wysłucham was. A gdy będziecie Mnie szukać całym swoim sercem, objawię się wam- mówi Pan- odmienię wasz los\" Jeremiasz 29 11-14 to dla kathy-anthy i nie tylko czyli do wszystkich. On odmienia los, wyprowadza z więzienia, usuwa jarzmo i ślepotę jaką są fałszywe filozofie New Age, które zniewalają umysły niewierzacych ludzi XXI wieku. trzeba dostrzec jedność starego i nowego testamentu, porównać Księgę izajasza z ewangeliami, księgę daniela z apokalipsą, i pomyśleć i zobaczyć ogromną zgodnosć która tylko Ręką Boga mogła być utworzona i tylko Boży zamysł mógł się wypełnicw tej Wielkiej Księdze. Zastanowił się ktoś z filozofów nad proroctwami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że chętnie pomożemy Cathy. Tylko mam nadzieję, że się do nas nie zraziła. Bo chyba rzeczywiście jej wołanie o pomoc nam trochę wczoraj przemknęło (mi przemknęło :( ) - tylko ktoś tu zaproponował pomoc. Tak mi też, jakiś czas temu przyszedł do głowy pomysł - leżałem sobie, myślałem o jakiejś fabule opowiadania - i nagle wpadł (miałem go napisać, ale trochę o nim zapomniałem). A może warto by się zastanowić nad stworzeniem jakiejś strony internetowej w stylu chce.ci.pomoc.pl czy coś w tym stylu. Bo zauważam, że po prostu wielu ludziom brakuje takiej zwykłej możliwości \"wygadania\" się komuś, kto by zechciał chociaż posłuchać i może trochę doradzić. I widzę też, że często szukają takiej możliwości w internecie (sam widzę, że w takim miejscu jest jakoś łatwiej - nawet ja najwidoczniej stałem się już w sieci trochę ekstrawertykiem :) ). I nie zawsze to takie proste znaleźć takie miejsce. Zastanawiam się, czy coś takiego miało by sens, żeby każdy w takim miejscu mógł pomóc i jednocześnie znaleźć takie wsparcie. Tylko mam wątpliwości, czy to jakoś różniło by się od zwykłego forum - czy też nie stało by się albo miejscem świecącym pustkami, albo popadając w drugą skrajność, domną forumowych psycholi, frustratów wyżywających się na innych i podszywaczy, jak to niestety bywa nawet w sporych częściach kafe. Co o tym myślicie? To taki luźny pomysł. Ale może nie zaszkodzi go rozważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Zastanowił się ktoś z filozofów nad proroctwami???\" Kamelio - ja nie. Szczerze mówiąc mam ważniejsze zajęcia. Zresztą sądzę, że gdyby moje zdanie było by odmienne od Twojego i tak by Cię to nie satysfakcjonowało. Zastanawiałem się trochę nad tym co wyczytałem w Biblii. I co raz bardziej uważam to jako zrażające. Jako zaprzeczenie idei Boga - miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio - ja nie. Szczerze mówiąc mam ważniejsze zajęcia. (cyt) jak mozesz pisać o księdze i podważac jej autorstwo jak nawet nie masz czasu pomyśleć na serio o jej \"własciwościach\" niebiańskich, a stawiasz takie sądy na jej temat. Nie powinieneś o niej mówić skoro jej nie chcesz poznać i nie masz na to czasu...bo są ważniejsze sprawy na głowie.:(. Zresztą sądzę, że gdyby moje zdanie było by odmienne od Twojego i tak by Cię to nie satysfakcjonowało.(cyt) najpierw poznaj to do czego namawiam cię kilka miesiecy, a potem wyrób sobie zdanie na ten temat. Skoro nie masz na to czasu, jak mozesz mieć negatywne zdanie nie poznając czegoś naprawdę? http://www.dobryskarbiec.pl/osc/sprawa-zmartwychwstania-p-946.html polecam do przestudiowania...ksiazki z tej księgarni też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy zmartwychwstanie Jezusa jest możliwe do zaakceptowania z historycznego punktu widzenia? Czy istnieje wystarczający materiał dowodowy upoważniający do wiary w zmartwychwstanie Jezusa? Josh McDowell, z natury sceptyk, przeprowadza trzeźwe, wszechstronne badania, usiłując znaleźć prawdziwe odpowiedzi na te pytania. Biorąc pod uwagę wszelkie świadectwa historyczne, literaturoznawcze i prawne, poddaje je szczegółowym testom i analizom według procedur i zasad badania materiału dowodowego w procesach sądowych. Te wnikliwe dociekania doprowadzają go w końcu do stwierdzenia, że fakt zmartwychwstania Chrystusa jest bezsprzeczny i zdecydowanie mocniej udowodniony niż jakiekolwiek wydarzenie w historii świata. to o ksiązce \"Sprawa zmartwychwstania\" Josha McDowella\" POLECAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×