Pytania dotyczące Biblii

Mowisz,jakieś tam anioły.. (cytat a ja myslę) Przepraszam. Ja mowilam tak? A to ciekawe. A gdzie tak napisalam? Znow ktos mi wklada w klawiaturę słowa, ktorych nie napisałam.

twoj przyklad dreamer nie jest ani swietny,ani trafny,moze dla niewierzacych?...nie wiem,ale chyba dla nich tak. Zapominasz o podstawowej sprawie:a mianowicie nie mowimy tu o kims kto jest nam rowny(w twoim przykladzie ma porownywalny intelekt),a mowimy tu o relacji Bog-czlowiek.Jezeli ktos mowi ze ma lepsze albo podobne do Boga rozwiazania-to ja bardzo przepraszam...To Bog jest stworca a my stworzeniem.Jak zatem mozemy porownywac sie do Jego rozwiazan?Przeciez to kompletny nonsens...Bog stworzyl swiat,niebo itd.Reszta stala sie rowniez bez naszej woli.Czy ktos z nas mial wplyw na bunt Aniolow w niebie?To sa wszystko zdarzenia niezalezne od nas,ktore my ledwo rozumiemy.Nie mamy takiej mocy poznawczej ani tworczej ani jakiejkolwiek innej zeby moc powiedziec iz mamy jakas czy mozemy miec jakas wlasna inna droge.Bog to wie.Dlatego powiedzial nam przez Biblie m.in.jak osiagnac to,aby miec zycie wieczne i zyc z Nim na wieki.

to co bełkoczecie wynika z braku seksu - proponuję abyście się oddali rozpuście cielesnej; to odpowie wam na wiele pytań, do tego oczywiście odrobina alkoholu, muzyka, ewentualnie papierosek po

Reine Napisałam \"chmara aniołów\" czy \"jakieś tam anioly\". Nie iwdzisz różnicy? To raz. Dwa- nie pisalam do ciebie. Nie zauważylaś? Trzy - ewidentnie szukasz zaczepki i moiwisz, że ja jestem kłótliwa? A spójrz na siebie, kobieto. Z toba nie rozmawiam. Tez tego nie zauważylaś?

a ja mysle-no niezupelnie moge sie z toba zgodzic.Chodzi o twoja teze ze niewuierzacy a dobrzy kochajacy bliznich itd...a co ze slowami chrystusa gdy mowi:kto sie do Mnie przyzna przed ludzmi,do tego ja sie przyznam przed Ojcem Moim niebieskim.Kto sie do Mnie nie przyzna przed ludzmi,do tego ja sie rowniez nie przyznam przed Ojcem moim niebieskim...?To przeczy temu ze mozna sobie niewierzyc itd.i zostanie sie tez zbawionym.

Prorok z Gliwic Mosz recht. Jakou halbka, fajny karlus, super śpiywki i nie cza nic. :D

spadaj,przepraszam.Zgadza się zle to ujęłam nie powiedzialaś \"takie tam anioły\" tylko nazwałaś je chmarą aniołów. Sorry jeszcze raz,ale sens mniej wiecej ten sam.

gdzie byl Bog gdy stwarzal niebo?nie wiem.Po prostu.Nikt tego nie wie,ale z drugiej strony-nie myslmy o Nim w naszych kategoriach.Jest Wszechmocny...

Yagon:\"a ja mysle-no niezupelnie moge sie z toba zgodzic.Chodzi o twoja teze ze niewuierzacy a dobrzy kochajacy bliznich itd...a co ze slowami chrystusa gdy mowi:kto sie do Mnie przyzna przed ludzmi,do tego ja sie przyznam przed Ojcem Moim niebieskim.Kto sie do Mnie nie przyzna przed ludzmi,do tego ja sie rowniez nie przyznam przed Ojcem moim niebieskim...?To przeczy temu ze mozna sobie niewierzyc itd.i zostanie sie tez zbawionym.\" Zauważ ,ze takie stwierdzenie Jezus kierował te słowa tylko do osób \"wierzacych\".Takich, które uwierzyły w Niego,ale zaparly sie z róznych pobudek np.ze strachu :) Fałszem jest WYPRZEĆ się Jezusa.Wyprzeć może się tylko ten ,ktory wpierw Go przyjął.

spadam, wyluzuj, bo masz syndrom pępka świata zdaje się, to jest forum i mogłam napisać nie szukam zaczepki ale ty może i szukasz bo z braku argumentów czepiasz się wszystkiego. Prorok, wypić, poruchać, radia posłuchać, czasami zapalić po i to jest to, moje gratulacje.

haha dobre pytania. :) Gdzie był Bóg gdy stwarzał niebo? A gdzie jest teraz? Niby w niebie? Bog jest wszystkim. Czym chce,nie potrzebował nieba żeby istnieć. To,że nie umiemy sobie tego nawet wyobrazic,dowodzi tylko jak wielki jest Bog i nie \"wzrostem\" a silą i możliwosciami oraz inteligencją. :)

A ja myslę była tutaj taka teza poruszana, że jest wszystkim. Mówisz, że istniał przed niebiem, dobrze, ale musiała istnieć przestrzeń w ktorej istniał.

Reine przestrzeń? A bez przestrzeni? A jesli tylko w przestrzeni to jakiej? ileś na ileś metrów? ;P

a ja mysle Nie, sens nie jest ten sam. Chmara aniołów - czyli mnóstwo, miliony (chyba tak napisalaś), określenie z obojetnym wydźwiękiem. Natomiast \"jakies tam\" to okreslenie, bylo nie bylo, lekceważące nieco. Nie lekceważę aniołów, są stworzone przez Boga, a więc daleko mi do takiego uczucia jak lekceważenie. A to, że mam wątpliwości? Gdybym przyjmowała wszystko bezkrytycznie to jaka byłaby moja wiedza i wiara. Aniołów wymienilam przypadkiem. Kwestią zasadniczą jest rola szatana. Biblia w żadnym miejscu nie twierdzi, że Bóg własnie dlatego oszczędzil szatana, żeby nie stracic szacunku w oczach obserwatorów. Biblia w ogóle nie wyjasnia tej kwestii. Myle się?

Reine_??????????????????????????????????????????? Kiedys Cię skrzywdzilam? Skąd ta agresja? Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek z toba rozmawiala. Masz zły dzień?

Nie wiem ile, tylko tak sobie myślę że skoro stworzył niebo i teraz tam przebywa, stworzył wszystkie galaktyki ale stwarzając to wszystko musiał istnieć w czymś co było przed nim.

spadam agresja? ale gdzie? wyluzuj

a ja myslę Dla mnie nie ma znaczenia dlaczego Bóg nie uśmiercil szatania od razu, bo Bóg wie co czyni i nie moja to rzecz krytykowac te czynności. Obiecuje w Biblii, że szatan zostanie zniszczony tak jak zostanie zniszczona smierć. \"I otrze wszelka łzę z oczu ich, i smierci juz nie bedzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozolu juz nie bedzie..\" Obj. 21:4. To jest dla mnie ważne - ta obietnica.

Reine_ Znasz inne slowa oprócz \"wyluzuj\"? :D:D:D

Znam, ale przewrażliwiona jesteś. Nie można zniszczyć czegoś co nie istnieje.

a ja myslę Te rzeczy znasz, ale niech tam. \"A diabeł, ktory ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki...\" Obj.20:10 \"I smierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jeioro ogniste to druga smierc\' Obj.20:14

do jeziora z ognia i siarki... brrrr aż przechodzą ciarki ...

Reine_ Nie jestem przewrażliwiona, ale wręcz nienawidze jak oceniaja mnie ludzie, ktorzy w ogole mnie nie znaja. Ale to jest cecha pyszałków i zarozumialcow, ktorym sie wydaje, że wszystko wiedzą najlepiej. Szatana nie ma - z jaka pewnoscia to twierdzisz. A skad wiesz? Uważasz, że jesteś mądrzejsza od Biblii? Zabierasz sie za dyskusje to dyskutuj na temat Boga, a nie na temat mojej osoby.

Jestem jaka jestem, a gdyby twój bóg chciał mieć samych takich wielbicieli jak ty stworzyłby sobie ich cale tabuny, możesz mnie porównywać, oceniać, to twój problem a nie moja sprawa, masz rozdęte ego, bo ja odniosłam się do twojego postu, wyluzuj;)

spadaj mam wrażenie ,że podobne tekściki już były .Ocenianie , krytykanctwo , agresja werbalna - może to być przejawem niskiej samooceny .Imię , nazwa czy nik też mogą świadczyć o człowieku .

Warto to przeczytać i choc na chwilę przystanąć - Nie przywiązuj się bałwochwalczo do żadnej doktryny, teorii, czy ideologii. Wszystkie systemy teoretyczne są jedynie drogowskazami; żaden nie objawia prawdy absolutnej. Unikaj ciasnego myślenia. Ucz się nie przywiązywać do aktualnie obowiązujących poglądów, abyś mógł zachować otwartość wobec cudzego punktu widzenia. Prawda tkwi w życiu, nie w doktrynach. Bądź gotów uczyć się przez całe życie, stale obserwując rzeczywistość w sobie i otaczającym cię świecie.

Reine_ Wiesz co? Przyssałaś sie do mnie nie wiedzieć czemu? Gdyby wszyscy byli tacy jak ty to pozabijaliby sie nawzajem, wcześniej uprawiając wzajemne krytykanctwo. Masz bardzo wysokie mniemanie o sobie, uważasz, ze masz prawo wypowiadać się krytycznie o innych. Spróbuj ocenic siebie. Zapanuj nad swoim wybujałym przeswiadczeniem o wlasnej madrości. Więcej dystansu do siebie. I wyluzuj. hehehehe.

gosia Mój nick powstał z żartów, a ty już dorobilas do tego ideologię. Masz fantazje!!! Zostaw sobie swoje rady dla siebie. Ja cię o nie nie prosze. Nie jesteś dla mnie partnerem do rozmow jakichkolwiek. Nie po drodze nam, wiec sobie daruj, bo ja i tak nie czytam twoich bajek.

nomen omen

\"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść. Jeżeli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.\" dobranoc wszystkim