Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość fikajko
Miłość nic by nie zrobiła bo nie jest żywym stworzeniem więc nie może podjemować żadnej działalności, no chyba, że "Bóg jest miłością", no to wtedy to już inna historia ale co to ma do umierającego pana N?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celną uwagą profesora jest to że wiara to tylko ludzkie urojenie. Czy jest bóg czy go nie ma, pisałem już, nie da się ustalić. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie Myrewin :) bardzo celna uwaga, historia pokazuje, że ludzie wierzą w wyobrażenia innych. Za pomocą opowieści, nauk, stworzą własne wyobrażenie Boga, w którego trzeba wierzyc. Zawsze są to jakieś wyobrażenia. Wielu uważa że Bóg musi wyglądać jak człowiek, można myśleć, że Bóg jest podobny do ducha Świętego albo do Jezusa. Nie może być przecięz wiery bez podmiotu,wierzy się zawsze w coś. Jeśli jest wiara, to jest i wyobrażenie tego, w co się wierzy. To wyobrażenie może być bardzo subtelne, jednak kojarzy uczucia i myśli związane z Bogiem , takie wyobrażenia oddzielają się od doświadczenia boskości. Ponieważ sami tworzymy rzeczywistość, w której Bóg jest oddzielony, bo nakazuje religia biblia itp. I są wymyślone własne mentalny bóstwa, które mogą mieć niewiele wspólnego z tym co jest. Ludzie nie są przeważnie świadomi, ze drogowskazy i wyobrażenia to nie cały Bóg. Drogowskazy mają tylko nakierować na Boga, znaki wskazują drogę ale przecież nie mogą być droga. Warto sobie uświadomić jak ogromne są wyobrażenia bogów wielkich religii.... ten twór astralny jest duży i zawiera w sobie chyba wszystkie możliwe wibracje - od lęku do uczuć błogości. Ale czy to Bóg? Dlatego Nietzsche tak napisał dlatego tak pisze ten profesor, co wcale nie znaczy, że nie jest bliżej boskoci niż ja i Ty.Baaaaa ten profesor może być bliżej Boga, niż Kamelia która tyle o Bogu gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rabin: Jezus to Mesjasz Jeden z najbardziej szanowanych rabinów napisał przed śmiercią list, w którym ujawnił imię Mesjasza. Według niego brzmi ono Jeszua - Jezus. Żydzi są w szoku. W pogrzebie zmarłego w zeszłym roku rabina Icchaka Kaduriego wzięło udział 300 tysięcy ludzi. Gigantyczny kondukt żałobny przeszedł ulicami starej Jerozolimy. Mówiono wówczas, że odszedł jeden z najważniejszych żydowskich duchownych XX wieku. Jego współpracownicy od dawna mówili, że Kaduri miał wizję, podczas której rozmawiał z Mesjaszem. Na krótko przed śmiercią rabin postanowił ujawnić jego imię. Zapisał je w liście, który kazał otworzyć rok po swojej śmierci. Wierni z niecierpliwością czekali na wyznaczony dzień. To nie musiał być Chrystus Gdy wreszcie list został otwarty, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Według Kaduriego imię Mesjasza brzmi Jeszua - Jezus. Izraelska prasa, która rok wcześniej szeroko rozpisywała się o pogrzebie rabina, teraz nabrała wody w usta. Sprawę opisało tylko kilka hebrajskojęzycznych gazet i portal \"Israel Today\". Od dawna znacie to imię Dwóch współpracowników rabina, do których dotarł \"Israel Today\", potwierdziło autentyczność dokumentu. Przypominają, że Kaduri zapowiadał rychłe przyjście Mesjasza. \"Ludzie się zastanawiają, jak brzmi Jego imię? Wielu je zna, ale nie wierzy, że to jest Mesjasz\" -mówił rabin. Ten list niczego nie zmieni - To rzeczywiście zadziwiające. Może rabin się nawrócił, a może rzeczywiście chodziło mu o jakiegoś innego Jeszuę -powiedział \"Rzeczpospolitej\" profesor teologii Seth D. Kunin z brytyjskiego Uniwersytetu Durham. -Bez względu na to, co miał na myśli, nie sądzę, żeby miało to poważne konsekwencje. Żydzi spierają się z chrześcijanami o to, czy Jezus był Mesjaszem, od 2000 lat, i żaden list rabina, nawet najbardziej znanego, tego nie zmieni - mówi prof. Kunin. (Źródło : Rzeczpospolita)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zulugula, Bóg istnial od zawsze, On nie ma początku, nie był stworzony, On był. Jezus objawił Boga Ojca, jest Jedno z Ojcem, Jest Synem Boga. Jezus to druga Osoba Boga żywego. Matka Jezusa to trafniejsze określenie Marii. Bóg w Osobie Jezusa schodzi na ziemię. Jezus zanim pojawił się na ziemi już był, więc czy Marię można nazwać Matką Boga? Skoro On był wcześniej od niej. Jest zdecydowanie matką Jezusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświćcie mnie
zobaczyłam ten temat i nie wiem czy to rozmowa osób wierzących- katolików czy innych czy może studentów teologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg jest:) zmienił moje zycie na piękniejsze, dał mi pewnosc i wieczną radośc, dał mi swoje zbawienie, wiec wiem ze On ZYJE:):):) i nikt, zadna teza nie może tego podważyć. Kazdy kto spotkał się z zywym Bogiem w Duchu świętym to wie, ten kto mówi ze jest inaczj nigdy takiego spotkania nie przeżył. Zapraszam Was do Jezusa, a przekonacie się :):):) Niech was Bóg błogosławi:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i żaden list rabina, nawet najbardziej znanego, tego nie zmieni - mówi prof. Kunin. (Źródło : Rzeczpospolita) hmmm...a może zmieni...skoro sam Jezus zmienił serce rabina:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 543210
oświeccie mnie A cholera ich wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kazdy kto spotkał się z zywym Bogiem w Duchu świętym to wie, ten kto mówi ze jest inaczj nigdy takiego spotkania nie przeżył. \" Co wcale nie znaczy, że nie może być analogicznie tak, że Ty nie przeżyłaś spotkań, które ktoś przeżył, a Ty też mówisz, że tak nie jest. Wcale nie znaczy to też, że każdy, kto mówi, że Bóg jest, przeżył takie spotkanie. I może też być tak, że nie każdy, kto sądzi, że przeżył takie spotkanie, w rzeczywistości je przeżył. Itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ten kto przezył może mówić o SWOIM spotkaniu i nikt nie podważy JEGO OSOBISTEGO spotkania.:) Spotkałeś zywego Boga? Tego który zmartwychwstał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest coś co mnie zniechęca
to te uśmięchnięte buźki przy słowie, Jezus i w necie i w realu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd rozdz, 2 Jan (13) A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy. (14) I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy. (15) I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, (16) a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska. (17) Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie. (18) Wtedy odezwali się Żydzi, mówiąc do niego: Jaki znak okażesz nam na dowód, że ci to wolno czynić? (19) Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję. (20) Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować? (21) Ale On mówił o świątyni ciała swego. (22) Gdy więc został wzbudzony z martwych, przypomnieli sobie uczniowie jego, że to mówił, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. (23) A gdy był w Jerozolimie na święcie Paschy, wielu uwierzyło w imię jego, widząc cuda, których dokonywał. (24) Ale sam Jezus nie miał do nich zaufania, bo przejrzał wszystkich, (25) i od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku. (Ew. Jana 2:13-25, Biblia Warszawska)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia A kolejny rozdział gdzie? Dlaczego prowadzisz jakieś dziwne dysputy? Przecież nie przekonasz tych, ktorzy tego nie chcą. Ewangelia Jana czeka. :):):) Ot co! Zadałam Ci pytanie i czekam, i czekam, i czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się ze niektórzy uwierzyli ze jest Mesjaszem, ale nie ufali mu do końca, On znał ich serca, przejrzał ich na wylot i wiedział co myślą, gdyby całe swoje serce i myśli oddali Jemu, pewnie powiedział by coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zaufali Mu do końca Ciekawa jest sprawa nieuczciwości hipokryzji w samym sercu religijnego zycia Izraela i daje on do zrozumienia nieunikniony konflikt między Panem Jezusem a władzami religijnymi hmmm...przypomina mi to obecną Polskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie kupczy się wołami, baranami wekslami, ale np. ślubami, pogrzebami, chrztami (sakramentami) a takze oferuje się \"za pieniądze\" modlitwy za zmarłych mające rzekomo pomóc zmarłym duszom w czyśccu. Czyżby Bog był przekupny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Izraelu świątynia była miejscem obecności Boga w szczególnym sensie. miejscem w którym ludzie mogli zbliżyć się do samego Boga. Wraz z przyjsciem Jezusa nastąpiła zmiana: mógł On słusznie nazwać siebie SWIĄTYNIĄ BOGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aby zbliżyć sie do Boga trzeba zbliżyć się do Jezusa, bo On sam objawił Go. "Ja jestem drogą prawda i zyciem i nie ma innej drogi do Ojca jak tylko przeze mnie" Jezus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia Mój Bóg nie jest przekupny. Co do mojego pytania. Ci co uwierzyli to uwierzyli dopiero kiedy zobaczyli cuda, ktore czynil Jezus. A więc ich wiara nie byla bezwarunkowa, absolutna,a raczej na zasadzie - udowodnij mi, przekonaj mnie to ci uwierze. Tak to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(25) i od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku. ciekawe zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myśle
Witam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×