Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Kamelio piszesz -\"zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym\".Czyli wszyscy dotąd grzeszyli , nie mówię tu w tej chwili o nas, bo jeszcze tym razem nie umarliśmy i może wśród nas jest ten kto jest bez grzechu i go śmierć nie dotknie . Wydaje mi się ,że pojecie biblijnego grzechu jest mylnie interpretowane .Grzech to przypomnienie dawnego naszego wyboru , naszego jako ludzkości .To podjecie drogi doświadczania przez separację a więc życia w iluzji oderwania od źródła . wers przytoczony wyżej właściwie dosłownie rozumiany ni jak ma się do życia , bo nawet tzw święci umarli , malutkie dzieci umierają które nie miały okazji nagrzeszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio piszesz -\"zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym\".Czyli wszyscy dotąd grzeszyli , nie mówię tu w tej chwili o nas, bo jeszcze tym razem nie umarliśmy i może wśród nas jest ten kto jest bez grzechu i go śmierć nie dotknie . Wydaje mi się ,że pojecie biblijnego grzechu jest mylnie interpretowane .Grzech to przypomnienie dawnego naszego wyboru , naszego jako ludzkości .To podjecie drogi doświadczania przez separację a więc życia w iluzji oderwania od źródła . wers przytoczony wyżej właściwie dosłownie rozumiany ni jak ma się do życia , bo nawet tzw święci umarli , malutkie dzieci umierają które nie miały okazji nagrzeszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maalutka - Newtona warto poczytać to się zaczyna układać logicznie , choć nie wszystko może być ujawnione , do niektórych informacji nie ma jeszcze dostępu.Ale i tak góra jest coraz bardziej otwarta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu - ale Kamelii chodzi o \"drugie życie\" - po śmierci ziemskiej. To podobnie jak ja np. wierzę w reinkarnację - że człowiek umarł, tu na ziemi, jednak żyje nadal (dusza) - inkarnuje. Tylko Kamelia mówi nie o reinkarnacji, a o jednym życiu po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia czy chodzi Tobie o cytaty z Ewangeli Łukasza 8:2 \"...oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów\" i Marka 16:9 \"Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów\" Ja znalazłam te dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do wypowiedzi twojej Gosiu z 16:38 to sama sobie odpowiadasz,a mowisz ze werset ma sie nijako. Skoro grzech który popelnili prarodzice,spoczywa na kazdym pokoleniu czyli od poczatku do konca, to zapłatą za niego jest smierc.Czy male dziecko,czy płód,czy 70latek,kazdy równo \"skazonu\" grzechem. To taki nasz defekt. Grzech wymieniony w Biblii to juz nie tylko uczynki, ale wlasnie to\" dziedzictwo\" oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslę - też w podobnych kategoriach myślę , dziedzictwo pojmuję jako drogę i pochylam sie nad ludzką ułomnością z szacunkiem .To że są demony - nie wątpię , powątpiewam w suwerenność człowieka .A o piekle w biblii dalej nic ? Co by tu nie mówić to jednak cały czas poruszamy (no ja jak ja , biblijna strona raczej), po interpretacji słów zawartych w biblii a nie samych słów a nasz rozumek jest malutki .Oj , malutki . Czemu więc do rozumienia prawdy ograniczać się do jednego źródła a wszystkie inne które nie są zgodne z interpretacją , podkreślam z interpretacją , odrzucać .Może trzeba sceptycznie podejść do samej interpretacji , poszerzyć jej pole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslę Ja tylko Gosia nie rozumiem,jaki to dowód na to,ze nie ma sądu? jak można sądzić rybę ,że nie lata , jaki sąd można powołać do oceny lamparta ,że zabija coś tam , tak samo rekin , tak samo ślepego ganić za to że nie nauczył się pisać a niemowę się nie odezwał i ktoś wszedł na minę , kulawego ,że nie zdążył ..... a jaka po tym cytacie pewność ,że sąd jest ? Poczytaj może coś o wspomnieniach z drugiej strony .Jak sięgam po takie pozycje, staram się zachować umiarkowany sceptycyzm i pozytywny dystans . Pewnych rzeczy nie da się zignorować i twierdzić ,że to wymysł .Więcej o prawdzie dowiedziałam się z innych pozycji niż biblia i one jej nie wykluczają , natomiast biblia wokół siebie tworzy pole braku akceptacji poznania prawdy w niej nieujawnionej .Przecież jeśli czegoś tam nie ma, to nie znaczy ,że tego faktycznie nie ma .A fundamentaliści biblijni wydaje się ,że taką wersję wyłącznie uznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, rozumiem. Tylko nie mylmy pojęc.Nasz sąd ludzki to nie sąd Boga. :) To jak my to rozumujemy,pewnie jest niczym jak to naprawde wyglada. Nie mylmy pojęc. Tylko jeden Bog jest sprawiedliwy i tylko On wyda słuszną ocenę każdemu. „Człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce” I Sam. 16,7, na serce pełne sprzecznych wzruszeń — radości i smutku, uporu i niestałości, serce, które jest siedzibą nieczystości i zdrady. Bóg zna pobudki serca, jego zamiary i cele. Udaj się do Niego ze swoją splamioną duszą. Otwórz ją przed Jego wszystko widzącym okiem i wołaj: „Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną” PSALM 139,23.24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia w biblii zawarte jest wszystko ,co mi do zycia duchowego potrzebne.Korzystam czesto z innych zrodel ,zeby wyciagnąc wnioski czy porownac.Jednak zadna z Ksiag nie jest wg mnie taka wszechstronna,ponadczasowa jak Biblia. To moje zdanie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szeol, miejsce pobytu zmarłych w Starym Testamencie = Hades (gr) \"gehenna\" kraina umarłych., w Nowym Testamencie-przeznaczenie tych którzy będą ostatecznie oddzieleni od Boga A do nierozumnego mówi: (17) Kradziona woda jest słodka, a chleb pokątnie jedzony smakuje. (18) Lecz prostaczek nie wie, że tam same cienie, że jej goście przebywają w głębinach krainy umarłych. (Ks. Przysłów 9:1-18, Biblia Warszawska) (14) Dlatego piekło rozwarło swoją gardziel i nad miarę rozdziawiło swoją paszczę, i wpadnie w nie jego przepych i zgiełkliwe pospólstwo, i ci, którzy się w nim weselą . Izajasz 5 lecz Ty zachowałeś duszę moją od dołu zagłady, gdyż poza siebie rzuciłeś wszystkie moje grzechy. (18) Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu. Izajasz 38 2) Choćby się przedarli do Szeolu, wyciągnie ich stamtąd moja ręka, a choćby się wdrapali na niebiosa, ściągnę ich stamtąd w dół Amos 9.2 (28) I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle. Mat. 10.28 (33) Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego? Mat. 23 (41) Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Mat. 25 (4) Bóg bowiem nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz strąciwszy do otchłani, umieścił ich w mrocznych lochach, aby byli zachowani na sąd; 2Piotr.2 Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, (18) i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła. Apok. 1 to tylko kilka fragmentów mówiących ze piekło jest, w innych miejscach jest napisane ze jest to nienajciekawsze miejsce, samotne, ciemne, w oddzieleniu od Stwórcy, miejsce gdzie nie dochodzi życie, miłośc, radośc i Boza obecność, myśle ze nikt nie zechciałby własnie tam trafić po swojej śmierci, to poprostu kraina umarłych, bo nie tych którzy zyją, zyją na wieki w Bozej obecności i miłosci, zyją też po śmierci razem ze swoim Królem. "Kto we Mnie wierzy nie umrze na wieki" Jezus. "Kto we Mnie wierzy śmierć nad nim nie panuje" Jezus. również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. (14) I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. (15) I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. (Apokalipsa (Objawienie) 20:1-15, Biblia Warszawska) czy jesteś zapisany w Księdze zycia Baranka? Zapisani są ci co wyprali swoje szaty we krwi Baranka, ci co pełnią wolę Ojca który jest w niebie. Ci co należą całym sercem do Jezusa Chrystusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kamelio a ty jak rozumiesz ten werset? \"również śmierć i PIEKLO WYDALY UMARŁYCH, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. (14) I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. (15) I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego.\" Przecież wg wielu chrzescijanskich podań, Piekło to wieczne męki i ogien.Na to wyglada ze w Piekle(wg powyzszego) znajduja sie wszyscy zmarli (dobrzy i zli) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kamelio , może właśnie przystańmy nad tym chwilę , zobaczymy do jakich wniosków dojdziemy.Ciekawy jest ten fr na który zwróciła uwagę a ja myślę; również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. (14) I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. (15) I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. 1.jest on w kolizji z poprzednimi argumentami ,że nie uczynkami zjednujemy sobie przywilej połączenia z bogiem a więc gdzie tu miejsce na łaskę , na bramę którą jest Chrystus ?To nie tak ,że się czepiam ale ułóżmy z tego coś logicznego . 2.tu się zgadzam , że kto nie jest zapisany w księdze żywota powinien zostać unicestwiony - są sztuczne twory , które pasożytują na życiu , karmią się lękiem - oni faktycznie są .To rozwianie jest jedynym. 3. wydaje mi się ,że ogień jest tu symbolem przemiany , oczyszczenia duszy , może to być doświadczenie przykre , jak dusza przeżywa ból który zadawała , jak się z tym konfrontuje i identyfikuje , jak rozumie prowadzona boskim światłem swoje błędy - wydaje mi się ,że o to chodzi. 4.po oczyszczeniu i bezpowrotnym rozbiciu energii nie będących życiem ,przechodzi się drugi rodzaj śmierci - przemiany- doskonałe oczyszczenie, dające połączenie z uniwersum. .Dla mnie śmierć to przemiana , zmiana formy bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wiem - Jezus też podobno zszedł do piekieł i wrócił.Ktoś zna ten werset?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Gosia może to o to chodzi \"Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia myślałam, że masz na myśli A.M.O.R.C. ale chodziło Ci raczej o przeznaczenia i Wedrówkę dusz, czytałam,nie do końca się z nim zgadzałam:) Wg mnie nie ma żadnego sądu, co najwyżej odsądzanie. Na Wschodzie używają takiego słowa turija, to energia bez nazwy, nic nie można o niej powiedzieć, jest bezimienna jak tao czy Bóg. Turija to najwyższa forma energii pojawia się gdy ciało umysł i świadomość współdziałają. Jest czymś więcej niż sumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpopularniejsza teza opiera się na wczesnochrześcijańskim Credo, które mówi: \"Zstąpił do piekieł a trzeciego dnia zmartwychwstał\". Nie bierze jednak pod uwagę faktu, że występujące w greckim Credo słowo \"piekieł\" brzmi \"hades\", zaś \"hades\", podobnie jak \"szeol\" w Biblii znaczą \"grób\", \"cmentarz\", \"miejsce spoczynku zmarłych\". Zgodnie z biblijnym znaczeniem tego słowa, Pan Jezus zstąpił do grobu, z którego zmartwychwstał trzeciego dnia. i z racjonalisty Kk. — Biblijnych, czyli Bożych. Św. Paweł nauczał, iż Jezus Chrystus po swej śmierci na krzyżu zstąpił do piekła, gdzie przebywał przez pewien czas, do swego zmartwychwstania, o czym dowiadujemy się m.in. z listu do Rzymian oraz Efezjan. Widać niedokładnie przygotowywałeś się do Pierwszej Komunii, bo najwyraźniej nie znasz wyznania wiary, które powtarza te słowa Pisma: \"...zstąpił do piekieł i trzeciego dnia zmartwychwstał...\" P. — Nie ma tam mowy o piekle tylko o krainie umarłych. Oznacza to prawdopodobnie, że poszedł tam wybawić sprawiedliwych, zmarłych przed jego przyjściem. Kościół odczytał to na swój sposób, a zstąpienie Jezusa do piekieł pojawia się dopiero w chrześcijaństwie w IV wieku. Kk. — O piekle dowiadujemy się przede wszystkim z ewangelii. P. — Tak, czyli z najpóźniejszych tekstów Nowego Testamentu. Jednak i tam piekło oznacza prawie zawsze Gehennę — zupełnie konkretne miejsce. Ge-Hinnom, czyli Dolina Jęku była miejscem przeklętym, w którym kiedyś składano ofiary Baalowi, niewykluczone, że także ludzkie ofiary. Od czasu powrotu Żydów z Wygnania było to ogromne śmietnisko, gdzie stale płonęły ścierwa zwierząt i najróżniejsze nieczystości — stale gorzał tam ogień i występowało robactwo. To przeniesiono później do wyobrażeń o rzekomym piekle. Czytamy więc u Marka: \"...lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie\". (9:45-46). Ogień i robactwo Gehenny stały się odtąd stałymi elementami chrześcijańskiego piekła. Wiele pisze o tym Mateusz. Aż sześć razy powtarza, iż \"tam będzie płacz i zgrzytanie zębów\". Mówi ponadto o ciemnościach i o wiecznym ogniu. Najwięcej ognia wytworzył Jan w swojej Apokalipsie, najpóźniejszej części Nowego Testamentu. Czytamy tam m.in.: \"...będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka. A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy..\". (14:10-11). To od niego pochodzi \"ogniste jezioro, gorejące siarką\". Kk. — Jak więc widzisz, sam dowiodłeś, że piekło jest ideą biblijną. P. — Niczego takiego nie dowiodłem, proszę księdza. Dowiodłem za to czegoś przeciwnego. Mianowicie, że nauka o piekle, ta gigantyczna budowla strachu, ma nad wyraz wątłe podstawy w Biblii i na pewno nie umożliwia budowania żadnych dogmatów. Najpierw zupełny brak, później narastanie i wreszcie kulminacja Janowa, takie stopniowe kręcenie bicza strachu, rozwinięte jednak dopiero w całej pełni w II wieku. \"Że szatan tkwi we łbach teologów, temu nie przeczę. Ja jednak jestem od tego opętania wolny.\" — jak powiem za Wolterem. Można wprawdzie wierzyć, że Bóg kiedyś rozliczy złe uczynki, ale przypuszczać, że zgotuje on taką niewyobrażalną kaźnię dla grzeszników jest w najwyższym stopniu niemoralne. A jak się mówi — grzeszność to cecha głęboko ludzka. Jak słusznie powiedział jeden z sceptycznych teologów: \"Jedyną rzeczą gorszą od potępienia jest być w niebie z Bogiem, który stworzył takie piekło.\" Ale kto dziś jeszcze wierzy w piekło... To było dobre dla ciemnych wieków, kiedy kler miał wyłączność na oświatę. Odkąd ludzkość zaczęła się samouświadamiać i podnosić z ciemnoty, straszenie piekłem może tylko bawić, jak choćby Machiavellego, który na łożu śmierci miał powiedzieć: \"Chcę iść do piekła nie do nieba. W piekle cieszyć się będę towarzystwem papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie\". Pozostaje ono zaszłością sprzed wieków i ponurym reliktem dogmatycznym, w który mało kto naprawdę wierzy. A ci co wierzą, też nie zawsze w zgodzie z Kościołem, jak dawniej nasz wielki Mikołaj Rej: \"Wierz mi, że tam niemało rozmaitych stanów: królów, książąt rozlicznych, najwięcej kapłanów.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to poprostu kraina umarłych, bo nie tych którzy zyją, zyją na wieki w Bozej obecności i miłosci, zyją też po śmierci razem ze swoim Królem. \"Kto we Mnie wierzy nie umrze na wieki\" Jezus. \"Kto we Mnie wierzy śmierć nad nim nie panuje\" Jezus. powtórzyłam , ze piekło to kraina UMARŁYCH, a nie tych którzy zyją wiecznie z Chrystusem. Nie ma w nim tych jak to \"a ja myślę\" określiłach \"dobrymi\" Nie ma podzialu na dobrych i złych, tylko na zbawionych i nie zbawionych. Uratowanych grzeszników przez Chrystusa i tych którzy nie uwierzyli. Bo ci CO UWIERZYLI W CHRYSTUSA, i są zapisani w Księdze zycia Baranka nie trafili tam gdzie jest coś NIECZYSTEGO, gdyż zostali obmyci krwią Baranka i mogą juz być razem z Chrystusem AŻ DO SĄDU OSTATECZNEGO NAD SMIERCIA I TYMI KTÓRZY NIE UWIERZYLI. Nie pamiętasz już wersetów, które pisałam ze \"Nie ma sądu dla tych którzy są w Chrystusie Jezusie\" Wczoraj DŁUGO pisałam o pewności zbawienia (szkoda ze nie czytacie tego co piszę ) bo muszę się powtarzać. Nie trafią do SMIERCI Piekła ci którzy należą do Jezusa. Smierć nad nimi nie panuje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy w temu, który, mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota. Tylko ci co nie sa zapisani w Księdze zostaną poddani (każdy według uczynków) sądowi. W innym miejscu Pismo mówi ze \"Sądzic was będzie Słowo w dniu ostatecznycm\" lub \"zdacie sprawę z kazdego wypowiedzianego słowa\" Chwała Bogu ze chroni swoje dzieci od Sądu, od oceniania, od Piekła , od Smierci. Jezus cudowny zbawiciel:):):) Dziękuję Ci mój Boze ze zmazałeś mą winę i grzech mój wrzuciłeś w głębiny morskie i NIGDY go nie wspomnisz. Taki jest Zbawiciel , to są Boze obietnice. 18) Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony \"zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym\". "Poznacie Prawdę A Prawda was wyswobodzi". Jezus powiedział Ja jestem Droga Prawda i zycie. Czyli innymi słowy. Poznacie Jezusa a Jezus was oswobodzi. Uchroni od potępienia, smierci, sądu. ZBAWICIEL. "Kto we mnie wierzy śmierć nad nim nie panuje". Dzieci Boze zyją WIECZNIE. PO SMIERCI TRAFIAJĄ WPROST W JEZUSA RAMIONA, MAJĄ TĄ PEWNOŚĆ. O czym pisałam wczoraj i podawałam argumenty. "Nie ma potępienia dla tych którzy są w Chrystusie" "Błogosławieni ci którzy w Panu umierają" Bóg obiecuje ze nie "Ujrzą skazenia" To skażenie to własnie piekło, to własnie grzech, miejsce oddzielenia od Bożej obecności.. Nigdy nie zobaczą tego miejsca ci co są oczyszczeni , obmyci krwią Jezusa Chrystusa. To jest całe sedno ewangelii i radosci zycia chrzescijanina:):):):):) Nie dlatego ze czują się "dobrzy" ale dlatego ze Jezus zapłacił cenę , by móc obmyć brud, grzech, umarŁ, zmartwychwsatł i ZYJE. i powiedział, ze ze mną zyć będziecie:) Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 List Piotra 3:18-20 \"Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę\". Dla mnie jest róznica w znaczeniu slowa :duch,a dusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuja
Wytłumaczcie mi sprawę z mojego życia,miałam 4 letniego Synka,ktory zaczął ze mną dziwne rozmowy.O łóżeczku,które z piwnicy dla niego przyniosę,kazał robić sobie kitki - bo niedługo będzie dziewczynką -,że się boi,a ja jestem ślepa.Wkróce zmarł, a ja po 1,5 roku urodziłam córeczkę,zupełnie podobną do niego i tak samo chorą (on zmarł na guza mózgu) a ona ma wadę serca.Leczyliśmy ja przez 15 lat.U niego nikt nie wykrył choroby,a jej lekarze nie dawali żadnych szans.Teraz po 2 operacjach,latach przebytch wszpitalach - kończy studia.Jak się to ma do miłosierdzia bożego,do miłości doczlowieka,co zawinily moje dzieci?Pokutują za grzech Adama i Ewy?- bardzo dużo prawdy jest w tym co przeczytałam w tym linku do Marka TWeina.Jestem zgorzkniała,mój najstarszy syn też został"ukarany" - miał wyadek i niesprawną prawą rękę.Może ktoś widzi w tym jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuuuju - chyba nikt nie może Ci tego wytłumaczyć, nawet jeśli jest absolutnie przekonany, że ma rację. Myślę, że to tłumaczenie jest osobistą sprawą każdego, na kogo ta sytuacja oddziałuje. Może miała akurat Ciebie nakłonić do tego, byś się na tym zastanawiała nad tym, co zupełnie by Cię nie interesowało w innej sytuacji? Ja wierzę w reinkarnację, ale daleki był bym od krzyczenia od razu, że zachowanie Twojego synka, który zmarł jest na nią dowodem. Bo tu nie chodzi o żadne dowody, jak ktoś coś wierzy, to dowody sobie \"dopasuje\". Tak jak wspomniałem - wierzę w reinkarnację - tak jakby trochę to porównać do ról, w które wciela się aktor - żeby nauczyć się dobrze \"całokształtu aktorstwa\" musi wcielać się w różne role - raz z lepszym, raz z gorszym powodzeniem. Tak samo jest z naszymi wcieleniami - musimy poznać różne aspekty świata - także i cierpienie - własne, tych, których kochamy, zwątpienie, załamanie, łzy - tak samo jak miłość, szczęście, radość itd. itd. Myślę, że to nie jest żadna kara. To ludzie są tak okrutni, żeby karać. Nie sądzę, żeby \"świat\" taki był. Ponoć po śmierci spotykamy idealną miłość (różni ludzie, różnie ją nazywają) - polecam \"Życie po życiu\" Moody\'ego Wiem, że to żadne wyjaśnienia. Ale myślę, że nikt nie wyjaśni Ci tego lepiej niż Ty sama. Może chodzi o to, byś pokonała zgorzkniałość, odkryła proste piękno \"tu i teraz\" (wiem, łatwo się mówi). Myślę, że Twój syn chciałby, żebyś cieszyła się z życia i była szczęśliwa. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuuuja mówisz o listach z Ziemi? Jesli chodzi o Twojego Synka myślę, że wiedział że jest chory i umrze. Ludzie którzy mają dobry kontakt z własnym ciałem przeczuwają swoją śmierć a Twoje dziecko pewnie nie utraciło tej zdolności. Pokutują za grzech Adama i Ewy? chyba żartujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie się spotkaliście nie raz w róznych relacjach. Fragment z tej stronki Czy informacja, że ich nowonarodzony syn jest ich byłym znienawidzonym mężem sprzed wielu wcieleń byłaby dla nich do przełknięcia? Obawiam się, że w naszym plastikowym świecie taka informacja byłaby odrzucana i uznana za niepotrzebną, gdyż tylko zbytecznie komplikowałaby cały rytuał związany z pojawieniem się dziecka. Ot, po prostu się pojawiło się i tyle. Normalny etap w życiu dwojga ludzi. Gorzej, kiedy po kilku latach okazuje się, że dziecko ma ciężkie schorzenie, które zamienia życie całej rodziny w drogę krzyżową. Rodzice czują się wtedy oszukani, niesprawiedliwie poszkodowani przez los. Patrzą na zdrowe dzieci innych i nie mogą zrozumieć, jak bardzo Bóg był dla nich niesprawiedliwy. Dlaczego akurat musiało to spotkać ich, a nie tych nadętych i próżnych sąsiadów sprzeciwka? Czasami do końca życia mają pretensję i tak naprawdę sami nie bardzo wiedzą, do kogo. Nauka zasad, według których jest urządzony nasz świat, zajmie wiele dziesięcioleci. Warto prześledzić przypadki dzieci, które pamiętają swoje wcześniejsze wcielenie. Są one niczym otwarte książki \"o sensie życia\", z których możemy czerpać ogromną wiedzę. Mamo, ja miałem już żonę, zanim zginąłem... Na początku największy szok zawsze przeżywają rodzice. Trudno bowiem zachować spokój w momencie, kiedy własne dziecko podaje swoje „imię i nazwisko” z wcześniejszego życia. Dzieci potrafią opisywać swoją rodzinę, pracę, posiadane dzieci, a wreszcie własną chorobę lub wypadek i w konsekwencji własną śmierć. Rodzice dziecka traktują takie opowieści jako niegroźne fantazje, ale czasami zdumiewa ich ilość szczegółów dotyczących wcześniejszego wcielenia. Zdarza się, że dzieci znają słowa w obcych językach, których nigdy się nie uczyły. W latach 90-tych w audycji NAUTILUS RADIA ZET (to właśnie z tej audycji wywodzi się dzisiejszy Nautilus...) przedstawiona była historia 3-letniego Marcina z południowej Polski. Twierdził on, że przed przyjściem na ziemię „z krainy aniołków” był już dorosłym mężczyzną, który miał żonę i sześciu synów. Był rycerzem, który zginął w pojedynku. Mały Marcin znakomicie orientował się w szczegółach dotyczących życia w dawnej epoce. Narzekał na wosk kapiący ze świeczników, męczyło go zakładanie niewygodnej i ciężkiej zbroi. Ciekawe, że trzylatek opisywał, jak po przegranym pojedynku z innym rycerzem zobaczył własne ciało leżące we krwi na ziemi. Mały Marcinek twierdził, że potem pojawił się jasny snop światła, którym udał się do innego świata. Tego typu opisy znakomicie znają ludzie interesujący się przypadkami... śmierci klinicznej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywistość imienia mućki
dreamer " To ludzie są tak okrutni, żeby karać. Nie sądzę, żeby "świat" taki był. " Nie sądzisz aby świat taki był. Powiedzieć, ze świat (Mówiąc świat, mam na myśli całą konstrukcję psychologiczną i biologiczną ludzi i zwierząt oraz warunki naturalne w jakich przyszło nam i naszym przodkom żyć) jest okrutny już wartościowanie, bo okrutny znaczy zły. Ale powiedzieć, że świat jest skonstruowany w oparciu o zasadę, silniejszy zjada słabszego (jasne, że to uproszczenie ale nie odbiegające od sensu) to już nie ocena tylko stwierdzeni faktu. Bycie pozeranym (traktuję tutaj słowo "pozerać", szeroko; dominować, wykorzystywać, żerować na kimś) czy to przez dzikie zwierzę, wirus wyniszczający organizm, innego człowieka jest doznaniem przykrym Śmiało można powiedzieć, że każde stworzenie czuje się w takiej sytuacji źle. Więc czyż ten świat nie jest okrutny? Czy gdyby wyrzec sie przemocy, przyjmować taką postawę do jakiej wzywają chrześcijanie, czy zniknęłyby choroby, kataklizmy? Wezwanie do pokoju i miłości bliźniego jest piękne i sam przyznaję, że należy się starać. Ale sama konstrukcja tego świata nam to uniemożliwia. I jeszcze jedno, co mnie porusza od dziecka. Cierpienie zwierząt. Człowieka ewentulanie czeka jakaś nagroda, ale zwierzęta są tylko po to by działa mechanizm tego świata. Są po to by człowiek zjadał je, by same się zjadały. Ot, mechanizm... Tylko dlaczego jest on tak pełen bólu... do tuuuja :) rozumiem, na ile potrafię, nie będąc tak doświadczonym, Twoje zgorzknienie i ból. Wierzącym w Boga, jakiś porządek jest łatwiej. Oczywiście nie każdy potrafi, nie każdy chce. Ja nie chcę. Nie odczuwam takiej potrzeby.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywistosć...przecież nie musisz, zresztą nie chodzi o wierzenie. Czytałeś może „Dziedzictwo Atlantydy” już Templariusze pojęli że jestestwo człowieka zintegrowane z materialną duszą, musi zgodnie z zasadą rezonansu przeoblekac się w coraz inne ciało fizyczne, dopóki nie znikną wszelkie formy myśli, które człowiek stworzył i dopóki nie zmaterializuje się potrzeba urzeczywistnienia owych forma, uświadomili sobie to co wiedzieli starożytni mędrcy różnych kultur, że wszystko jest jednością a jedność jest wszystkim, ze cały kosmos wypełniają niewyobrażalnie drobne cząstki które we współczesnej fizyce określa się neutrino...minionyy tau i tworzą kosmiczne pole duchowości, jesteśmy nie tylko częscią świata lecz i częściami stwórcy a duch panuję nad materią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio , a tym piekłem to podobnie jak z zbawieniem - dwa wątki - albo drogą są uczynki albo łaska .W wielu innych miejscach tak w biblii jest i dlatego dla mnie jest nie jasna i konieczne jest szukanie prawdy gdzie indziej .A nawet jak wydaje się ,że coś jednoznacznie się rozstrzyga ,to jest to wynik interpretacji a z naszym małym rozumkiem można mieć wątpliwości co do słuszności każdej próby tłumaczenia tekstu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×