Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość tuuuujaaaaa KADA
Analizuję moje bardzo trudne życie,mam 60-tkę.ochodzę do wniosku,że ode mnie bardzo mało zależało - tak jakbym grała czyjś scenariusz.Straszne rzeczy dotknęły moją rodzinę-moje kochane dzieci,zaangażowałam się straszne w ratowanie ich życia,od kalectwa itp.Teraz patrząc w przeszlość,widzę mizerotę moich starań,najczęściej decydowały przypadki - spotkania z różnymi ludżmi,czyjaś dobra wola,dobry lekarz.Właściwie co zależało ode mnie?Może gdybym palcem nie kiwnęła,ani nie zaangażowała się uczuciowo,efekt byłby ten sam?Teraz mam silną nerwicę,boję się wychodzić z domu,Dzieci dorosły /jednego synka pochowałam/-gdybym była zimny drań - efekt byłby takisam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Dreamer , w sumie potrzebny jest wysiłek ale zdrowy , na miarę sił . Wydaje mi się ,że czasem za złośliwością losu coś kryje się więcej niż tylko chęć źródła i naszej duszy do nauki . Nie jesteśmy tu pierwszy raz , rożne mieliśmy role i rożne doświadczenia .Co by nie mówić zbieramy za dużo doświadczeń destruktywnych .Takich lekcji źródło od nas nie wymaga a dzieje sie to .Tego nie rozumiem - brak danych , nie mam zrozumienia. Fakt jest lepiej niż onegdaj - meżczyźni się nie chwalą ile wiosek spalili , ilu wrogów zabili i zgwałcili kobiet , nie chwalimy sie ,że kopnęliśmy psa a dziecku nie daliśmy tydzień jeść ,żeby zmądrzało a własnej babie po mordzie i też już mądrzeje. Coś się zmienia ale i tak ogrom cierpienia mnie poraża i nie mogę się zgodzić ,że to czemuś służy - w domyśle rozwojowi , dobru....Coś tu qurcze nie gra .Już pisałam tu kiedyś ,że są teorię ,że ktoś nami , jako ludzkością steruje tak abyśmy produkowali lęk .Może to prawda , może nie . Ostatnio myślę nad kwestia ziemi jako strefy wolnej woli - może tu wszystko dozwolone a rożne są przecież interesy .Może bezkarnie tu można działać .śmierć nie jest karą i mam nadzieje ,że każda myśląca zdrowo osoba tez tak uważa .Gdyby była karą , to przecież znalazł by się na ziemi taki kto żyje tysiące lat . Coś chyba tracę watek .Tak czy inaczej nie wszystkie doświadczenia chyba pochodzą od mądrości źródła , część to manipulacja i sztuczny program ,które swoją wolą i umysłem można skasować lub grać dalej . A może realizują się tu nasze myśli , nawet te których nie ubieramy w słowa , te ,które tkwią w zakamarkach duszy . W poniedziałek 5 :30 jadę do pracy , jakieś kobitki rozmawiają - mam nadzieję ,że będzie żabami padało i grzmiało i posypie śniegiem , bo cały tydzień pracuję a wszyscy maja wolne i się urlopują .Niech się nacieszą .He, he - wtórowały sobie . Jak żaby spadną z nieba - to już wiecie dlaczego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kada - czy te doświadczenia traumatyczne ciebie coś nauczyły ?Zmieniły na lepsze w obiegowym tłumaczeniu - lepsze ?Zadaję ci to pytanie , bo mam wątpliwości ,że cierpienie uszlachetnia .Napisz szczerze - tu jesteś wszak Wielki Anonim. Czasem nasze życie zależy od tego czy się spóźnimy do pracy - czy to przypadek czy wyreżyserowany plan - tego nikt nie wie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa KADA
WLasciwie te wszystkie doświadczenia nie nauczyły mnie chyba niczego,chyba,że tego,że porzuciłam kościoł,który mnietylko dołował i nie był wyrozumiały dla cierpień moich ani moich dzieci,przestałam tez wierzyć ludziom,nawet najbliższemu rodzeństwu,wszyscy dali nogę,może ze strachu,że się "zarażą" nieszczęściami.Szpitale towarzyszyly am przez 30 lat, i czy t już koniec?Uważam,że od dziecka byłam bwrażliwa,miałam tzwmiękkie serce - nie mogłam znieść jak komuś działa się krzywda - potem przyszlo przeżywać mi jeszcze gorsze rzeczy.,na ogół podobne do tych nad którymi się litowałam.Sama sobie pisałam scenariusz?Teraz próbuję nikim się nie przejmować.Mam 8 rodzeństwa,nikt właściwie nie utrzymuje ze mną kontaktów,chyba,że świąteczna kartka.Czy istnieje coś takiego jak klątwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spadam
Kada To co zauważylaś - nic nie zależy od nas, albo w minimalnym stopniu. Biblia mądrze mówi, że żaden krok nie nalezy do nas, a mądrośc ludzka jest głupotą, jest niczym. Nic od nas nie zalezy. Nie chcemy sie starzeć, nie chcemy chorować, boimy sie smierci, ale umrzec musimy. I nic nie mozemy tu zmienic bo nic nie jest od nas zależne. Ktos tym wszystkim rządzi. Ktos sprawil, że się rodzimy, a nasz organizm to cudownie wymyslona struktura. Ale ktos tez sprawil, że umieramy po krótkim zyciu tu, na ziemi - życiu w cierpieniu niejednokrotnie, w biedzie, w nieszczęściu. I za to, wg religii chrześcijańskich, ten czlowiek ma jeszcze cierpieć wieczne męki po smierci? Chyba źle pojmujemy Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spadam
Kada Mogę Ci podac rękę, jeśli chodzi o życiowe doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlusciutka mamuska
kada kosciol nigdy nie byl wyrozumialy dla cierpiacych. To co mowia, ma sie inaczej do tego jak wyglada rzeczywistosc, a juz w zadnym wypadku nie nalezy kojarzyc kosciola Kat.z Bogiem Bibl. KK dopisal Bogu pieklo i wieczne cierpienia w nim,jesli tak by w istocie bylo to po coz ta dyskusja w Biblii o milosci? Jezus pokazal nam Boga swego Ojca na swoim przykladzie i z postepowania Jezusa mozemy poznac jego Ojca. A jaki byl Jezus?Czy palal nienawiscia?czy ponizal innych,czy komus ublizyl? czy wazadzil komus krzywde? Wiecie wszyscy,ze Jezus wykazal maximum bezinteresownej milosci i troski o rodzaj ludzk,do tego stopnia,ze poswiecil swoje zycie dla naszego zbawienia. Ale wczesniej pokazal swoja moc,ktora otrzymal od Ojca dzieki ,ktorej dokonywal poteznych dziel,uleczal kazda osobe tego pragnaca,nikogo od siebie nie oddalil,unizyl sie by sluzyc ludziom,wskrzeszal umarlych czym pokazal ze w przyszlosci gdy zapanuje Krolestwo Boga Najwyzszego i gdy zasiadzie na tronie jako krol uleczy kazda niemoc w ks.Apokalipsy21:3 ,4 pisze ze otrze z oczu wszelka lze i smierci juz nie bedzie ani bolu,bo te rzeczy przemina,gdyz nastanie NOWE NIEBO I NOWA ZIEMIA w ktorych zapanuje sprawiedliwosc po czas niezmierzony,gdzie zaden czlowiek nie powie jestem chory! Nareszcie spelnia sie slowa modlitwy ,ktora nauczyl nas Jezus przyjdz krolestwo Twoje badz wola twoja jak w niebie tak i na ziemi! GDy wola Boga zapanuje na ziemi zaden czlowiek nie bedzie cierpial.Jezus nam to przysiagl,a jak pisze Biblia jego slowa sa pewne i prawdziwe.Jesli mialoby sie to nie spelnic,to rola Jezusa jaka odegral byla by bezuzyteczna,jego slowa puste,tymczasem wszytkie proroctwa jak do tej pory sie spelnily wiec nie ma powodu by nie wierzyc ze dalsze pororoctwa nie spelnia sie.Jezus obiecal takze zmartwychstanie wszytkich,sprawiedliwych i niesprawiedliwych,pokazal ze ma taka moc i ja mu wierze z calego serca ze w przyszlosci doczekamy sie iz ujrzymy naszych bliskich ,ktorych utracilismy. Zachecam Was serdecznie do glebokiej analizy Biblii,mozna czerpac z niej otuche i nadzieje.Mnie tez zycie nie oszczedzalo,wycierpialam swoje,ale teraz gdy odnalazlam swoja droge wiem ze z kazdych klopotow jest wyjscie i ze Bog pomaga dodaje sil gdy Jego o nie prosimy.Jest naprawde kochajacym i wspolczujacym Bogiem i jak mowi Biblia nie dopuszcza do nas prob ktorych nie moglibysmy przejsc,ktore by byly ponad nasze sily.Njwazniejsze tylko by odnalezc Boga i pokochac go szczerym sercem,zaufac mu bo jest godzien tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! zrobiło sie tu smętnie .Ale tak to bywa jak do teorii przychodzi praktyka .Mamuśka , fajnie piszesz ale przeczytaj to jeszcze raz i zatrzymaj sie nad tą myślą - Wiecie wszyscy,ze Jezus wykazał maximum bezinteresownej miłości i troski o rodzaj ludzki,do tego stopnia,ze poświecił swoje życie dla naszego zbawienia. Te słowa to zaułek !!!Pułapka !!!! - Jezus pokazał ,że nie ma śmierci - nie poświecił wiec życia i tego od nas nie wymaga .ale jeśli nad tym sie pochylamy i to uznamy -a w życiu można tłumaczyć to rożnie - poświecenie siebie dla dzieci , męża , pracy, ojczyzny , teorii Darwina ... - to wychodzą z tego kłopoty , poczucie zawodu , rozgoryczenie .Nie musimy siebie poświęcać , mamy siebie realizować przez pełnione role matki ,syna , sąsiada , premiera , księdza... Kobity nie poświęcajcie sie bo nie jesteście rytualnym mięsem .Realizujcie się , najpełniej , w zgodzie ze swoim potencjałem .Tu liczy sie tylko życie . Uznajecie ,że życie dzieje sie bez waszego udziału lub z minimalnym a myślokształty , których autorkami jesteście nie tworzą waszego życia ?Tworzą , boleśnie tworzą .... To co piszesz o królestwie bożym to jest cel naszego bycia i to królestwo jest w nas - wystarczy sobie przypomnieć .Jezus też mówił - bogami jesteście . Póki co realizujemy dalej plan separacji , wyizolowania . Podejrzewam , że plan wolnej woli realizujemy też w tej wibracji - tj.separacji . Może dlatego ten świat tak wygląda , bo wiele jest sposobów na życie i trudno interesy pogodzić a każdy chce mieć rację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kada - czy znasz ze swojej rodziny mężczyznę który długo chorował i może z 3 razy wydawałoby sie ,że powinien umrzeć a on żył ?Może żył około 72 lata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gosia :) fajnie piszesz, jak zawsze 🌻 takie są też moje osobiste przemyslenia. Chodzi o osobistą ewolucję, świadomość jest drogą, a Jezus to symbol „ja jestem drogą prawdą i zyciem”. Bardzo często zatracamy sięw dawaniu, niszczać przy tym swoje zycie, tylko dlatego ze tak należy. Ale gdy pomyslimy ile w nas strachu przed odrzuceniem, przed brakiem akceptacji, zrozumiemy że dajemy by być bardziej akkceptowanym, kochanym. Mamy przeswiadczenie że jestesmy dobrzy a to daje nam poczucie pewności siebie. To jest tylko interesowność, NIeważne co robimy, ale jakie mamy intencje:) Od kobiet wiele zalezy. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kada niezależnie do jakich wniosków doszłas grzebiąc w swoim wnętrzu, nie wpadaj w panikę i nie obwiniaj się. Cokolwiek robiłaś, robiłaś najlepiej jak potrafiłaś na miarę swojej swiadomości. Wszystko siędzieje wg Twojego pierwotnego zamysłu. teraz masz inną swiadomosc więc się zmieniaj. jesli coś robisz nie oczekuj niczego w zamian. Spróbujc chcieć wybierać, lubić, mieć ochotę, radować się, mieć przeświadczenie, że zasłuzyłaś , że Ci sięnalezy, że potrafisz a przede wszystkim miej odwagę mówić , że nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
Tłusciutka mamuska Domyślam sie do jakiej organizacji religijnej należysz i wiem, ze masz dużą wiedze biblijną. Tyle czytam o powtornym przyjściu Jezusa i rozpoczęciu królowania. Mozesz przyblizyć mi czas tych wydarzeń. Kiedy rozpoczęło sie panowanie Jezusa lub kiedy sie rozpocznie? Pytam poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa KADA
GOSIA - trudne pytanie,czy znam takiego kogoś,wokół mnie było sporo takich osób które wg.wszelkich prognoz nie powinny żyć a żyją.M.in.mój mąż który przechodzil tydzień z nierozpoznanym zawałem,córka,która do 13 roku życia umierała kilka razy,żaden lekarz nie dawał jej szans.Teraz ma 27 lat,kończy inform.ma sztuczną zastawkę - a ja nadal zyję o nią w strachu.Znam też faceta który jak ulał pasuje do Twojego pytania - to mój szwagier.Wytłumacz dlaczego pytasz?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka - pozdrawiam i pytanko - co z po wiesz o prawie wolnej woli , cos mi sie klocki nie mogą ułożyć jak głębiej wchodzę w temat .POZDRAWIAM CIEPłO .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kada - czy ten twój szwagier ma imię na około 7 liter ?Czy on nie miał zapędów w twoim kierunku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa KADA
Gosia - nie mam pojęcia o co Ci chodzi.Stawiasz kabałę?Jak do tej pory b.interesowałam się religiami,starym Testamentem,Nowy jest naiwny - czytałam sporo różnych filozofów - i wiem jedno - Boga jak dotąd nikt nie pojął.Pewnie o to chodzi.To kwestia tylko i wyłacznie WIARY.Gdybyśmy odkryli Boga,przestałby nim być.Wierzę w Najwyższy Absolut który wogóle nie musi mieć sensu.Ostatnio usłyszałam pewnego filozofa,który wyjaśnił dlaczego jeszcze świat istnieje - tylko i wyłącznie dzięki miłości - tej między chłopakiem i dziewczyną a potem między rodzicami i dziećmi.Ta miłośc jest tak wielka,że pomimo tylu wojen,tylu zła i nienawiści ludzkość jeszcze istnieje.Przeczytajcie sobie PIESN NAD PISNIAMI w Starym Testamencie,mówi wszystko.To nie ta katolicka miłość do "bliżniego".Nie rozumiem tylko tego,dlaczego tyle cierpień musiały przeżyć moje dzieci,i wiele innych na całym świecie je przeżywa.Wierzę,że faktycznie każdy z nas ma tu jakąś rolę do spełnienia - może kiedyś zrozumiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rola? Rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną. To wszystko dał nam \"bóg\"a my wykorzystujemy to tak jak chcemy. Tak jest. Dla dobra jednostki, grupy czy ogółu. Wszystko po to, żeby zaspokoić pragnienia. Zrealizować program \"boga\", zapisany w naszym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojmuję \"boga\" jako wszystko... więc jako pustkę i jako brak pustki też. Jako nieznajomą i wiadomą, jako złudzenie i rzeczywistość. Jako prawdę i kłamstwo. I wszystko pośrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytacie jaki to program \"boga\"? To skutek ruchu, to skutek promieniowania, to skutek rekombinacji, to główna składowa wszystkiego co było, jest i będzie. Alfy i omegi. Życia które staje się martwicą. Martwicy która staje się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooooooo
Chryste Panie! co za świry!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D masz kwiatek i nie bluźnij ;)-🌼 To są tylko słowa... Myśli i logika... ludzie starający się poznać świat... a \"bóg\", to też twój \"bóg\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooooooo
Bzdury pleciesz, głupoty, androny. Z Twoich słów nic nie wynika, bo to sa jedynie słowa, slowa, słowa. Twój bóg, ale mój Bóg więc nie mów za mnie. Na pocieszenie - inni tez to mają. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kada - nie zajmuje sie kabałą - próbuje zrozumieć mechanizmy , które wpływają na nasze życie .Nie uznaję porażającego cierpienia jako drogi poznania .życie powinno być lżejsze i tyle. Przychodzimy tu w jednym celu - żyć i cieszyć się tym .A tak nie jest .Nie wszystko rozumiem i na swoje pytania nie znajduję odpowiedzi . życie nauczyło mnie paru rzeczy - to co nas spotyka jest naszą zasługą , przychodzimy tu z pewnym pakietem możliwości do realizacji , potrzebny jest rodzaj impulsu aby to sie działo , mamy pewne powiązania z innymi i swego rodzaju zobowiązania , które są pewnymi długami energetycznymi .Nie musimy konsekwencji przezywać traumatyczne - można rozliczyć się mentalnie .To co może zmienić nas i to co się wokół nas dzieje to miłość .Miłość nie jest lękiem o bliskich, o przyszłość ,itp.Miłość to spokój , cisza , poczucie bezpieczeństwa , lekkość.Poruszając się w życiu w tej wibracji , przyciągamy zdarzenia z niej wynikające. Podobne przyciąga podobne. Podlegamy świadomości zbiorowej , myślokształtom , które są często błędne .I tak np - jak kocha to jest zazdrosny , kochającą matka boi się o dziecko , dostaniesz w dupę od życia to sie nauczysz , pójdziesz do szkoły to ci pokażą ..., urodzisz dziecko przytyjesz ...Tego jest mnóstwo ,cierpienie uszlachetnia ,co cię nie dobije - cię umocni , prawdziwy mężczyzna nie płacze .A jak ktoś się sie z pod tego steku bzdur wymyka , tez mamy odpowiedź - każda reguła ma wyjątki . I pewne rzeczy , poprzez nasze przekonania o nich , wzmocnione przez energie przekonań z jakiegoś bloku świadomości zbiorowej , dzieją sie w wytyczonych ramach . Czasem los powoduje ,że poznajemy kogoś i ten ktoś może być jak kod dostępu - jego energia otwiera bramę zdarzeń .Czasem tak się dzieje bo są powiązania karmiczne , czasem rożne emocje towarzyszące tej znajomości muszą wypłynąć , czasem ta osoba jest jakby świadkiem tego co nas dotyka ale gdzieś na którym poziomie żywi się naszymi emocjami , bo ma deficyt energetyczny .Emocje to silna energia .Ten świat jest bardzo złożony ale mimo wszystko swoim małym rozumkiem staram się go zrozumieć .Moje 7% mózgu nie jest wstanie jednak tego zrobić .Może dlatego nie wszystko tu co piszę kupy sie trzyma. Jedno jest pewne - jak jakiś deficyt energetyczny jest - jest problem .Trzeba go nazwać i deficyt - uzupełnić i dzięki temu nie brnąć w te doświadczenia , które nam są niepotrzebne. Nasze choroby też powstają najpierw na poziomie energetycznym - ciało reaguje na końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznik wierzacy
Witam serdecznie życzę miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznik wierzacy
BOG jest jeden i ten sam Tylko nazwa wiary jest inna Ja tak to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa KADA
Przeczytałam Gosia co napisałaś,jestem ciemną babą,im dlużej żyję,tym mniej wiem.Zgadzam sie z tym,że to wszystko nie przypadek,ale z koleii co uruchomiło te lawinę zła.Moje dzieci - to jak jakiś symbol - Syn ma niesprawną po wypadku prawą rękę,drugi zmarł na guz mózgu,Córka - wada serca - A więc prawa ręka,głowa i serce.Czyje to myślokształty się zrealizowały????Czsto myślę,że to klątwa? Jak z kolei zrobić to aby nie bać się o dzieci?Ciągle szukam wyjaśnienia moichprzeżyć.Może to przeznaczenie związane jest zmoim mężem,bo to "dziwna" rodzina.Juz nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaada - jak dodasz do tego problem u ciebie z babskimi sprawami a u meza z jelitem grubym - to powiem ci ,że problem jest niemały . Z klątwami to dziwna historia - dotykają one osób ,które w swoim czasie i przestrzeni nimi się posługiwały .klątwa to nic innego jak działanie na wolę drugiego człowieka i podeptanie prawa wolnej woli . Patrz jak to jest - o siebie się nie martwisz - mówisz - umrę to umrę , tak może miało być a boisz się o dzieci .Rożny jest czas pobytu na ziemi , kazda chwila w ciele jest cenna .życie , jego wartość nie przelicza sie na lata , tylko na miłość .My tu jesteśmy chwilę , różną chwilę .Nie pochylaj sie nad śmiercią , podziękuj tym co odeszli za to ze mogliście być razem i dzielić się miłością .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa KADA
Gosia - zgadzam sięz tobą,co do tego,że przychodzimy tu z pewnymi pakietami.Przeczytałam gdzieś,że człowiekpowinien rodzić sie z DUZYM PAKIETEM REZYGNACJI . Jest to prawda.Z wiekiem coraz częściej do niego sięgam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libra47
Jak sądzicie,czy Kain wiedział o tym,że zabija Abla? - przecież ze śmiercią nie mieli jeszcze do czynienia.Bóg go podpuścił,złapał więc za kamień i rąbnął. Potem złośliwy Pan chodzi po Edenie i wola - Kainie gdzie jest twój brat - ten zgodnie z prawdą,odpowiada,że nie wie.Jak to właściwie jest???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×