Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

mógłbyś opowiedzieć co to wiedza? jeśli znasz siebie, wtedy nic nie wyda Ci się straszne i niczego nie stracisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic, skoro tak twierdzisz nie zamierzam Cię przekonywać, tylko powiedz kim tak naprawdę jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tracimy wszystko, żeby zyskać nic. To nie jest smutne tylko dla kogoś kto nie żyje. Tylko umarli nie czują smutku, ponieważ stracili wszystko i nie mają już nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę do mądralki, do a ja myślę ...i jeszcze do tych którzy szukają drogi...bo bardzo pokochali Pana to świadectwo brata w Chrystusie Szymona Matusiaka, który jak sam powiedział prowadził go Duch Boży wiem ze moze być trochę długie ale proszę przeczytajcie....najbardziej ci do których to adresuję. \" Wychowałem się w rodzinie rzymskokatolickiej, lecz jako nastolatkowi katolicyzm nie trafiał do przekonania. Bardziej interesowałem się kulturą popularną niż sprawami duchowymi. Lubiłem chodzić do kina i słuchać muzyki. w 1978 r. przyłaczyłem się do nowo powstałego ruchu punkowego, pociągała mnie szczerość i odwaga przekazu muzyki punk rockowej. Nieco póżniej, gdy miałem 18 lat stałem sie awangardowym muzykiem, rysownikiem, poetą. Moimi kolaegami było wielu znanych artystów na przykład Grzegorz Ciechowski, Kazik Staszewski, Robert Brylewski. Sądziłem ze dzięki sztuce zbliżę się do duchowej rzeczywistosci i stanę się lepszym człwiekiem. Niestety droga ta wiodła do okropnej pustki i rozczarowania. stawałem się gorszy a nie lepszy. Odczułem potrzebę zmiany swojego życia na lepsze. Wówczas w głębokim smutku i bezsilności zwróciłem się do Boga. \"Boze ja nie chcę zyć w takim złym świecie\" Zacząłem czytać Biblię, pożyczyłem książkę od adwentystów, w tym czasie otrzymałem również numer \"Strażnicy\". Wówczas wyznałem moje grzechy Chrystusowi i pokutowałem za nie. Doświadczyłem Bożej miłości, przebaczenia i łaski. Na przełomie grudnia 1981 i stycznia 1982 r powierzyłem swe życie bogu. Był to punkt zwrotny w moim życiu. Całkowicie oddałem się Bogu zanim spotkałem jakiegokolwiek kaznodzieję lub zbór!!!!!!. Pałałem wielką gorliwością do Boga, stwierdziłem tez że będzie potrzebna mi pomoc w nalezytym zrozumieniu Biblii. Wówczas odwiedziłem mojego kolegę, który skontaktował mnie ze Świadkami Jehowy. Obecnie wiem że nie miałem dość wiedzy bibilijnej aby oprzeć siędoktrynie Swiadków. Będąc analfabetą bibilijnym nie potrafiłem dostrzec ze Organizacja karmiła mnie zarówno zdrowymi naukami!!!, z których odebrałem wiele pożytku, jak również niewiarygodnymi i niebibilijnymi, ludzkimi interpretwcjami. Fałsz zmieszany z prawdą był łatwiejszy do przyjecia. Przyjąłem chrzest 14. sierpnia 1983 r. Potem zrobiłem szybkie postępy. Zostałem sługą pomocniczym (odpowiednik diakona), a potem starszym. Przez 3 lata byłem pionierem pomocniczym pełniąc służbękaznodziejską przez conajmniej 60 godz w miesiącu i prowadzac optymalnie 9 studiów bibilijnych co tydzień. przeszedłem przez wszystkie służby zborowe, udzielałem się jako mówca publiczny, składałem współwyznawcom wiele wizyt pasterskich. Znosiłem też prześladowania z powodu swoich przekonań. Z drugiej strony w ciągu tych aktywnych lat miewałem różne wątpliwości, lecz zostawiałem moje pytania bez odpowiedzi, zapisałem je i umieściłem w specjalej kopercie. Byłem zbyt zajęty pracąw organizacji i miałem nadzieję ze z czasem moje wątpliwosci sięwyjaśniąi rozwieją!!!!Byłem bardzo zaangażowany w swoją słuzbę, tak mocno kochałem Boga. Miałem też takie chwile w których marzyłem o tym, jak by to było wspaniale głosić prostą ewangelię, bez \"upiększeń\" Strażnicy. Przeżywałem też wewnętrzne konflikty, gdy miałem prowadzić studium zborowe a nie zgadzałem się z tresciadanego materiału. Od 1986 r. w naszym mieście zaczęli bardziej aktywnie działać chrześcijanie z ewangelicznych kościołów. Niektórzy z nich uznali mnie za osobę szczerąale źle pouczoną...nie mogłem sięz nimi zgodzić. Dlatego siaostry ze Zboru ewangelicznego zaczęły się o mnie intensywnie modlić...blisko 7 lat... cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem i jestem żarliwym badaczem biblii. Mój umysł stawał się coraz bardziej otwarty, zacząłem wiec kupować dobrą literaturę protestancką i bibilistyczną, chciałem dociekać prawd, kto ma rację. Ukończyłem kurs bibilijnekj hebrajszczyzny i studiowłem grekę nowotestamentową na uniwersytecie. Zacząłem czesciej spotykać sie ze znajomymi z kościołów ewangelicznych. w 1999 r . modliłem się do Ojca w niebie, zeby mi pomógł poprawnie wykładać Słowo Prawdy ( 2 Tym 2;15). Postanowiłem rozstrzygnąć moje wątpliwości przy użyciu Biblii i miarodajnych źródeł. Wówczas Bóg przez Swego Świętego Ducha ozbnajmił mi że byłem w błedzie. Doszedłem do wniosku ze Jezus nie jest stworzeniem ani archaniołem, lecz jedynym w swoim rodzaju Synem Bożym, w którym mieszka cieleśnie \" cała pełnia Bóstwa\" (Kol 2,9) Odrzuciłem dogmat o dwóch klasach ludzi zbawionych, niebiańskiej i ziemskiej. Uznałem ze nadzwyczajna pozycja, jaką przypisuje sobie kierownictwo organizacji oparta jest na chronologicznych i prorockich spekulacjach. Wtedy zacząłem uczęszczać na nabozeństwa róznych denominacji protestanckich. Sistry które się przedtem za mnie modliły, ucieszyły sie ze ich modlitwy zostały wysłuchane i przyszedłem do zboru.. w maju 2000 r.po czternastu latach cieżkiej służby zrezygnowałem z usługiwania w charakterze starszego i podałem prawdziwe powody mojej rezygnacji, dlatego musiałem odbyć sesję trudnych rozmów ze zwierzchnikami organizacji. We wrześniu 2001 r postanowiłem całkowicie pójść za Panem (Jozuego 14, 8). Pomyślałem że Pan Jezus zapłacił zbyt wielką cenę za moją wolność, bym teraz pozostawał jedną nogą w organizacji, a jedną z Nim. Po sformuowaniu mojego stanowiska na piśmie w dnniu 27 grudnia 2001 ogłoszono w zborze ze się odłączyłem. Teraz jestem traktowany jak odstępca, dawni przyjaciele unikają mnie, nie wolno im nawet mówić dzień dobry i kontaktować sieze mną. Inną przykroscią są straszne oszczerstwa, które krążą na mój temat. Ja jednak cieszę się że okazałem skruchę wobec Pana Jezusa za to ze nieświadomie szerzyłem błędy na temat Jego dzieła i Jego natury. Warto ponieść dla Pana wszelkie przykrości. On tyle dla nas zrobił , On tak nas kocha. Moje świadectwo ukazuje jak ważna jest dokładna wiedza bibilijna i kontakt ZE ZDROWĄ społecznością chrześcijan!!!!!. Moja gorliwość dla Boga byłe żle ukierunkowana, wstydzę siętego ze nauczałem fałszywych doktryn. Jednak fakt że przez wiele lat ( w organizacji) służyłem ludziom potrzebującym wsparcia,byłem mówcą publicznym głosicielem i wielokrotnie przeczytałem biblię okazują sie bardzo przydatne. Teraz prowadzę studia bibilijne, odwiedzam zbory z usługą kaznodziejską jestem komentatorem bibilijnym w serwisie internetowym \"Słowo Dnia\" www. słowo.pl. Czuję się jak Józef syn Jakuba który będąc wybranym spędził szereg lat w nieodpowiednim miejscu, w Egipcie, ale Bóg posłużył się nim w celu ratowania swego ludu. Być moze dzięki moim przeżyciom wiecej owiec przyjdzie do Pana. Chwała Bogu i Tylko Jemu za Jego Opatrzność i zdumiewającą Łaskę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcę żyć wiecznie, ale żyć wiecznie NAPRAWDĘ czarny:) będziesz żył wiecznie NAPRAWDĘ.........oddaj swoje zycie Panu, wyznaj mu swoje grzechy, On cię oczysci i postawi WYSOKO NA SKALE.... a śmierć już cię nie będzie obchodzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że będziesz żył fizycznie....będziesz żył w ciele:) Bóg obiecuje ze zmartwychwstaniemy i będziemy mieć doskonałe ciała, idealne, bez choroby, kataru raka itd, wtedy kiedy On postanowi przyjsc po swój Kosciólł, aby przemienić ich ciała w doskonała postać:) i zabrać ich do siebie pomyśl, ta śmierć to tylko przejście, do innej krainy, potem tylko chwila i Jezus odnawia ciała wszystkich którzy Mu oddali swoje dusze:) nie trać jej dla diabelskich kłamstw. A będziesz żył wiecznie i będziesz miał wieczne ciało:) (tak mówi Pismo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze doczekasz Jego przyjscia jeszcze w ciele i nie umrzesz tylko zostaniesz \"porwany\" prosto do nieba:) a moze umrze twoje ciało, ale i tak będzież żył wiecznie, potem przy zmartwychwstaniu otrzymasz nowe....lepsze, doskonalsze:) Jest tylko jeden warunek:) uwierz w Jezusa, On jest jedyną Drogą Prawdą i Życiem, nie ma innej drogi....i tylko Jego krew oczyszcza człowieka i daje Mu "wstęp do niebiańskich bram"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt jest faktem, alboe umierasz i tracisz życie i ciało i duszę bez Boga bez Jezusa, albo umierasz i żyjesz wiecznie, cieszysz się wiecznym szczesciem:)....lub będziemy tymi szczęsciarzami ze gdy Jezus przyjdzie po swój kościół po tych którzy Mu zaufali.....my będziemy jeszcze żyli na ziemi, a On mówi że jego przyjście jest bliskie.... Ja czekam na Niego:)......czy ty też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zobaczymy, jak wam pójdzie z tym waszym \"życiem wiecznym\". Coś mi się wydaje, że naukowcy opracują formułę życia wiecznego szybciej, niż wy doczekacie się swoich "idealnych ciał". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black ale my mamy pewnosć ze mamy szanse na zycie wieczne, a Ty nie masz czekając na wynalazki geniuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mądralko, my mamy pewnośc na życie wieczne, nie na szansę, My już mamy życie wieczne \" abyscie wiedzieli, że MACIE ŻYWOT WIECZNY\". to już sie dokonało...mamy to życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny, wolisz zaufać mózgowi wynalazcy człowieka niż Stwórcy galaktyk, Pana wszechświata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałaś Świadectwo Szymona? modliłam siedużo o te nasze rozmowy tu w necie i wiem że bóg chce wam pokazać prawdę....dziś czułam wewnetrzny przymus ze muszę wam napisać to co przeczytałłam ostatnio, a było to właśnie to swiadectwo....to był człowiek bardzo wysoko\"postawiony w organizacji\" sam przeżył tyle lat, tyle lat słuzył....i miał niepokój odnosnie pewnych spraw, pewnych doktryn, ale bóg go prowadził, bóg go wspierał, bo On na prawdę ukochał Pana. On da ci pewnosć i pokój, tylko musisz pić z czystego źródłam, módl siędo Nego....skoro On tak obiecał, że daje życie tym którzy mu ufają to mówi to na prawdę...Bóg nie jest kłamcą.... ale musisz też być w zdrowej społecznosci społecznosci chrześcijan, którzy nie mieszają fałszu z prawda, ....a Bóg da ci pewnosć i pokój....czytaj Jego Śłowo, tam wszystko jest napisane. Będę sięmodlić o Ciebie, a On wskaże Ci drogę do Pewnosci i do Pokoju, który tylko On sam daje. Nie organizacja, nie kościół, ale tylko On i tylko wtedy gdy idziesz za Nim właściwą drogą....wtedy będziesz miała pokój już na zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiac pokój mówiłam też o pewności i wewnętrznym ukojeniu....Szymon też go osiagnął dopiero jak ostatecznie poszedł TYLKO ZA PANEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitdikoja1
:D ja tez sie za Was modle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black jakich idealnych ciał? Ciała posiadamy i często je zmieniamy :) \"Ja chcę żyć wiecznie, ale żyć wiecznie NAPRAWDĘ.\" Czy Ty nie wiesz, że jesteś??Przeciez posiadamy świadomość wlasnego istnienia poprzez intuicję bezpośrednią i niezaprzeczalną. Nie potrafimy uciec przed ego, ani myśleniem wyprowadzić się z istnienia. Nawet wątpiąc we własne istnienie, trzeba by określić wątpiącego.:) Nawet jeżeli całkowicie wyłaczymy umysł, my będziemy musieli w takim stanie go utrzymywać, być świadkiem tej fazy i wrócić do stanu normalnego bo jesteśmy obdarowani niewyjaśnioną tajemnicą świadomości. Dla każdego, od żabki do filozofa, fakt życia oznacza bycie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze Kamelia ze Ty sie nie zaznasz spokoju, póki nie przyznam ze odejde od Sj a przystąpie do Baptystów, bo gdybys chciała zebym tylko oddawał cześć Bogu i Jezusowi to dawno byś sobie spokój dałą, bo moim przywódcą jest Jezus, a prawdą i drogą Bóg. Szczerze i z serca dziekuje za modlitwe, nie napisze ze ja bede sie modlic za Cibie bo zabrzmi ironicznie, ale zycze Ci wiele szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulla\"proponuje obejzec stygmaty duzo sie dowiecie polecam \" Popieram,ja po tym filmie zaczelam szukac,to ten film otworzyl mi oczy.Naprawde...polecam rowniez wszystkich ktorzy uwazaja ze juz wiedza wszystko i ci ktorzy jeszcze nie wiedza nic. Nie jest z pewnoscia wszystkim,ale nakresla pewne sprawy jak na nie spojrzec na nowo. Kamelia nie zrozumialas mojego pytania. Jeszcze raz : Po coBog stworzyl Ziemie i Nas tu stworzyl,skoro mamy isc do nieba? I czym jest nowa Ziemia o ktorej rowniez pisze biblia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myśle . jeśli już, to wszechswiat zawierajacy ok. 100 miliardow galaktyk, kazda z nich ok. 100 miliardow systemow słonecznych podobnych do naszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mądralko...to nie jest tak...ja poprostu chcę tak jak chciał Jezus aby \'wszyscy\" doszli do poznania prawdy...a co każdy z nią zrobi to już jego sprawa...twoja też.... Niech Duch Święty obdarzy cię pokojem i pewnoscia:) Organizacja miesza fałsz z prawdą i ten fałsz nie daje wam pewnosci...a co z tym zrobicie...wasz sprawa na prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×