Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sayuri

...rysa na szkle...

Polecane posty

świątecznej wyżerki prawie dzień drugi zakończony. Ide lulu ( z mega pełnym brzuszkiem). Pozdro Wojtek i Triolka nie obzerajcie aż tak bardzo rodziny! Malwo--->>> o rany, mam nadzieję ,że z płucami w porządeczku :D sweet dreams me :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tyję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ps . może kawałeczek ciasta? :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello !stukam do szklanego ekranu i nic! nikogo?! Ludziska oderwijcie si ę od jedzenia- czas na aktywność fizyczną- poćwiczcie paluszki !!!(od czegoś trzeba zacząć zawodowe uprawianie sportu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaga ja i mój brzuch ( bo po swietach to jest nas dwóch-----z przejedzenia ofcourse) oznajmiamy,że idziemy spac. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ranyście! Czy ktoś z tego topiku żyje po świętach?? Ja ledwie, z przejedzenia. Ałć, brzuch boli, w kiecę balową się nie wbiję :( Zaraz chyba łyknę jakieś ziółka. Malwa, hejka 🖐️ Sayuri, czekałam na długi list z nadrobieniem zaległości, a tu NICO :O czekam dalej Wojtkowi świąt za mało, jeszcze dziś rodzinkę obżera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ranyście- ja żyję!!!!!!! ale już myslałam,że jestem jedynym dinozaurem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triolka--- masz to jak w banku !!! napiszę @ :D nie przejmuj się kiecą- nie tylko Ty masz takie problemy z brzucholem PS> dobrze ,że ja na Sylwka nie potrzebuję sukni balowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachcialo mi się dziś pilatesu-- ło matko rozciągnęlam się o jakies dobre 5 cm masakra- jak jutro wstane z łóżka to będzie cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Sayuri, kolorowych snów Ci życzę i pogody ducha gdy rano będziesz wstawać z łóżka :) to znaczy... zwlekać się... po rozciąganiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojawiłaś się droga Triolu tak akurat w ej minutce kiedy ja swe obolałe ciałko doprowadzałam do czystości... no trudno.. przeżyję dobranoc Trioleczko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonameza
Od Świat ma taką ryskę - zawiodłam się na swoim mężu nie wspomnę już o jego rodzicach ! Okazał się totalnym synusiem swojego ojca ! ojciec może mi robić przykrość, ubliżyć itd a On będzie stał i nic ! A póxniej jeszcze stwierdzi że powinnam się nie odzywać bo tylko pogarszam sytuację !!!!!!Mam dość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek. Jak się spało Sayuri? Jak się wstawało? Małpeczka ode mnie czeka w Twojej skrzyneczce. Odpisałam od ręki :) Wojtuś, do Ciebie też napiszę, obiecuję :) zonameza, każde życie ma rysy. Szkoda, że takie rzeczy dzieją się właśnie w czasie świąt, gdzie wszyscy powinni być razem i blisko. Niestety taka natura człowieka. Pozdrawiam Cię cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonameza ... przykro mi,że ktos potrafił zaburzyć Ci magię świąt...przykro mi bardziej,że to osoba, dla której Ty zycie poświęciłaś... Triola ma racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonameza...witamy Cię tu cieplutko.My tu nie tylko gadamy o głupotach ale i czasem się wspieramy ---buzia do Trioli za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonameza
Dzięki Póki co mam mętlik w głowie - jak diabli z mężem nie rozmawiamy, on mnie unika chodzimy koło siebie jak dwa duchy ...drażni mnie ta sytuacja ale mam już dość przepraszania za życie za innych! Po prostu dosć ! Momentami dostaję tak nieznanej mi do tej pory siły, że mam ochotę rzucić do wszystko w diabły i wyjechać gdzieś dalko bodaj na chwilę aby się wyciszyć i podjąć decyzje ...Wiecie co najbardziej mnie boli że człowiek którego ja tak bardzo pokochałam tak na prawdę mie nie kocha ,,,,Tak to chyba już z tą miłościa jest ...pojawia się i znika ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonameza
Tak na marginesie zrobiłam sobie jakiś test odnośnie teściów ..z mężem zgadzam się w 20% - czyzby był konflikt ;-) przecież testy nie kłamią ;-) echh idę dziś na dobre lody (mimo ze jesteśmy po świętach) które z przyjemnościa zjem sobie sama ze smakiem ;-)..później może kino ?? może jakaś wystawa ?? przecież kiedyś ani jednej ciekawszej wystawy nie ominęłam ... Przychodzi mi do głowy pewna rzecz .. jak bardzo człowiek ZATRACA SIĘ DLA INNEJ OSOBY ZAPOMINAJĄC O SOBIE ...a co z wrodzonym egoizmeme ? gdzie on jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonomeza zahasłuj się (tzn. wskocz na czarno bo Ci ktos nick podkradnie) a długo Jestście ppo slubie?dzieci??? nie możesz wiecznie ustepowac, związek to sztuka racjonalnego i obustronnego kompromisu a nie ustepowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, ale bedziesz miec świetne popoludnie- ale nalezy Ci się !!! ja ze swoimi przyszłym- nie-wiem-kiedy- mężem nigdy nie pójde na wystawe więc, chyba też będę musiala tak jak Ty nie zatracaj marzeń !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeglądam co dzieje się ciekawego w świecie który kiedyś tak bardzo podziwiałam ... Małżeństwem jesteśmy dopiero od 6 miesięcy (albo może aż tyle ??), przed małżeństwem byliśmy ze sobą jakieś cztery lata .. może ten okres za długi (teraz to tak wszystko analizuje sobie ) dzieci nie mamy właściwie to dwa miesiące temu rozpoczęły się starania .. i może źle to zabrzmi ale cieszę się na tą chwilę że się jeszcze nie udało ...Spytacie jaki był przed - właściwie już sama nie wiem - teście od dawna próbowali wejść mi na głowe - nie pozwalałam na to .. a on udawał że oni sobie żartują .. itd .. więc i ja się w ich gierki nigdy nie zagłębiałam ... Teraz może bardziej przyglądam się pewnym sytuacjom - bardziej obiektywnie i widzę więcej.. poza tym mam wrażenie że nie do końca znam Męża i jego rodzinę,, teraz dopiero ich poznaję ... Teściu to taki \"niewinny \" despota, który chce trzymać \"władzę\" Teściowa - grzeczna bez prawa głosu , siostra - wyszczekana w konflikcie z teściem, mąż siostry - zlewa wszystko ...a mój mąż - cicha woda - jest jak tonący - dla uratowania swoich czterech liter chwyci się wszystkiego żeby nie ucierpieć ... A ja kim jestem ?? Kiedyś niesamowicie spontaniczną wesołą dziewczyną, byłam takim plastrem na rany innych .. zawsze pomocna itd .. Kiedy zmarł mój tata zobaczyłam że jestem sama ,,,moja mama zawsze powtarza słowa \"Po trupie to i rodzina w duuu\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co nas nie zabija to nas wmacnia .. więc teraz jestem na pewno silniejsza jak kieyś ,,, ale nie potrafię swojej siły choć powinna okazać tym którzy na to zasługuję .. bo nie chcę krzywdzić ... Ale te Święta otworzyły mi oczy i albo ja będę jadła życie albo ono mnie ! I więcej nie będę się nad sobą rozczulała P.S. Nie napisałam najważniejszego - mam duże oparcie w mojej siostrze i mamie - to takie moje dwa dobre duszki .. i ot jest już za co dziękować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonameza bardzo wnikliwą analizę rodziny przeprowadziłaś :D bardzo mi się to spodobało :D To znaczy że jesteś dobrą obserwatorką. Moje zdanie jest takie, że mąż powinien stawać w obronie żony i nawzajem. Jeśli czepiająca się rodzina ma rację, to wtedy wy we dwoje powinniście omówić tę sprawę i dojść do jakichś wniosków. Bez wciągania w to osób postronnych. Często jest tak, że rodzice chcieliby sprawować ciągłą kontrolę nad dorosłym już dzieckiem. Wiem o tym bo też tak miałam, teraz jest lepiej ale pomimo mojego dojrzałego już wieku ciągle czuję, że chcieliby bym żyła pod ich dyktando. To nie jest dobre, a Twój mąż za bardzo z nimi związany, jeśli nie potrafi wyrazić swojego zdania i stanąć w Twojej obronie. Powinniście porozmawiać. Obrażanie się nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze,że masz na kim sie oprzeć.Smutny jest jednak fakt,że po tak krótkim starzu małżeńskim , widzisz juz pewne rzeczy... smutne, ale prawdziwe i może to dobrze, bo już teraz wiesz jak brac życie w swe ręce żałujesz tych 6 miesiecy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze,że triolu Jesteś, ty doświadczona kobita, no i zawsze pomocna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sayuri, szyję kieckę balową :) i tylko wpadam w małych przerwach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×