kolejny topic ....od juztra zmieniam swoje zycie!!!ale tym razem................

witam nowe dziewczyny:) dzień kolejnego odchudzania rozpoczęłam od kawki i pączusia--nie przepisowo ale trudno....na obiadek znów kalafiorek i białe mięsko , teraz piję kawkę i pomyślę o jakims spacerku na miasto...piękna pogoda;) rano robiłam dzemiki z jabłek i nie miałam czasu tu wpaść do Was, ale jeszcze dzis poczytam jak wam idzie to odchudzanie....pozdrowionka!

hej arla witaj w naszym gronie u mnie dzemiki i kompociki z jabłek tez zrobione, na obiad miałam spagetti nie umiałam sie oprzec a wieczorem ide odwiedzic przyjaciółke wiec z niejedzenia po 18 dzis nici ale za to jutro i w piatek robie dni owocowo - warzywne i dorzucam do diety ziółka, a tak wogóle to przeczytałam na tym forum i gdzies w gazecie ze przy odchudzaniu dobre jest siemie lniane słyszałyscie moze cos na ten temat? pozdrawiam:)

Witam Was Kochane!!! Wszystkie!!! Te NOWE i Stałe bywalczynie:) Widze, że wieczory to zmora Nas wszystkich. Gdybym nie jadła wieczorami, miałabym figurę modelki-bez przesady! Ale teraz próbuję motywować się tym, że w piątek trzeba będzie wejść na wagę i obwieścić całemu światu to co tam zobaczę (no może nie całemu...:) ) Padam z nog!!! Przelazilam dzis chyba cale miasto. Łaziłam z Siostrą po sklepach. W efekcie kupiłam eleganckie czarne spodnie (w rozmiarze 36, wiec chyba nie jest ze mną najgorzej) i koralowy topik z dzianiny.... Takze dos efektywne było to łażenie... Właśnie zjadłam cukinię smażoną na łyżeczce oliwy, przypruszoną odrobiną parmezanu:) ...mniam... Rano wypilam tylko kawke z mleczkiem i maślanke truskawkową, więc jak narazie nie jest źle:) Ide wyłożyć nóżki gdzieś wyżej, bo są zmęczone. Odezwę się wieczorem, podczas swojego kryzysu :D

oj cooleczka cooleczka czy ty przypadkiem nie przesadzasz???skoro masz rozmiar spodni 36 i wage taką jaka powinnas miec to koniecznie musisz sie odchudzac?:P ja tylko moge narazie pomarzyc o takiej figurce jak ty......:(

moi synowie przynieśli sobie kebaby i każdy zostawił po kawałku na talerzu. I co ja mam z tym zrobić???

.....dziś było bieganie ...ale na orbitreku :) ćwiczenia zaliczone,jutro znów las..... coooooleczka---> no faktycznie ,masz niezłą figurę jak dobre są na ciebie spodnie w rozmiarze 36 !!! Ja noszę pzreważnie 42, czasem 40 ale to się mało zdaża....ooojjjj chciałabym nosić rozmiar 36;) A ty stokrotka----> chyba nie napiszesz zachwilę że zjadłaś te kebaby ??????? wiem że są pycha ale My musimy polubić marcheweczki, jogurciki ,pomidorki......:)

hej!nie bylo mnie wczoraj ale diete trzymam rano platki z mlekiem,kawa pozniej jakas kanapka i sucha bulka,kalafior i duuuuzo duuuzo soku pomidorowego,no i tak juz drugi dzien .jedyny moj blad to lyzeczka nutelli ale z tym tez bede wlaczyc:)jak sie nutella skonczy to nie bedzie kusic:)3mam kciuki zza was:)

stokrotka 65 wepchnij te kebaby w meza:) ja własnie wróciłam było super uwielbiam te babskie pogaduchy no i oczywiscie jak przewidziałam nie obyło sie bez jedzonka były chipsy i ciasteczka no i coca cola:) to ył ten gorszy dzien jutro musi byc lepiej pozdrawiam

Nie przesadzam! Poważnie!!! Nie mówcie tak. Nie chodzi mi o jakieś drastyczne odchudzanie. Ja po prostu chce wrócić do swojej nie tak dawnej wagi. Pisałam Wam, że ostatnio przytylam i chce to zrzucic. Zawsze wazyłam pomiędzy 51 a 53kg a teraz jest 56. I wim, ze 3-5kg to moze nie duzo, ale do tej pory nosiłam same obcisłe ubrania, przede wszystkim spodnie, a teraz wszystkie są za ciasne. Do tego stopnia, że mam wrażenie że spowalniają mi krążenie krwi. Nic na mnie teraz nie pasuje wygladam jak \"idź i nie wracaj\", bo większoszć ubrań nie pasuje. Mój chłopak co prawda powiedział, że w takim razie powinnam kupić nowe ubrania, ale wtedy zrujnowałabym się do reszty...

cooleczka rozumiem Cie ,moja kolezanka tez tak mowi,wazy 51-52 kilo i jak przytyje do 55,56 to mowi ze zle sie czuje wiec schudnij sobie dla swojego dobrego samopoczucia,my po prostu Ci zazdroscimy bo dla nas 55-57 to juz bedzie sukces:) w ogole opowiadaj jak z aerobickiem?bylas wczoraj?ja bylam , instruktorka dala nam taki wycisk ze dzis sie nie moge ruszac bo wszystko mnie boli:) poza tym dietka idzie narazie dobrze,zaraz ide pod prysznic zrobic sobie cudowną miksturke kawa+cynamek+imbir ,a co u Was?

DZIEŃ DOBRY wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!! wstałam dzisiaj z dobrym nastawieniem ... ale cały czas myślę że jutro trzeba będzie spojrzeć prawdzie w oczy - dzień ważenia :O Poranna kawka już zaliczona i śliwkowy jogurcik z musli Zapowiada się że będzie dzisiaj ładna pogoda , więc chyba wybiorę się na długi spacer z psem. Trzymam kciuki za nas wszystkie.

Witam ja tez już wstałam, kawka zaliczona i za niedługo wybieram się na zakupy....muszę wybrać jakiś balsam wyszczyplający może macie jakieś pomysły? oprucz tego biorę godzinkę pzred ćwiczeniami L-Karnityna 3 aktiv i też muszę kupić bo mi brakło. Pozdrowionka i walczymy dalej :) !!!

witam dziewczyny. ja dzisiaj na sniadnko wypiłam kawę zbożową z melkiem, kubusia i zjdałam 3 maleńki, cieniutki kiełbaski. mam problemy z zaparciami i czuje się strasznie dzisiaj :(

PIVCIA- Jesteś kochana. Cieszę się, że ktoś mnie rozumie (a nawet jeśli nie, to chociaż próbuje :) ) Nie byłam wczoraj na pilatesie. Dziś dopiero ide. Jeśli się z wszystkim wyrobię. Wczorajszy dzień chyba jako pierwszy moge zaliczyć do wmiarę udanych (pod względem diety) A po takim pierwszysm dniu powinno być już z górki :) Kupiłam sobie herbatke vitaxu slim system i popijam sobie już od dwóch dni- mam nadzieję, że troszke mi pomoże:) Idę na jogurcik z otrębami:) A później na wykładzik Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia:)

Nie bylo mnie dlugo, mialam problemy z kompem, ale ciagle jestem na diecie :) A kafeteria chyba mnie uzaleznila, bardzo chcialam poczytac, napisac cos.. Wczoraj mialam bardzo nieudany dietowo dzien. Byla imprezka z gronie przyjaciol, troche alkoholu..nie kontroluje sie po nim pod wzgledem jedzeniowym, zjadlam ogromnego fast fooda..czas chyba przestac pic.. Ale dzis ide na aerobik, dam sobie wycisk. Musze Wam powiedziec, ze nigdy nie lubilam wysilku fizycznego, ale teraz czuje sie super!! Lubie nawet zakwasy, wtedy wiem, ze cos sie dzieje :) Chodze od poczatku pazdziernika, tak czesto jak tylko moge, wychodzi pare razy na tydzien. Denerwuja mnie to, ze juz tydzien diety, a na wadze zadnych efektow..spodnie luzniejsze, ale jak zmierzylam wymiary to tylko brzuch mniejszy..nic nie rozumiem. I jeszcze pytanie: jecie chleb? Ja jem razowy, w pracy nie mam innej mozliwosci, ale zastanawiam sie, czy nie lepiej bylo jesc np chrupki chlebek?

W sobotę jedziemy do rodziców. Właśnie przeglądam szafe i odwieczny dylemat...JA NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ. Zastanawiam się czy po raz kolejny jechać w tych samych spodniach, czy jednak kupić nowe?? Tak naprawde to już od lata nic nowego nie kupowałam - zawsze czekałam aż schudne.Wczoraj widziałam super spodnie (przeważnie chodzę w spodniach) ale w rozmiarze 36 (niedoścignionym). W rozmiar 38 na siłe się wcisnę ale mam obawy czy przy siadaniu nie pękną. Chyba zaczekam jeszcze miesiąc z zakupami.Mam nadzieje że kilka cm mi spadnie

Dziewczyny a czy wy kupujecie ciuchy w lumpeksach? Może to było by tymczasowe rozwiązanie?Ażeby nie tracić niepotrzebnie pieniędzy - kupić coś taniego , używanego..........tylko nie wiem czy można dostać tam coś fajnego dla kobiet. Czasami kupowałam tam rzeczy dla chłopaków (bo gdy idą grać np w piłkę to wracają że ho ho) ale nigdy nie patrzyłam na ciuchy dla siebie>Proszę o szczerą odpowiedz

czesc dziewczyny na sniadanko pomidor+ogórek+papryka+cebulka,potem w szkole 2 jabłka i kubus teraz wcinam brokuły gotowane na parze niestety musiałam je troszke polac tłuszczykiem pozniej wypije miete stokrotka 65 ja do lumpeksów chodze rzadko nie dlatego ze sie wstydze czy cos ale po prostu nie ma w nich fajnych ciuchów a nie jestem wybredna stwierdziłysmy to razem z moimi przyjaciółami ale kolezanki z ktorymi studiuje (z innych miast) czasami przyjda w jakims swietnym sweterku i jak sie okazuje kupionym w lumpeksie, w roznych sklepach rozny towar, uwazam ze takie rozwiazanie jak mówisz jest bardzo dobre jesli tylko znajdziesz tam cos ciekawego buzka:)

Stokrotka 65-Powiem Ci, ze ja do lumpeksow chodze, co prawda jak do tej pory kupowalam w nich tylko torebki, bo tylko te tak naprawde mi sie podobaly.Ale powiem Ci, że jestem z nich bardzo zadowolona i czesto zdarza mi sie, ze kolezanki pytaja gdzie je kupilam. Generalnie nie jestem uprzedzona do uzywanej odziezy pod warunkiem, ze nie jest zbyt osobista... Teraz np. pomyslalam sobie ze kupie sobie w lumpeksie jeansy rurki, bo sa modne a tam za mala kase mozesz dostac wranglery, levisy czy lee. Ogolnie fajny pomysl:)

Jak narazie powiem Wam, że mój dzień jest dość udany... jogurt z otrębami, jabłko, 200g suróweczki z białej kapusty, kilka orzeszkow ziemnych, biala kawka:) Zaraz idę na taką mega sałatkę z szyneczka... mniam:)

Znowu wpadlam zobaczyc co slychac :) Jestem juz po obiadku - makaron razowy i duszone warzywa, zaraz wychodze na aerobik. Latalam dzis po sklepach, chcialam kupic cos cieplego do ubrania, ale nic nie znalazlam..jak mi sie podobalo to stwierdzalam, ze lepiej kupic pozniej mniejszy rozmiar..szkoda, ze tez nie wpadlam na pomysl z tymi lumpeksami, przemysle to :) Humor poprawilam sobie tylko kosmetykami, kupilam tez herbatke wspomagajaca odchudzanie, jak narazie wiem tyle, ze pyszna w smaku :)

Samarkanda co to za herbatke pijesz? Pochwal sie, moze tez sie dolaczymy, skoro smaczna:)

To \"Smukla talia\" z Vitaxu. Patrzylam na sklad i wydaje sie dobry, ma inuline o ktorej troche poczytalam w necie i wydaje sie w porzadku. Podobno lepiej nie pic herbat, ktore zawieraja senes, bo rozleniwia sie jelita.

Też tak słyszałam. Że wogóle nie powinno się pić herbatek przeczyszczających. Dlatego Ja jem wciągu dnia ok 4 łyżek otrębów i nie narzekam na zaparcia. Polecam :) Tym bardziej, że one podobno \"masują\" jelita i wymiatają z nich wszystko co chętnie tam zalega :)

Witam i jako pierwsza podaje swoją wage - 54,7kg czyli 1,5 kg mniej Może jak na 10 dzień diety nie jest to dużo ale ja się cieszę. Następny tydzień będzie jeszcze lepszy. Pozdrawiam i czekam na wasze wyniki.

Ale zrobiłam błąd oczywiście 64,7 (54,7 ha ha ha marzenie)

Dzien dobry! Kurcze tak sie staralam, ale nie mam sie czym pochwalic...55.1kg:(((

Wpadlam na chwilke przed praca. Doszlo do tego, ze zaczelam jesc sniadanie przed kompem :) U mnie na wadze wciaz tyle samo, to malo motywujace...nie wiem, czy pisalam swoje dane do tabelki, takze jeszcze raz: wiek 22lata, wzrost 164, waga 59 kg, cel 53kg.

u mnie twż nic nowego:( waga nic nie pokazała mniej.................szkoda

czesc dziewczyny u mnie tez nie jest rewelacyjnie ale zawsze cos 1kg mniej, dzis na sniadanko był pomidorek ze smietana i czerwona herbata teraz kawusia i do pracy nick..........wiek......startowa waga.......wzrost......ubyło........cel pivcia..........23.............71.................167...........0...........55 dietka..........30............64..................160...........0...........60 klaaapka ......25.............60.................169...........1...........52 coooooleczka.22.............56.................165..........0,9.........52 mimka..........17..............62................157...........0...........49 Cicchitti.......20.............73................171...........0............60 Stokrotka65...36.............66................162.........1,5...........58 devilish.........21.............62................162............0...........53 blue_marine...18..............63...............167............0...........57 samarkanda...22..............59...............164............0...........53 pozwoliłam sobie wpisac nasze zmiany do tabelki reszta prosze kopiowac i dopisywac pozdrawiam:)