Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pivcia

kolejny topic ....od juztra zmieniam swoje zycie!!!ale tym razem................

Polecane posty

Cześć Dziewczyny :) Przygarniecie mnie do siebie?? :) Dzisiaj jest tak piękna pogoda, że postanowiłam wkońcu rozpocząć odchudzanie. Szukałam wcześniej topiców, ale żadne mi się nie podobały, poza tym byłam smutna, nie mogłam sie odważyć. Przez przypadek trafiłam do Was i przeczytaniu trzech stron stwierdziłam, ze jest tu naprawde miło, sympatycznie i przyłączę się do Was :) Odchudzanie, to jak walka z wiatrakami. :( Nigdy nie udało mi się schudnąć tyle ile planowałam, nie mobilizowałam sie tak bardzo, nie wiedziałam sensu, mówiłam sobie, a co tam... jestem jaka jestem i nie będę sie zmieniać. Teraz tego wszystkiego żałuję, chcę doprowadzic się do stanu używalności :P pod względem fizycznym, ale też psychicznym, bo cały czas zamartwiam się tymi zbędnymi kologramami. Obecnie siedzę już drugi tydzień w domu, bo złamałam nogę, tym samym ćwiczenia odpadają, ale póxniej zaczynam ostry trening. Babbcia co chwile podciska mi pod nos smakołyki a ja nie moge się oprzeć :o Tak bardzo chcę się zmienić!! bleu_marine.......18.......63.......167.......0.......57 Jak uz wiecie ;) mam 18 lat, jestem w klasie maturalnej, za niedługo studniówka i chciałabym dobrze wygladac :P To jest bardzo mobilizujące, poza tym źle się czuję w swojej skorze:( Mam szerokie biodra, to po mamie, duży kufer i boczki dzięki swojej głupocie;) ale mam taki sam problem jak Ty devilish... za duzą róźnice w biodrach i tali i nic na mnie nie pasuje:( W dodatku te grube uda.. wygladasz strasznie nie korzystnie :( ...od ilu ja to osób juz słyszałam :( Ale sie rozpisałam :P Ale dobrze mi to zrobiło, wyrzuciłam z siebie to co mnie trapi :) Przyjmiecie mnie?? :D Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chcę zdjęcia, ja też:P agat84@yahoo.pl Cicchitti , zaraz wyślę Tobie straszydło:D aha chciałam tylko dodać, że głupie miny na zdjęciach to moja cecha charakterystyczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaaapka
hej dziewczyny ja juz po sniadaniu -bułka z zółtym serem i po wykładzie własnie wrociłam do domu zajadam jabłuszko i zaraz mykam do pracy miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję :D Jak to miło znaleść kogoś, kogo trapia te same problemy.. co z tego, ze wirtualnie, żadnych granic :D Własnie... ograniczenie, umiar we wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie . Jak do tej pory jestem po dwoch kanapkach z pyszną szyneczką i po małej porcji sałatki kalafiorowej. Jest to mój trzeci dzień odchudzania ale powiem wam , że czuje się lżejsza - z pewnością na wadze jeszcze nie straciłam i może to tylko kwestia psychiki. W każdym bądz razie jest ok. Każda z nas prawie w tym samym czasie zaczęła się odchudzać:) więc może w przyszły piątek wskoczymy na wagi ażeby porównać nasze osiągnięcia (mam nadzieje że takowe będą) Będzie to około 10 dzień naszych diet i myślę że każda z nas powinna stracić od 1 do 2 kg.(bardzo życzę tego sobie i wam)CO O TYM SADZICIE??????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł świetny, dla każdej z Was to bedzie chwila prawdy, moment w którym zasłużyłyście na ciacho albo i nie :D A tak swoja drogą, to po tak krótkim czasie, moze zlecieć tylko kilkanaście gramów, na pocżatku to woda zawarta w organizmie a dopiero po jakimś czasie spala sie tuszcz. Jelśli nie zauwazycie żadnych zmian, to nie ma się czym martwić :) Ważne, ze lepiej sie czujecie :) A ja teraz zajadam rzodkiew i gruszkę, a na dodatek popijam to wszystko wodą :D Mam wyrzuty sumienia, bo na śnadanie zjadłam pokaźną porcję smażonej watróbki :( A na obiad szykuje się jakiś sos :o Ale muszę troche zjeść bo babcia sie obrazi :P Nie znaczy to, że zapominam o odchudzaniu. nie mam zamiaru sie głodzić, tylko zrezygnować z kilku rzeczy, przede wwszystkim ze słodyczy i ograniczyć porcje jedzenia, pilnować 18 godziny i dużo ćwiczyć. :) Byłoby pięknie to wszystko zrealizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RATUNKU . Właśnie dowiedziałam się od mężą że mamy dwudniowe zaproszenie na odwiedziny u rodziny(ale się zrymowało) a taka wizyta to zabójstwo dla diety bo i ciasto będzie i alkohol i ..... różne smakołyki. Boje się że jednak polegnę na tym polu i ulegnę. Proszę o wsparcie 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko 65... ciesz sie jak najbardziej, ze dostałas to zaproszenie :) Miło spedzisz czas, w dobrym towarzystwie, a to, ze będą tam czyhały różne pokusy to nie ważne :) Nie musisz nikomu mówić, ze się odchudzasz i nie jesz :) Kontroluj się, ale na małe ciastko możesz sobie pozwolić. Takie spotkanie, nie oznacza rzucenia się na stół. Jesteś silna kobietą, dasz rade :) Pomyśl, ze tak dużo wytrzymałas i nie mozesz w jeden wieczór wrocić do poprzednich nawyków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcia
witaj blue_marine w naszym gronie:) I witam wszystkich, niestety ja dopiero wrocilam ze szkoly i sie dopchalam do kompa:) Dzisiaj sliczne sloneczko, wiec trzeba isc na spacerek:D:d(ok. Lublina):D A jak tam pogoda u WAS?? Moj tluszczyk oklada sie głównie na brzuchu, udach i biuście. Tak niestyety, to jest. Jestem za piątkiem. U mnie to będzie akurat tydzień:)Stokrotka 65, skup się po prostu na towarzystiwe, a nie na jedzieniu, będzie dobrze. Każdy bedzie podziwial twoja silna wole i samozaparcie:) Trzeba nauczyć się odmawiać:P Mam rację???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.......wiek.....startowa waga.......wzrost......ubyło........cel pivcia.......23.................71............167............0...........55 dietka......30.................64............160............0...........60 klaaapka ...25................60............169............0...........52 coooooleczka.22.............56............165............0...........52 mimka.........17..............62............157............0...........49 Cicchitti....20................73............171............0...........60 Stokrotka65..36............66..............162...........0...........58 devilish......21...............62..............162............0..........53 blue_marine..18.............63...............167..........0...........57 pozwoliłam sobie wpisać blue_marine do naszej tabelki. Mam nadzieje że nikt nie został pominięty blue_marine i mimcia(?) dzięki za słowa otuchy. Będzie dobrze , musi być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick...........wiek.....startowa waga.......wzrost......ubyło........cel pivcia..... . ...23................71............167............0...........55 dietka..... ..30................64............160............0...........60 klaaapka .......25................60............169............0...........52 coooooleczka...22...............56............165............0...........52 mimka...........17................62............157............0...........49 Cicchitti.......20.................73............171............0...........60 Stokrotka65...36................66.............162...........0............58 devilish.........21................62.............162...........0............53 blue_marine...18................63.............167...........0............57 trochę wyrównałam naszą tabelke - nie mogę się doczekać kiedy będziemy wpisywały nasze ubywająe kilogramy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcia
nie ma za co stokrotka65 Musi być mimcia, bo na mimka ktoś ma haslo, jak to sie stalo, nie wiem:):) Bardzo ladna tabelka. Jedna rubryczka wszedzie jest taka sama :D 0!!! Ale juz niedlugo, mowie Wam dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moją dietę szlag trafił :( pokłóciłam się z chłopakiem i sie nawpieprzałam czekolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcia
devislish- nie poddawaj sie!!! porazki tez sie zdazaja, ale walcz pokaz ze umiesz ja zaczynam tez dopiero dzis- pierwszy dzien, wiec nic straconego:):) sprobuj moze juz dzis nic nie jesc jak to mozliwe, a jesli nie to jutro zjedz troche mniej;) 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaaapka
witajcie wrociłam własnie z pracy jestem głodna ale przeciez obiecałam sobie ze nie jem po 18 chyba wypije jakis soczek moze sie zapcham stokrotka 65 jestesmy z toba na pewno ci sie uda jakos przetrwac to spotkanie z rodzina a tak jak pisze bleu_marine takie spotkanie nie oznacza rzucenia sie na stół, nie musisz mówic wszystkim ze jestes na diecie nawet jak zjesz cos słodkiego to przeciez nic sie nie stanie badz dzielana:) a co do tego piątku to swietny pomysł devilish ty tez sie trzymaj jeden dzien obrzarstwa to jeszcze nie tragedia jutro tez jest dzien trzymam kciuki za nas wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczynki, ze mnie przyjełyście :) Co do mobilizacji , to już od niepamiętnych czasów staram się zmusić do konkretnej walki z kilogramami i do dnia dzisiejszego z mizernym skutkiem. W każdej z nas są niezmierzone i nieodkryte poklady sił, choc czasem je trudno znależć..dziś chyba wile zrozumiałam :) Jestem zwarta, gotowa i optymistycznie nastawiona :) Życzę Was tego samego :) Devilish- teraz staraj się nie popełniac tego samego błedu, bo sama widzisz, że Twoje sumienie \"po\" Cie trapi ;) I głowa do góry, jedna czekolada o niczym nie przesądza! Poradzisz sobie:) Ja jestem już po kolacji, zjadłam kawałek chlebka z konserwą rybną. A teraz umilam sobie czas herbatą czerwoną :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaaapka
co do herbaty czerwonej to z jakiej firmy pijecie bo ja ostatnio kupiłam taka sypana bo mojej nie było ale ta nie jest rewelacyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki!!! Wow, jestem dzis pierwsza!!! Pewnie wszystkie zajete jestescie sobotnia krzatanina, a Ja jak ten gluptasek siedze przed komputerem. Ale musze(bardzo chce) sie czyms pochwalic: ZGUBILAM SWOJ PIERWSZY KILOGRAM!!! Tak sie ciesze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DEVILISH- nastepnym razem jak dopadnie Cie głód na czekoladkę, lub zmusi do tego sytuacja, nie załamuj się i nie obwiniaj, tylko \"za karę\" zmuś się do jakiejś formy aktywności. Nie będziesz miała wyrzutów sumienia, a i twoje ciałko będzie zdrowsze (i jędrniejsze:) ) Każda z Nas ma na sumieniu takie grzeszki, więc się nie dołuj. A tak poza tym, to twój chłopak wie, że próbujesz się odchudzać??? STOKROTKA 65-rozumiem idealnie twoje obawy. Ja też nie lubię zlotów rodzinnych jak staram się ograniczyć jedzenie. Mam słabą wolę, nie umiem się oprzeć tym wszytkim pysznościom. Ale jak już mi się uda, to mam taaaaaaką satysfakcję, jestem z siebie taaaaak dumna, że hoho... Dasz radę!!! Ja w Ciebie wierzę! A poza tym, chyba będzie tam ta, której chcesz POKAZAĆ, to Jej pokaż... A co?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja od samego rana byłam na egzaminie;) a teraz konsumuje jabłuszko:) wczoraj w ramach rekompensaty za obżarstwo był dłuuuuuugi spacerek;) dziś chyba wybiorę się na rolki, szkoda tylko ze nie potrafię jeździć:D ale może przez ciągłe podnoszenie sie stracę więcej kalorii:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaaapka
czesc coooooleczka GRATULUJE 1 kg a ile radosci oby tak dalej, na sniadanko zjadłam tylko danio potem wypiłam kawe i posprzatałam cała chałupe teraz troche relaksu po południu bedzie spacerek i oczywiscie skakanie na skakance buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam goraco :) Wczoraj dowiedziałam się o pewnych sensacjach w szkole i dziś z samego rana wstałam, by szybciutko nadrobić zaległości w lekcjach, nie miałam nawet czasu zjeść, z czego bardzo sie cieszę :D Przed chwilką zszamałam miseczke malin i jedną mala gruszke :) Pyszności... W przyszłym tygodniu wracam juz do szkoły. Nie jestem z tego zadowolona ale jest jeden plus... bede miała mniej czasu na myślenie o słydyczach i jedzeniu :) Bardzo się cieszę, ze znikają wam pierwsze zbedne kilogramy :) Od czegoś przeciez trzeba zacząć :) Jak ja dawno na rolkach nie jeździłam :( a po kontuzji, to watpie czy będe zdolna nawet biegac, musi minać troche czasu... :( Co do herbaty czerwonej, ja piję z jakiejś chińskiej firmy - taka dostałam w aptece. Właśnie mi się skończyła, więc jaką polecacie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcia
no wszystkich pocieszałam i sama się poddałam :( a co jesli ja nie umiem byc silna i sobie nie poradze:(:(. Kiedy w koncu uda mi sie zgubic chociaz ten kilogram:(:( Smutno mi:( W ciagu dnia nie jest tak ciezko, ale wieczorem jak sobie siedze sama w domu, to juz mi jest wszystko jedno i tym samym koniec z dieta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze sa wieczory .... ja tak jakos mam juz ze zawsze wieczorami lapie smuty ( nie wazne czy sie odchudzam czy nie) wiec jak sie caly dzien odchudzam a potem wieczorem w czasie podwyzszonej depresji dopada mnie głód to nie ma mocnych ;) Na szczescie na razie sie trzymama przy diecie ale tez tak mam ... wieczory sa okropne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcia
no więc widzę Natalka, że nie jestem sama=/. Z tym się zgodzę, że czy się odchudzam, czy nie to wieczorem łapię załamkę, więc lepiej nie poprawiać sobie nastroju jedzeniem, bo to nie pomaga, może na chwilkę, a pożniej jest to samo. Z nałogami trzeba walczyć. Piękna pogoda w Lubelskim, a ja nie mogę wyjśc, bo zaraz zasiadam do nauki:(:( Tak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×