Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba baba

waze ok 140 kg i nie radze sobie z soba

Polecane posty

No tak, dzis moja kolej na \'Dzien Dziecka\' dzien odpuszczenia sobie grzechów. Nie przyznam sie co mi dzis wpadlo na sniedanko bo byscie mnie szybko wywalily z topiku o odchudzaniu :-O Ale to tylko mam nadzieje chwilowe, popoludniowe zalamanie wiary i sily ;-) Wczoraj byl mily wieczór w towarzystwie osobistego malzonka. Jak ja go szalenie kocham ! ❤️ ❤️ ❤️ I dla niego chcialabym zmniejszyc swoje obwody. Dla siebie zreszta równiez. babo co co wagi to moze któras z kolezanek ma? Moglabys raz na miesiac u niej sie zwazyc. Albo rzeczywiscie jak pisze lady_in_red zafunduj sobie wlasna. Ja tez nie mam wagi w domu tylko w pracy. Takze 1 listopada stajemy na wage!! Wszystkie! I podajemy wymiar ponetnych bioderek i smuklej talii :-D luli laj Ty to masz \'powera\' od samego rana! Domyslam sie ze przy malym dziecku nie mozna inaczej.. Ile miesiecy ma Twój synek? Buzka. Trzymajcie sie Wszystkie dzielnie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie przerzucam na montignaca. jakis latwieszy mi sie wydaje. i nie trzeba zbytnio modyfikowac jadlospisu. w kazdym razie jest tam sporo rzeczy ktore lubie. wiem, moze jakos przezyje bez ulubionych bananow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po przeanalizowaniu etapu I doszlam do wniosku ze spróbuje od jutra. Juz sobie nawet ulozylam jadlospis :-) Nie pasuje mi tylko ze jablek nie mozna i marchewki. Jak ja wytrwam 2 tygodnie bez jablek?? Zobaczymy. Póki co zamierzam w to wejsc, jak bedzie sie okaze Musze cos wymyslec bo samo \'mniej \'jesc\' okazuje sie nie skuteczne. Tygodnie mijaja, gadam ciagle o odchudzaniu a nie chudne. Trzeba podjac zdecydowane kroki Co u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red ja o montignacu nic nie wiem, slyszalam tylko ze skuteczny moze tez sobie poczytam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Montignac to ten od indeksu glikemicznego..juz skojarzylam Za skomplikowane i czasochlonne jak dla mnie te tabelki (chyba ze ktos ma to w glowie). Jednak decyduje sie na SB Myslalam tez o Weight Watchers, ale to moze pózniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze baby o widze ze ladnie sobie dzis beze mnie gadacie:)) od rana bylam w pracy wlasnie co weszlam i szamam kolacyjke no dzis z kaloriami pofolgowalam :)) na sniadanie pol kostki twarogu z papryka i pomidorem i 2 kr chrupkiego pieczywa teraz to samo + 2 plasterki szynki z indyka i zamiast chrupkiego 3 kawalki zytniego i to koniec na dzisiaj no moze pozniej zjem maly jogurt jakbym zglodniala w pracy dzis 1 raz siedzialam na okienku kasowym grrr nawet mi sie podobalo i wyszlam na zero naczelniczka nawet mnie pochwalila i stwierdzila ze jestem kumata a listonosz przyniosl mi woreczek orzechow zebym miala co chrupac w chwilach przerwy - oddalam je mamie :) w domu dalej wojna no ale coz nie pierwsza i nie ostatnia trzeba ja przetrwac buziaczki dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popijam herbatke :P karola, co to za wojna w domu? ja tez sie kiedys z rodzicami klocilam ale finalnie nauczylam sie mowic to co oni chca uslyszec i robic swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam. jakos niechcacy wyslalam posta wczesniej. obzarlam sie do nieprzytomnosci. jajecznica i kalafior. za moment eksploduje. ratunku. karola, moze sprobuj jesc ten chlebek wasa na snaidanie tylko. jak jak radzi montignac. nie bedde cie namawiac. ale moze akurat sie uda. south beach tez jest chyba dobra ale niestety troche droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm sama nie wiem jakos nie przemawia domnie bez owocow?!!! ja uwielbiam owoce serki mleka twarogi a poza tym 10 ide na gig impreze i wiem ze bede pila alkohol i to pewnie w niemalej ilosci wiec narazie to chyba nie ma sensu:P zobacze czy sa jakiekolwiek skutki na 1000-1200 jezeli nie bedzie to wtedy moze sie skusze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red czemu uwazasz ze dieta SB jest droga? Nie doczytalam sie niczego co by o tym swiadczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge nie jesc wieczorem chleba ale jak wrocilam dopiero co z pracy a od sniadania nic nie jadlam bo nie mialam kiedy to zjadlam chleb bo bylam strasznie glodna a w domu tradycyjnie o moje jedzenie troche pofolgowalam i zaczeli mi robic jazdy ze juz po odchudzaniu ze kupia mi cala swinie zebym zjadla mowilam ze chce kupic rowerek to stwierdzili ze lepiej bym kupila im lekarstwa a nie rowerki od tego mam nogi i mam sobie spacerowac itp itd no ale coz takich mam rodzicow co kolwiek robie zawsze zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na co twoi rodzice sa chorzy? pozatym pracujesz. wrocilas z za granicy wiec chyba masz jakies oszczednosci. rowerek to nie majatek. mysle, ze nie wiecej niz 300 zeta w jakims hipermarkecie. w koncu chyba nie potrzebujesz jakies specjalnego sprzetu, zwykly rowerek z licznikiem kilometrow i predkosci. widzialam takie nawet poniezej 200 zlotych. a jak poszukasz w komisach to nawet za 100 mozesz znalezc. a rodzicom zaproponuj diete zamiast lekartsw. u mnie w rodzinie kazdy choruje na nadcisnienie ale nikt nie ma zamiaru stosowac diety i sie ruszac. wola brac tabletki. ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruba babo rodziny sie nie wybiera, czasem chcialoby sie dodac- niestety. Szkoda ze tak Ci podcinaja skrzydla, moze maja powody a moze poprostu za malo w Ciebie wierza... Ale Ty im udowadnisz juz niedlugo ze sie myla!!! Prawda?? A na rowerek mysle ze sobie zasluzylas, spróbuj ich przekonac ze to Ci pomoze shudnac, ze naprawde bardzo tego chcesz. I ze liczysz na nich, na ich pomoc i wsparcie. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jakie efekty i czy wogole sa bo nie mam wagi ale w przyszlym tyg cos wymysle i gdzies sie zwaze jak nic nie schudlam to sie powiesze na flaku po salcesonie :P a co do rowerka to moze za jakis czas im przejdzie narazie dam sobie spokoj zobaczymy co bedzie dalej a jak sie wkur... to sie wyprowadze wroce zagranice i znowu beda dzwonic codziennie i plakac jak bardzo tesknia i ze mam wracac :)) kocham ich ale mecza i to na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczni rodzice
UCIEKAJ JAK NAJDALEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszedl máz. Przyniósl wino i zelki :-D Uwielbiam zelki .. A skoro i tak mam dzis \'dzien dziecka\'.... Milego wieczorku Drogie Panie ! 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to jest o wiele za duzo wymagac od faceta, zeby powiedzial czasem jakis komplement? on mowi, ze mnie kocha i powinno mi starczyc za wszytko. bo przeciez nie licza sie slowa a czyny. no ale co innego robic w zwiazku na odleglosc. usycham tuuu ... i mam ochote na wielgachana czkolade. ratuunku. karola - z rodzicami moze faktycznie narazie odpusc i poczekaj na jakies wieksze efekty. poza tym teraz waga powinna leciec w dol nawet bez cwiczen. a jak rodzice zobacza efekty to moze i nie beda protestowali przeciw rowerkowi. nie wiem czy to dobry pomysl, ale moze sprobuj zbudowac troche masy miesniowej na plecach. wiem jak brzmi. ale odciazy kregoslup. kup dwie hantelki 2 kilo, albo dwie butelki wody i hop siup cwicz codziennie z tym. powinno ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm hantle nawet mam i ostatnio sie nimi bawilam do tego stopnia ze w pracy nie mialam sily przybic pieczatki bo mi odskakiwala tak mnie miesnie bolaly :)) wiesz przy twojej wadze to widac kilo czy dwa u mnie moze po 10 cos bedzie widac :) ale dam rade a od czekolady wara bo ja zjem dwie :))) na cos mam ochote i nie wiem na co nie lubie takiego stanu blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze w gruba babe
gruba babo :) od kilku dni czytuje twoje posty i mysle o tobie w ciagu dnia jak sobie radzisz:) jak tato lubi ci robic sniadania do lozka to powiedz, ze chcesz polowe porcji, z rodzicami trzeba porozmawiac bo ciebie udusza ta pepowina. wiem ze nie chcesz ich zranic, ale oni ciebie tymi obiadkami rania.... wiec bron sie !!! jestes kawal doroslej baby, pracujesz, wiec najwyzszy czas zaczac emocjonalna samodzielnosc, bo sie zajedziesz :) a jak nie wiesz na co masz ochote to na pewno masz ochote na spacer i szklanke wody :) apropos wody - pisalas, ze chce ci sie pic - uruchomienie rezerw tluszczu i spalanie tluszczu wymaga uzycia czaseczek H2O - dlatego pij bardzo duzo wody !!!! nie jakis tam sokow czy herbat albo kawy!!! i kup sobie rower - ja kupilam i jazda na rowerze jest dla mnie najprzyjeniejsza czescia dnia, na ktora gdy pracuje z utesknieniem czekam POWODZENIA !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja bym chciala, zeby mi ktos sniadanie do lozka zrobil. taki tatus to skarb. a czekolady choc strasznie mi sie chce to jednak nie posiadam jej w domu. po przejrzeniu wszytkich szafek ze zgroza stiwerdzam, ze jedyna slodka rzecz to cukier w cukiernicy. i dzem ale nie lubie dzemow, pozatym jest w piwnicy. boziu ratuj. a to wszytko przez facetow. ja wiem czemu kobiety tyja. bo faceci za malo slodkich slowek mowia. wiec trzena sobie dostarczac cukru z czekolada i innymi lakociami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrr.... :O Te kłotnie z rodzinką to jakaś zaraza!! Ja wczoraj pokłóciłam się z siostrą. Zadzwoniła do mnie wściekła na kogoś z pracy i tak od słowa do słowa zaczęła wyżywać się na mnie. A, że ja (z natury bardzo spokojny człowiek) mam pierwsze dni okresu i nastrój bardzoooo bojowy to nie pozostałam jej dłużna... :O No a dzisiaj poszłam na noże z mężem. Właściwie zaczęło się wczoraj. Przyłapałam go na kłamstwie... :O To szczegół, że skłamał o głupstwo ale kłamstwo jest kłamstwem... I mu nawrzucałam! Poszliśmy spać już delikatnie pokłóceni... Małemu wyrzynają się zęby i zbudził się o 4.00 rano z płaczem i nie chciał ponownie zasnąć. Mamy z mężem układ, że wstaję do dziecka w nocy a On rano, żebym mogła trochę odespać... ale dzisiaj mu się coś w łepetynie poprzestawiało i zaczął narzekać (o 4.00 rano!!!), że On taki biedny, niewyspany, że ja go wykorzystuję z tym rannym wstawaniem, że specjalnie nie chcę dziecka zalulać spowrotem bo to On ma wstawać a nie ja i żeby to chodziło o mnie to bym raz dwa Małego znów spac położyła itp. Ja tego słuchałam 15 min po czym wkurwiłam się na maxa i powiedziałam, żeby sobie zgnił w tym łózku, że sama wstanę, zeby tylko nie musieć słuchać jego gderania... i się zaczęła jazda... No i ostatecznie On śpi... a ja z Małym siedzimy i piszemy do Was (tzn Mały juz przewiniety, przebrany, nakarmiony i ogląda teraz VIVE). Praktycznie całą noc nie spałam bo mnie brzuch bolał od okresu a jakby tego było mało to ok 2.00 rozbolało mnie gardło. :( A wczoraj jeszcze takie pierdoły gadał, że On wstanie rano, nakarmi dziecko, przewinie i ubierze i zabierze go na spacer, żebym mogła spokojnie pospać... taaaa.. jasneee. :O Jestem taka zła, że zafunduję mu kilka cichych dni. 😡 Ile kcal ma tabletka do ssania od bólu gardła... bo jest dopiero 5.50 a ja zeżarłam już 4 tabsy??? Gardło mnie boli, że hej!!! :O Eulalia. Mały ma prawie 9 miesięcy. P.S. Żeby tego wszystkiego było mało poszły jakieś uszczelki w samochodzie i od tego rozwaliło chłodnicę... :O Naprawa bedzie kosztować 1700zł. Tylko iść i się powiesić. A buuuuu... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luli.... szukaj samych pozytywów, w otaczającej Cię rzeczywistości!!!! tak to jest z facetami.... ja jestem z takim fraglesem od 20 lat, to nabrałam pewnego doswiadczenia.. tzw związkowego, no i przez te lata nabrałam dystansu do pewnych spraw...... nie kłocę się z nim bo po co??? ja jestem osobą wesołą radosną, a on ponurak, zawsze niezadowolony... taki smutas, ja potrafię w jakiś tylko mi znany sposób nad tym zapanować i jakoś to idzie, tak naprawdę to nie pasujemy do siebie wcale... ja jestem rak a on blizniak- to bardzo trudny układ!!! bardzo, ja jestem motorem naszego zwiazku, zdaję sobie z tego sprawę.... czasami mam chwilę zwątpienia, ale mijają.... żyje się dalej!!!!! nasz dorosły syn ma już swoje sprawy!!! a my jesteśmy zdani na siebie, wychodzimy razem z domu, w piatek balowaliśmy!!! mamy już plany na ten weekend, czasami jestem wkurwiona wtedy zamykam się w moim pokoju, słucham muzyki... czytam,,, minie mi i jest oki!!! też miałam wczoraj ciężki dzień,,, jakaś dziwna rozmowa z siostrą moją, nie dałam się wciągnąć w ostrą wymianę słów.... poczekam aż jej minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze laseczki widze ze zapoczatkowalam burze rodzinne :( po co sie klocic to nie ma sensu dlatego od dzis niech gadaja co chca a u mnie bedzie milczenie owiec - jestem baranem zodiakalnym :) dzis mam wolne i boje sie zeby znowu nie popasc w jedzenie ale musze jakos przetrwac za chwile ide do kumpla na kawe pozniej na spacer a potem zobacze wierze w gruba babe dzieki za wiare postaram sie nie zawiezc luli laj bez przesady a niech te tabletki maja nawet i 1000 kalorii wazniejsze jest zdrowie a maluszka ukochaj ode mnie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bez burz chwilowo. ale i tak mniej moj facet denerwuje. bo kurde inne dziewczyny caly czas slysza jakaies mile slowka a moj mowi, ze on woli robic niz mowic. a ja usycham :( zezarlam banana i kalafiora na sniadanie. pieknie bardzo. do tego wiecej niz chcialam. pogoda jest brzydka a musze na poczte. ide sie zafoliowac narazie. umieram bez czkolady. chyba sobie zrobie dzien dziecka i zjem troche. dziewczynki. z facetami nie ma sie co klocic. mam troch doswiadczenia i jedno co wiem to to, ze ciche dni nic nie daja. ja czasem sie obrazam na pol godzinki, tak dla zasady chociaz wcale zla nie jestem. a potem i tak sa problemy. ehhh faceci naprawde maja male rozumki i bez mioodku daleko nie pojada :P wiem ze to topik o dietach ale slyszalyscie o tej 14nastolatce, ktora sie powiesila bo koledzy ja rozebrali na srodku klasy? szok doslownie. mam niby te 23 lata dopiero (ok, za miesiac i 1 dzien - jestem strzelcem) ale jak chodzilam do szkoly to nie bylo takich numerow. nauczyciel mial szacunek i uzcniowie szanowali nauczycieli. nie zdarzalo sie zeby ktos specjalnie skakal a ni wywijal takie numery. szok szok szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie warto robić burz!!! nie warto!!!! trzeba mysleć pozytywnie... a to bardzo pomaga w życiu... ja staram się tego przestrzegać!!! z facetami to jak z dziećmi??? no mój facet już wiekowy, pobraliśmy sie to ja miałam 23 lata a on 29... wtedy było fajnie... tak poleciało prawie 20 latmmmhh rocznicę ślubu mamy 14 lutego 2007... cała rodzina upomina się o imprezę... bo ja co roku urzadzam wielkie imprezy, no na wielu gosci.... bardzo lubie podejmować gości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×