Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba baba

waze ok 140 kg i nie radze sobie z soba

Polecane posty

kurde, czytam te historie o tesciowych i sobie mysle \"strach sie bac\". ale czasem tak jest, ze tesciowa zazdrosna o synusia i dupa. sama nie ma i komus nie da. nic nie poradzisz. ale z drugiej strony to jednak fajnie, ze placa za szkole. moze lepiej jakos sie przemeczyc. maz skonczy i moze bedzie mial szanse na lepsza robote. a co studiuje tak w ogole? ja kwitne pieknie przed tv. odechialolo mi sie odchudzania przez ta pogode i zadlam tabliczke czekolady, dwa cieple lody, banana, kanapke z pasztetem i zupke z torebki. za moment exploduje. co za dzien. naprawde. odpuszczam sobie diety do konca tygodnia. obzeram sie do nieprzytomnosci. i modle sie, zebym nie przytyla wiecej niz 2 kilo. to tyle. zagryzam ptasim mleczkiem. zabierzcie to odemnie prosze bo zaraz pochlone cale pudelko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie na groby pojechalyscie skoro Was dzis nie ma... Ja bym chciala ale nie mam mozliwosci... Zapalimy wieczorem z mezem swieczke w domu, za jego rodziców, naszych dziadków i wszystkich których zabral los.. A mnie boli gardlo. Dzis rano juz chcialam brac wolne bo ledwo wstalam i mialaml stan podgoraczkowy ale jakos sie przelamalam i poszlam. Byle by sie to tylko nie skonczylo angina ropna bo nie mam zadnego antybiotyku a bez tego sie nie obejdzie... luli ludzie sa róznie. Jedni swoim dzieciom oddali by wszystko (jak Twoi rodzice) a inni sie nie przejmuja, na zasadzie- jestes dorosly to radz sobie sam. Twojemu mezowi musi byc przykro ze nie ma wsparcia w rodzonej matce..Dobrze ze przynajmniej ma super tesciów. I Ciebie :-) Dzis byl dzien wazenia. Waga wreszcie drgnela... tylko w niewlasciwa strone 😠 Porazka. 81,6!! Prawie kilogram wiecej niz bylo. Prosze podawac wymiary bo robie tabelke: Nick.........wzrost......waga poczatkowa......waga obecna... ubytek eulalia........173..........80,6........................81,6..............0...... gruba baba...............136,7......................132,4...........4,3 kg... lady_in_red.. 169........73...................................................... luli laj............................................................................... dodzia..............................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpisalam w tabelke tyle ile wiedzialam... Podawajcie reszte danych albo wpisujcie same... I podajcie sugestie co jeszzce mozemy w tabelce zamiescic, wymiary bioderek np?? Jak którejs z Was wymiary sie zmienia i bedzie sie chciala pochwalic to moze zmienic tabelke. Nastepne \'obowiazkowe\' wazenie 1 grudnia. Do tego czasu mozemy byc nawet o 4 kilo lzejsze! Oby sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick.........wzrost......waga poczatkowa......waga obecna... ubytek eulalia........173..........80,6........................81,6..............0...... gruba baba...............136,7......................132,4...........4,3 kg... lady_in_red.. 169........73...................................................... luli laj..........158 cm....95 kg..................... 85 kg............10 kg... dodzia.............................................................................. Jak widzice ze mnie taki kurdupel... a wziawszy pod uwagę wagę to prawie kwadratowa jestem. ;) :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waga aktualna 66,5. startowalam z 79 jednak :d ej i nie jestes taki znowu kurdupel. chociaz ja sama tez chcialabym byc wyzsza. wszytkie ubrania szyja na chude tyczki. chyba na 180 . a moze ja nogi za krotkie mam :/ nie wiem. ale zawsze skaracam conamniej z 5 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick.........wzrost......waga poczatk......waga obecna... ubytek eulalia........173 cm..........80,6kg................81,6 kg.........0. gruba baba...............136,7 kg................132,4 kg.........4,3 kg. lady_in_red.. 169 cm.......79 kg.................66,5 kg.........12,5 kg luli laj..........158 cm .........95 kg.................85 kg..........10 kg. dodzia..............................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam odchudzaczki jestem już z Wami!!!!!! potem poczytam wcześniejsze posty..... hehehe. moje dane to 164 cm.... 110,8.......było w styczniu.... jest 90,5 dziś... ale daleka droga jeszcze!!!! hehehe potem wpadnę tutaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick.........wzrost......waga poczatk......waga obecna... ubytek eulalia........173 cm..........80,6kg................81,6 kg.........0. gruba baba...............136,7 kg................132,4 kg.........4,3 kg. lady_in_red.. 169 cm.......79 kg.................66,5 kg.........12,5 kg luli laj..........158 cm .........95 kg.................85 kg..........10 kg. dodzia.........164 cm..........110,8 kg............90,5 kg.......20,3 kg. dodzia zgubilas 20 kilo!!! ladnie Ja nadal walcze z chorym gardlem. Wczoraj przespalam prawie cale popoludnie. Dobrze ze juz blisko weekend. U nas zrobilo sie bardzo zimno. Dzis rano byl 1\'C. Brrr. Wyciagnelam juz kurtke zimowa i rekawiczki Gotuje zupke ogórkowa na obiad i jem mandarynki, w celu uodpornienia (chociaz moze troche na to za pózno..) Co U was??? Malo nas tu ostatnio :-( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia - jak ci zazdroszcze tego wzrostu. niby tylko 4 cm ale tak fajnie byc trcoeh wyzszym. niby ja tez nie z metra cieta, ale czuje sie kurduplasto. odechicalo mi sie diety. dzisiaj zjadlam 4 malutkie paczki i zupke z proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam...witam....jestem se już!!!! najbardziej lubię piątki !!!! hehehe jak laski z odchudzaniem i mnie jako tako !!!! codziennie gimnastyka tak ok 40-50 min, rozpoczełam ćwiczenia z hantlami. ale się trochę przetrenowałam bo zaczęłam 4 kg, mam zakwasy... e ale to przejdzie, wczoraj już były po 2 kg i dziś już lepiej, chociaz wszystko boli!!!! jutro będzie lepiej!!!! lady co Ty marudzisz ze swoim wzrostem....nie wiesz że małe jest piękne!!!??? nie dołuj sie tą kurdupluwastością - please!!! no powiem Wam w tajemnicy iż jutro poddaję się różnym zabiegom kosmetycznym co by swoją mordeczkę przygotować do zimy, czyszczenie + maski a w przyszłym tygodniu będę miała zamykane naczynka na twarzy, potem fryzjer i nowy kolor, no i nowe pazury...... będę jak dzidzia piernik po renowacji????? no ale jak przemiana to przemiana!!! ty ja a co u Was ciekawego wydarzyło się???? pisać!!! pisac!!!! Luli jak maluszek???? nadałaś mu bardzo ładne imię!!!! humor mi dziś dopisuje i to bardzo!!!! no i mam dziś dzień na pisanie!!!! a WY???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam nie bylo mnie w domku przez caly czas teraz nadrobilam czytanie oj cos ostatnio to moje odchudzanie kuleje jeden dzien sie trzymam a na 2 podjadam nie wiem czemu tak jest mimo iz nie chce jesc moj maly głód mowi zjedz mnie nic sie nie stanie i oczywiscie ulegam a wczoraj to przegielam nie dosc ze wypilam 2 piwa to jeszcze zjadlam 2 kawalki bialego chleba z maslem i grubo z salami co prawda z indyka ale salami to salami poznmiej mialam wyrzuty sumienia i zagryzlam je 4 michalkami dzis niby jakos sie trzymam ale wieczorem co bedzie nie wiem a tu co takie pustki ja rozumiem jesien ciemno zimno ale od klawiaturki paluchy nie odmarzaja pisac babki wzrost 170 mozna dopisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cie gruba babo, moze twoje problemy bazuja na tym ze za duzo sobie zabraniasz, ze w dobre dni zakazujesz sobie wszystkiego co ci bardzo smakuje bo ma to moze troche wiecej kalorii niz bys chciala. Dlatego na drugi dzien twoj organizm nadrabia zaleglosci. Pomysl nad tym i wplanuj twoje ulubione w codzienny jadlospis. Wtedy zadowolisz sie mniejszymi ilosciami. Powodzenia i nie zalamuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i racja ale ja ostatnio moglabym jesc i jesc bez konca podejrzewam ze gdybym kupila kg cukierkow albo czegos innego to bym to zjadla a do tego nabralam apetytu na piwo nie wiem czy to jakis kryzys czy co chce sie odchudzac ale jedzenie jest silniejsze nie umiem sobie poradzic zjem cos a pozniej z wyrzutow sumienia zjem jeszcze wiecej to jest bezsensu bledne kolo z ktorego nie umiem wyjsc ale sie staram pomozcie help!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurdem karola !! nie odpuszczaj. musisz byc silna. wiem wiem, sranie w banie, mi odechcialo sie odchudzania. chodze i zre wszytko co najgorsze. zlopie piwsko litrami, jem chrupki serowe (uzaleznienie jakies czy co?). slodycze w kazdej ilosci. szczelsiwe nie tyje ale nie wiem jak dlugo pociagne. jeszcze chwila a pojde cos wszmam w sorku nocy. jest jeszcze troche kalafiora z kolacji naszczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tery
Nie martw się tym możesz schudnąć mój M ważył 134kg w pół roku schudł 32kg na diecie montignac, gorąco Ci polecam nie chodzisz głodna a chudniesz najlepiej kup książkę "Jeść aby chudnąć "M Montignaca efekt murowany ja też schudłam 22kg a jakie samopoczucie Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Ja się melduję ale odrazu na wstepie zaznaczam, że przez kilka dni mnie nie będzie bo posadziło wiatraczek w komputerze i oddaliśmy złom do naprawy. :) Teraz korzystam z okazji, że podrzuciłam Młodego mamie bo zaskoczyła nas zima i muszę mu pilnie kupić kombinezon zimowy a nie chcę go ciągać ze sobą bo ma na sobie tylko kombinezon jesienny i jeszcze mu do końca katar nie przeszedł. Takze zaraz zmykam na rynek bo w niedzielę to wszytko inne pozamykane. :O Tak to jest jak sie czeka do ostatniej chwili... :O Jak już wspomniałam u nas zimowo, że hej. Biało wszędzie, na ulicach kołdry śniegu leżą a z nieba tak sypie, ze świata nie widać... I pada tak jak lubie. Nie zacina tylko takie duże płatki śniegu wirują w powietrzu. :) Mały był w szoku i non stop język wystawał. :) To taka jego pierwsza prawdziwa i świadoma zima... bo poprzedniej nie pamięta mimo, że to lutowe dziecko. :) Normalnie rano jak odsłoniła zasłony to miałam takie retrospekcje z poprzedniego roku jak w takie zaspy wracalismy ze szpitala z taka małą myszą 3 dniową... silnie przerażeni czy podołamy i bedziemy potrafili się dzieckiem zająć... pamiętam jak wchodzilismy na 4 piętro ponad 15 minut bo tak mnie szew po cesarce bolał... a Mały wszytko przespał zawiniety w milion koców jak larwa w kokon. Zbudził się z wiskiem jak tylko przekroczyliśmy próg mieszkania bo mu się przypomniało, że jest głodny. Jeny jak sobie to przypomne to mnie śmiech dziki ogarnia... teraz to ja stray wyjadacz jestem i już wszytko mogę przy nim robić z zamknietymi oczyma... ale wtedy... mały się w łózczku ruszył czy sapnął przez sen a my juz nad nim wisielismy patrzeć co się dzieje. Noramlnie komedia. :D :D :D Trzeba będzie Antusiowi sanki sprezentować. :) Rozglądałam się wstępnie i samo badziewie bez oparć... a jak już na oparcie to tak liche, że bym się bała go tam wsadzić. Same zobaczcie... Przecież On mi stąd wypadnie. :( http://www.allegro.pl/item139476773_sanki_z_podnozkami_polski_producent_promocja_.html http://www.allegro.pl/item139035059_sanki_drewniane_z_oparciem_.html Widziałam na Allegro takie fajne ręcznie robione sanki góraskie... akurat dla takiego 9 miesięcznego dziecka... ale koleś sobie za nie zaspiewał 350 zł na kup teraz. Szok!!! http://www.allegro.pl/item138328429_rzezbione_sanki_goralskie_.html Zeby mój tato był w Polsce to by mi jeszcze ładniejsze zrobił bo to straszny zdolniacha jest... nawet nam łóżko zrobił jak poprosilismy. :) no ale go nie ma i nie ma co mysleć. :O Co do diety to mało mam do napisania. Pogodziłam się z MM bo tylko na tej diecie nie mam problemów z podjadaniem. Różne rzeczy do mnie nie śpiewają i nie mam napadów wilczego głodu ani zachcianek. Narazie mam wrazenie jakbym się pasła i tyła i tyła i tyła... bo po 1000 kcal to na Montim naprawdę ma się wrażenie obżarstwa i pernamentnego przejedzenia choćby naprawdę mało się jadło... no i mam małego moralniaka, że się tak obżeram... choć to też dieta. :O Tosio zasmakował w biszkoptach i od kilku dni wcina je jak małpa kit. Nic tylko biszkopty by jadł... a świni przy tym, że matko i córko!!! Wieczorem znajduje kawałki pokruszonych biszkoptów dosłownie wszędzie... a przy kapieli to nawet miedzy paluszkami stóp znajduję to cholerstwo... oczywiście u niego a nie u siebie. :) Wychodzą mu chyba w końcu górne jedynki bo tak dał na jazzu w nocy, że szok. Siedziałm z nim 3 godziny a On płakał, płakał i płakał. Żele przeciwbólowe z lodówy pomagały na 10-15 min i znów się zaczynała jazda. W końcu dostał czopek uspokajający i dawkę Panadolu przeciwbólowo i zasnął z nami w łóżku (choć staramy się tego unikać)... śmiesznie bo łóżko mamy wielkie... 210 cm szerokości... no i jak wisiałam na jednej krawędzi... mąż na drugiej a Mały na srodku rozwalony w poprzek... jak sołtys. :D :D :D Ale zasnął!!! Ja też padam jak tylko przestał płakać... nawet nie słyszłam jak go mąż przeniósł do łóżeczka nad ranem. :) Dobra kończę bo mi wszytkie kombinezony wykupią. :D Odezwę się za kilka dni. Obiecuję. Trzymajcie się kochane cieplutko!!! Będę za Wami tesknić... bo czasem nawet jak nie miałam nic do napisania to lubiłam Was poczytać a tu przez kilka dni nawet do Was nie będę miała jak zajrzeć. :O Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, dziś sobota. :O Własnie mi to mama uświadomiła. Lecę więc do sklepów dzidziowych zamist na rynek. Jupi!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no. zima nas pieknie zaskoczyla. wstaje rano i oczy mam jak piec zlotych. pieknie siezek nam pada :D oczywiscie tez mni ta zima zaskoczyla, musze kupic swetr cieply albo jakis polar bo na politechnice oszczedzaja na ogrzewaniu i pizdzi jak w kostnicy. dobrze ze okna powymieniali bo jak zaczynalam studia to byly takie stare, ze czasem snieg do srodka padal i spod parapetow wialo. dzisiaj startuje z montim i mam nadzieje, ze mi sie uda. jak narazie jestem po sniadaniu i musze powiedziec, ze calkiem calkiem. dziwnie troche tak jesc. pozatym jak ja mam jesc warzywa do sniadania skoro na sniadanie wciagam miske platkow owsianych z meralmi, sliwkami i mlekiem. warzywa nijak mi nie pasuja. no ale dzisiaj na sniadanie byl kalafior i salatka. plus kawunia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lili laj. te zabki to chyba straszna sprawa co? ja sobie nie zdawalam z tego sprawy dopoki mi zeby madrasci nie zaczely rosnac. myslalam, ze umre i tez stosowalam zele z lodowki. a takze ... lody wodne w takich plastkiwoych rurkach. moze sporbuj dac swojemu synkowi, na pewno sie ucieszy a taki lod naprawde pomaga. zwykle mleczne nie sa dobre, ale wlasnie te wodne najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!! Ja juz wyleczona. Wczoraj wzielam dzien wolny i spalam w cieplutkim lózeczku do 12. Wygrzalam sie, nalykalam leków i pomoglo. Osniezony Bialystok!! Potrafie sobie wyobrazic ten piekny widok :-) U mnie zimno ale slonecznie i sniegu nie zobacze zapewne przez cala zime :-O A szkoda bo lubei jak pada. Zwlaszcza taki puszysty, i wszystko wokól robi sie czyste i biale.... luli czytam co piszesz o swoim synku i marze o wlasnym malenstwie.. Jeszcze troszke cierpliwosci.. Przepraszam ze pytam- cesarke mialas na zyczenie czy byly komplikacje? Moja znajoma rodzi wlasnie juz 3 czy 4 dzien. Ciagle o niej mysle... Ile sie biedna wycierpi. U mnie z dieta tez ostatnio na bakier :-O Moze to przez to zimno takie mamy zalamania. Niemniej Karolinko- bierzemy sie znów w garsc. Lady_in_red juz zaczela Montagnaca, luli laj ciagle na nim polega. Ja tez bym tej diety sprobowala tylko ciagle nie mam czasu poczytac. Moze zaraz sie zmobilizuje... gruba babo- nie zalamuj sie . Kazdy ma gorsze momenty ale spójrz na swoja stopke, na swoje rezultaty. Nie zmarnuj tego. Postaraj sie zeby bylo jeszcze lepiej ! Ja wiem ze zima nie pomaga w odchudzaniu. Na spacery za zimno, dni dlugie i czlowiek siedzi w domu i z nudów je, i je... Ale bedzie wiosna!!! Za kilka miesiecy!! Przywitajmy ja szczuplejsze! Przeciez do kwietnia mozna zrzucic mase kilogramów!!! Pisz do nas Karolinko o swoich zalamaniach. I badz dzielna!! Przeciez tego chcesz! Nie rezygnuj z marzen 👄 👄 👄 👄 BEDZIE DOBRZE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba babo,jeśli sama sobie nie pomożesz,to nikt za ciebie tego nie zrobi.Ile ty masz lat,że w kwestii jedzenia słuchasz rodziców? Ja też jeszcze jestem gruba,ale wiedząc ,że sama już sobie nie poradzę,udałam sie po pomoc do lekarzy. NIE MA DIETY CUD!!! Jesteś z Bydgoszczy i nie wiesz gdzie szukać pomocy? WE klinice im. dr Jurasza na oddziale chirurgii ogólnej pracuje profesor Dąbrowiecki i on może ci pomóc.Przeprowadza się w tym szpitalu operację zmniejszania żołądka,która przy twojej wadze jest darmowa /sama jestem po takiej operacji/ i już nie tyjesz.Zdaniem sław naukowych ten,kto raz zaczął dietę,będzie na niej całe życie.Żadne balony,bo po ich usunięciu żre się jak dawniej.A ja teraz po tej operacji mama na żarełko wielkie oczy ale mały żoładeczek i jak kąsnę więcej niż mi zostawiono miejsca to zaraz organizm to wyrzuca.Mało przyjemne i po trzech miesiącach od operacji pozbyłam się psychicznego pociągu do żarcia ponad normę.Schudłm już 55 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie lekarzy a tym bardziej operacji grrr postaram sie odchudzic sama dieta mż a jak nie dam rady to wtedy pojde do lekarza postanowilam ze dzis i jutro sobie odpuszczam diete oczywiscie bede objadac sie ale bez przesady a od poniedzialku scisla dieta i nie ma ze boli mam nadzieje ze dam rade a jak nie to znaczy ze jestem nic nie warta ide teraz do miasta popatrzec za butami bo przestraszylyscie mnie ta zima u mnie jak narazie to tylko deszcz pada buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruba babo co to znaczy dzis i jutro sobie odpuszcze?? Nie odpuszczaj sobie!! Nie szkoda Ci tych dwóch dni?? Zacznij od teraz, od zaraz. Nie odkladaj do poniedzialku Tak dobrze Ci szlo.... I moze mania- nokia ma racje. Rozwaz to jesli sama nie dajesz rady. To moze byc sposób. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka Mariola
gruba babo twoja otylosc zagraza zyciu!!!! A ty piszesz dzis i jutro sobie odpuszcze. Nie strasze cie , sprawdz sama.. http://dietamm.com/bmi.php Ja tez wazylam duzo, 116 kilo. Lekarze mnie nastraszyl chorobami stawów i innymi powiklaniami otylosci i w niecaly rok schudlam 36 kg. Teraz waze 80 i jestem inna osoba. Nie odkaldaj swego zdrowia na pozniej!!!! czytam ten topik czasami i jestem roczarowana Toba. gdy zaczynalas to pisalas jak bardzo chcesz schudnac, myslalam ze naprawde sie zawzielas. A tu czytam- dzis kilak michalków, dzis salami, przez dwa najblizsze dni bede jadla co chciala a od poneidzialku sie bede odchudzac??!! Przeciez ty sie ponoc odchudzasz od miesiaca? Nie chce cie denerwowac tylko moze uda mi sie cie zmobilizowac. Ja wiem co czujesz!! Uwierz mi!! Ja wiem jak Ci ciezko!! A nawet ciezej niz mi bylo bo ja wazylam maxymalnie 116. Twoja Otylosc Zagraza Twojemu Zyciu!!! Kazdy lekarz Ci to powie. A nawet kolezanki które z Toba pisza powinny to zrobic zamiast Ci poblazac! Sprawdz swoje BMI a sie przekonasz ze mam racje powodzenia. tu chodzi o Twoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka Mariola
o, jedna Eulalia sie oburzyla Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy okazji ja tez sobie sprawdzialm BMI i wyszlo ze mam nadwage :-O Wielce zdziwiona nie jestem.. A tak wogóle ta strona podana przez kolezanke Mariole to link do diety Montidnaca, przy okazji sobie poczytam... No cóz ja moge napisac- Karolina sama musi podjac decyzje. To milo Mariolu ze sie o nia martwisz. Wszystkie sie martwimy.( gratuluje obytku ponad 30 kilo) Ale odchudzanie to walka której nikt za nas nie wygra... Zgodze sie natomiast z tym ze zdrowie jest najwazniejsze. Ide po zakupy. milej soboty 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze moja otylosc zagraza zdrowiu chce schudnoa i to baaaaaaaaaaardzo ale nie daje rady wiem z wlasnego doswiadczenia ze jezeli bede trzymac 1000-1200 kalorii to to bedzie 4000 albo wiecej bo nie wyrabiam a jezeli dzis i jutro odpuszcze tzn bez przesady to nabiore sil na nastepny miesiac walki dzis przy odpuszczeniu zjadlam jak narazie grahamke z malym jogurtem i miske zupy jarzynowej bardziej mi chodzi tu o jakas dyspense na slodkie typu jakis grzesiek albo cos w tym stylu a od poniedzialku 0 slodyczy wiem ze jezeli nie odpuszcze sobie dzis i jutro to diete szlag trafi bo zauwazylam ze coraz czesciej cos podjadam a tak 2 dni luzu i na nowo dietka nie chce sie poddac chce walczyc i chce schudnac ale nie wiem co sie dzieje czy to pogoda czy psychika czy glupota poprostu nie wyrabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to te zero slodyczy to najlepsza droga do porazki. ja tez sobie kiedys mowilam:zero slodyczy, pizzy, frytek i podbnych. wytrzymywalam max 2 tygidnie a potem raz wafelek, raz czekoladka, raz kawalek pizzy, potem cala pizza, gora frytek z majonezem i pudelko ptasiego mleczka. a tak teraz sobie podjem cos slodkiego czasem i mnie nie kusi wiecej. jak wiem, ze moge zjesc to mniej mi sie chce. bo mam wybor. a jak nie moge to wiadomo ... zakazany owoc smakuje najbardziej. korolciu nie odpuszczaj sobie !! zaloz ze mozesz jesc slodycze i inne zakazane rzeczy ale nie jesz ich bo nie chcesz. na pewno poskutkuje. no do roboty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×