Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alllla

In vitro za czy przeciw?

Polecane posty

Gość ola2000
moja znajoma wlasnie przygotowuje do tego zabiegu i bardzo sie denerwuje naprawde szczeze jej wspolczuje bo nikt nie wie co taka osoba przezywa nie bedac w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
przeciw. to zwykly egoizm i ssacza rzadza przekazywania genow. a tyle dzieci juz zyjacych czzeka na adopcje ... ps. i w dodatku panstwo ma za to placic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to smierdzi nietoperzem i do ostro. Egoizm. Niech sobie fagasa znajdzie co ja zaplodni i razem wychowaja albo niech adoptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie chca miec wlasne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> pomaranczowsza Uscislijmy. Państwo gdyby nie my nie miałoby pieniędzy. A więc my za to płcimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nazywasz egoista osobe ktore chce miec wlasne dzieci... to ze czekaja inne to raczej swiadczy o patologii w rodzinach ktore je oddaly przykra dziecinko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sledczy a Ty w zyciu nietoperza chyba w rekach nie miales... nie smierdza no chyba ze kupki nietoperze zbierales ale to drobna roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spostrzegawcza____Ja
Jeśli kogoś na to stać, to ja nie mam nic przeciwko. Na pewno nie zgadzam się z opinią, że in vitro powinno być chociaż w części refundowane. Chęć posiadania dziecka, to często chwilowa zachcianka, więc czemu mamy odbierać innym by spełnić czyjąś zachciankę? To tak jakby odebrać chorym na raka potrzebne leki, a oddać bezdzietnym parom by mogli mieć zabiegi in vitro. Moja kuzynka sprzedała dom, samochód, nie ma żadnych oszczędności, a 5 zabiegów in vitro pochłonęło wszystko co mieli i o dziwo te 5 zabiegów im nie pomogło, nadal nie mają dziecka i w dodatku są bez grosza przy duszy. Mój mąż jest bezpłodny, mielibyśmy dzieci byłoby dobrze, nie mamy dzieci, to też nie płaczemy z tego powodu i nie robimy wielkiego szumu, ani tym bardziej nie chcemy by ktoś nam współczuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wspolczuje... bo to normalna kolej rzeczy... milosc dzieci dla nich sie zyje a jezeli juz nic nie pomaga to rzeczywiscie adopcja pozostaje. Zachcianka to moze byc ciasteczko samochodzik a nie Twoje* dziecko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A malenka o powiedz mi... Twoj maz umiera... ma raka jednoczesnie chce miec dziecko a nie moze ... ja szczerze powiedziawszy wolalbym pieniadze przeznaczone na leki ktore i tak nie gwarantuja wyzdrowienia ... opozniaja smierc przeznaczyc na taki wlasnie zabieg. Dac zycie nowe a nie podtrzymywac stare... p.s. to tylko moja opinia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spostrzegawcza____Ja
Szubrawiec----> różnie się ludziom w życiu układa. Jedni chcą mieć dzieci, drudzy ich nie mają. Każdy żyje na własny sposób. A szczęście to nie tylko możliwość przelania uczuć, a zdaje się, że to szczęście jest w życiu najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazda bezdzietna rodzina wczesniej czy pozniej zaluje ze nie ma tych przyslowiowych pociech*... takie zycie takie geny... tak nas ewolucja uksztaltowala niestety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość In vitrowicza
No cóż. Zawsze znajdą się przeciwnicy. Większość kobiet ma przeogromną potrzebę posiadania dzieci. Czy to, że ktoś chce mieć dziecko jest egoizmem? Przecież ja je bardzo będę kochać, bo wiem jakie mam problemy z tym, aby mieć małego szkraba. Dla was pewnie egoistką nie jest kobieta mająca 10 dzieci, która nie ma za co wyżywić albo dziewczyna, która poi dziecko alkoholem. Ja mam 30 lat a mój mąż ma problemy z płodnością. Pewnie będziemy musieli skorzystać z in vitro. Pewnie przeciwnicy tego zabiegu mogą miec dziecko bez kłopotu, ale gdyby mieli problemy z poczeciem zobaczyliby jak to jest pragnąć dziecka, nie móc patrzec w TV ma malutkie dzieci, bo łzy same napływają Ci do oczu, nie móc normalnie przejść koło sklepu z ubrankami dziecięcymi....To dla mnie jest wielka tragedia, brak dziecka powoduje, że moje zycie nie ma sensu, jest w nim wielka pustka i tęsknota za dzieciątkiem i wcale nie z egoizmu, tylko z miłości. Jeśli ktoś nie chce in vitro, to niech tego nie robi, ale niech tez nie narzuca innym co jest dla nich własciwe, a co nie. Mój maż jest psychiatrą i uważa, że in vitro nie jest niczym złym. W wielu krajach jest refundowane i nie bez powodu. Ktoś pisał, że jest tyle dzieci, którzy są Domach Dziecka. Tak, właśnie przez egoizm ich rodziców. To jest niewłaściwe podejście do zycia. Ja chcę mieć dziecko z osobą, którą kocham i nie wyobrażam sobie, żebym mogła oddać dzidziusia lub gdzieś go porzucić. Będę go bardzo bardzo kochała, bo wiem ile mnie te starania kosztowały łez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość In vitrowiczka
dziękuję. Ja również mam nadzieję, ze nam się uda. Mój mąż wiele lat pomagał finansowo kilkudziesięciu rodzinom wielodzietnym w Polsce i za granicą i bardzo kocha dzieci. Myślę, że w końcu nasze marzenia sie spełnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że jestem za
nie rozumiem w ogóle o czym tu dyskutować, czy za czy przeciw. Każda rodzina powinna mieć prawo do własnego potomstwa jeśli tego pragnie. Jeśli nie może zrobic tego w naturalny sposób to świetnie, że naukowcy wynaleźli inny. Natomiast argument, że w domach dziecka czeka mnóstwo dzieci na adopcję zupełnie do mnie nie przemawia. Tym niech martwią się ci, którzy umiescili tam swoje dzieci. Chociaż jak sądzę, ich rodzice maja to w nosie. Oni potrafili tylko spłodzić i urodzić. O resztę niech się martwią inni.... Każdy kto pragnie dziecka powinien mieć możliwość je począć, urodzić i kochać od pierwszego momentu. Dbać o nie już w łonie matki, a nie poprawiać po innych nieudanych, często pijących rodzicach z niewiadomymi genami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in vitro jest potrzebą XXI
wieku, coraz więcej osób nie będzie mogło mieć dzieci. A na pewno te osoby, którym z trudnością przyszło posiadanie dziecka, bardziej docenią, to co mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spostrzegawcza , twoje zdanie:\"chęć posiadania dziecka to często chwilowa zachcianka\" świadczy o tobie tak dobitnie żle ,że scyzoryk się w kieszeni otwiera. Jestem w stanie cię usprawiedliwić tylko dlatego ,że podejrzewam cię o kompletny brak inteligencji i dobrego wychowania. Jak można sadzić takie bzdury z pelną świadomością co się pisze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia K
Właśnie, ktoś tu madrze napisał. Ja zaczynam już teraz dbanie o moje dziecko, kiedy nawet się nie poczęło. Biorę witamy, własciwie się odzywiam, cwiczę. Nawet nie wiecie jaka to tragedia nie móc mieć dziecka. A z domu dziecka mogłabym wziąć, ale wolę mieć swoje własne, o które dbam jeszcze przed urodzeniem się. A Ci którzy swoje dzieci oddali, Ci powinni sie wstydzić, bo nic gorszego już nie mozna zrobić, niż oddac cząstkę siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie ZA. Tak jak każdy człowiek odda wszystko co ma by wyleczyć ukochana osobę, tak wiele rodzin odda wszystko by mieć własne dziecko. Oczywiście invitro nie jest 100% gwarancją że uda się kobiecie zajść w ciążę. Wtedy zostaje adopcja. Nie mówię, ze państwo ma za to w 100% płacić, ale część kosztów za zabieg powinna być refundowana. Podobnie jak z antykoncepcją. Każda para ma prawo decydować o tym, czy chcą mieć dzieci i nikogo nie powinno obchodzić, czy decydują się na invitro, adopcję czy może pogodzą się z bezdzietonością. Ciekawa jestem, czy ci, którzy mówią, że tyle dzieci czeka na adopcję mają swoje dzieci? A może wiedzą co to znaczy wyczekiwać na narodziny własnego dziecka? Oczywiście, ze dziecko adopcyjne można kochać jak biologiczne, ale to już wybór każdej pary. Nam nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koledzy i koleżanki
którzy sa przeciwko. W porządku, w takim razie sami zaadoptujcie wszystkie dzieci z Domów Dziecka i po kłopocie. Po co rodzić własne dzieci, jak już inne dzieciaki na was czekają. IN VITRO nie jest czyms złym, a to, ze ktoś chce mieć dziecko to nie żaden egoizm, już prędzej osoba, która wspina się po szczeblach kariery i dziecko jej w tym będzie przeszkadzać jest egositką. Każdy ma prawo do dziecka i często tak jest, że Ci którzy ich nie moga miec, mają jeszcze większe do tego prawo, bo chyba nie jakaś nastolatka, która wpadła i żali się na forum, bo nie wie co z dzieckiem zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam problemy z zajście
w ciążę i bardzo chcę mieć dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg tak widocznie chciał
żebyście nie mieli dziecka. Więc nie próbujcie tych szatańskich metod!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boga już dawno nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bog po to dal Ci umysl...inteligencje zebys byl w stanie pewne rzeczy naprawic przeskoczyc.... znalezc inna droge Pacanku ;-) in vitro to przyklad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg tak widocznie chciał
antykoncepcja, in vitro i sex przemałżeństki to ZŁO, LUDZIE CO WY ROBICIE! Kochajmy się, a ty szubrawiec to inteligętny, to mało jesteś. poczytaj bilbie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×