Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nerwowa

moje półroczne dziecko mnie nie lubi!!!

Polecane posty

Gość nerwowa

tak właśnie zuwazyłą to, od pewnego czasu, ja jestem nerwus, niraz zdarzyło mi się krzyknąć na małego, brakuje mi cierpliwości, rodzina daleko więc nie mam pomocy, mąż siedzi cąłymi dniami w pracy, wraca z parcy i mały uwoelbia go !!!, ale on tylko zajmuje sie 2 godz, do czasu jak trzeba uśpić małęgo. Na mój widok nie reaguje wogóle, nie uśmiecha sie nie wyciąga rączek słuze mu tylko do dawania jedzenia i spacerowania, nie chce ze mna przebywać i ja sie od niego oddalam czyli karmie uypiam i przewijam ale zobojętniałam, nie chce zabiegać o jego miłośc widocznie moje zadanie to urodzić i dać jeśc nete nie chciał ssać długo 3 miesiące i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest nete
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa
miało być nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka05
Przestań sie wygłupiać,napewno cię kocha.Małe dzieci poprostu interesuja się tym co nowe lub mniej znane.Jak podstawisz dziecku dwa misie jednego ,którego znał i nowego zawsze wybierze nowego,tak samo jest z ludzmi.Raz pamiętam córka moich znajomych,którzy nas odwiedzili patrzyła przez dwie godziny na mnie bez przerwy a na swoich rodziców nie spojrzała ani razu.Pamiętam,że wszyscy wtedy śmialiśmy się,że chyba mnie lubi bardziej.ALE kazde dziecko najbardziej - zwłaszcza niemowle kocha własnie mamę,która o nie dba więc głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa
anuka dzięki za słowa otuchy, wiem ze dziecko lubi co nowe, ale mnie zdarzało się wrenie zakląć albo krzyczeć nad nim bo nie chcuał jeśc maż mnie upomina ale nieraz nie mogę wychamować klnę jak szewc co też nie jest dobre, szybka sie deneruję jak coś idzie nie tak, piję ziółka na uspokojenie ale to guzik pomaga zawsze byłam nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa
no włąśnie ostatnio nie było mnie półtora dnia i ja wytęsknina do niego a on zero reakcji odwracał się odemnie jakbybyła obca osoba :-( spokojnie mogłobay zniknąć na rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nerwowej
szczerze - to jak cie czytam......niewazne. Kobieto - do lekarza. Powaznie. Bo w koncu zrobisz krzywde dziecku. Poroczny maluszek! a ty chrzanisz, ze nie bedziesz zabiegac o jego milosc - jezeli to nie jest chore myslenie, to swiat oszalal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może za dużo nerwów w Twoim zachowaniu..? Może Twoje dziecko troszkę się Ciebie boi? Krzyków.. klapsów.. Może spróbuj spokojniej, łagodniej.. ? :) Pozdrawiam i życzę więcej cierpliwości do dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwowa: Dziecko wyczuwa tToje emocje...Staraj sie wyzwolic milosc w sobie - za wszelka cene. Ja wiem, ze czasem to jest bardzo trudne. Staraj sie. I nie obwiniaj sie. Od obwiniania sie milosc nie wzrosnie...a wrecz odwrotnie. I odpoczywaj - od dziecka tez. Czy mozesz zorganizowac sobie i mezowi wspolny czas bez dziecka? Wyjsc gdzies we dwoje, a dziecko pozostawic z niania. Warto zaplacic raz na jakis czas za taka usluge. Sciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty fantagiro jej nie pisz
"nie obwiniaj sie" - kobieta i tak juz slabo mysli. Wezmie to doslownie i uzna, ze jest zwolniona z odpowiedzialnosci, bo ma depresje i jest przemeczona. Ludzie - z takiego myslenia sa tragedie. Do psychologa!!!! - skoro wyzywasz emocjonalnie na malutkim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj poświęcić mu calutką godzinę dziennie na zabawy, przytulanie, tance. Naprawdę dziecko wyczuwa od drugiej osoby jego zainteresowania, chcęć spędzenia z nim czasu. Synek na pewno Cię kocha, ale wyczuwa także Twoje wrogie zachowania, mam na myśli te ciągłe przeklęstwa)( których nie powinno być;) ). Rozumiem, że jesteś nerwowa, ale jeżeli zdarzy Ci się krzyknąć na synka wynagrodź mu to potem podwójnie,zeby czuł Twoją miłość i czułość, uśmiechaj sie do Niego często, gilgaj itp. a nie wciąż klnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty fantagiro jej nie pisz
sorry: present to napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa
ale ja sie z nim bawie tule nosze na rekach, ale i tak to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka05
do ty fantagiro jej nie pisz."depresję"?.Chyba nie wiesz o czym mówisz.Depresja to jedna z bardziej poważnych chorób i w pewnym sensie kobieta jest zwolniona z odpowiedzialnosci,widać,że pojęcia nie masz.DO Nerwowej.A czy ty przed ciążą też byłas taka nerwowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrgrgr
KOBIETo idz do psychologa. Myślisz, że to tak fajnie jak jesteś taka nerwowa? Moze twoje dziecko sie ciebie boi? Matka musi byc cierpliwa!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrgrgr
pomyśl czy lubisz osoby ktore szybko sie denerwuja i przeklinaja? Bo ja omijam takie szerokim lukien. Wsadz te swoje nerwy do konserwy i wyslij je gdzies daleko. Jesli sobie sama nie radzisz to poszukaj pomocy!! Dziecko podrosnie i bedzie jeszcze gorzej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrgrgr
lukien=łukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tak małe dzieci bardzo dobrze zapamiętują jak coś za bardzo podniesie głos,klapska.Jak to dziecko trzymają długo uraze.Ale to jest dziecko które tak naprawde dużo rozumie a jednoczesnie nic.Ty jesteś dorosła i to że nie będizesz zabiegać o jego miłośc to jest przykre.Jak dziecko może matki nie kochać,tak jak ktoś powiedizał udaj się do lekarza być może to początek deprseji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa
byłam u lekarza nie mam depresji, mam brac lekarstwa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowanerwowa mnie tez nie lu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To postaraj się mówić łagodnie(wiem że niekiedy nie ejst to możliwe) pocałuj,pogłaskaj dizecko o tak sobie. Posadź na kolanach,pokaż ksiązeczke i niech coś tam pokazuje to zbliża.W każdym raze musisz się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111
biedne dziecko, najwyraźniej się ciebie boi :o moje dzieci świata poza mna nie widziały jak miały pół roku i do tej pory mnie lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś powietrzem
twój mąż cukierkiem Czy okazujesz radość z tego, że jest powietrze i masz czym oddychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa
wiem że dziecko sie mnie boi, bo krzycze kłóce się z męzem przydziecku wydzieram sie i chyba nie powinnam mieć dziecka :-(, staram sie jak mogę ale w pewnym momencie nie wytrzymuję i.... nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrgrrgrgrgrg
to idz migiem do psychologa!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz sie nauczyc radzic sobie ze stresem. Prochy niczego nie rozwiaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
powiedz mezowi ze brak ci sił ze nie mozesz non stop siedziec w domu z dzieckiem Po pracy niech on sie zajmie maluchem a ty wyskocz z kolezanka na ploteczki Musisz dbac o dziecko ale musisz tez myslec o sobie Na co maluchowi znerwicowana mama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankaaaac
moj tez nie wyciaga do mnie raczek :( - skonczyl juz pol roku, ale jak sie smieje to tez odwzajemnia, nie martw sie, moj tez doprowadza mnie do skraju rozpaczy, ale to sa dzieci, moze zabkowanie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc od jutro powiedź sobie STOP.Porachunki z męzem załatwiaj nieprzy dziecku,spędzaj jak najwięcej czasu z dizeciem,zero kłutni itd.Oczywiście nie ma mowy o przekupywaniu :) a co na to mąz to jestem tego ciekawa. Wiesz co ja Ciebie jednak rozumiem że jest tak nie inaczej gdyż jesteś zmęczona,zero czasu dla siebie dlatego może niech mąz zostanie z dzieckiem 1-2 razy w mieisącu (nic przeciez jemu nie zaszkodzi) a Ty idx na babskie ploty i już.Tobie to dobrze zrobi a i dizecku tez wtedy i stres i zmęczenie też będa miały niższy pozom niż teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A tatus zobaczy ile pracy trzeba włozyc w opieke nad dzieckiem Idz na ploty dla relaxu To dobrze ci zrobi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×