czy on/ ona wróciła?

a u nie nic sie nie zmienilo...oprocz tego ze odezwal sie na gg i napisal mi ze przykro mu ale nigdy juz nie bedziemy razem,zebym juz sie do niego nie odzywala bo ma dosc...mial opisy ze zdycha jak pies bo na to zasluzyl, ja mu tylko napisalam ze nie zasluguje na zlo a on odpisal ze zasluguje o wiele bardziej niz mysle, potem mowil ze nigdy mu dobrze nie bedzie, ze ja zasluguje na szczescie on nie, itd..minal miesiac od rozstania..ktore nastapilo tak szybko, i nawet do konca nie wiem czemu tak sie stalo...kochal mnie bezgranicznie to wiem, nawet o slubie rozamwialismy..czulam ta jego milosc ale nie wiem co sie stalo ze on przestal ja czuc.nawet nie wytlumaczyl czemu odchodzi, mowil tylko ze chce byc sam i nie wie co czuej do mnie i ze jego uczucie oslablo...a mi pozostala ogromna pustka w sercu,nie moge sie pozbierac bo to wszystko tak z dnia na dzien sie stlao ze nawet nie wiem jak mam to wszystko sobie tlumaczyc-nie mielismy ostatnio raczej zadnych konfliktow ani nic..jeszcze tak niedawno mowil mi ze bede jego zona..a teraz?teraz sie nawet do mnie nie odzywa..nie wiem czym sobie na to zasluzylam..a kocham silnie wciaz i nie potrafie czuc do niego nienawisci..

hej ja sie nawet rozkrecam powoli zaczynam radosniejsze zycie,staram sie o nim nie myslec, jestem teraz baaardzo zabiegana,potwornie duzo pracuje czasem wyjde gdzies ze znajomymi i staram sie poznawac nowych ktorzy daja mi cos nowego innego i powoli moge zyc :) minelo juz ponad 4 miesiace,ktos mi powiedzial abym sobie niezmarnowala przez jedna osobe paru lat...probuje wyniesc cos z tego.:D bedzie dobrze.Teraz zaczynam realizowac siebie i niepatrze na facetow a oni aby bylo smieszniej ogladaja sie za mna hehehe ;) wiec to tez umila czas ;) Pozdrawiam i myslcie pozytywnie !

a propo skacowania...eh pobalowalam tak w ta sobote ze kac mnie meczyl cala niedziele hahahah buzka!

Dziś kolejna impreza.. Ale jutro kaca nie będzie - to moje mocne postanowienie :D

hehehe sie rozimprezowalo hahaha ale to dobrze ;) ja dzis siedze w domku bylam pol dnia w szpitalu teraz troche odpoczynku przed masakra w pracy hehhe ;) nawet 24 pracuje wiec....trzeba mi sil!

lonely, znowu w szpitalu? :-( jak to? No, ostatni tydzień wybitnie nam na imprezach mija, ale to już takie uroki akademika. Bardzo zresztą sobie takie życie chwalę, na zaległości przyjdzie pora.. Zresztą to dobry sposób, aby zapomnieć o krzywdach - które nawet po takim czasie bolą. Wiesz pewnie, o kogo chodzi. :O

szpital odwiedzalam bo musialam sprawdzic jak tam moje oczy sie goja a ze kolejki mega dlugie to sobie posiedzialam troche! glowa do gory bedzie dobrze...jak to mowia czas leczy rany ja mysle ze znajdziesz kogos kto odwroci uwage od tego o czym narazie myslisz;)

Heh :-) Wiesz, mnie boli to, że wczoraj kumplowi musiałam kosza dać. Ja nie chcę tracić kumpla, ale nie czuję do niego nic więcej :O Krzywdy - to oczywiście eksio, który nadal wycina niezłe numery, na które na szczęście jeste coraz bardziej uodporniona. Bogowie, jak mogłam być tak ślepa :O Mhm, ostatnia impreza bardzo mi się podobała, potańcowaliśmy, popili ;-) Heheh:P Zaraz się zaczyna, więc powoli uciekam. Lonely, zdrowiej

troche minęło nim przebrnęłam przez te wszystkie strony... ale teraz jestem juz w miare na bieżąco co z wami. Tylko coś sie dziwnie tu uspokoiło:/ czyzbyście sie przeniosły na inny temat? rozumiem, ze u wielu z was zmienilo sie podejscie do tematu i to nawet byloby uzasadnione. Ja jeszcze sie chwieje, ale juz mnie to coraz mniej obchodzi... dlugo w domu nie bylam i gdy w koncu wróciłam jakieś wspomnienia odzyły - tyle dni przeplakalam w swoim pokoju, na szczescie nie widzialam go jeszcze i mam nadzieje, ze go nie zobacze ani na ulicy ani nawet przez okno...

Witaj! Tak, dużo się zmieniło u nas wszystkich od momentu powstania tego topicu. Większość z nas nie czeka na \"jego\" powrót, żyjemy dalej i staramy się myśleć optymistycznie. :-) A u Ciebie.. zobaczysz, z czasem też się \"wyleczysz\" z eksia. Taki odwyk od niego może pomóc, przynajmniej jest wtedy łatwiej. I pamiętaj, zabijać nudę, nie wolno tak po prostu siedzieć i rozmyślać o przeszłości!

hej dziewczyny

grze :D

co u ciebie?

mam nadzieje, ze nowy rok jest dobrym momentem, zeby \"wyzdrowiec\" ... chociaz wlasciwie kazdy dzien jest dobry, wiec zeby w Nowym Roku byly tylko dobre dni dla kazdej z nas... oh ckliwe to bylo na zyczenia jeszcze przyjdzie czas... a jak mijaja wam przygotowania do swiat? qrcze tak bym sie chciala pokrzatac troche w kuchnii to nie moge wejsc nawet na chwile, bo \"przeszkadzam\" dlatego nie lubie świat... wiecej zamieszania niż sensu...

hello grze :)

Uu, jakie mam zakwasy.. Dawno nie ćwiczyłam, więc dziś cierpię. :O A co do nowego roku.. Owszem, każdy dzień jest dobry, ale 1.01 ma jakis taki symboliczny wymiar, nowe, początek, \"a fresh start\", że tak to ujmę..

no wlasnie z kazdym nadchodzacym rokiem ma sie jakies postanowienia, nowe nadzieje... btw macie juz plany na Sylwestra?

Impreza... :D:D:D

A Ty, blanqua? :-) Jakie plany?

tez impreza massowa w górach, mocno % , rok temu mialam skorzystac z tego zaproszenia ale mialam blokade, wiec w tym roku mam nadzieje sie tam wybawic za wsze czasy:) ale mam problem - nie wiem co zalozyc ? :( :P

Hehe, odwieczny problem! Skąd mu to znamy :D Rozpaczałam tak w tym roku.. Ale później stwierdziłam, że zaszaleję i ubiorę się jak dziewczyna bardziej - spódnica i takie tam :D A jest śliczna.. więc sam fakt na pewno poprawi mi humor :D Nie dajemy się złym myślom;-)

hej :) mały naiwniak nadal jestem. idealistka i marzycielka. ale jakos tak pięknie jest. mimo, że bynamniej nie dobrze \'w tej kwestii\'. znalazłam wymarzoną sukienkę na studniówkę. skromna, urokliwa, taka w moim stylu :] przytulam mocno. Mad World - Gary Jules (K-O-C-H-A-M)! widział ktoś Donniego Darko?

witam witam z rana napisze cos wieczorkiem bo sie spiesze a przedchwilka skasowalam caly text co do was pisalam...nie wiem jak to cudnie zrobilam ;) Zycze milego dzionka buziaki

Kici - ja się chyba ośmiele na standard;) spodnie w kant i wieczorową bluzke... bo jak halny powieje:P a Nowy Rok pewnie tradycyjnie bedziemy witac na zewnatrz... oj tak sie nie moge doczekac:) Ćmo - marzenia to piekna sprawa... a jeszcze piekniej jak sie daja realizowac.

Mhm, ja nie wiem, czy będziemy wtedy na zewnątrz wychodzić czy nie.. Tyle, że śniegu ma nie być więc.. w razie czego może nie zamarznę całkiem. :D A w razie czego.. to się człowiek ogrzeje;-) Dziś jadę do domu - właśnie jestem w trakcie pakowania się, jejku, nawet ruszać mi się nie chce:-( Postaram się odezwać z domu.. Ale jeśli to by się nie udało, lub kogoś już tu nie było - to życzę wesołych świąt! Niech będą dla nas naprawdę dobre i spokojne. Buziaki, Dziewczyny

ej nie śpijcie :P dziewczyny życzę wam szczęścia i miłości waszych marzeń na te świetą i na nowy rok! nie traćcie uśmiechu na twarzy i ufajmy, że nasze życie będzie promieniało jak kiedyś :) buziole !!

Lasencje wrocilam :P Bosko bylo :D :D Zyczę Wam spokojnych, milych Swiat i przystojnego Mikolaja z workiem prezentow !! U mnie dobrze, jejku wyjazd dal wiele, czlowiek nabral takiego fajnego dystansu, wygrzal dupsko na sloncu, pozwiedzal achhh jak te 2 tygodnie szybko minely ! Posylam buziaki !!

Szmat czasu mnie nie było :P i już nie bedzie, ale chcę Wam wszystkim podziękować za dobre słowa jakie pisałyście :) a na końcu ... życzyć spokojnych świąt, dużo prezentów, porządnego przejadania się i żeby nikomu nie zagrażała zgaga. Udanego Sylwestra i wszystkiego co najlepsze w 2007. Buziaki ślę i znikam. Kici- kici, grze, Natka , Karola, ćma i inne :) :) :) :) :) :)

hej dziewczeta jak tam swieta? Ja sie mega objadlam!!ze sie ruszac nie moge i mam mega wydety brzuszek :) teraz bede musiala to spalac aby jakos na sylwestra wygladac hahaha ;) co tam u was slychac jak nastroje?