Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

I po rozstaniu tez niby sie leczyl z uzaleznienia od mnie, ze nadal mial mnie w sercu, ze czuje pustkie, losie slodki co za durnoty :o Zastanawiam sie czy do niego napisac, w sprawie tej pracy, jak myslisz Siora ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dokladnie, on mi po tym wszystkim powiedzial ze \"paskudnie sie z tym wszystkim czuje \" ON a co ze mna ?! Ja sie czulam 100 razy gorzej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
natia...no niby tak nie dizwie ci sie..ale chyab z tego co piszesz zalezy mi nadal..prawda??chcial do ciebie wrocic wogole chce???ma kogos mial inna???napisz prosze...o sobie....co myslicie zeby z nim zerwac kontakt...i poczekac...zeby to on zobaczyl ze nie ma tak latwo zeby zobaczyl naparwde ze moze mnie juz nie byc ..no niby nie ma..ale tak naprawe i zeby to wyszlo z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
tam mialo byc zalezy mu nadal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
mozesz mi napisac swoja hostorie w mailu...jesli oczywiscie chcesz.....ja juz nie wiem sama co mam robic.dlatego szukam nawet pomocy tutaj.....podaje ci maila..novol20@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
to napisz chcoiaz czy twoj byly chce nadal z tobabyc...czy mu zalezy....co sadzisz o zerwaniu kontaktu z moim bylym..zeby poczul ze mnie nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
ja wiem czego chce...chce byc z nim...tylko zeby on to zrozumial....pisal ze moze kiedys nam sie uda...moze wroci to wszytsko itd...dlatego chce mu napisac ze chce zaczac zyc swoim zyciem....itd...zeby zobaczyl ze nie odpisuje mu tylko ze mamy ta szkole i sie widziec bedziemy raz na 2 tyg....chciac czynie chcac..a ty ze swoim zrywalas kontakt??o co wogole zerwaliscie...nioe chcesz to nie pisz..poprostu jestem ciekawa..rozmiem ze ciezko ci o tym pisac..ale chcialam pozanc twoja hostorie...to tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ja sie zastanawiam co jest w tych (konkretnie) facetach takiego, ze tak do nich ciagnie. Jest swiedomosc tego, ze cos tam bylo zle, ze cos sie psulo, ze nadszarpniete zostalo zaufanie, no wiadomo czlowiek jest pamietliwy i rozsadek mowi \"o nie, nigdy wiecej durna babo\" a momencie spotkania tego dziada, kolana miekna, gula w gardle ...no beznadzieja. I powtarzajac sobie chocby setki razy \" wybija sobie go z glowy, wybijam sobie go z glowy \" nadal tam siedzi. Ja sie tak czuje, pierwszy raz w zyciu tak sie czuje i oby ostatni bo juz nie chce takiego stanu bo jest meczacy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sie zgadam jutro na meczyk juz :D Ole, ole :D Łódźki K S :D Zdrada oj zdrada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz biorac pod uwage zachowanie niektorych kiboli to chodzenie na takie mecze mija sie z celem. W takim roku wiosna widzewiacy zdemolowali caly standion łksu, powyrywali ławki, znajomy tam mial taka budke z grillem to mu cala wyrwali, kielbase na surowo kradli :P Jak mi to opowiadal to sie poplakalam ze smiechu ale wiesz ... pseudofani piłki noznej. Tymbardziej ze bilety sa drogie, latem byly po 30 zl a teraz za 35 ... Ale i tak polowa weszla przez siatke a ja ten tabun wpadl na stadion to ochrona pierwsza uciekala. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mi to bardzo obrazowo opowiadal, jeszcze takim przejeciem w glosie, wylam ze smiechu po prostu. Wlasnie mi mama powiedziala ze mnie znowu powalilo ze na jakis mecz ide hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze Ci powiem ze to co oni robia tam na boisku to mnie srednio interesuje :P Ale obserwacja tych wszystkich ludzi, mowie Ci to jest przezycie :D I myslalam kiedys dokladnie tak samo, ze to nuda i sie tylko tluka, ale raz poszlam i mi sie spodobalo, co nie znaczy ze teraz chodze w dresach i jestem na kazdym meczu :P Hehe. W ludziach wtedy wyzwalaja sie takie emocje ze hoho :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj w rozmowach w toku M.Wiśniewski bedzie o Mandarynie opowiadal, musze obejrzec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko zobacz jak to brzmi jak on w tv opowiada ze Mandaryna byla miloscia jego zycia to fajnie sie ta obecna musi czuc. Z nimi to nigdy niewiadomo jak jest naprawde, kazde co innego mowi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz skolowalam sobie plytke, okazalo sie ze kumpela ma cos takiego na dvd jutro bede sie z nia widziec to mi pozyczy. Ale nie mam partnera zeby sie cwiczyc :P Ale chociaz popatrze sobie na te kroki rozne, chcialabym sie nauczyc bo to moja pieta Achillesa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie umiem w ogole tanczyc, strasznie jestem oporna w tej kwestii, zaraz zapominam te kroki, z poczuciem rytmu tez slabo, powydurniac sie moge, ale zeby cos na serio eee... zreszta nie mialam nigdy okazji aby sie nauczyc. Tez tak myslalam zeby moze sie zapisac na jakis kurs tanca dla singli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdiW
Czesc dziewczyny! czytalem watki w tym temacie i nie wie mczy faceci sa tu akceptowanim ale postanowilem zaryzykowac i napisac. Moja sytuacja wyglada tak, ze poznalem pewna dziewczyna w internecie. Pozniej (po 4 miesiacach) znajomosc przenieslismy w swiat rzeczywisty. Na poatku miala to byc normalna znajomosc ale zycie potoczylo sie inaczej i zostalismy para. Czulem sie wspaniale i wiem ze ona tez. Pozniej , bardzo krotko bo po 2 tygodniach rozeszlismy sie a decyzja o rozstaniu wyszla z mojej inicjatywy. Mimo ze to ja bylem inicjatorem to rozstanie bardzo przezylem i nawet nie probuje sobie wyobrazic ile cierpienia ona przeszla. Pamietam tylko jedno z mojej strony - kazdy dzien byl taki sam: bol, cierpienie psychiczne i fizyczne tez. Zrozumialem ze zbyt krotko bylismy razem. Po wielu staraniach wrocilismy do siebie. Bylo wspaniale pomimo tego ze nieraz zdarzaly sie klotnie. Od czasu do czasu jednak naplywaly do mnie obawy. To wogole jest bardzo dziwna historia bo z jednej strony bardzo chcialem z nia byc a z drugiej cos mi nie pozwalalo sie dalej zaangazowac. Ona tez mnie nie za bardzo chyba rozumiala. Pomimo tego iz mieszkalismy od siebie niedaleko (niecale 5km) to w domu bywalem naprawde rzadko, z przyjaciolmi nie spotykalem sie, czulem sie jak w klatce. To co tutaj wypisalem to takie mje przemyslenia bo teraz nie jestesmy juz razem...minelo 2 miesiace. Za drugim razem rozstanie wyszlo z jej strony. Wiem, ze moja niepewnosc to sprawila ale czy tylko? uslyszalem kiedys z jej ust wiele bardzo przykrych slow. Za drugim razem juz bylo inaczej w naszym zwiazku. Z mojej strony byly starania, duzo staran - mowila ze zapomniala o tym co jej zrobilem za pierwszym razem gdy sie rozstalismy. Teraz juz jej nie ma. Wszystcy mi mowia "nie martw sie - znajdziesz kiedys inna, lepsza". No niby tak to mozna mowic, ale t otrudne. Od rozstania minelo juz 1,5 miesiaca i niby jest Ok, ale to tylko pozory, bo jednego dnia jest w miare dobrze a nastepnego juz nie :-( Bardzo chcialbym do niej napisac i dowiedziec sie co u niej slychac, ale jakos nie mam odwagi. Wiem ,ze facet nie powinien sie tak wahac ale mam takie cos i nic na to nie poradze. tesknota za jej bliskoscia jest u mnie tak wielka. Na dodatek gdy sie rozchodzilismy, ona zaproponowala przyjazn... Sytuacja beznadziejna po prostu. Staram sie jakos pozbierac ale latwo nie jest. Nie chcialbym wchodzic 3-ci raz do tej samej rzeki bo nie chce po raz kolejny przezywac tego. Tylko to co tu napisalem "ze nie chce" to sa przeslanki racjonalne ale co innego mozg a co innego to co czuje. Nie jestem masochosta i nie chcialbym wejsc w ten zwiazek po raz trzeci bo to juz zakrawa na paranoje. Chcialbym jednak utrzymac z nia normalny kontakt. czy mialyscie kiedys cos takiego? Jak sobie z czyms takim poradzilyscie? Moze to tylk ouzaleznienie emocjonalne od niej? Sam juz nie wiem... czy wogole wedlug Was taka znajomosc po tym gdy bylo sie z kims tak blisko jest do zniesienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wpadaj Siora wiec do Łodki zamieszkamy razem, a o tym kursie to mysle serio musze sie zorientowac jak to wyglada :D ale chyba przed pierwszym razem sie nawale bo inczej moge sie tam na tym parkiecie nie ruszyc. Marzy mi sie taka umiejetnosc poruszania i tych wszystkich tańcow ale tak fest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AdiW ja tu chyba jestem specem od przezywania krotkich zwiazkow, w sensie tesknoty \"po\" gdy bylo sie z kims w sumie smiesznie krotko.:P Az sie pukam w czolo jaka ja \"gupia\". Ryzykuj, odezwij sie do niej, a nóż widelec cos z tego wyniknie pozytywnego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AdiW ja tu chyba jestem specem od przezywania krotkich zwiazkow, w sensie tesknoty \"po\" gdy bylo sie z kims w sumie smiesznie krotko.:P Az sie pukam w czolo jaka ja \"gupia\". Ryzykuj, odezwij sie do niej, a nóż widelec cos z tego wyniknie pozytywnego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ze chyba sie nawet zapisze...zaczyna sie 28 marca czyli akurat hmmm :) Moze ktos mnie nauczy jak to sie poruszac jakos sensownie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60 zł za miesiąc. A te tance towarzystkie to jakie sa konkretnie ? Jakich Ty sie uczylas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sie wlasnie wstydze :P Jakos nigdy za mlodu nie latalam na zadne dicha i nie nasiaknelam tym, a teraz w sumie dobrze by bylo cos umiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty bylas w koncu na tym filmie ? Moja autorka to tylko z ojcem do kina zasuwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×