Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

A o tym mierzeniu czasem nie pisalas :P Zreszta niewazne :D Natalka dzieki za wszystko 👄 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przeciez pisalas tutaj ze sie cala zmierzylas :P Hehe :P No nic, ja zaraz lece kimac, Magdy nie ogladam bo to dyrdymaly :P 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
cześć dziewczynki co tam u was ? nie teksniłyście za swoim topicowym pseudosamcem ? :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
ja byłem własnie na spacerku z kumplem i piwkiem :) pozbywaliśmy sie tym razem jego rzeczy po byłej :) bo mamy podobną sytuacje ... że dziewczyy nagle zmieniły zdanie :) szkoda że go nie słuchałem jak mówił zeby za bardzo nie dbać o dziewczyne bo sie znudzi :) mówiłem sobie .. nie nie moja jest inne :P a tu niespodzianka ... jednak tak samo zrobiła ... kobiety chyba lubią nie być pewne ... ?? już sam nie wiem ... ale nieważne .. teraz mam dobry humorek ... Taterka działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym się kieliszek dobrego wina napiła ;-) ..ale niestety, dziś praca do późna. A jutro - ostateczna - konfrontacja z eksiem.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
a jakie opcje mogą być ? :/ eh cieżkie takie zycie jest ... zanim sie człowiek odbije od dna to się musi strasznie namęczyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brodka, Ty mi lepiej powiedz, dlaczego tylu jest kolesi bez nawet krzty honoru. Ja wymiękam przy jego oszustwach i kłamstwach. Ciągłe wymówki, miga się od oddania mi tego, co moje. A dziewczyny wiedzą, że czekam już ładnych parę miesięcy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
nie wiem kiciu i nie powiem Ci nic na ten temat ... sam cierpie z powodu takiego typa bez honoru ... który wiedział że mam kryzys z moją była ale i taki ją podrywal i podburzał przeciwko mnie ... i udało mu się co najgorsze ... tak że wiem że wielu ludzi jest takich którzy nie znają granic albo mają je ale bardzo elastyczne ... moge tylko powiedzieć ze mi przykro i że wiem jak to jest spotkac kogoś takiego na swojej drodze ... chciałbym tylko żebyś pamiętała że nie wszyscy są tacy ... wstyd mi że reprezentuje gatunek meski jesli wiekszość jest taka jak "oni". bądź silna i nie daj się bo nie można ulegać komuś kto chce Tobą pomiatać i jeszcze nie ma żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu... bo uważa sie za lepszego lub mądrzejszego od Ciebie. Ceń siebie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem jest taki, że on od kilku miesięcy miał oddawać długi, jakie u mnie zaciągnął. I wiesz, ciągle jakieś kosmiczne zbiegi okoliczności mu to uniemożliwiają. On wie, że sama się utrzymuję, chcę być niezależna. Niemniej jakoś mu się nie śpieszy do wyrównania rachunków. Od początku kwietnia zwodzi, tyle dobrze, że w ostateczności zawsze mogę w sądzie wygrać - mam podpisane przez niego zobowiązanie. Tylko ja tak nie chcę. Wolałabym załatwić to pokojowo. A on ubzdurał sobie, że mu, cytując \"dowalam\". I to mnie po prostu zabiło już całkiem. Co za typ :O :O :O 😭 Ręce opadają po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
nie chce być pesymistą ani zmieniać Twojego podejścia ale z doświadczenia z ludźmi i kaską (a mam kilkanaście ludzi i kase "pod sobą" ) wiem że nie da sie po dobroci .. jak sie prosi i mówi to można miesiąc dwa nawet i dupa ... ale jak tylko odcinam im skrzydełka to przybiegają do mnie w ciągu 5-8 godzin i kasa jest u mnie ... po prostu po dobroci nic sie nie da ... jeszcze jak wiedzą że mają do czyniena z kimś dobrodusznym. Ja radze pojechać ostro ... może nie do sądu od razu ale na pewno nie po dobroci ... bo za dobroć tylko dobry człowiek bedzie wdzieczny... masz jakieś opcje "mocniejsze" niż tylko proszenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam o dwóch panach z wiertarką :D:D Heheh A tak poważniej, to czekam od listopada. I mam dość. Mam kumpla-prawnika, on pisze dla mnie pozew. I jeśli zajdzie taka potrzeba - do końca tego tygodnia jestem w stanie go złożyć. Powiedziałam temu eksiowi-gałganowi, że ma czas do jutra, a w czwartek bogowie świadkami, drukuję ten pozew i idę do prokuratury (jak na ironię losu jest całkiem blisko miejsca, gdzie mieszkam, tylko kilka przystanków tramwajem..) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
wiem że takie przypadki są bardzo przykre bo też miałem kiedyś takie problemy ... ale własnie dopiero jak pogroziłem troche to dopiero działało. trzeba wyczuć granice i jej nie przekroczyć ale też trzeba mieć twarde stanowisko i nie wachać sie wytoczyć "działa".. nie koniecznie ich uzywac ale pokazać arsenał ... dobry blef jest lepszy niż czekanie :) trzymam kciuki ... a jak bedzie potrzebowała łysych kolegów szerszych niż szafki 3-drzwiowe to mów :) ... jak nie to też mozna poprosić kogoś zeby pożyczył sobie jego samochód do czasy aż nie odda kasy ;-) ... ale to już raczej "półlegalne" środki ;-) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, w razie czego zapamiętam informację o tych panach ;-) Ale poważnie, chłopak każe uważać się za dorosłego, a zachowuje się jak dzieciak. Jutro zresztą pouzewnętrzniam się tu, jak tylko zniknie z mojego pola widzenia. Echh.. Wierzę, że są jeszcze fantastyczni faceci, tylko ciężko ich w tym tłumie głupków odnaleźć. :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
nie wiem gdzie widziałaś fantastycznego faceta ?? :P ja takich nie znam ;) ... trzymam kciuki za Ciebie!! ale wiem że nie musze bo kotki zawsze spadają na cztery łapki :) bedzie dobrze tylko nie daj sobie wejść na głowe :) a jesli chodzi o dzieci to wiesz ... one muszą wiedzieć kto tu rządzi i kiedy jest czas na zabawe ;-) i że odpowiada sie za swoje czyny ... ale jak skorupka za młodu ... to potem cieżko nauczyć :) POWODZENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące chociaż nie czytałam
Mój odszedł prawie rok temu. To co przeszłam nie chcę opisywać. Starałam się zapomnieć, znależć kogoś.Zyć normalnie. Nie udało się. Był i jest nadal w moim sercu. Myślę o nim i nadal go kocham. On od 2 miesięcy chce wrócić. Jest mi teraz bardziej ciążko niż przed rozstaniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące chociaż nie czytałam
Karola* tak, boję się. Już raz mnie zawiódł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nie wiem czemu kafe nie bylo, myslalam ze jakies zmiany sie szykuja a tu wszystko po staremu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, oj wypadki to trauma. Ja dzisiaj mialam innego pana instruktora, mlodego :P Fajny, ale uczyc to on nie umie, dopiero szkoli sie w tej materii ;) Ale zawsze to jakas odmiana :P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra kujonie niedobry :P Mnie sie szykuje koło z angola, ale uczyc to sie mnie nie chce :P A planu wyjazdu nadal brak :o Oni to zawsze spelniaja obietnice :P Ja zaraz sie klade, padam dzis ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak sobie......praca, dom szkoła duzo zajęć ..a ostatni biegam jeszcze 4 km dziennie ....zeby odreagować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co .....mimo ze mineło juz 2 miesiące jest ciężko .....co noc mi się śni .......a w dziem jakoś daję radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×