Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

zamyślona-ale napisz coś więcej-bo trudno tak po tym co napisałas -odpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia, pisałes kiedys coś więcej o tym, to najwyżej linka wysli, bo i tak z tego co teraz napisała nic nie rozumiem -a chciałą bym wiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
to bzla moja pierwsza milosc i ja bylam jego piersza tez. po 2.5 latach ja zdecydowalam ze jade na rok za granice, on nie mogl tego przezyc i mowil ze musimz sie rozstac bo to nie bedzie funkcjonowac, duzo razy blagal zebym nie wyjedzdala i plakal tak bardzo ale po trzech tzgodniach jstwierdzil ze kocha mnie ale tzlko jako pryzjacilke...i znalazl nowa. bardzo to przezylam ale wyjechalam i to pozwolilo mi powoli zapomniec. oczywiscie ze nie placz juz ale chzba po tzch 7 miesiach znowu zaczynam mylec ze go kocham. a wiem ze on jest z tamta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyślona---moje rada jest taka: musisz o nim zapomnieć.Jak dla mnie to TO nie ma sensu.Przykro mi.A to że wydaje Ci się ze znowu zaczełaś Go kochac,to Ci się wydaje.Nie można przestac kogoś kochac, a póżniej znowu zacząć, tym bardziej jak sie nie widzieliście.Widocznie tęśknisz, za miłośca, czułością, i tego typu gadżetami:) ale to tylko emocje, które musisz w sobie stłumic, wytłumaczyć-bo inaczej zwariujesz.I nie lataj za nim-to będzie najgłupsze, najgorsze co możesz teraz zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
tez nad tym myslalam i moze naprawde tka reaguje tylko dla tego ze nie mam nikogo, i nikt mi sie nie podoba. tylko ze moje serce nie jest w stanie pokochac kogos innego...hmmm tak mi zle i czuje sie taka samotna ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj od razu pokochac kogoś innego, tak na prawde to my nad tym nie panujemy czy kogoś pokochamy czy nie.Jak będziesz tak do tego podchodzić not o moja droga...po Tobie.Ja tez sie czuje samotna, przeżywam ciężkie chwile, ale na szczęście po woli się otrząsam. Pwiem Ci tak.Pomyśl sobie ze ta Twoją sytuacje opowiada Ci koleżanka--co byś jej poradziła??????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
ze ma sie czym zajac i ze sobie wymsla cos co nie istnieje. ze przeciez jeszcze nie dawno przestala kochac go a teraz nagle jej sie przypomnialo. hehe ze to sie kupy nie tryzma...no najgorsze ze ja o tym wiem ze tak jest ale dalej mysle ze zaczynam zwnou wpadac w paranoje...ze caly czas mysle o nim i nawet snie o nim. osatnio mi sie snilo ze chcial wrocic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Dziołszki, ja ide spać. Dobrej nocki Wam zycze. Siostra zgadamy się jutro, ja powinnam być koło 14 spowrotem, także może się załapiemy jakos... :) Spijcie dobrze ! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja miałam tak ze jak się snił ze chce------tzn. ze NIE CHCE.... a jak się śniło ze nie chce \\to -CHCIAł- I WRACAł... i przez miesiąc od zerwania śnił się CODZIENIE!!!!!!!!! ze wracał..teraz przestał się śnić wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
to ty jestes teraz z nim ? czy sptokalas kogos nowego? i ile czasu byliscie razem? ja sie w ogole zastanwiam czy bede jeszcze zdolna kogos pokochac;( bo naprawde nikt mi sie nie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylismy razem 2 lata.Bardzo dużo razy się rozstawalismy, ale jakoś to było.Zerwał ponad miesiąc temu...już definitywnie, w dodatku w taki sposób,że szkoda gadac.Nie mamy kontaktu, ja juz też odpuściłam.ardzo kocha go, bardzo cierpie, jest ciężko,jemu jest prawdopodobnie zajebiście.Ale cóz, na szczęście trafiłam na ludzi którzy mnie na chama wyciągają z tego doła, chodze do psychologa... teraz po miesiącu powoli przychodza takie chwile, że się ciesze z tego rozstania.Czasami, wrzeszcze zeby wrócił.Tez sie boje ze nie bede mogła nikogo pokochac--ale odganiam te myśli, bo wiem, i wierze ze jeszcze będe szczęsliwa. I trzeba w TO uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
tzn ja tez duzo razy sobie mowilam ze go nie kocham ale po dniu znowu ze go kocham...po trzech miesiacach to ustalo a teraz po 7 znwou pomyslalm ze go kocham...hmm w sumie nie wiem dlaczego niby mialabym go kochac, przieciz tak naprawde to ja tego czloweika teraz nie znam. tzn gadalam z nim pare razy na gg , on przepraszal za to co mi zrobil itp...po pisaniu z Toba zwnou jestem pewna ze go nie kocham! dziekuje za pomoc! naprawde nie wiem skad mi sie biora te mysli. ale prawda jest ze naprawde brakuje mi miec chlopaka, a najgorsze ze moje psiapsioly maja chlopakow i tylko o tym caly czas gadaja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
a mozna wiedziec dlacego sie rozstalisice? on przestal kochac czy inna przyczyna? bardzo dobrze ze znajomi sa z Toba! wim ze to pomoga i jak dla mnie to zmiana srodowiska mi pomogla i oczywiscie ze nie musialam go widywac z nia...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest najgorsze jak wszysyc wokół kgoś mają, jak się ciesza..a my się nie cieszymy..wręcz przeciwnie wkurza nas to_ amusimy sie głupio usmiechac.No ale cóż...takie życie, mówie Ci uwarzam ze za to co ja teraz przezyłam, i nadal przechodze --dostane nagrode:) tak sobie mówie i jest o.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
ja w runcie rzeczy tez sie ciesze ze to koniec byl,. tak naprawde to byl chorz zwiazek. bylam calkowiecie uzalezniona od niego, i chybz wiecej razy plakalam przez niego niz bylam szczesliwia...tzn wmawilam sobie z bylam chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
ja tez sobie tak mowie caly czas sobie tak mowie...czekam na jakis cud a juz siedem miesiecy minelo i nic...wem ze to niedobrze ale jedna czesc mnie chcee zeby jakas dziewczna tez go tak zrobila jak on mnie bo chce zeby on przezyl takie pieklo jak ja i przekonal sie jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co, głowa do góry i do przodu... nie szukaj faceta, sam przyjdzie....i miłość tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
dziekuje badzoooo _doriss!!!! popisalam z Toba i mi jakos lepiej...a i mam nadzieje ze tobie sie ulozy! i jakos dasz sobie z tym rade, chociaz wiem co przechodzisz i bardzo potrzebni sa przyjaciele!! i wiedz ze na pewno bedzie lepeij! tzn ja teraz sobie wymyslilam ze go kochalam ale po rozmowie z toba stwidzilam ze to bylo bezsensu. wiec ciesze sie ze masz takie pojdejscie i ze jeszcze mi potrafilas ddoradzic:D dzieki wielkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaaaana
a masz moze gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc radzilyscie mi zebym zerwaala z nim kontakt..ale ja sie boje ze to nas od siebie oddali..co innego gdyby szkoly nie bylo ale zawsze bedziemy na ggmusieli sie zgadac co do wyjazdow albo sobie cos tam pzresalc jakies pierodly zw.ze szkola....i te spotkania w weekendy w szkole...raz na 2 tyg.....a piszac z nim mogloby to nas tzn jego do mnie zblisyc..juz pisalismy tak i z kazdym dniem bylo coraz lepiej niby...doslzo nawet do tego ze pisalismy juz tak jakbysmy byli ze soba jak dawniej....boje sie ze zerwaniem kontaktu zniszcze to wszystko.....ja jestem w stanie z nim pisac..zeby tylko bylo dobrze....takim pisaniem na gg mozemy powoli malymi kroczkami dazyc do tego zeby bylo dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cvs uparta jestes... ja ci powiem tak: jesli jemu zalezy i cie kocha to nawet jakbys go totalnie olewala i nie wiem co robila to bedzie walczyl o ciebie, a jesli mu nie zalezy to jak staniesz na glowie to nic nie da. naprawde.mysl teraz o swoim dobru bo on o twoim nie mysli -przeciez cie skrzywdzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna IwI ..> kurcze ciezko mi am to wszytsko opisac...ale u nas wina lezy po obu stronach jesli chodzi o zerwanie..i to wszytsko jest takie delikatne....on nie chce wracac do tego co bylo bo sie dzialo zle..i takim pianiem moge pokazac mu ze nie wypominam ...itd..naparwde pisalo nam sie coraz lpeiej...zblizalo nas to do siebie....i nie wiem czy mam robic takie szcztuczne zamieszanie...nie odp mi slowa nawet jak sie bedzie o cos pytal o bzdury czy zagadywal...i tylko temat szkola...zupelnego braku kontaktu u nas miec sie nie da:(jestesm z nim w stanie pisac...zeby tylko bylo dobzre miedzy nami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym..wiem ze chce ze mna byc tzn on tak sadzi....ale nie teraz bo to jest wszytsko za swierze itd...nie chce go ponaglac i zmuszac do niczego....dlatego moze taki kontakt zblizy nas tylko do siebie.....a nie oddali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natia zle mnie zrozumaials....ja go nie chce o nic blafgac...to na tej zasadzie jaki ty mialas kontaklt ze swoim chlopakiem....zwycajnie go nie urywaliscie...gadalicie itd..my w tym naszych rozmowach nie poruszalismy nasego tematu pisalo nam sie fajnie..ja go o nic nie blagalam ani ni z tych rzeczy...to byla zwyjkla fajna rozmowa....zartowlaismy itd....na tej zasadzie!!i bylo miedzy nami coraz lepiej...nie che go ponaglac zmuszac skoro 3 misiace to za malo l aniego..w sumie miesiac..bo luty i styczen to bylo tylko szarpanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natuś jestem... cvs wiesz co ci powiem? jak ja mialam kontakt z moim to na niego nic nie dzialalo. jak przestalam sie odzywac to wrocil szybciutko, powiedzial ze wlasnie ten czas dal mu do myslenia, zobaczyl jak to jest gdy nie ma mnie w jego zyciu..i jak bardzo mu mnie brakowalo... ale wybor nalezy do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia bardzo bardzo bardzo dobrze...od 2 miesiecy non stop taka sielanka..widze, ze ludzie naprawde moga sie zmienic... oby tak bylo juz zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×