Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GG7029416

Puste mieszkanie czeka na kobietę..Warszawa

Polecane posty

Doceniając przemyślaną i spójną wypowiedź z godz. 14.10 czuję się wywołany do odpowiedzi :) Wybacz, że zacytuję sam siebie, ale miałem rację pisząc: \"Dowcip polega na tym, że ciężko zadowolić wszystkich.. Gdybym napisał szczegóły, od razu bym się dowiedział, że nie tylko \"łowię dupy na mieszkanie\", ale i na stołek oraz kasę\" Brak jakiejkolwiek wzmianki o mnie zaowocował tekstem z wczoraj z godz. 18.18: \"bo nie ma czego omawiać\" Wzmianka - równie celną konkluzją z 14.10: \"Mimo stolka i kasy, ktorymi tak sie szczycisz, a ktore robia z ciebie...... prostaka.\" Z takim podejściem nie ma co dyskutować, bo z założenia dysputant (mam tu na myśli Ciebie) leje na to, co ja napiszę.. Myślałem, że wzywanie ludzi do udowadniania, że nie są wielbłądami, należy do domeny dysputy politycznej. Tymczasem ta niezwykle wysublimowana figura logiczna zaistniała także na tym forum.. Gratuluję Ci zatem twórczej kontynuacji najlepszych wzorców.. Idźmy dalej.. Z Twojej wypowiedzi wyłania się pogląd, że poszukiwanie partnerki w Internecie jest zjawiskiem ekstremalnie kompromitującym osobę z tej metody korzystającą.. Co więcej, Twoim zdaniem jest to metoda ostateczna, najbardziej prymitywna i w zasadzie ostatnia do zastosowania przez \'normalnego\' człowieka.. Dalej piszesz, że \'normalny facet nie musiałby tego robić\' sugerując tym samym, że z takiej ostateczności korzystać może wyłącznie człowiek, który nie dość, że nie jest normalny, ciekawy i wartościowy, to w gruncie rzeczy jest w zasadzie najzwyczajniejszym zerem i prostakiem, a przy łagodnym ujęciu sprawy \'jest z nim coś nie tak\'. Być może pisząc powyższe słowa zdążyłaś wpaść w samozachwyt nad błyskotliwością powyższego wywodu, a przynajmniej poczuć słodki smak satysfakcji wynikającej z gnojenia anonimowego forumowicza. Jeśli tak się stało - cieszę się, że tym sposobem byłaś w stanie poprawić sobie samopoczucie - w końcu po to m.in. jest to forum. Nie zmienia to faktu, że ja traktuję Internet jako doskonałe medium do zakomunikowania możliwie dużej liczbie nie znanych mi wcześniej osób, że chciałbym uczynić to, co wynika z postu otwierajacego wątek. Sposób to wygodny, bo pozwala osobom czytającym zastanowić się nad całokształtem tego pomysłu i rozważenie bez pośpiechu ew. nim zainteresowania. Nie zmusza mnie do prowadzenia dziesiątek rozmów o charakterze ankietowym, w których musiałbym ustalać, czy dana kobieta jest wolna, czy też nie, czy jej przekonania religijne nie stoją w sprzeczności z moją ideą, czy uważa takie zachowania za rodzaj prostytucji czy też za przejaw wolności wyboru sposobu poszukiwania erotycznego spełnienia. Czytają to wszyscy, wypowiadają się nieliczni, a zgłosi się być może jedna lub dwie osoby.. Tak to działa, jak sądzę.. A że w takich sytuacjach zawsze można liczyć na \"życzliwych\", nie dziwi mnie to szczególnie. Jako społeczeństwo jesteśmy chyba mistrzami bezinteresownego czynienia szkód innym.. Teraz może mała egzegeza sformułowania \"puste mieszkanie\", bo odnoszę wrażenie, że być może przekracza ono Twoje możliwości percepcyjno - interpretacyjne. Otóż wyobraź sobie, że poczucie pustki może wynikać nie tylko z braku mebli, ale też z samotności odczuwanej w trakcie przebywania w takowym mieszkaniu. Nie wiem, czy ktoś może sobie przyznać prawo do oceniania tego, w jaki sposób inni z samotnością chcą sobie radzić. Ty oczywiście sobie to prawo przyznałaś, choć nie o ocenę moralno - charakterologiczną prosiłem. Odnosząc się do ostatniej części Twojego expose pragnę zauważyć, że pojęcia \"bezinteresownego związku\", \"seksu za friko\" itp. nie są wcale aż tak jednoznaczne.. Nie przeczę, że wspólne pomieszkiwanie można traktować jako swoistą korzyść majątkową. Ja wspomniałem o tym raczej jako o możliwości realizacyjnej planu podstawowego, a nie jako przedstawieniu projektu swoistej transakcji wiązanej. Poza tym, był to tylko jeden z trzech wariantów - w innych była mowa o odwiedzaniu mnie, w tym (np. na weekendy) z innego miasta. Cóż, każdy z nas widzi w wypowiedziach innych to, co chce widzieć. A może raczej to, co pasuje mu do głoszonych tez.. Dla mnie jest to zachowanie żałosne, podobnie jak w gruncie rzeczy żałosna jest próba polemiki z takim shitem. Czynię to wszakże po to, by każdy, kto dobrnął w śledzeniu tego postu aż do tego momentu, mógłb wyrobić sobie własny pogląd na sprawę.. m. in. na to, w którym kierunku skierowałby epitet PROSTAK, jeśli już byłby zmuszony to uczynić. W nadziei, że nie należysz do kobiet, które absolutnie niezbędnie muszą wygłosić swój pogląd jako ostatnie, poddaję Ci te wypociny pod rozwagę.. apelując zarazem, byś poszukała dla słowa PROSTAK jakiegoś synonimu - takie intelektualne ćwiczenia ponoć przynoszą (po pewnym czasie) pewne korzyści, które z powodzeniem wykorzystasz w innych, bliższych Twoim zaintersowaniom wątkach Kafeterii. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watróbka z cebulką
atrakcyjna Warszawianka, 26 lat, wykształcenie wyższe bardzo samotna jednak nie wskakująca na dzień dobry do łóżka - nawet atrakcyjnych facetów - po prosu kobitka z zasadami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybawicielka4
Coz, autorze, zamiast poswiecic czas na cos bardziej efektywnego, ty musiales odniesc sie do mojej wypowiedzi z wrecz przejmujacym entuzjazmem. Niepotrzebnie, bo: - do odpowiedzi cie nie wywolywalam - osoba, ktora probuje kupic sobie cos, oznajmiajac wszem i wobec "dobrze zarabiam, stac mnie na to" zakrawa na prostaka, gdyz osoby z klasa nie rozmawiaja na temat swojej kasy poza interesami (jesli natomiast przyznasz ze twoje plany pozyskania towarzyszki na seks wiaza sie z interesami, czyli traksakcja ja-tobie-to, ty-mnie-tamto, to potwierdzasz teze o konsupmcyjnym stosunku do kobiet i ich ciala, czyli prostactwie) - "poszukiwanie partnerki w Internecie" JEST zjawiskiem komprotujacym i nic na to nie poradzisz, gdyz juz wyzej wspomnialam, ze mezczyzni na poziomie szukaja partnerki w sposob tradycyjny, bardziej ceniony niz oferta na forum, szczegolnie jesli sa wolni - nadal podtrzymuje, ze normalny facet nie musiałby tego robić, gdyz normalny facet ma swoje zycie, swoich znajomych, przyjaciol, swoje znajome, przyjaciolki i swoje realne otoczenie, a nie musi zwraacac sie do ogolnopolskiej (europejskiej, swiatowej) spolecznosci z prosba o zmiane swojego dotyczasowego "nie-stadnego" zycia - powyzszymi slowami nie zamierzalam cie gnoic, mezczyzno z bogatym zyciem, ale jesli poczules sie zgnojony to juz twoja sprawa - piszac, ze szukanie przez internet nie zmusza cie do prowadzenia dziesiatek rozmow-ankiet, w ktorych musisz ustalac to czy tamto - a czy nie musisz tego ustalac? czy kazda kandydatka bedzie odpowiednia? nie rozsmieszaj mnie - egzegeze sobie daruj, rozumiem co miales na mysli, jednak nie powinienes pisac, ze mieszkanie jest puste, gdyz puste jest tez wtedy, jesli kobieta ktora ma je objac, moze czuc sie w nim pewna siebie, czuc sie soba, czuc sie tam wolna i mogaca robic wszystko na co ma ochote, a czy tak jest? Nie! ona przede wszystkim bedzie musiala czuc sie "u ciebie", nie bedzie tez mogla przyjmowac gosci i swoich partnerow, jesli takich by miala. Czyli jest przez ciebie ograniczana i nie chodzi tu o meble - "czy ktoś może sobie przyznać prawo do oceniania tego, w jaki sposób inni z samotnością chcą sobie radzić" - oczywiscie ze kazdy ma takie prawo i nie jestes w stanie tego zmienic ani uniknac, a jeslic nie pasuje, daj ogloszenie do gazety - pojecie seksu za friko okreslilam nie dosc prezycyjnie? otoz jest to seks, ktory zdobywasz tym co masz w sobie, a nie tym co w portfelu. uscisle: jesli jestes na tyle ciekawa i atrakcyjna osoba, ze dziewczyna jest zdecydowana na cos wiecej z toba niz piwo czy kawa, to masz szczescie, i w ten sposob zyje gro ludzi, takze tych z kafe. Jesli jest inaczej i musisz placic za seks, bedac wolnym, nieograniczonym rodzina albo cienka w seksie zona - jestes zalosny. - PROSTAK nie jest epitetem - synonim ordynus moze byc? Bo tak cie mozna odbierac - Ja miec kasa, mieszkanie, ja byc wartosciowym czlowiekiem, uderzac do mnie TY, kobieto, przyjsc i zrobic mi dobrze, ja pozwolic ci u mnie mieszkac, ty nie musiec placic. Chcesz to poc sie przy odpowiedzi na powyzsze, z mojej strony szkoda dalszego czasu. Jak widze po zainteresowanych na topiku :) Oranvag Tobie nic sie nie udaje w zyciu oprocz prowadzenia zycia na Kafe :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie na kafe też mnie nie satysfakcjonuje :classic_cool: Co się tyczy reszty ... hmm... dla mnie bełkot. Znamienny jest chyba (podkreślam: chyba) fakt, że swoje szczęśliwe godziny życia poświęcasz na takie nic nie zmieniające wywody :classic_cool: To jakiś przymus? Natręctwo? Misja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc nie zdziwiłaś mnie pisząc równie długą odpowiedź.. Przeczytałem ją tylko pobieżnie (wybacz). Nihil novi sub sole.. Oczywiście, że nie mam zamiaru na to odpisywać.. Mam jedną zasadę: to, co dla mnie istotne - mówię raz. To, co inne osoby z tym zrobią, nie interesuje mnie zbytnio.. Nie jesteśmy w końcu w szkole.. Niech pozostanie tak, jak jest - każdy, kto będzie chciał, ma wystarczająco dużo materiału do przemyśleń - za co Ci dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybawicielka4
Oranvag natrectwem moze byc chyba (a raczej na pewno) nagminne pisanie o niczym i do kazdego lub kazdej, kompletnie bezsensownych i do niczego nieprowadzacych zdan :) prawda? :) Widze, ze to nieuleczalne, na szczescie mnie nie dotyka :D Szkoda, ze to Twoj nieustajacy nalog......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
to jest przekomarzanie sie. Nie wiadomo po co i dlaczego. Co komu przeszkadza ze Pan gg opisuje swoja propozycje na forum? Jesli dla kogos to problem to po co wkladac wysilek w pisanie komentarzy i to tak rozbudowanych? Mnie sie podoba propozycja - obecne czasy umozliwiaja poszukiwanie portnerki przez internet i nie ma w tym nic zlego o ile ktoras z pan wykarze sie na tyle odwaga, bo osobiscie nie ufalabym wyznaniu ze Pan nie gwalci i nie zabija, nie mam na to gwarancji , nie znajac Pana umowienie sie byloby dla mnie ryzykowne. Jesli juz Panie chce byc koniecznie takie ambitne i atakowac Pana werbalnie prosze doprawdy szczegolowiej zastanawiac sie nad trescia wypowiedzi poniewaz mozna sie tu dopatrzyc masy niespojnosci oraz nadinterpretacji. Panu natomiast radze zajac sie faktycznie Paniami zainteresowanymi poniewaz z ciagu wypowiedzi wynika ze Panskie musze przyznac dosc spojne wypowiedzi (prawo?) niekoniecznie trafiaja do odbiorcyn sa jedynie pozywka dla ataku. zycze znalezienia milej Pani i odpowiadania na gg.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zalosna i prosta jest kobieta, ktroa pojdzie na taki uklad:o Pan GG po prostu ma kase, wiec sobie za nia kupuje. Powtarzajac reklamowy slogan: sa w zyciu rzeczy bezcenne, za wszystkie inne zaplacisz Master Card....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założyciel topiku włożył kij w mrowisko i odezwały się cnotki niewydymki, pseudointelektualistki które już wydały osąd i jedna przez druga pastwiąc sie słownie nad facetem który jest na 100% paszkwilem (bo przeciez baby w realu sobie nie moze znalezc), materialistą ( na mieszkanie chce zlapac) pedofilem ( ma byc młodsza) chamem prostym ( słowo \" seks już na dzień dobry pada a fee) Skąd ten kołtunizm i ta pruderyjność, kochane czy kazda z was (z)robi(ła) \"to\" po ślubie i tylko po bożemu ? szczerze wątpię, więc drogie panie więcej tolerancji i dajmy drugiemu człowiekowi możliwość wolnego wyboru. A pana ktory szuka pozdrawiam i powodzenia życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agkak
Wiesz, co facet, trzydziecha ci stuknęłaś, a głupiś. Kogo masz nadzieję taką drogą i w taki sposób zapoznać? Laskę płatną prezentami. Sformułowałeś to ogłoszenie tak, że polecą na nie kobitki nie tyle spragnione (delikatnego) seksu, co mieszkania w Warszawie oraz apanaży " przyjemnej atmosfery". Może to mieszkanie ma luksusowe jakieś, może mnie weźmie na kolację, albo kupi kieckę, żeby było jeszcze przyjemniej. Nie, no, chyba że ci o to chodziło. Tylko wtedy zamieść jasno brzmiące ogłoszenie sponsoringu. Grunt, jeśli obie storny wiedzą od początku, o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie nakreca wlasnie bledne kolo tzw. luksusowych dziwek i ich alfonsow. Pruderyjna nie jestem, po prostu nie lubie, jak komus sie wydaje, ze wszystko moze kupic. I zeby to bylo prosto z mostu napisane - jebac mi sie chce, szukam prostytutki. NIE! Tu sa mile, ladne slowka, propozycja, ktora mydli wszystkim oczy, udajac cos czym nie jest, udajac rzecz normalna, moralnie poprawna, moze nawet modna, prawda?:o Lubimy rzeczy na czasie, a na czasie jest obecnie seks bez zobowiazan, seks za kase...wtedy jest sie wyzwolonym, bezpruderyjnym czlowiekiem. Do kogo ta mowa? Nie przechodze obojetnie wobec rzeczy, ktore mnie draznia...to na wypadek gdyby ktos zarzucil mi, zebym nie wchodzila na topik, ktory mnie nie dotyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo słusznie, pozdroo. Facet, jak chcesz dziwkę, to ok, tylko nie udawaj (sam przed sobą głównie), że szukasz czegoś innego. Bo jak nie, to już widzę, twój następny post na kafe bedzie w stylu: ale kobiety to paskudne materialistki, lecące tylko na kasę. A to wam, chłopaki, się trochę pewne sprawy przestawiają. Zdobywacie laskę autem albo mieszkaniem w Warszawie, opowiadacie o swoich zarobkach, a potem jesteście zdziwieni, że poderwana w ten sposób dziewczyna ceni sobie głównie kasę. Trochę logiki, panowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był kiedyś taki dowcip, w którym psycholog pokazywał pewnemu panu obrazki.. trójkącik na białym polu, biały kwadracik na czarnym itp. Pytał, z czym mu się to kojarzy. Pacjent oczywiście odpowiadał, że z taką to a taką pozycją seksualną. Pod koniec badania lekarz stawia diagnozę - przykro mi, jednak jest pan zboczony. A pacjent oburzony? Ja, a kto te świństwa malował?? Podobnie jest z Wami, miłe Panie.. Piszę o mieszkaniu w Wawie, by przekazać trzy treści: 1. Że mieszkam w Wawie i nie zamierzam wybierać się w celu przeżycia przygody poza swoje miejsce zamieszkania. 2. Że mam lokum, w którym możemy się czuć swobodnie - a więc nie trzeba wynajmować durnych moteli i pensjonacików. 3. Że mieszkam sam, więc jestem samotny i nie ukrywam pod dywanem żony, narzeczonej, dziewczyny, dzieci. A że Wy w mieszkaniu widzicie jedynie sugestię \'bycia przy kasie\' świadczy dobitnie, że rację mają ci, którzy dopatrują się w Was materialistek. Ja do tej grupy nie należę, ale jeszcze kilka takich postów i kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gasnę_jak_świeczka
gdybym mieszkała bliżej to czemu nie... trochę daleko z Katowic do Warszawy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym szukala niezobowiazujacej przygody, zalozylabym top - Szukam przystojnego faceta do przezycia niezapomnianych chwil we dwoje. Nie mieszalabym w to materialnych kwestii. Bardzo mozliwe, ze zostales nieslusznie tak zle potraktowany, a my jestesmy zboczuchami. Jesli tak - zwracam honor, jesli nie - podtrzymuje co napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdro.. Kontynuowałem jedną rozmowę na gg, i dowiedziałem się, ze fakt, że używam odrobinę subtelniejszego niż standardowe słownictwa może być odbierany jako wywyższanie się.. i inną megalomanię.. Niestety, czasem nie do końca panujemy nad tym, jak nas odbiorą.. Jeżeli to coś może zmienić - finansowo wiedzie mi się całkiem przeciętnie i nie byłoby mnie stać na żaden sponsoring.. że już nie wspomnę o tym, że sama myśl napawa mnie co najmniej lekkim niesmakiem.. Reszta to słowa.. Po prostu napisałem trochę inaczej to, co inni nazywają seksem bez zobowiązań. Mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne :) Obrończyniom moralności powiem tylko tyle, że jak dotąd mój post spotkał się z bardzo mizernym zainteresowaniem.. Tak więc - nie martwcie się - płeć piękna swój rozum ma ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulszczyzną zaczyna pobrzmiewać. Żadne argumenty i klarowność wywodu nie pomogą. Rżnij głupa, inaczej zlinczowany zostaniesz :( do wybawicielki4: śledzisz moje posty, że tak sporo o mnie wiesz? :classic_cool: Czuję się zaszczycony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyzyta po30ce
cholercia, za stara jestem:(...sprawdzasz dowód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyzyta po30ce
ok, to załóżmy, że mam 25.... a ściany juz pomalowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×