Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

czesć dziewczyny! paziu bardzo bardzi mi przykro z powodu tego nieszcześcia w Twojej rodzinie. Trzymaj się jakoś!!!! co do mojego cyklu to niestety dalej nie zaczęłam nowego:(, ale dziś powiedziałam mężowi o tym co powiedział doktor (pisałam we wtorek) i ku mojemu zdziwieniu mój mąż zgodził się bez problemu na to badanie nasienia. powiedizałam mu ze skoro tak dużo pali i pracuje przy komputerze to musi to dla mnie zorbić. i zgodził się bez problemu! Całe szczęście bo już myślałam jak będę pertraktować! no coż ja po @ mam zrobić prolaktynę, ale niestety nie nadchodzi. Trochę się obawiam bo naczytałam się o jakimś guzie przysadki jeśli prolaktyna jest za wysoka, a mój gin powiedział ze u mnie może być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyn--iu Skoro miałaś owulacje nie tak dawno to @ chyba przyjdzie 2 tygodnie po owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc paziu fajnie ze jestes! no penie tak ale chciałabym jak najszybciej zeby zrobic ta prolaktynę i być już spokojniejsza, co u ciebie jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie nawet już dobrze ale tylko jak sobie przypomne to... . Dzisiaj mój mąż rozmawiał przez tel. ze swoją siostrą i do niej to jeszcze chyba nie dotarło. Powiedziała jedynie żeby jej nic nie przypominać o mężu. Nikt nie zna dnia ani godziny. martyn--ia pewnie niedługo zaczniesz nowy cykl a ile już dniowy masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś 45 dc mam nadzieje ze po tym duphastonie jak zaczne brac od przyszłego miesiaca się wyrówna choć troszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że po duphastonie się wyrówna a 45 dni to już jest dużo. Mi po duphastonie @ przychodziła tak 2,3 dni po odstawieniu. Tylko raz czekałam na nią 15 dni też po duphastonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejki ... czuję się dziś świetnie ... tak jakby @ wogole miała sie nie pojawić ... żadnych bóli jajniczków brzuszka - nic ... piersi tylko mnie bola a sutki to mam od pare dni po owu tak zaczerwienione ze juz nie wiem czym je smarowac by mi nie odpadały hi..hi... nastawiam się za bardzo na pozytyw ... ale chyba coś czuje przez skórę ... sama nie wiem - chyba ze schizuję :) po owulacji bardzo sie wsłuchiwałam w swój organizm ... czulam każdy ból teraz od 2 dni cisza ... boli mnie tylko krzyz jak śpie - i to jest moja zmora - spie z poduszka pod kręgoslupem na wznak dzis udalo mi się przespac prawie całą noc !śluz jest troche mniejszy ale tez biały - wczoraj jakby z strzepkami ciagnacymi sie troche - jeżeli to nie to co myslę to chyba musze wybrac dobrego gina na te swoje przypadłości ... poza tym dosyc dobrze ... własnie wsciekam się na swojego meza - poszedł do swojego fryzjera - wreszcie - i znowu go nie ma 2 godziny - mówilam ze przeciez mógłby isc gdzieś indziej i nie sterczec tak w kolejce - a on na to ze lubi swojego fryzjera - jak baba ... mamy jechac zaraz na zakupy i dlatego tak zaleźy mi na czasie - faceci - czasem potrafią wyprowadzic z rownowagi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trinity już nie długo się dowiesz co i jak :-). Godzina zero się zbliża. A odzywała się ostatnio Diana i Agatkaaa co z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasia
a czy ktoras z was ma niedoczynnosc tarczycy?ja mam...i dlatego przez dwa lata nici byly,teraz biore euthyrox i maM nadzieje ze cykle sie wyrownaja-duphaston nic mi nie pomogl!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miesiączkę po nim miałaś ?? Proszę opowiedź więcej bo ja też podejrzewam zaburzenia tarczycy u siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nieleczoną tarczycę.. kiedyś usg wykazało mi powiększone jedno wole.. ale nie brałam tabletek.. miałam 13 lat i zlekceważyłąm to sobie.. teraz się zamartwiam.. bo pojawioło się PCO.. w tym brak mmiesiaczki.. brak owulacji.... hirsutyzm.. :-(... echh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasia
lenka...to jest po prostu akabra...ja tez nie podejrzewalam nic..gin.mnie wyslal na badania krwi i wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu ... Agatka mówiła że komputer jej siada ... Diana - zaganiana - nawet sie zrymowało ... ja ja jz po zakupach - ale wydałam kasy ufff dlaczego wszystko takie drogie jest ... jezeli się je lepiej to się mało choruje - w sumie jak ja zachoruje raz w roku to jest swięto ... ale wydaje duzo na zdrowa zywnosc ... ale to chyba nie reguła ... zaraz ide się zrelaksowac w łożeczku ... śpiaca jestem troszkę ...jutro piatek - wekendu początek i 2 dwi wolnego - ciesze się strasznie ! W sobote jedziemy do W-wy ogladac smochody i moze polazic po sklepach ... niedziela szybko minie ..poniedziałek ..i dzień sądu wtorek ..jezeli wczesniej @ mnie nie dopadnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasia
mam niskie cisnienie i wydawalo mi sie ze to przez nie chodze jak neptyk,ciagle senna,zmarznieta.Jesli tarczyca nie pracuje to spowalnie wszystkie narzady w organizmie.Stad tez problemy z miesiaczkowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... hej dziewczynki ... ja tez mialam problem z tarczyca ... zapalenie miesnia tarczycy - na usg nie było guzków ale jakies małe zgrubienie ... w sumie wybrałam prochy ...pobrałam troche jodek i juz się nad tym więcej nie rozwodzilam to było 5 lat temu ..tak sobie ostatnio myslałam że moze moja tarczyca o której zapomnialam zaburza moje starania o dzidzie ale mój gin powiedział ze moje cykle na to nie wskazuja ... zreszta jak nie zaciąże do końca roku ide na gruntowne badania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ide zaraz spać tylko obejrze na wspólnej. to do jutra pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasia
zmykam kobitki:-) maz z pieczywem nadchodzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki.. ja też zmykam.. właśnie pożegnałam brata był u mnie z moim chrześniakiem...echhh... wiecie co się czuje do chrześniaka jak nie ma się włąsnego dzicka a bardzo się chce... Został wymęczony wycałowany...wyściskany... przez ciotkę klotke.. Ale odrazu mi lepiej.. ;-) ściskam.. Trynity... byłoby cudownie gdyby Ci się teraz udało.. krzymam kciukaski.. Dobrej nocki Paziulku... papa dziewuszki.. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez oglądam na wspolnej i jem kanapke z rybką - bo mam straszna ochote na rybke w pomidorkach i ide spac ... pa maleńkie ... dobranoc ...pchły na noc karaluszki pod poduszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana24
Cześc słoneczka:)Paziulku kochanie wyrazy współczucia...może to nie w porę ale rozumiem Cię..wiesz my z mężem bralismy slub 2lipca..16 zmarł nasz serdeczny przyjaciel!!Zostawił żonę w 3 miesiącu ciąży!!!zresztą pierwszą poroniła i to miało być ich wspólne wyczekena maleństwo!!Jechał rano do pracy...pozegnał się z nią jak zawse..i już nigdy nie wrócił-zmarł..okazało się ż miał zator..zmarł w szpitalu trzymając ją za rekę!teraz mała Oleńka w grudniu skończy roczek...Kasieńka jakoś się trzyma na poczatku było cięzko, teraz jest coraz lepiej...uśmiecha się, wychodzi,ma Oleńke..a nie ma męża..często rozmawiamy w ona mówi mi wtedy..wiesz Diana jaki ten swiat dziwny..Wy nie macie dziecka ale macie siebie..ja nie mam męża ale mam swój mały świat..Olę...i taki to dziwny ten świat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana24
A co mnie? dziś miałm kolokwium na zajęciach..poszło mi beznadziejnie..chociaż się uczyłam..ze stresu wszystko zapomniałam!!A poza tym dalej się staramy z moim misiaczkiem...hmm bardzo to przyjemne:) Pozdrawiam dziewuszki..przyjaciółki niedoli:)buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana24
Acha..Trinity..trzymam kciuki!!!!!musi się udać:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana rzeczywiście to też straszna tragedia. Achhh jakie do życie popieprzone. Idę spać ledwo co na ślipia patrze pa. Trinity ja też trzymam kciuki za ciebie pa buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie śpię jeszcze i postanowiłam wkleić pewien tekst. Przeczytałam go dziś i chyba ja jestem żywym dowodem tego , że jego autor ma rację : \"Niemal wszystkie kobiety cierpiące na niepłodność po pewnym czasie popadają w stan depresji. Depresja powoduje uczucie smutku lub skłonność do płaczu. Może być również przyczyną okresowej bezsenności, utraty apetytu lub innych zaburzeń. Stan głębokiej depresji sprawia, że ludzie zamykają się w sobie, zaczynają unikać przyjaźni, nie chcą dzielić się z innymi swoimi uczuciami. Wraz z depresją może pojawić się utrata własnej wartości. Większość małżeństw uważa, że niepłodność zaczyna w pewnym momencie oddziaływać na ich życie seksualne. Często bywa tak, że akt miłości przestaje być czymś spontanicznym, a przeradza się w chłodną i zaplanowaną czynność. Rozkosz staje się przeszłością, wiele kobiet przestaje przeżywać orgazm. Utrata pożądania jest często spotykanym skutkiem ubocznym niepłodności. Niektórzy specjaliści twierdzą, że brak orgazmu u kobiety może powodować obniżenie płodności. Osoby niepłodne zaczynają czuć się nieatrakcyjne lub niekochane i w wielu związkach stosunki płciowe odbywają się coraz rzadziej. Trwała niepłodność pogrąża w smutku, może to również doprowadzić do obsesji – czasami jest to pragnienie wypróbowania każdej metody leczenia, nawet najbardziej absurdalnej. Prędzej czy później wszystkie pary bezpłodne zaczynają zastanawiać się, czy ich stan emocjonalny nie jest sam w sobie przyczyną niepłodności. Dla niektórych par małżeńskich najpoważniejszy problem stanowią rodzice, którzy odczuwają silne rozczarowanie na myśl, że będą pozbawieni wnuków. Rodzeństwo także może powodować frustrację: kobiety cierpiące na niepłodność nie są w stanie przebywać w domu brata lub siostry, szczególnie, jeśli dom jest pełen małych dzieci. Innym źródłem napięcia jest zachowanie przyjaciół i znajomych. Nawet najbliżsi przyjaciele mogą starać się unikać tematów związanych z dziećmi, jednak zmowa milczenia pogłębia utratę własnej wartości, wzmaga poczucie winy oraz sprawia, że osoby niepłodne czują się gorsze z powodu swojego problemu. Dobrym rozwiązaniem może okazać się zmiana otoczenia, weekend poza domem, krótkie wakacje lub popołudniowy spacer z bliską osobą. Odpoczynek może przełamać napięcie, jakie się pojawiło oraz pozwoli na lepsze porozumienie się z bliskimi osobami. Relaks powinien także rozładować napięcia, jakie wytworzyły się wokół seksu i wyzwolić tłumione dotąd obawy dotyczące niepłodności. Niektóre kobiety twierdza, że rezygnacja z pracy zawodowej bardzo im pomogła, jednak inne uważają, że to właśnie rozpoczęcie nowej pracy przyniosło zbawienny efekt. (...) \" Źródło: http://www.sciaga.pl/tekst/50206-51-bezplodnosc_u_kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz mialam spać ale jeszcze zagladam do was ..Lenuś bo dam Ci w dupalka i wybije wrezcie te smutki z głowy ... czytalam ten artykul...duzo prawdy jest w nim ale pamietajcie ..mamy swoich mezulkow ... rodzicow ..przyjacioł i siebie wirtualne przyjaciołeczki takze uszki do góry ... ja tam się nie poddam nawet jak przyjdzie @ ... splunę jej w twarz i znowu bede czekac na owu ... ma w sobie teraz tyle energii ze ho ho .. w sumie nawet nie wiem skad to się wzieło ale cisze sie !! /na razie/ ... dobranoc słoneczka moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudana 13
cześć DZIEWCZYNY! Jestem tutaj nowa - i tak się zastanawiam czy mogłabym do was dołączyć, bo oczywiście mam taki problem jak wy i już sama nie wiem co robić! Ja nie jestem już taka młoda (35l.) i mam 12 letnią córę ale z nią tez zaszłam w ciąże po wielu miesiacach starań choć wtedy miałam tylko 22lata. Więc teraz jest juz chyba ze mną gorzej bo staramy sie sporo ponad rok. Brałam luteinę, i CLO ale nic z tego. Cholera ja juz nie wiem brak mi sił - jak nie mysleć o tym czego pragnie sie najbardziej na świecie! Pozdrawiam Was! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście dołącz do nas..:-) Im jest nas więcej tym lepiej.. zawsze jak się zajrzy z problemem to większe prawdopodobieństwo, że ktoś go wysłucha i poradzi.. Tym bardziej, że Tobie przynajmniej raz się udało, że tak napiszę... spełnieniem moich marzeń byłoby powicie córeczki... JESTEŚ WIELKA :-) Trynity :-) nie bij w pupu. już nie będę.. A dziś jest już lepiej. Te huśtawki nastrojów są wykańczające. Wczoraj spędzilismy cudowny wieczr z moim A. Echhhh strrrasznie go kocham.. Kuleczkowanie było bardzo satysfakcjonujące ;-) . Jeny jak wiele zależy od stanu psychiki.. Obiecałam sobie, że się nie poddam i ja... niech przychodzi ta wredniawka @ Nie tym, to innym razem ją załatwię.. Buziaki kobietki na dzień dobry.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień zaczał sie niezbyt dobrze ... chyba nici z dzidzi ... mam sluz o zabarwieniu lekko bezowym pewnie jutro mnienawiedzi @ .. nie wiecie jak teraz rozpaczam ..mowiłam sobie ze nie bede ale łzy same ciekna mi po policzkach ... Paziulku ..masz racje to chyba wina progesteronu ... tak sobie teraz myslę ... mialam przeczucie że jestem w ciazy - czułam to w podswiadomosci a teraz .... dzis obudziłam się ze przeczucoem ze cos nie gra ... poszłam do pracy ... a na wkładce higienicznej - niespodzianka - nie wiem jak ja przezyje ten dzień ... chyba zgłupieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×