Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Witam:) Surfitko, tak u nas jest w przedszkolu oddział żlobkowy dla dwulatków, dzieci moga byc w pampersach, panie karmią dzieci same. To tyle chyba rożnic, bo po za tym jest tak jak w przedszkolu. Nie ma łozeczek, dzieci spia na leżaczkach, jedza przy stolikach itd. Ola na poczatku była przez 2 godz. a teraz juz jest 5 (ja miałam urlop,teraz na razie 0,5 etatu, ale od listopada musze wrócic na cały:()Tak naprawde to dalam sobie i Jej miesiąc, jeśli sie okaze , że w październiku będzie płakać, to jednak chyba ja zabiore i poszukam niani. W kazdym razie od kilku dni praktycznie nie płacze przy rozstaniu juz, więc moze się zaklimatyuje. A jesli chodzi o telefon, to ja swój tez zgubiłam (zostawiłam w przedszkolu i ktos sobie zabrał:(Udało mi sie zachować ten sam nr, ale namiarów np na Jadirke nie mam:( Ide sie myc i spać, Ola zarzygała mi dzis wieczorem pół pokoju, dopiero skonczyłam sprzatać, mam nadzieję , że to nie jelitówka:(:(:( Pozdrawiam, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Karolcia - U nas też bezimprezowo - tylko na drobnych prezentach od najbliższych się skończyło;) Bo pomijając kwestię finansową to ja tam jestem taka, że nawet nie specjalnie przepadam za takimi "nasiadówkami":P A ponieważ akurat tak się w tym roku szczęśliwie złożyło, że "uroczystość" wypadła w środku tygodnia, więc wpadła tylko najbliższa rodzinka z życzeniami i małymi drobiazgami;) pazia - u nas nie przejdzie "nastawienie się" na CC kiedy nie ma do tego wyraźnych wskazań. A ci lekarze, z którymi miałam styczność, nigdy by pewnie łapówki nie wzięli. Zresztą ja nigdy czegoś takiego nikomu nie proponowałam i nawet nie wiem jak się za takie coś zabrać:P Nawet próbowałam na moim ginie wymarudzić takie asekuracyjne skierowanie na CC, bo Ania miała być duża, ale nie chciał dać (mimo,iż pod każdym innym wzgęldem jest super i ma powołanie do tego co robi) - pozostawił decyzję personelowi szpitala. Zresztą z perspektywy czasu się cieszę. Miałam 2 laparoskopie i po każdej tylko 3 małe dziurki w brzuchu, a szwy ciągnęły okropnie i zanim mogłam normalnie zgiąć się albo wyprostować - minął tydzień. A po porodzie, pomimo komplikacji i szwów, siedziałam bez problemu na tyłku po paru godzinach i mogłam normalnie śmigać po korytarzu i iść się wykąpać i w ogóle. Heh czułam się jak nowo narodzona:P Tylko polecam do takich "przyjemności" jakiś raczej mały szpital;) W większych jest tak jak napisałaś;) A ja się czułam jak w prywatnej klinice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) voltare - teraz to chyba nawet tak wymyślili, ze jak pierwsze było cc, to drugi poród może być normalny, nie wiem czy to dobry pomysł, nie znam się! ale pewnie dla kogos kto już miał cc to stresujące. ide zaraz do fryzjera zrobić balejaż, żeby jutro na weselu nie straszyć :P juz mam wielkie odrosty :( jadirko - no to super prezencik od męża; ja też myślę o tej wodzie :) moze na wiosnę zakupię :) anisik, nie nastawiaj się tak, chyba ty gorzej jesteś przewrażliwiona jak Ola, dzieci są mądre, ona to wyczuje; jak już nie płacze i ładnie się bawi to będzie tylko lepiej; zreszta 5 godzin to naprawdę niedługo, ponad godzina schodzi przeciez na śniadanko i obiad, reszta zleci szybciutko :) coprawda u nas najmłodsze są 3-latki, ale widać kolosalną różnicę teraz a to co było w 1 tygodniu września; dasz radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martka-2529
heja :) wpadłam sie tylko przywitac i zyczyć Wam udanego weekendu. U nas jakos leci, walczymy z kolkami bo chyba Jaska dopadły. On krzyczy i płacze a ja wyje razem z nim. Dostaje kropelki i herbetke z kopru, chyba troszke działa, na wszelki kupiłam dzis czopki. Eh taki mały szkrab a juz tyle musi wycierpiec, wolałabym zeby to mnie bolało a nie jego. Moze macie Kochane mamy jakies sprawdzone sposoby na te dolegliwosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Voltare u mnie też mowy nie było o cc i pewnie żaden lekarz by sie nie zgodził na to chyba ze prywatnie ale sądze że jakbym była po raz drugi to mam szanse wydębić cc;-) tak mi się wydaje chyba że nie byłoby przeciwskazań. martiko, Adrianek też miał straszne kolki i także ryczałam razem z nim a jak się zaczynała noc to poprostu chodziłam cała zdenerwowana że znowu nas czeka nie przespana noc. Ja małemu podawałam infacol już po 18 do każdego karmienia i tak do 5 rano. Zmieniałam żeby się nie przyzwyczaił na greap water - czy jakoś tak. Już pod koniec kupiłam bobotic i szkoda ze tak poźno bo to najszybciej pomagało. Ty chyba karmisz piersia tak? bo mój był na sztucznym i zmiana mleka też pomogła. Sok z marchwii też ładnie reguluje brzuszek, ja podałam po 4 miesiącu tak książkowo i też żałuje bo mogłam mu troszke dać wcześniej o jakiś miesiąc bo po każdym soczku ładnie się załatwiał. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wysłałam maila z nowym numerem telefonu i czekam oczywiscie na Wasze zwroty !!!!!!!!!!!! Hania ma katar po pachy bidula i srasznie się męczy ,ale to niestety moja wina bo wysłałam meza z dzieckiem w krotkim rekawie poznym wieczrem a bylo naprawde zimno.Umie juz smarkac w chusteczke,ale po 50 razy dziennie jej się nie chce i ma dosc smarkania. martika u nas koli tez byly zmora,regularnie zaczynały sie wieczorami,zaczełam wiec podawac SAB_SIMPLEX ale spowodowal,ze koli przenisoły sie na inne pory dnia :/ wiec musiałam podawac je wtedy kiedy zaczynał się atak.Herbatki koperkowe w ogole nie dzialaly,masaz tez nie bardzo -- troche lepiej po cieplęj pieluszce..no ale do 3 miesiaca trzeba bylo sie meczyc..niestety./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinity_27
hej hej dziewczynki pozdrowienia ze slonecznej Turcji przeyla Trynia :) pogoda jest cudna - slonko pieknie swieci ... woda krysztal - plywamy ... opalamy sie - jest bosko :) wiecej wrazen po powrocie ... wielgachne buziale pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja już po imprezce 2 dniowej, fajowo było, tylko ten weekend zleciał nawet nie wiem kiedy :( w kwestii kolek nic nie wiem; tylko koleżanka mówiła ze nie każdy specyfik na każde dziecko podziała, też zamówiła Sab z Niemiec, a nie pomógł, dopiero coś u nas na receptę. Akasiu zdrówka dla Hani, mamausia jeszcze lato czuła i tak dziecko puściła na spacer, w sumie w dzień u nas cieplutko, ale już po 17 chłodnawo sie robi. Trini - pływaj, opalaj się, odpoczywaj i niech wam się dłuży ten pobyt :) Paziu jak w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Akasiu ja też tak załatwiłam raz małego, teraz po południu ubieram go grubiej. Trini ale wam zazdroszcze, poopalaj się za mnie;-) Karolciu w pracy spoko, jakoś leci teraz to te dni mi strasznie uciekają, pewnie się nie obejrze a już będzie grudzień;-) Lece robić obiado-kolacje bo mąż zaraz z pracy wróci. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo nie ma, to ja chociaż zmienię tabelę :( Tabelka nr 1: **STARACZKI** NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilość starań......data następnej@ Justynka ..................26...........???..................???????? ??????? karolcia_26................29...........43.............. .......15.10.2009 Trinity /k.Łowicza.......32...........???..................????????? ??????? olcia21......................21...........30............ .......????????????? Diana26.....................27............2............. ..........????????? xxmadziaraxx..............30..........(już nie liczę) ........5.08.2009 RENI 15......................26...........1,5ROKU........???????? ???????? Tabelka nr 2: **ZACIĄŻONE** NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu aska.jb......................23............25........... ..........13.12.2009 Tabelka nr 3: **URODZONE DZIECIACZKI** NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię----------------data ur. Dianka24/Olsztyn...... .syn...........Dawid..................31.08.2007 JustynaM/Londyn......syn...........Adrian............... ....08.10.2007 Paula76/Olsztyn ..... córeczka.....Natalka...................22.10.2007 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 martyn--ia/Dolny Śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 kukusia..................córeczka.......Julka........... ........02.04.2008 akasia/Zielona Góra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Kseńka...................syn..........Tymek........... ..........30.05.2008 Surfitka/Kraków/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 olawd..........................syn..........Tymoteusz... ... .......30.01.2009 pazia/Wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009 voltare.........................córka..........Anna..... ..........05.05.2009 martika.........................syn............Jaś...... ............14.08.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej to już nikt tu nie będzie pisał :( ??????? ja byłam dziś u endo, mam brać na zmianę euthyrox n25 i n50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wpadłam na chwilke bo jasiek spi. Od paru dni dopiero teraz mam dla siebie kikla minut. Na kolki zaczełam Jaskowi podawać Bobotic i troche lepiej, nie krzyczy tak wieczorami ale.... ja juz sama nie wiem co mu jest. Wyprozni sie wykapany pojedzony przytulony i krzyczy, w lozeczku a jak sie wezmie go na rece tak samo do tego sie prezy wiec ja juz nie wiem co mu jest. Na bank nie brzuszek bo potrafi tak plkac po wyproznieniu. Jedyne na co reguje to na głosno wlączona płyte Arash, zaczyna słuchac i zasypia. Ja bym nie dała rady zasną c w takim hałasie. No i problem ego ze mi wszyscy nosili hustali i nauczyli a mnie krgosłup odpada juz. Od wczoraj z Małym walcze, klade do wozka woze a na rece mało biore i jest bunt płaczu. Czasem mi rece opadaja bo zmeczenie daje po sobie znac a tu trzeba nosic hustac i spiewac. Jejku myslałam ze to troche łatwiejsze :) najgorsze chyba te pierwsze 3 miesiace a pozniej ma nadzieje ze jakos sie to unormuje. Karmie Jaska tylko piersia ale dzis kupie mu jakas dobra herbatke zeby powoli cos wprowadzac. Ok dosyc moich zalów, dzis jest ok spalismy do 10 :) mama wypoczeta a Jas znowu spi. Moze dzis bedzie lepiej. zajre do was jak tylko Mały pozwoli i ponadrabiam troche bo na to tez brakuje czasu. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co u martyn--iii ?????????????? Trinity laptopa na wakację zabrała ;-) hhiihhi !!! buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Karolciu zapomniałam dziękuje za zdjęcia:-) martiko mi sie wydaje że to jednak kolki, chociaż mój Adrianek to od zawsze lubił płakać, do dzisiejszego dnia z niego taka beksa że czasami z sil opadam bo chce jak najlepiej a jemu nic nie pasuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko co tu sie dzieje ?????? co u Was? my korzystałysmy z ostatnich chwil słonca........a od pazdziernika szkoła :-( bbbuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej witam ponownie moje kochane ... ja tak na chwileczkę - moze wieczorkiem znajdę troszke wiecej czasu by Wam cos naskrobac o wakacjach i jakieś fotki umiescic na nk - generalnie jestem b. zadowolona ... akasiu nie miałam laptopa na wakacjach - napisałam z kafejki internetowej ... pa pa wielgachne buziole dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witJCIE, przepraszam ze taK długo milczałam, z mała bylo znowu zle bylysmy wszpitalu, od piątku jestesmy w domu, napisze wiecej jutro całuski, juz jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pustawo sie tu zrobiło, mam nadzieję że to chwilowe trini - dobrze że cało i zdrowo dotarliście spowrotem :) pisz z jakiego biura byliście i jaki hotel, napewno mi sie przyda taka informacja :) martyniu, znów Lenkę dopadło :( dobrze że już w domku jesteście i że dobrze się skończyło. akasiu podziwiam za te chęci do studiów, mnie już się nie chce uczyć a gdzie justynka, voltare, surfi... i reszta 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej kochane ... dzis napisze krótko - bo czas ciagle mnie goni ... fotki umiesciłam na nk - niewiele z 1200 które zrobliliśmy - hi hi ... karolciu bylismy z Itaki ... hotelu nie polecam za bardzo bo było kilka niedogodności - w sumie do przezycia ale nie za ta kaskę ... ogólnie wakacje super super ... pełne słonca i radości - zwiedzilismy pare zakatków chociaz zeby wszystko zobaczyć trzeba byc w Turcji ze 3 razy - bo jest bardzo piękna i polecam ja każdemu kto lubi morze, góry i słoneczko ... jutro moze odezwe się cos więcej ... w pracy mam urwanmie głowy ale moze jakloś dam radę ... nie jestem na bierząco z czytaniem forum ale Matrtyni i Lenusi rzyczę duzo duzo zdrówka ..no i maluszkowi Martiki zeby go kolkinie nekały ... tymczasem zamykam bo blokuje kompa już dobre 2 godziny i maz zaczyna się wkurzac ... wielgachne buziole i do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Trini - już mi się zatęskniło za wakacjami :( a gdzie tam do lipca :P fajnie że wam się udał wypoczynek i sobie pozwiedzaliście, no cóż to i Turcja znajdzie sie na mojej liście :) laski - odzywać się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez polecam Turcję ;-) i zazdroszcze :-D moja kosmetyczka teraz w pazdzierniku wybiera sie na 7+7 ehh,,,,:-) martynn--ia pisz do jasnej ciasnej co u WAS !!! a ja mam znowu doła,ze hanici nie mam z kim zostawic.. plan juz prawie gotowy --a checi do nauki to mam takie sobie ;P no ale trzeba cos robic. I dalej walczymy z ta chata nsza druga ...juz nie moge sie doczekac kiedy sie przeprowadzimy i bedzie troche spokoju !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam u nas juz dobrze, nie ma za wiele o czym pisac działo sie to co zawsze za tydzien jedziemy na okropne badanie nerek i okaze sie co dalej poza tym co u mnie? składam podanie na uniwerek we wrocku na 1,5 letnie studia podyplomowe, bo nie mam zamiaru tkiwc całe zycie wtej pracy za marne grosze, nie chce tu pisac jaki kierunek i co on mi da, bo jak wiadomo swiat mały, w związku z tym plany co do dziecka drugiego sie trochę przesuną ze 2 lata poza tym w weekendy troszkę imprezuję to imprezka firmowa to tu to tam wiec nie jest zle:) z niani jestem zadowolona strasznie, miałam wielkie szczęście ze ją znalazłam i wybrałam, jest cudowna , mała nie chce jej wypuszczać:), poza tym LEna mowi już pięnie całymi zdaniami wiec jest juz zupełnie inaczej np w trakcie choroby bo powie co sie dzieje itp Trini zdjęcia śliczne ja tez zazdroszcze takich wakacji:) akasiu a kiedy sie macie zamiar wprowadzic, ile jeszcze potrwa remont? martika na penwo JAsiek nidługo sie uspokoi, moja nie miała kolek i wieczenie spała wiec ja na ten temat nic nie mogę doradzić no i juz sie napisałam przyszli znajomi ale jutro sie odezwę buziaczki kochane dla całej reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nareszcie jakieś wpisy :) martyniu, współczuję, że choroba do was wraca, ale napewno nastąpi taka chwila, że już bedziecie miały spokój. mnie się już nie chce na studia, choć tego nie wykluczam; w sumie jak nie teraz to kiedy, za 10 lat nam się nie bedzie wogóle chciało :) akasiu, też nielubię remontów, a chętnie zmieniłabym miejsce zamieszkania, ciśniemy się w 1 pokoju i już mam tego dość, tylko u nas ceny działek lub domów kosmiczne :( gdzie sie voltare zgubiła ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Nie zgubiłam się, nie zgubiłam, po prostu nasze dziecko nie chce nam w dzień spać i nie ma mowy o tym, żeby spędzać przy kompie czas, który należy się jej:P A wieczorami staram się nadrobić zaległości w gotowaniu praniu itp. A poza tym mam doła, bo nie chce mi się wracać do pracy:( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam ja już mam weekend :) voltare - właśnie przeczytałam co napisałaś u justynki; masz w 100% rację, co do losów topiku; szkoda tylko że ja sie nie załapałam na drugą stronę i tkwię tu można powiedzieć sama :( no ale cóż, szczęścia to ja w tej kwestii nie mam. Mam nadzieję że jak podejmę decyzję o ivf to będę mogła liczyc na Twoje wsparcie i dobrą radę. surfi - z tobą też się zgadzam :) i gratuluję wygranej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! karolcia - no pewnie, że zawsze możesz na mnie liczyć! Jestem tutaj raczej na bieżąco z czytaniem. Zresztą jakbym nie zajrzała to zawsze możesz słać smsa i wówczas zajrzę na pewno;) Tylko z pisaniem nie wychodzi mi tak, jakbym chciała. Nie zostałaś sama po tej "drugiej stronie" - Ty po prostu z tej "drugiej strony" piszesz, a inne dziewczyny pisać nie chcą. Ale temat chcenia i nie chcenia już przerabiałyśmy. a co do szczęścia i nieszczęścia to chyba większego pechowca ode mnie nie ma, a widzisz udało się! U Was pozostaje kwestia konkretnej, "męskiej" decyzji - to najtrudniejsza rzecz - bo klinikę już wybrałaś (a to druga ważna sprawa - ja dość długo biłam się z myślami, czy postawić na renomę ale i rutynę, czy na "raczkujących" ale przykładających się swojej roboty lekarzy). A potem tylko będziemy trzymać kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z zamierzeniami. A tak w ogóle, to jeżeli czujesz się tutaj "samotna" na topiku, to myślę, że jak pomęczysz w sprawie staranek i nie tylko dziewczyny na topiku u Justynki, to również nie odmówią Ci pomocy;) Acha - nie miałam okazji Ci napisać - zdjęcia z weselicha super! Fajnie tak odreagować i wyskakać stres. A u mnie w rodzinie to nie wiem czy jeszcze jakieś wesele w najbliższym czasie się przytrafi. O znajomych to już nawet nie myślę, bo wszyscy ci najbliżsi żonaci i dzieciaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voltare - właśnie ta decyzja to najtrudniejsze co mogło mnie spotkać, bo z 1 stony myślę, ze może sie jeszcze uda naturalnie, że może jeszcze poczekać; ale z 2 strony czuję że jak będę zwlekać to nigdy nie będzie to odpowiedni czas na rozpoczęcie całej akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolcia - rozumiem doskonale... Ja przeżywałam podobne dylematy, tym bardziej, że u nas teoretycznie nie powinno być problemów z naturalnym zaciążeniem. Bałam sięstrasznie - w końcu zdecydowaliśmy się na ICSI - wiedziałam, że ktoś inny dokona wyboru za naturę - że zostanie wybrany jeden jedyny plemniczek - a co jeżeli wybrany zostanie ten chory? Bałam się i potem - nie chciałam badań prenatalnych - one niby coś tam mają pokazać, aczkolwiek nawet jeżeli wskazują na wadę wrodzoną dzidziusia to wskazują to jedynie z kilkudziesięcioprocentowym prawdopodobieństwem, a drugie kilkadziesiąt procent mimo wszystko może świadczyć na korzyść maleństwa. I co by było, gdyby okazało się, że maluch będzie chory? Po pierwsze były by to jedynie przypuszczenia, a po drugie przecież i tak bym z niego nie zrezygnowała. Biłam się z tymi wszystkimi myślami strasznie! Ale mimo wszystko z całego czasu staranek o to maleństwo najgorszy jest ten czas, kiedy nie ma na co czekać, kiedy nie ma żadnego planu - człowiek czuje się jak zawieszony w próżni. Dlatego już nie chciałam dłużej czekać. My nie mieliśmy już oprócz IVF żadnego innego planu - wóz albo przewóz... Oboje nie chcieliśmy dłużej tkwić w próżni. W końcu nie mamy już po dwadzieścia kilka lat, tylko o dychę więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×