Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Witajcie No nalezy wam sie prostowanko znowu. Ja rozumiem ze sie nie mozecie doczekac, ale wierzcie mi ze wkrotce wszystkie bedziecie w ciazy. Voltare rozumiem z tym L4..jak tylko pojde do gina i sie upewnie ze fasoleczka rosnie to pogadam z szefem o zmniejszeniu wymiaru godzin. Dopiero dwa dni przepracowane a czuje sie jakbym przerzucila tone wegla :p A najchetniej to bym sobie na l-4 poszla...tylko gdyby w tej Ameryce bylo cos takiego... Pozdrawiam was serdecznie. I pamietajcie ze nie ma chorob do nieuleczenia. Akasia pokonala tarczyce i pco, ja pco, martynia tez miala problem z cyklami, Dianka juz tuli Dawidka, Justynka Adrianka. Wszystkie wyczekalysmy sie na te fasolki w brzuszku i wiem jak trudne jest to czekanie, ale musicie myslec pozytywnie. :) Wiara czyni cuda :) No i ciekawe jak tam Paula. Czyzby juz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie aniołki .... akasiu - czy ja powiedzialam ze ne bede walczyc o dzidzi ? czasem troszke sie smutaskuje bo z sil opadam - ale na pewno sie nię poddam ;) Wasze wsparcie dziala na mnie dopingujaco :) nie wiem czy moje bywanie u lekarzy jest żadkie - przynajmniej 2-3 razy w miesiacu jestem w Warszawie - jak nie u gina to u endo nie da sie pewnych spraw przyśpieszyć - a niekiedy to człowiek chciałby juz pewnieć coś miec za soba i dlatego tak sie niecierpliwi - w tym miesiacu zrobiłam co moglam ... jeszcze przed wizyta u endo sprawdze sobie Tsh - czy nie spada za bardzo ... to byłoby na tyle - dziś miniek bedzie u gina to dostane pewnie leki na tego bakcyla zobaczymy czy przez 1 cykl uda nam się przeleczyć takze w tym miesiącu się nie staramy :( tylko leczymy - by w końcu doprowadzic do hsg ... karolciu dzieki za zdjęcia ansiczka - faktycznie kolejna laseczka - po porodzie nie bedzie ani sladu ze byla w ciaży :) karolciu - faktycznie terminy do endo - masakryczne - ale dobrze że podjełas się sprawdzenia wszystkiego - bo może warto - dmuchac na zimne ? Surficiu - super ze zalecieliście bez zadnych perturbacji i ze czujesz sie dobrze ... życzę CI takiego optymizmu - zawsze - ja czasem tak nie potrafię - chyba jestem za słaba ! zmykam na kawke ...bo oczki się same zamykają ... pozdrowienia dla naszych mamusiek ... zafasolkowanych i oczekujących na cud - zostania mamą 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciu to cos dla nas ... : Wpływ tarczycy na płodność i ciążę Prawidłowe funkcjonowanie gruczołu tarczycy ma ogromny wpływ na zdrowie kobiety i jej przyszłego potomstwa. Do szczególnie często występujących skutków chorób tarczycy, ważnych pod względem przyszłego macierzyństwa, zalicza się zanik owulacji, niemożność zagnieżdżenia się komórki jajowej, a także nieregularność miesiączkowania lub jego całkowity zanik. Choroby tarczycy powodują również skrócenie fazy lutealnej, co jak wiadomo prowadzi albo do niemożności zapłodnienia komórki jajowej, albo do bardzo wczesnego poronienia, które zwykle występuje w dniu spodziewanej miesiączki i często przechodzi niezauważalnie dla samej kobiety. Niedoczynność tarczycy może przyczyniać się do nadprodukcji prolaktyny. Powszechnie wiadomo, że zbyt duży poziom tego hormonu ma negatywne oddziaływanie na płodność kobiety. W chorobach tarczycy równie często jak niepłodność mogą pojawiać problemy z nawracającymi poronieniami, zwłaszcza wczesnymi. Dotyczy to w dużej mierze kobiet chorujących na chorobę Hashimoto, u których ryzyko poronienia jest dużo wyższe niż u kobiet zupełnie zdrowych. Niekiedy wole Hashimoto może występować samodzielnie, czyli bez niedoczynności tarczycy. Często zdarza się, że lekarze po sprawdzeniu poziomu hormonów tarczycowych i stwierdzeniu, że są one prawidłowe, nie zlecają badań na potwierdzenie istnienia przeciwciał przeciwtarczycowych. Uznając pacjętkę za zdrową pod tym względem szukają przyczyny jej niepowodzeń gdzie indziej. Szczególnie ważne jest zatem wykonanie wszystkich niezbędnych badań, aby w 100% wykluczyć możliwe choroby tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd. Choroby tarczycy, zwłaszcza nie leczone, mają również ogromny wpływ na prawidłowy przebieg ciąży i zdrowie przyszłego potomstwa. Na szczęście nie jest prawdą, że kobiety chorujące na niedoczynność lub nadczynność tarczycy nie zachodzą w ciążę. Jednak samo zajście w ciążę nie gwarantuje jeszcze całkowitego sukcesu. Badania przeprowadzone przez Society for Maternal – Fetal Medicine w styczniu 2001 r. dowodzą, iż kobiety z chorobami tarczycy, dużo częściej niż kobiety zdrowe, rodzą dzieci z różnymi wadami rozwojowymi np. wadami serca, upośledzeniem mózgu, rozszczepem wargi lub/i podniebienia, porażeniem mózgowym. Dzieci matek, które w czasie ciąży nie były leczone na niedoczynność tarczycy bardzo często mają dużo niższych iloraz inteligencji niż dzieci kobiet zdrowych lub tych, które podjęły prawidłowe leczenie w ciąży. Co zrobić aby zmniejszyć ryzyko negatywnego oddziaływania chorób tarczycy na płód? Przede wszystkim zażywać leki w prawidłowej dawce i kontrolować poziom hormonów tarczycy tak często jak się da. Kontrola stężenia hormonów we krwi jest szczególnie ważna w I trymestrze ciąży. Badania należy wówczas wykonywać co miesiąc. Po 12 tyg. ciąży można wykonywać je rzadziej np. raz na trymestr. W każdym razie należy być pod kontrolą lekarza od samego początku, aż do zakończenia ciąży i nigdy nie przerywać leczenia!! Ważne jest, aby zbadać poziom hormonów tarczycowych jak najwcześniej od momentu powzięcia wiadomości o ciąży. Najlepiej jest wykonać badanie już w 6 tygodniu ciąży (nie później jednak niż w 12 tyg.) i odpowiednio do otrzymanych wyników ustalić właściwą dawkę leków. Podkreślić należy, iż w ciąży, w skutek zmian hormonalnych zachodzących w organizmie kobiety, poziom hormonów tarczycowych wzrasta. Zmienia się on podczas całej ciąży kilkakrotnie dlatego tak ważne jest częste wykonywanie badań i dostosowywanie przez lekarza dawek leków odpowiednio do uzyskanych wyników. Bardzo istotne jest przyjmowanie leków (hormonów) na samym początku ciąży, gdyż do 12 tyg. ciąży płód nie jest w stanie sam wytworzyć hormonów tarczycy. Umiejętność tą nabywa dopiero po tym okresie. Na początku ciąży następuje zatem zwiększone zapotrzebowanie na hormony tarczycowe, gdyż matka musi je wytworzyć nie tylko dla siebie, ale również dla rozwijającego się w jej łonie płodu. W przypadku niedoczynności hormony tarczycowe muszą być uzupełniane z zewnątrz w postaci wspomnianych wyżej hormonów syntetycznych. Niektóre kobiety sądzą, iż podczas ciąży nie powinny zażywać żadnych farmaceutyków. W przypadków syntetycznych hormonów tarczycy to stwierdzenie nie ma racji bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trinci ja tylko chciałam Cie zmobilizować ........:-) zebys przycisnęłąa endo o częstsze wizyty i usg.... jesli chodzi o wpis powyżej zapomniałas o mnie :-( niestety tez sie zaliczam do osob,ktorych on dotyczy. Ja nie zwalczyłam tarczycy - ponieważ ona już do końca mojego zycia nie będzie SAMA pracowała.Dlatego jestem na lekach dożywotnio ;-( a na starość czeka mnie jej usunięcie.To jest nieuniknione.Mam nadzieję,że z dzidzią będzie wszystko ok,i dawka ktora dostaje wystarcza jemu i mnie :-) Więc trzymac kciukasy. Wiem równiez,że po potwierdzeniu zmniejszenia tsh u Ciebie do poniżej 1.......musi minąć conajmniej trzy miesiące .....i wtedy będzie już zdolność organizmu do ciązy :-) :-) :-) dlatego czekam z niecierpliwością na radosne wiesci. A dla wszystkich kochanych dziewczynek i tych z posiniaczonymi łapkami ;p duzo duzo pozytywnej energii i wiary w CUD Boży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinity_27
akasiu - kochanie moje ... wiem ze chcialas mnie zmobilizować i to Ci się wspaniale udaje - to dzięki Tobie wziełam się za to paskudztwo - i po prostu jesteś moje guru - ja jestem na poczatku leczenia - troszke innej chporoby niż Ty - co mnie przeraża i niepokoi ale na pewno z czasem się z tym oswoję od diagnozy minęly zaledwie 2 dni - nie spodziewałam się ze moze mnie cos takiego dotyczyć - wierze ze cos sie teraz bujnie i oczywście zdaję sobie sprawę ze nasza walka z tarczycą bedzie trwac juz do końca zycia ... jezeli chodzi o wpis wyzej - to nie zapomnialam o Tobie - wierze że to już wszystko wiesz - bo masz wspanialego lekarza który dba o Ciebie i Twojego maluszka ... gdybym tylko mieszkała bliżej Ciebie na pewno bylabym tez jego pacjentką bo z tego co piszesz facet zna się na rzeczy a to naprawdę wieksza czesć sukcesu leczenia :) cały czas myśle o Was cięzaroweczki i się modle by Wasze maluszki doczeklay magicznych 38-40 tygodni - czyli do szczęśliwego rozwiązania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia100
czy w ogole poza własnymi domysłam sa jakieś zonaki , że tarczyca zle pracuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialam prawie żadnych objawow - oprócz sennosci i łamiących się paznokci ... niekiedy przemarzające stopy - ale nie zawsze , no i uczucie ciągłego zmeczenia ... warto sprawdzic Tsh ... jeżeli jest powyżej 3,5 to rowniez atpo ... tyle mi powiedzial ten radiolog - co robił mi usg tarczycy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anisik
Witajcie dziewczyny! Tryniu nie zapomniałam o Tobie, tylko nie chciały te zdjęcia do Ciebie dojść, wysyłałam 2 dwa razy i nic:( Dzisiaj też wysłałam Ci wiadomość i dostałam informacje ze nie doszła. Kurcze nie wiem o co chodzi:):):)Dziękuję za Twoje zdjęcia, fajnie Was zobaczyć:) Ale z Ciebie laska, a w stroju kąpielowym to wow!!! Piękne zdjęcia, musiało być super. Na razie mam tylko Twoje zdjęcia i Karolci i stwierdziłam, ze jesteście do siebie trochę podobne, jakbyście były siostrami . Obie ślicznie wyglądacie. Mam tez zdjęcia innych dziewczyn, ale nie wiem która jest która:) Ja na swoich zdjęciach jestem w ciąży w tym niebieskim swetrze, było już troche widać ale sweter kamuflował:)Za to teraz nic juz nie ukryje brzuszka.Niedługo Wam prześle tylko muszę swojego męża nagonić, żeby mi zrobił:) A ten filmik z wesel super najbardziej mi sie podobało jak ta dziewczyna zaczęła okładać swojego (chyba) faceta ze dotyka inną;) Pozdrawiam Was wszystkie:) No i co z Paulą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinity_27
Ansiczku mój kochany - spawdz adres e-mail dokładnie i moze zapisz ten który jest z mojej wiadomości - moze zapomnialas podkreslnika ? nigdy nie było problemów z przesyłaniem do mnie wiadomosci - skrzynkę mam b. pojemną ... ostatnio robiłam porzadki i zapisalam w folderach ze 30 zdjec - nic nie krzyczało ze mam przepełnioną ... W egipcie było cudownie ... warto jechac ale z malutkim dzidzi nie polecam ... czekam na zdjęcia z brzusiem - bo na tych co przeslalaś to nic nie widac ;) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia100
to hcyba nie te FORUM ;[ !!! Zastanawiam sie nad zbadaniem tarczycy jakies USG na pocztake moze.....?? od czego własciwie powinnam zaczac?? trini ja tez chche fotki jakies:P:P a jutro bede miała płytke z wesela z fotrami to wam jeszcze jakies poprzesyłam tez z sesji w terenie heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiu ja bym zaczela od zbadania poziomu Tsh - tak jak wcześniej pisalam u mnie było 4,92 co juz sklanialo o podejrzeniu o niedoczynnosci- jednak lekarze to lekcewazą i mówia ze tylko troszke poza normą - niestety mój endokrynolog powiedzial ze kobieta w moim wieku nie powinna miec więcej niż 1-1,5 max 2 wtedy płodnośc nie jest zaburzona ... radiolog ten od usg powiedzial ze ponad 3,5 to już nie jest dobrze i trzeba wtedy sprawdzic inne hormony tarczycy miedzy innymi przeciwciala atpo ... usg w razie zalecń lekarza ale jak dobry lekarz to wszystko sprawdzi ... co do zdjec - to dostalas chyba te z Egiptu ? bo te własnie przesyłałam Ansikowi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny. Przepraszam, zę tak mało pisze, ale mąż pracuje a ja sama w domku...i nie mam na nic czasu:(Synek jest grzeczny...tylko zaczęły mu się kolki..i równo o 16...zaczyna się płacz. Czasami trwa do 17, do 18...strzaszne...płacze i nie umiesz mu pomóc. Byliśmy na szczepieniu...to było okropne przeżycie!!!3 szczepionki. Jedna w rekę..płacz..usokoić prosze- mówi lekarka, następne w nóżkę..płacz..uspokoić prosze... - i trzeci w drugą nóżke..i to samo....Boże jaki to strzaszny płacz!!płakałam razem z nim..ale nie gorączkował mi po zastrzykach, na szczęście. Waży już 4kg..i ma 56 cm:) pięknie gaworzy, obserwuje wszytsko... Dziewczynki...czytałam co pisałyście...nie ma innej metody..jak czekać..wiem, ze czekanie męczy, ale wierzcie ze będzie dobrze!!!!!! Martyniu kochanie..trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło...inne mamuśki dbajcie o siebie i Wasze Aniołki. A dla przyszłych mamusiek fluidki na dobry poczatek xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx p.s wysłałam zdjęcie Dawidzia:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jak sie dzis macie. Trynitko, widze ze lepiej, nie trac wiary a sama zobaczysz ze nagle w brzuszku zamieszka malenstwo :) Anisik, tez chcialbym zobaczyc twoje zdjecie. Moj e-mail pod nickiem. Martyniu, trzymam kciuki by ta szyjka ani drgnela juz i spokojnie sobie czekala do konca stycznia na swoj czas. Dziewczynki zapomnialam napisac, ze w niedziele bylam w Sanktuarium w Lagiewnikach pomodlic sie za wszystkie kobiety ktore pragna dziecka, by Bog obdarzyl nas laska macierzynstwa. Modlilam sie zarowno za te ktore juz maja w brzuszkach dzidzie, by spokojnie i bez komplikacji doczekaly 40 tygodni, oraz za te ktore wciaz czekaja, by czekanie nie bylo uciazliwe i czas oczekiwania zblizal sie ku koncowi :) No i zeby dzidzie ktore sie narodza byly zdrowe :) Pozdrawiam was serdecznie i zycze duzo usmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianeczko, dawidzo jezt sliczniutki, taki maly anioleczek. Szkoda, ze biedak cierpi na kolke :( A jak go karmisz, piersia, czy juz buteleczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surficiu, karmię piersią:) ale całe szczęście kolka przechodzi ok 4 miesiaca..tak więc już niedługo. Synek jest małym głodomorkiem, ale daję sobie radę. NOce mam spokojne, wstaję 2-3 razy. Buzialki i dzięki za komplement dla Dawisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Surfitko-wielkie dzięki za modlitwe i wstawiennictwo u Najwyższego ,może nasze modły się skumulują i z wielką siłą zostaną wysłuchane.Ja jak pamietacie też tam byłam i gorąco się modliłam za nasze całe forym.Przyznasz Surfitko ,ze jest tam specyficzny klimat.Masz może jakieś fotki z pobytu na Polskiej ziemi??to prosimy o przesłanie. Martyniu-wypoczywaj w szpitalu i niech wszystko będzie dobrze,tam zawsze bezpieczniej.Wszystko będzie dobrze.Akasiu Pozdrów Martynie ode mnie i z góry ci dziękuje. Anisik-sprawdz skrzynke, wysłałam ci kto jest kto. Dianko24-Oj ten twój chłopak coraz ładniejszy,super,że tak nabrał na wadze,a co do szczepień to niemiła wizyta,ale jeszcze troche takich przed tobą i Dawidkiem.Zobaczysz będzie coraz lepiej,a na kolki sa teraz herbatki nawet dla takich maluszków,zagladnij do apteki.Znajoma taka właśnie ma i jest dużo lepiej ,bo maleństwo się nie męczy i ty też się wtedy tak nie stresujesz.Najciekawsze jest to ,że kolki mają tylko chłopcy ,a dziewczynki to sporadycznie.. Katia100-ja też prosze o zdjęcia:) Martika2327;Mychass-🌻 Ja sobie przed chwilą zrobiłam seans kinowy-ogladnełam film\'\'Przeczucie\'\' z Sandrą Bulok Super polecam. 10000-całusków 👄👄 dla Was wszystkich!!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniek przyjechał od andro-gina - wszystko byłoby cudnie gdyby nie patologia budowy plemniczków :( dostal mase antybiotyków ... jestem nie pocieszona ... do tego mi nic nie przpisał kazal się po prostu zjawic i tak umówiłam się na środę - a bakcykle się mnożą - o zgrozo z takimi lekarzami - dobrze ze moja siostra cioteczna pracuje w szpitalu i załatwi mi na szybko jakas receptę - może jutro bede mogla zaczac walkę ... robię się zdeterminowana - po trupach do celu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Ech Tryni - ja widzę, że ten Twój gin to albo na kasę leci za każdą wizytę, albo nie wiem o co mu chodzi. Przepraszam, ale mam wrażenie, że zachowuje się podobnie do mojego pod tym względem - wywęszył, że ma zdeterminowaną parę, która dla dzidzi zrobi wszystko i korzysta na maksa 😠 To już nie mógł Was załatwić za jednym zamachem? To ten nasz przynajmniej umawiał wizyty tak, żebyśmy oboje wyszli z receptami, z tym, że np. na miesiąc kuracji potrafił mi przepisać 1 opakowanie tabletek, w którym było ich zaledwie 20szt. - więc siłą rzeczy brakowało! I tak jeździłam i musiałam w 1 miesiącu leczenia płacić 2 razy za wizytę. I takie niedopatrzenia zdarzały się dziwnym trafem dość często! 😠 Nie wiem czy to celowo, czy taka mamałyga z niego, że rzeczywiście nie pamiętał...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff - a teraz nerwy na bok i nieco spokojniej:) Dianko -masz ślicznego Syncia - zwłaszcza jako przyszły reprezentant naszego kraju prezentuje się wspaniale!!! 🌻 Niestety nie znam się póki co na dziecięcych kolkach, ale mam nadzieję, że mu to wszystko jak najszybciej minie:) 😘 Surfitko - dziękuję za wstawiennictwo u Bozi, widać że jedna Twoja prośba została już wysłuchana, więc może zostaną wysłuchane i kolejne:) Martyniu - trzymam kciuki:) Trzymajcie się dzielnie i wytrwajcie \"w kupie\" jak najdłużej ❤️ jadirko - ja sobie też zaraz zafunduję jakiś seans filmowy - tylko muszę znaleźć sobie coś odpowiedniego - na dzisiejszy wieczór to tylko jakiś thriller, albo kryminał - muszę sobie podnieść adrenalinkę, bo przez cały dzień dzisiaj (uff - 12 godzin w pracy - 6:00rano-6wieczór) siedzę i ziewam! tryni - jeżeli podobają Ci się takie klimaty - spróbuję Ci coś podrzucić - mój K. dostał od kogoś płytkę z taką muzyczką...:) karolcia i jak pierwszy dzionek w pracy? dziewczyny - buziaki dla wszystkich - zaciążonym życzę zdrówka - aż do szczęśliwego rozwiązania, a przyszłym mamusiom (w tym sobie) życzę jak najszybszego zafasolkowania:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej TO JA :) od razu widac że pierwszy dzień w pracy, bo dopiero teraz piszę :P a jakoś przeżyłam, ale jak zobaczyłam te zasmarkane i kichające dzieci, to od razu miałam nawrót swoich objawów choroby, na szczęście teraz już mienęły :D Dianko, zaraz sprawdzam maila. A co do szczepienia, to każda mama mówi że płacze razem z dzieckiem; no bo takie maleństwo kłóć; ale jak trzeba to trzeba. Całuski dla synka 👄 Trini, dzieki za wyczerpujący materiał o tarczycy; jakbym o sobie czytała. Dobrze ze się umówiłam, a to dzieki tobie, dotarło do mnie że nie ma co czekać na gwiazdkę z niebia, tylko DZIAŁAĆ. Acha, poproszę o muzę z Egiptu, przyda sie jak będziemy montowac filmik :) Anisik, ja też nie polecam tej wyprawy do Afryki z maleństwem, ale już z 5 latkiem jak najbardziej :P Surfitko, dziekuję za modlitwę, ciekawe czy mnie, takiemu grzesznikowi dadzą dziecko :( bo ja troszkę jestem za daleko od B***. Voltare, jak tam ręce - kolejna ofiaro nałogu narkotykowego lub przemocy domowej :P :) Anisik, ja i Trini jak siostry :) miło słyszeć, chciałabym mieć taką ciut starszą siostrzyczkę :D Katio - musisz zemdleć i znów pobrać krew i zbadać poziom TSH, a mówiłam że to nie ostatni raz :P Akasiu, Trini pewnie w tym sensie cię nie ujęła, że Tobie się udało. Ale to prawda, ty tez musisz walczyć o maleństwo przez tą tarczycę i kontrolować cały czas. ponawiam prośbę o foty 🌻 Pozdrów od nas Martynię, niech odpoczywa i dotrwa do szczęśliwego końca ciąży. Jadirko, a ty pozdrów Justynkę 24 bo chyba masz nr komóry do niej :) Martika - byłaś w osrodku??? A co tam z naszą Elizką?????? Nie wspominająć, ze Lenka znów milczy, i Marta, i Sysia.... Justynko - buziaki dla Adrianka 👄 Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianko - Dawidzio słodki :) Trini, ja tu proszę o muzyczkę, sprawdzam pocztę a tu jest. Dzięki. Ile słów znasz po arabsku, ja pamiętam: habibi - kochanie, szokran - dziekuję, sabahim her - dzień dobry :D a muza mnie też się baaardzo podoba. Paula to juz chyba urodziła? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voltare - mój gin przyjmuje mnie na NFZ także każda wizyta jest za darmo - tylko ze trzeba dojechać - a nie chciało mi się także myslałam ze wykorzystam fakt iż mąż miał dzis wizytę - niestety - widocznie stary wojskowy lekarz ma swoje zasady ... myslalam ze im szybciej tym lepiej - zobaczynmy bo moze już jutro bede miec jakieś leki od siostry pielęgniarki - po tej kuracji bede sterylna jak niemowlę ;) leków tez bierzemy co nie miara - minikowi dzis przepisał 8 sztuk :( ale jak ma byc lepiej - to bedzie łykał ... naprawde podchodzi do tego tak dojrzale ze jestem z niego dumna - teraz myslimy nad cieńszymi i luźniejszymi spodnami - bo podobno ta patologia z przegrzania :( karolciu - ja tez bym chciala taką siostrzyczke ;) my nadal nie widzieliśmy się ze znajomymi z Egiptu - za kazdym razem cos wypada ... a juz nie moge doczekać się filmu z rejsu na wyspe PARADISE ... super - bede tez miec płytki z zabytkami egipskimi i wogole - takie co rozprowadzali po muzeum egipskim - z muza także - ogólnie jestem zachwycona - tym wyjazdem i jak mi tak naprawde źle to ogladam zdjęcia i słucham ich muzyczki - wtedy od razu robi mi sie lepiej na serduchu ! właśnie gdzie podziewa się Elizka, Lenka, Sysia, marilejka - która nas odwiedziła chyba ze dwa razy, i oczywiście dentination ... dziewczynki meldować się ;) przesyłam pozdrowionka dla wszystkich dziewczynek tych której zadziej odwiedzają forum i stałych bywalczyń - buziole ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy filmik z jazdy Qadami, ale się targowaliśmy bo chcieli nieziemskie pieniądze za to :) ale ze oni zawsze tak startują to dostali od nas rewanż z niską ceną :D z nurkowania nie mamy, bo gość nie chciał zejść z ceny, a że bogaci Holendrzy przepłacili to nam nie chciał puścić taniej, ale też rewelacji tam nie było, rzadko nagrywałi jakoś chaotycznie. Podziwiam męża - niech ładnie łyka tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my złożyliśmy się na ta płytę w 6-ro i wyszło nas naprawde niedrogo - nasi znajomi nas juz ja skopiowali ... z Quadów nie braliśmy bo mamy mnóstwo zdjeć ... zmykam - bo meżuś pracuje i sie zlości ze go podsiadam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takich chwilach doceniam swojego prywatnego kompa, rzadko na nim jestem, ale jak mąż siedzi na swoim i ja musze to wtedy swój włączam :D No my wzięliśmy na 4 tą płytkę, wiecej osób nie dało się wkręcić, bo albo Francuzi albo Rosjanie. ani w 1 ani w 2 jezyku nie znam nic prócz dzień dobry itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziś ja otwieram dzień :D u nas świeci piękne słonko, pewnie jest chłodno, ale az chce się wyjść z domu. Oby weekend też był taki. Szykuję się do pracy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×