Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

voltare dziękuje za zdjecia, Tobie Trinity za chęci- zaraz Trini przesle ci mojego prywatnego maila na poczte zebys na pszyszłosc wysyłala mi na tamtą skrzynke. Justynko synek cudowny- ty też ślicznie wyglądasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Wpadam sie przywitac i pozyczyc milej niedzielki. :) Na zachete i dla spelninia marzen sle zestaw wiruskow XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Wciaz nie mam zdjec Dawidka :( Nie wiem co z ta skrzynka :( Pozdrawiam wszystkie mamusie..te obecne i te przyszle, bo wiem, ze kazda z nas jesli nie w zyciu jeszcze, w duszy i marzeniach jest juz mamusia :) I kazda bedzie mamusia :D Tego jestem pewna i z calgo serca wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia - dziękuję - fotki super - widać, że odpoczynek integracyjny sprzyja gronu pedagogicznemu;););) Surficiu - zajrzyj do skrzynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff - z dzisiejszych planów: obiad zaliczony, spacer zaliczony, teraz w planie był jakiś filmik do pooglądania, a tutaj poza kolejnością K. przyniósł mi do podwinięcia dżinsy, które KONIECZNIE na jutro musi mieć podwinięte. No niech mu będzie - zaraz zabieram się za szycie (rany - szycie w niedzielę!:( ) Surfitko zgarniam fluidki - widzę, że ze strony innych koleżanek nie ma zainteresowania:P więc korzystam z okazji i wszystkie moje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚC!!! - -ja znów późno ,ale sie melduje na posterunku.Dziękuje Karolciu za zdjęcia -super z was grono pedagogiczne:) Martyn-iu-ja też wiele razy chciałam Ci coś wysłać ,ale na ten adres mi nie dochodzi martynia2@onet.eu-może ja cos źle pisze???? My dziś całą rodzinką odstresowywaliśmy się po przeżyciach z tego tygodniach,ostatnio śmierć mnie prześladuje.Wiem strasznie to brzmi,ale w piątek zeszły pogrzeb w ten też,a wczoraj moja sąsiadka wchodziła do klatki ze swoją81 letnią mamą,kobieta zasłabła ,wywróciła się wiza wi moich drzwi,zrobił się raban na klatce schodowej.Sąsiadka ze srodkowych drzwi zadzwoniła po pogotowie,a mój Krzyś zaczął reanimować kobite.Pracował przedtem jako sanitarjusz.Erka przyjechała w 10 min.męczyli się dobre pół godz.ale niestety niedało sie juz nic zrobic.Potem,policja,prokurator.Istny cyrk.Ja się nie nadaje na takie stresy niespałam pół nocy. Ale się rozpisałam wybaczcie za moje historyjki. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco 🌻 i zycze spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jadirko! Ja też przeżywam zawsze takie historie. Gorzej - nawet takie które dotyczą osób mi zupełnie nieznanych. Coś usłyszę, albo przeczytam, a potem rozmyślam o tym przez pół dnia. Nie potrafiłabym pracować chyba jako lekarz, pielęgniarka ani jako personel opiekujący się na przykład ludźmi w domach opieki społecznej - przeżywałabym każdą chorobę, śmierć i chyba bardzo szybko odbiłoby się to na moim zdrowiu psychicznym...:O Ale jutro nowy dzień, nowy tydzień i miejmy nadzieję, że przyniosą nam one więcej dobrych wrażeń i pogody:) Kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z ranka:) jadirko wysłałam ci maila:) co do takich historii to ja tez strasznie przezywam nawet u obcych ludzi a jak czytam cos takiego to zawsze płacze, taka za mnie płaczka:) wczoraj naogladałam sie zdjec maluszków Dianki i Justynki a dzisiaj mi sie śniły dzieci, ale co najważniejsze Trinity sniło mi się że miałaś synka:) Moze to sen proroczy?:) Tabelka nr 1 Pazia/Warszawa...........26.............22.............. .....ok 16.10.07 Trinity /k.Łowicza.........30.............22...................ok.23 .10 .07 Lenka/Ostrołęka...........28.............12............. ..........20.08.07 sysia111/k.Ostrowa wlkp.26.............37.........................8.09.07 karolcia_26...................27 ...........16 .......................12.10.07 Eliza333/Kraków............30.............13............ .......ok.01.11.07 Marta 24/USA................24..............5..................... ..31.10.07 voltare ........................30.............65................... ...28.10.07 Justynka24....................24.............24......... . .......ok.01.10.07 jadira/Kraków...............34..............12.......... . ......ok.??.11.07 Katia100/Gliwice............23..............8........... ........ok.27.11.07 Martika-2327/cz-wa.......23.............16............ ...........15.10.07 Martt/Głogów ..............26...............3.......................17.10 .07 Mariejka28..................29...............9.......... ..........ok 19.10.07 mychass/Kraków............35..............72............ ...........26.11.07 Tabelka nr 2 zaciążone NICK/ Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Paula76/Olsztyn...........31............35.............. .......27.10.2007 anisik/Wrocław............28............30............. .......26.12.2007 Martynia/Legnica..........26............26.............. ..28-30.01.2008 akasia/ZielonaGóra........26............13.............. ........03.04.2008 kukusia .......................25...........11...................... 08.04.2008 destination25/białystok......25.........6.............. ........17.04.2008 Surfitka/Kraków...........27.............5.............. ..........06 .2008 Tabelka nr 3 Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd...............Płeć........Imię.......................Da ta ur. Diana24/Olsztyn...... syn........Dawid.....................31.08.2007 JustynaM/Londyn......syn........Adrian.................. ..08.10.2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie skarbulki ... martyniu - kochanie moje tak chciałabym aby to byl sen proroczy ... mi dwa dni temu śnil się test ciazowy - pozytywny :) tak się cieszyłam - i pisalm eska do mojego męza ze jestem w ciazy - ummm - chyba najwyzszy czas - by sny i marzenia się spełniły ;) - byłoby cudownie - jaridko - ja tez jestem taka wrazliwa ze byle co i płaczę - ludzie , zwierzeta, smutne historie potrafią mnie rozczulić - to znaczy ze chyba nie jest tak z nami zle - mamy serduszka pełne miłosci i wspołczucia dla innych tylko ze to czasem wykańcza - sama wiem bo nie raz przeplakalam cała noc ... zmykam na kawusię - bo dopiero wstalam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki, surfitko gratuluje ciąży w końcu sie doczekałaś:-) nadzieja dla nas staraczek, Justynko śliczny Adrianek(strasznie mi się podoba te imie mój synek też bedzie Adrianek-jak sie kiedyś doczekam) i najważniejsze że zdrowy. Dianko prześlij mi zdjęcia Dawidka te ostatnie bo nie mam. Trinity moze jednak ten sen cos oznacza, chociaż u mnie jak mialam takie sny to nic nie bylo. Dzisiaj mi sie snilo ze bylam w szpitalu mialam operacje (skad to sie bierze) U mnie bez zmian, na dniach powinnam dostać @ i tyle pozdrawiam buziaki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja też mam nadzieję że sen Martyni się sprawdzi :) Ty Trini powinnaś od razu mieć bliźniaki, chłopca i dziewczynkę :P Paziu fajnie że się odezwałaś, pewnie myślisz o laparo dlatego ci sie szpital przyśnił Ja też zawsze ryczę, na filmach lub jakichś reportażach, a w sobote to byłam jakaś rozżalona i ryczałam w sumie bez powodu, że nikt mnie nie rozumie, że mąż do mnie zapomniał zadzwonić itp itd. Spadam do łóżka bo troszkę się przeziebiłam, w gardle gryzie, głowa boli, wezmę aspirynkę i spadam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, za równy tydzień o 16:18 będziemy świetować roczek tego forum :) a ja tu jestem od lutego, ale ten czas szybko płynie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... byłam po wyniki Tsh - spadlo :) jupi ... do 0,8 także teraz bede je musiala utrzymać na tym poziomie ... pytanko do Omegi i akasi - zastanawiam sie czy nie zmniejszyć sobie dawki tyroksyny - jade do endo dopiero w listopadzie ... ogólnie biore rano jedna dawke po 25 ale może tak na 12,5 ? nie wiem czy tak moge samowolnie - nie chcialabym wpaśc w nadczynnosć - bo po 77 dniach brania z 4,92 spadlo mi na 0,8 ... dziewuszki czekam na Wasze wypowiedzi ... Karolciu zebys nie wykrakala z tymi bliźniakami - w tym cyklu bola mnie rownoczesnie dwa jajniki ... do tego mamy z mezem predyspozycje do bliźniąt ... ja na pierwszy rzut jednak wolalabym jedno - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babolki:) Tryni - czyżbyś miała w rodzinie bliźniaki, że piszesz o tendencji do bliźniąt? Ja to bym nawet tak chciała. Bo w sumie chciałabym mieć dwójeczkę, a jak pomyślę o tym, że kiedyś i przy drugim będą podobne problemy jak teraz z jednym (oj, no żeby Bozia chociaż najpierw i to jedno dała) to mam wrażenie że całe nasze najlepsze lata spędzimy z K. na starankach o dzidzię.Wszystko jest podporządkowane tylko temu. Ale nic - wiem, że warto, więc narzekać nie będę;) Ja Ci niestety nie pomogę w kwestii TSH i tarczycy nie orientuję się zupełnie:( Modliłam się, żeby przy tych moich wynikach nie wyszła ta nieszczęsna tarczyca, bo wtedy to już bym całkiem rozłożyła ręce - zanim przerobiłabym to zagadnienie, żeby się w nim jako tako orientować, to minęło by kolejne pół roku albo lepiej... Ale cieszę się, że Ci się wyniki poprawiają:) 🌻 karolcia - a ja w sumie nie pamiętam od kiedy z Wami jestem na tym topiku - ale mam wrażenie, że już bardzo, bardzo długo - i bardzo mi ten topik pomógł:) I cieszę się, że tutaj trafiłam:) Tymbardziej wyprowadziły mnie dzisiaj trochę z równowagi wpisy na innym topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3593573 skąd się w kobietach bierze tyle zawiści i nienawiści!...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare ... moja mama miala miec bliźnięta - to było przede mną i moim bratem - wrócilismy ale juz osobno :) do tego moja babcia i dziadek ze strony mamy mieli obydwoje bliżnięta jako rodzeństwo ... mama mojego meza nie donosiła też ciazy bliźniaczej - także mamy sporą szanse na podwójne szczęście ... ja jednak się upieram ze na pierwszy raz pragne jednego zdrowego dziecka - by móc sie nacieszyć z bycia mamą ... mozliwe ze stanie się tak jak wywrozył mi mój tata - najpierw syn potem parka - także jak moje pierwsze dziecko bedzie płci meskiej to zacznę sie zastanawiać czy moze to nie przeznaczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kochane, ja dzis znowu mialam handre bo okazało sie ze kuzyn mojego meza wpadł, ma 23 lata nie ma pracy ona ma 20 lat i tez dwie lewe raczki, nie maja gdzie miezkac, bo w domu jest ich 7 a pokoje tlko dwa.I wiecie co z tego najgorsze jest to ze oni ta ciaze sobie zaplanowali ale tylko ta ciaze bo teraz jest problem bo nie ma warunkow i nie maja gzie mieszkac.nie rozumiem tego a u nas warunki super ja w domu a dziecka rak, jestem wkurzona jak nie wiem, kto przydziela te dzieci bo jakos to jest nierownomiernie. Dostalam doła i pojechalam troch do mamy sie wygadac :( juz mi lepiej. W sobote bylismy u znajomych, tez małe dziecko sie urodzila w mamusia w ciazy pila i paliła, kurcze moze jak bede palic cpac chlac to bede miala w koncu fziecko bo juz sama nie wiem co zrobic !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!grrrrrrrrrrrrr ale jestem zła. u mnie juz prawie 25 dc wiec czekam na ta głupia @ Czemu ja zuje taka złosc jak ktos wpada niedoceniajac tego a u nas by było takie zadbane i kochane.... i nie jest nam dane :( Voltare dzieci za maila Jadirko moja kochana, ale ty masz teraz przezyc, szkoda ze nie tych lepszych..... Eh ide obejrzec cos w tv zeby sie troche wyluzowac, moze kieliszeczek słiego malibu.... tak idem... buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor Wszystkim zycze zdrowka. Dianeczko, Dawidzio jest boski..widac ze to prawdziwy aniolek :) Karolcia, dziekuje za zdjecia.fajnie byloby miec takie nauczycielki a nie zdesperowane stare panny ( czyt. 60-letnie) jak u mnie w LO ;) Trynitko, a ja wierze ze sen byl proroczy. Mi sie nie raz snily aniolki w postaci dzieci i wkoncu rosnie dzidzia pod serduszkeim. :) U ciebie tez urosna, a moze nawet dwa na raz :) Wszystkie bedziecie mamami..moze nie w tym cyklu, moze w nastepnym..kazda z nas otrzyma swoj czas na macierzynstwo..ja gleboko w to wierze i zycze z calego serca. :) Martika, ja w srode ryczlam, jak sie dowiedzialam ze koleznaka jest w ciazy..a tydzien pozniej cieszylam ze bedziemy miec dzidzie rowno..ona jest w 8 tyg, ja w 6 :) Moze sie @ nie doczekasz? Tego ci zycze :) Dobranoc i zycze wiecej kolorowych snow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześcć kochane psiapsióły!!! Martika2327-skarbuniu mam nadzieje ,że Humorek dzis lepszy-mnie teerz takie sytuacje denerwója,niema zbytniej sprawiedliwości na tym świecie,ale pociesza mnie to ,że mocno wierze ,że wszystkie będziemy mamusiami i Ty tez. Martyn-iu-dziękuje za meila🌻 Tryni27-ja Ci gorąco życze by sen Martyni,potem twój się spełnił.Wszystko na to wskazuje ,badanka coraz lepsze i napewno następnym razem to nie będzie sen lecz jawa.❤️ Paziu🌻zaglądaj do nas częściej. Karolcia26-oby choróbsko przeszło,ściskam mocno niech wirusy zmykają:) Apropo rocznicy naszego forum,ja już nie wiem od kiedy jestem z wami-wydaje mi się,że od zawsze i nie wiem jak dawałabym sobie rade gdyby Was nie było,1000000 👄dla WAS wszystkich za serce i wsparcie... Voltarko-weszłam na to forum okropieństwo i jakieś nieporozumienie,wkurzyłam się tylko. Surfitko-🌻 i dla fasoleczki❤️ Katia100-dzieki za zdjecia,śliczna ta twoja psinka. MYCHASS-co z toba daj jakiś znak życia,bo zaczynam się martwić??????? Mój Krzyś poszedł wczoraj do pracy na rano,dzwonek do drzwi godz.8.00,a tu moj skarbek w drzwiach z obandażowaną ręką .Przejechał po palcach nożem takim ostrym co kable nim tną gume oplatające kabel i scioł sobie dwa opuszki na palcach tak mu ładnie wiszą brrry.Mam nadzieje ,że to już koniec mojej złej passy... Pozdrawiam was gorąco icałuje Dawidzia i Adrianka w czułeczko👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trinitko, nie wiem, co mam ci poradzić w sprawie Euthyroxu. Może lepiej nie zmieniaj dawki, tylko szybciej skonsultuj to z lekarzem? Z drugiej strony bardo ci tsh zjechało. Sama nie wiem. Ja jak sobie zmniejszyłam z 25 do 0 to mi po miesiącu z 2,2 skoczyło ,a 5,7, tak więc teraz sztywno trzymam się wyznaczonych dawek, a biore już 50. A nie możesz chociaz zadzwonić po radę do endo? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Mam doła wielkiego. I prędko z niego nie wyjdę. Jak wiecie byłam na tej wycieczce w Pradze z mojej pracy. I był to mój najgorszy wyjazd. Większością znajomych jestem tak przykro rozczarowana. Jednak na takich wyjazdach naprawdę poznaje się ludzi. Z tym się jeszcze jakoś pogodzę, pomimo że straciłam sporo nerwów na tej wycieczce. Ale najgorsze jest to, że w drodze powrotnej dostałam takich okropnych skurczy i ogromnego krwotoku. Pomyślałam, że moze dostałam wcześniej miesiączkę. W końcu to zmiana klimatu itd. I te nerwy. Ale ból był tak ogromny i tej krwi było tak dużo, że zadzwoniłam do mojego ginekologa, pojechałam do niego i mi powiedział, że najprawdopodobniej to było poronienie :((( Że po objawach tak mu się wydaje. Mam pójść do niego do kontroli jak już mi się ten krwotok skończy. Powiedział, że może trwać nawet do 6 dni. Słuchajcie ... świat mi się zawalił, jak usłyszałam, że mogłam być w ciąży, serce mi pękło. Dlaczego ja pojechałam na tą wycieczkę ?Gdybym nie pojechała, może wszystko byłoby inaczej. Dlaczego tak jest niesprawiedliwie na świecie ? Dlaczego ?? Nie mam już żadnej nadziei :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martt - kochanie - nie mozesz sie zalamywać - wierzę ze zapomnisz i kiedys bedziesz też się cieszyć ze swojego szczescia tak jak Kukusia ... nie wiem ale ja podchodze do tego troszke w inny sposób ... moze tak musało się stac - dzidzius był tak slaby ze nie był w stanie przezyc ? na poczatku wszystko się kształtuje - a natura wybiera i selekcjonuje - wygrywają silniejsze jednostki ... nie wiem czy Praga sie do tego przyczyniła - jezeli mialo byc dobrze to by było - zobacz Kukusia i Surfitka lecialy w pierwszysch tyg. ciazy samolotem i nic się nie stało ... uwierz wszystko jest zapisane na górze - i Ty bedziesz kiedys w pelni szczesliwa - przytulam CIę mocno z calego serca - bys nie czuła smutku i bólu ... Omego - dzieki za rade - ja nie moge zadzwonic do swojego lekarza - bylam tam tylko jeden raz i nie znam sie z nim za dobrze ... nie chcę tez odstawiac całkiem leku tylko zmiejszyc go o połowę bo możliwe ze niebawem moje Tsh jeszcze bardziej spadnie i juz bedzie to nadczynnosc ... wizyta dopiero w listopadzie - takze moze bede brac na razie 12,5 na pewno mi to nie zaszkodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matt-skarbie nie wolno Ci się obwiniac,że gdyby nie wyjaz to było by może inaczej.Strasznie mi przykro,że tak sięstało,ale jak napisała Tryni widocznie coś musiało być nie tak i organizm odrzucił zarodek.A pomyśl jakby to stało sie w późniejszym okresie ciąży.Wiem może to brutalne co pisze,ale trzymaj się,zobaczysz wszystko się ułoży i następnym razem się uda.Rozumie ,że jest Ci teraz cieżko,jesteśmy z tobą i jak poprzedniczka napisała ja też przytulam Cię mocno i pamiętaj nie jesteś sama masz nas i możesz na nas liczyć.W domku mąż Cię wyprzytula i zobaczysz będzie dobrze.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Martt - Słoneczko - wiem, że cokolwiek bym Ci teraz nie napisała i tak do Ciebie w tej chwili pewnie nie trafi - po prostu zbyt dużo negatywnych wrażeń i zdarzeń naraz Cię przytłoczyło. Ale nie możesz się poddawać! Nie jesteś sama i pamiętaj, że jakby co zawsze stoimy za Tobą murem:) Jak pewnie wiesz - nawet na naszym topiku są wśród nas dziewczyny które straciły swoje dzieciaczki. Ale czas płynie dalej i w jakimś stopniu leczy rany - musisz uwierzyć, że dla Ciebi to nie jest koniec wszystkiego. Musisz się szybciutko podnieść i przystąpić do kolejnych staranek - następna dzidzia na pewno będzie silniejsza i wszystko się dobrze ułoży:) A znajomymi z pracy się nie przejmuj - nie z nimi układasz sobie życie. A to że spędzacie ze sobą po kilka godzin w pracy - to jest tylko praca i nie warto się tym wszystkim tak bardzo przejmować. Ja jak podjęłam moją aktualną prackę - przejmowałam się wszyskim - każdym popełnionym błędem, słowem krytyki, niezrozumiałym dla mnie czasem zachowaniem współpracowników. Ale z czasem nabrałam do wszystkiego dystansu i po wyjściu z pracy wszystkie chwile - te złe ale też i te dobre zostawiam za jej drzwiami i staram się o tym wszystkim nie myśleć aż do kolejnego dnia. Uwierz mi to pozwala na wyciszenie i jest zdecydowanie mniej stresujące. Głowa do góry!:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam doła ... wczoraj byłam do póżna sama w domu - bo maz mial spotkanie z klientem ...a dzis sobie wymyslil ze jedzie do kumpla bo musi mu pomóc przy czyms - tak tylko ze ja ciagle jestem sama i już - nie znajduję zrozumienia - w piatek jedzie na firmowy zjazd - bedzie dopiero w niedziele - dziewczyny dlaczego faceci sa tacy beznadzijeni i samolubni - siedzię a łzy płyna po policzkach - :(******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Trini wiem co czujesz, to juz chyba domena informatyków, mój mąż wiecznie musi zostac dłuzej w pracy, ostatnio pracuje od rana do 20, właśnie weszłam do domu, a jego jeszcze nie ma :( w dodatku jutro jedzie na wycieczkę z pracy, wraca w piątek wieczorem. Także w 1000% wiem jak się czujesz, mało tego, jak juz wróci normalnie to okazuje się ze cos ma zrobić w domu, lub dla kogos i wiecznie ślęczy przy kompie. Mnie też sie ryczeć chce. W dodatku ani myśli o badaniach, o dziecku chyba też ;( A mnie 4 dni spóźnił się @ i juz myślałam że może i mnie sie teraz udało, bo u mnie zawsze jak w zegarku, a tu guzik :( Martt, współczuję, ale Trini ma rację, poprostu tak miało być, napewno nie możesz myśleć że jakbyś nie jechała to byłoby dobrze, nieprawda. Oszalelibysmy jakby każdy mówił i myślał Co by było gdyby? Ja tez mogłam sie nie zabezpieczać w wieku 19-20 lat to miałabym dziecko, ale co z innymi sprawami??? To bez sensu, nie zadreczaj się 👄 Martika - mnie też szlag trafia jak widzę takie panny, a nam nie jest to dane. Oby się zmieniło to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×