Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Hej Justynka 24:) A jak tam u Ciebie po świętach? U mnie przeleciały super,ale się już skończyły,rodzice właśnie rano już wyjeżdżali od nas i mi się smutno zrobiło... ale jeszcze 4mies. i jedziemy do polski na urlop,ale znów te 2tyg.przelecą,ale dobre i to,zawsze coś...

p.s wyslalam zdjecia z chrztu ;p oczywiscie nie do wszystkich bo nie mam maili ;-) i jak zwykle problem z jadira-- ja nie wiem czemu tych zalacznikow mi nie chce wysylac ......musze w koncu z tym porzadek zrobic wiec kto nie ma to prosze sobie poprzesylac ;-)

Hej akasia:) To u Was imprezka się szykuje,maleńka ma już roczek,ale to przeleciało na pewno coś wolnego znajdziecie,gdzieś w restauracji...

akasiu:) ja chce zdjęcia z chrztu, madziorek10@interia.pl

Madziorku - u mnie po świetach w sumie tak jak przed :-) :-) . Nawet się nie przejadłam bardzo, ale w sumie nic konkretnego do domu nie robiłam - ani placka , ani w sumie żadnej sałatki nawet nie zrobiłam . No ale co - tak to jest jak sie spędza świeta u mamusi :-) :-) A Wy tam Madziorku - to juz pewnie macie super pogode no nie ?? U nas to tak róznie jeszcze z ta pogodą - nieststy , jeszcze upałów nie ma :-(. 4 tygodnie szybka przelacą - nie martw się :-) A jak u Ciebie po świętach - jak tam wogóle wyglądaja święta - tak jak w PL ??

o kurde - teraz doczytałam , że 4 miesiące a nie 4 tygodnie - upss, no to troche jest. Ale co tam - lato się zbliża , jeszcze tam u Ciebie to dopiero musi byc pieknie w lecie....... ach, aż Ci zazdroszce !!!!

hej ja już przeżyłam swój powrót do rzeczywistości, po tylu dniach pobudka o 6, masakra:P akasiu - zdjęcia czaderskie, takie z was śliczne dziewczyny :) ty oczywiście jak modelka, Hania jak księżniczka; fajnie jak się chrzci takie większe dziecko, może cos kuma już :) a może imprezka tam gdzie chrzciny??? aska - nic się nie przejmuj, musiał Ci tak powiedzieć, bo ryzyko zawsze istnieje; za 2 tygodnie sie wszystko okaże, nie będzie Ci wróżył tylko dokładnie sam sprawdzi jak serduszko bije. Myslę że przerąbane mamy z tym że świadomie się staramy i już praktycznie od daty @ która nie przychodzi wiemy o ciąży; przez to o wiele dłużej sie człowiek martwi; jak ktoś sie nie stara to wie kilka tyg później. madziara, w której części włoch mieszkacie??? moja teściowa tam pracuje, narazie cisza o odwiedzinach :D justynko - tłuczesz mężowi do głowy o badaniach? mam nadzieję że nie będzie się ociagał jak mój i pójdzie :) gdzie zniknęła voltare - może paraduje z brzuchem po ogrodzie, by sąsiadka widziała :) ciekawe czy martynia już wróciła od rodzinki?

puściłam jadirce zdjęcia akasi, narazie nie wróciły to może je obejrzy :)

acha, była któraś z was w chorwacji samochodem, w tym roku chyba tam jedziemy i szukam sprawdzonych miejsc :) piszcie jak coś wiecie.

Justynka 24 No tak 4miesiace;) a święta wyglądają tak samo,prawie,w kościele jest,święconka tez-ale oni tu przynoszą tylko jajka do poświęcenia i nic więcej a żeby było śmieszniej to nie w koszyczku tylko w wytłaczance,ale widziałam tez koszyczki.A pogoda śliczna,można już się opalać i powoli idą gorączki,jeszcze troszkę i zacznie się duchota bleeee,jak ja tego nie lubię,lato uwielbiam,ale nie z takimi gorączkami.... A co do jedzenia we Wielkanoc,to oni jedzą te swoje dziwne jedzenie,nie jest tak jak u nas,ale my robimy zawsze nasza polska Wielkanoc....

Hej karolcia_26:) ja z Chorwacja Ci nic nie pomogę,bo jeszcze tam nie byłam... ale podobne super... Ja mieszkam w Bolonii a Twoja teściowa gdzie?

moja teściowa na północy - niedaleko Mediolanu.

Ktora z Was ma zdjęcia ze chrztu malej- akasi,bo ja tez bym chciała zobaczyć...mój mail: madziorek10@interia.pl

nie znam sie na tych regionach, gdzie jest bolonia?

Aha,nie daleko Mediolanu,tez ma fajnie.A kiedy Was zaprosi do siebie?,byście sobie zwiedzili troszkę:) a jest co zwiedzać....

Karolciu niedaleko Wenecji i Modeny

byliśmy 3 lata temu :) i już sie nie wybieram.

To już byliście we Włoszech i jak Ci się podobało? a czemu już się nie chcesz tu wybrać? Byłaś w Rzymie?

w Rzymie nie byliśmy niestety, a w tym sensie sie nie wybieram do teściowej bo nie chcę z nią spędzać wakacji :) pozatym 2 lata temu byliśmy na sycylii, bardzo mi sie podobało

Karolciu tez mi się marzy Sycylia i mieliśmy jechać do znajomych na urlop,właśnie na Sycylie,ale nic z tego nie wyjdzie a szkoda,ale następnym razem....

jest pięknie, my byliśmy na objazdówce przez tydzień a potem tydzień leniuchowania :)

czesc kochane my wrocilismy dzis rano swieta miałam okropne, wyjezdzałam juz z tabletkami na kręgosłup, ale w niedziele wielkanocną pojechałam do szpitala po zastrzyki bo z bólu juz nie mogłam chodzic, teraz jest juz lepiej ale ból jest dalej tylko nie tak mocny, moze w koncu dostane nauczke i zapisze sie na jakies cwiczenia czy basen bo co 3 miesiące branie tak silnych zastrzyków to nie zdrowe, poza tym było tak sobie wiadomo bylismy u teściów, mała dostała dwie bluzeczki z lumpu i smierdzącą lalę również z tego samego \"butiku\"\' ;) jutro jedziemy do wrocławia do lekarza i az sie boję co nas czeka:( paziulku kochana spoznone zyczenia akasiu sliczne zdjęcia, ja drugie dziecko tez bede chrzciła jak bedzie starsze bo jak patrze na zdjęcia z chrzcin małej to jak widze siebie taką grubą to az wstyd, ale macie rozmowy o Włoszech xmadziara ja mieszkałam kiedyś pod rzymem, wogóle kocham wszytsko co włoskie i ten kraj, chyba w poprzendim wcieleniu byłam włoszką,;)do krau na stałe?bo chyba nie doczytałam volatre matko to juz tak blisko całuski dla reszty aha przytyłam 2,5 kg po swiętach, nic nie robiłam tylko jadłam;)zresztą dalej to robię bo przeciez trzeba pozjadac wszystko:)

Hej martyn--ia:) Widze ze masz kłopoty z kręgosłupem i święta spędziłaś nie za ciekawie przez kręgosłup,ja tez mam problemy z kręgosłupem i powinnam ćwiczyć,ale mi się nie chce a potem narzekam na niego.Nie wracamy do polski na stale,tylko na urlop jak zawsze w sierpniu:) Mieszkałaś kiedyś kolo Rzymu,super,a czemu już tam nie jesteście? ja tez lubię włoskie jedzenie,ale nie wszystko....

puk puk....

jesteście?

hej martyniu, biedulko, ty znów cierpisz, ale może faktycznie basen lub joga mogłaby ci pomóc, powodzenia jutro we wrocławiu a kiedy ty mieszkałaś pod rzymem, ale fajnie :D

martyni--a juz kiedys pisała,ze mieszkała we Włoszech :p ale wiecej na ten tamat sie nie pochwalila ;-) jeju z tymi urodzinami teraz...juz mnie głowa boli,ciągle cos :p chcialam robic w domu,w te sobote,ale nie dam rady :/ za duzo ludzi sie zbiera (mimo,ze naprawde ograniczam liczbe gosci) 14-16 na nasze mieszkanie to i tak nadto,a i gotowanie ehhhhhhhhhhhhh babcie narzekaja,ze zmeczone i teraz nie bardzo chca pomagac. Pewnie,ze wolalabym w knajpie.ale tamz koleji pieniadze ,,,,a u nas krucho /wlasnie zamierzamy remontowac te drugie mieszkanie i dostalismy juz pozyczke na remont-inaczej sie nie da przy dwoch kredytach/ moze uda sie za tydzien na działce zrobic.......tylko to tez taniej nie wyjdzie bo z koleji na dzialke to juz cala rodzina zjedzie ze 30 osob............jejeu jak o tym mysle to mnie glowka pobolewa........to ile ja bym musiala miesa kupic????? 8kg i z 5kg kielbasy nie mowiac o surowkach,napojach i alkoholu..pochlastac sie mozna.............moze jakies madre rady dziewczyny bo juz nie mam pomyslow ani sil na myslenie.

akasiu, nie wiem co ci doradzic, u mnie w pokoju to z 8 osób tylko się mieści, więc ja napewno robiłabym w restauracji; ale jak nie dasz rady, to ta działka jest dobrym pomysłem, grill można zrobić; a nie masz jakiejś kuzynki, która ewent mogłaby pomóc? ciasta i torta możesz zamówić, mięsko można wcześniej przygotować, nawet to wskazane :P ale już ci nie powiem jakie ilości, nie umiem tak przeliczać na 30 osób :) zawsze najwięcej 8 mam :)

ps. sałateczki mogłabym Ci zrobić, tylko jak je dostarczyć potem :)

Hej moje laseczki:)