Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezeta

dlaczego urzędnicy są wredni?

Polecane posty

Gość bezeta

W szczególności panie w urzędach skarbowych i pozostałych urzędach sektora publicznego. Wiecznie niezadowolone, nieuprzejme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
brzydale i się mszczą na nas ładnych:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeta
właśnie nie, czasami całkiem fajne babki tam pracują, zadbane, ale strasznie wredne są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
może i czasem się zdarzy fajna wyglądem, ale my fajniejsze pewnie i się wredna mści;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda że...
... prosilabym o nie uogólnianie... ja nie jestem wredna... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mają beznadziejnie
głupich klientów i szlag ich trafia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
hm można wierzyć tylko powiedz czy Ty tak o sobie myślisz czy też petenci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeta
wczoraj odwiedziłam zus, zero uprzejmości, miałam do czynienia z trzema paniami później skarbówka - 3 pokoje, w każdym po 2 panie, wszystkie niemiłe, ton arogancki. Urzędu miasta nie załatwiłam, bo było 5 minut do końca pracy i pani stwierdziła, że nie zdąży, choć była to kwestia przyjęcia jednego prostego dokumentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
nie nowość,14.45.torebki na stół i do domu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeta
nawet na zwykłe dzień dobry odpowiadają, ajkby robiły łaskę, może nie trzeba ich witać wchodząc do pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
a najbardziej człowieka wtedy wkur**a że oni tam siedzą za nasze pieniądze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda że...
nie pracuje w bezpośrednik kontakcie z petentami (tzn w jakim okienku albo na typowym stanowisku zwiazanym z obsługą ludzi) ale do mnie jesli juz sie ktos zwraca to prosi o bardzo wazne informacje i moglabym kazdemu odmowic i nie moglby miec mi tego za złe... ale zawsze staram sie pomoc o ile lezy to w zakresie moich mozliwości... przez wszystkie lata swojej pracy nie pamietam zebym komus odmowila pomocy.. czy to student czy starsza pani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka zmiłka
ja dzisisaj w urzędzie zastałam jedna panią w pokoju, która piłowała sobie paznokcie i kazała czekac na koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trututu
Bo to jest beznadziejna , nudna praca , ani się tam człowiek nie rozwija , ani nic nowego nie uczy , tylko przybija pieczątki do wyrzygania. Klientów jest od choery i trochę , każdy pyta o to samo , one to znają na pamięć i wkurza je , że muszą powtarzac po milion razy tę samą śpiewkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
to niech pracę zmienią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś nie ma kontaktu
dużego z klientem, nie dziadzieje i jest miły. Ja wiem, że petenci tez sa niemili, ale jesli ktoś zwraca sie uprzejmie, to czemu urzednik jest arogancki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mają beznadziejnie
uczniowie i studenci uczą się za nsze pieniądze a tacy głupi i czytac ze zrozumieniem nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petenci i klienci są święci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda że...
.. nie kazda praca na urzedniczym stanowisku jest nudna i beznadziejna jak ktos tu określil... a rozwijac się można i uczyć i to ile.. tyle ze trzaba umiec znaleść na to czas a w pracy gdzie ciagle jest cos "na wczoraj" trudno o doksztalcanie sie non stop. Moim zdaniem wszystko to zależy od charakteru czlowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czy studenci
ucza się za nasze pieniądze, nie ma nic do sprawy, to są dzieci i mlodzież na utrzymaniu rodziców i uczą się po to, żeby później pracując utrzymywać m.in.urzędników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mają beznadziejnie
no własnie...to chyba ta świętość tak źle wpływa na naszych urzędników:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguna to lubię
bo muszą bidne jeszcze: zrobic zakupy po drodze z pracy, ugotować jakąś obiado-kolację, włączyć pranie, sprawdzić lekcje dzieciakom, pokłocić się z facetem, ze mało zarabia, i one muszą chodzić do pracy i załatwiać nieuprzejmych interesantów, przygotować jakieś ubranie na drugi dzień, usiąść na tyłku wreszcie i obejrzeć głupi film.... a jutro ten sam film od nowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu jakiś urzędnik
niemiły? Niech sie wypowie czemu jest niemiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mają beznadziejnie
Studenci też mpoga byc urzędnikami. A uczą się za nasze pieniądze i powinni umiec czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo tam pracują sami
-> nieprawda... może Ty akurat nie jesteś wredna ale to nam się zdażyłaś jak ewenement JEDNA NA MILION:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zakupy po pracy
one zakupy robią w trakcie pracy wychodząc z urzedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mają beznadziejnie
bardzo dużo wiecie o życiu prywatnym urzedników...ciekawe skąd???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydz. komunikacji
ja jestem praktykantem w komuniacji i popieram ze ludzie sa co niektorzy wredni dla petentow ( zwanych pacjentami):p ja staram sie byc mily ale czasem nie idzie poprostu :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zakupy po pracy
bo mieszkam obok urzędu w małym mieście, nie pracuję, widuję je często. Załatwiam tez soprawy urzędowe, i jeszcze nigdy nie byłam uprzejmie przyjęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda że...
znam wielu pracownikow, róznych urzędow... i wierzcie mi... jedni maja stycznosć codziennie z petentami i sa mili od rana do wieczora a drudzy jak im ktos przerwie "cisze" w pokoju gotowi sa skoczyć petentowi do gardla... ale jak juz pisalam wczesniej wszsytko to zalezy od charakteru czlowieka... Praca w urzedzie (jakimkolwiek) to praca w tzw slużbie cywilnej... a slużba.. to wg mnie służenie innemu czlowiekowi - pomocą, poradą... Ja tak rozumiem definicję urzędnika i jego pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×