Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już za chwilę 30...

30-latki, czy w tym wieku wiedziałyście, co chcecie...

Polecane posty

Gość już za chwilę 30...

...w życiu robić? miałyście już wszystko poukładane, wiedziałyście jaki jest wasz cel itp? miałyście pomysł na resztę swojego życia? Bo ja nie mam i nie wiem, czy jest to powód do jakiegoś przeorganizowania się, przegrupowania, wszystkie gazety kobiece trąbią, że "30-letnia? TAK! teraz wiem czego chcę!!!", "świadoma trzydziestka, wreszcie w pełni możesz cieszyć się życiem!!!" itp. Mam dość, bo ja nie wiem co chcę robić w życiu, jak na razie, to ustabilizowane to mam tylko życie uczuciowe. Reszta leży, kwiczy i się ze mnie śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcdac
u mnie ani wykształcenia takiego jak bym chciała, ani pracy z nim związanej, ani nic wogóle, a co miałam, spieprzyłam więc... wszystko przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
ja nie mam w tej chwili pracy, szukam, ale nie wiem nawet co chcę w życiu robić. poszłam do pracy zaraz po maturze, zrobiłam studia pracując, teraz nie mam pracy przez przypadek, dziwny, ale to nic. szukam też sama nie wiem czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Może w szukaniu celu znajdziesz przyjemność? :-) Fajnie jest próbować wciąż nowych rzeczy, odkrywać. W końcu może odkryjesz swoje powołanie. Najgorzej jest nic nie robić i za dużo myśleć :-) Ja do pierwszej pracy trafiłam bez pomysłu. Ale moje predyspozycje czy talenty, także pasje same się ujawniły i trochę pokierowały moim losem. "Szukajcie a znajdziecie!" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem czego chcę, ile mogę dać z siebie, ile oczekuję od innych. Mam też wiecej odwagi życiowej, mniej sie boję nowego, nieznanego. I czuję, że im jestem starsza tym lepiej będzie... a pomyśleć, że w wieku 20 lat panicznie bałam sie 30-ki:) Naprawdę mogę powuiedziec, że życie zaczęło się dla mnie po 25 i z roku na rok jest lepiej. Fakt, ze późno poukładałam sobie pewne sprawy, pragnienia, ale teraz wszystko ma swój sens... Fajnie mieć 31:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
Zmęczona, masz rację. Z czasem przyjdzie. ale wydaje mi się, że moje czekanie już za długo trwa. Staram się cieszyć drobiazgami na co dzień, to mnie trochę podtrzymuje na duchu. A tak naprawdę moja humanistyczna natura filozofa zaczyna mi przeszkazać. Ja faktycznie mam bardzo dużo przemyśleń, ale mam tego ostatno trochę dość, aż głowa boli. Wiem, że nie chcę wykonywać już pracy, która by mnie nie interesowała. A o ciekawą pracę, która wyciągałaby z ciebie to, co najlepsze - trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Mhm, ale w tym też można znaleźć "coś", w pokonywaniu trudności. Małymi kroczkami też można wędrować daleko. Zawsze są jeszcze dorywcze zajęcia, które mogą rozwijać, urozmaicać codzienność. Może wolontariat dopóki nie masz pracy? Może zacznij od pracy asystentki, sekretarki w jakiejś dużej firmie? Pomoże Ci to rozejrzeć się po organizacji, przyjrzeć się z bliska czym gdzie można się zajmować. Zacznij od czegoś po prostu, nie czekaj, bo nic samo nie przychodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie myśl tyle, wsłuchaj się w siebie, przypomnij, co chciałaś, kiedy byłaś dzieckiem... będzie dobrze, potrzeba na to czasu, ale pamiętaj, że on wbrew pozorom działa na nasza korzyść... moze też dowiedz się, gdzie można zrobić testy, które często pomagaja w określeniu naszych predysopozycji zawodowych- pomaga. I uśmiechnij się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
Tak zastanawiałam się nad tym, czy by nie zacząć pisać. To nie jest zajęcie na stałe oczywiście, ale dużą przyjemność mam w obserwowaniu świata. Nie wiem, czy już teraz wytrzymałabym w pracy 8 godzin. Chyba nie jestem osobą, która mogłaby siedzieć przy biurku, nie ujmując nic tej pracy, ja raczej do niej nie pasuję. A wolontariat...też masz rację, bardzo lubię pomagać. Nie wiem, czy czasem moja przeprowadzka poza duże miasto, do którego miałam dostęp codziennie, też nie zrobiła swojego w tym wszystkim. Trochę daleko od tętniącego życiem miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Na prawdę za dużo myślisz ;-) Mniej się zastanawiaj nad tym jak by to było, a więcej sprawdzaj jak to jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugusek
po 1 rozwodzie ułozone zycie jak trza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
dzięki wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja zmęczona, racja:)... ja też nie wychodze najlepiej, kiedy za dużo myślę i analizuję. Kiedy trzeba, to trzeba, ale lepiej za bardzo się nie wgłębiać i nie rozdrabniać, a działać albo patrzeć, co dalej będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Autopsja... ;-) Najgorzej, kiedy ma się za dużo czasu i niewielkie pole manewru - równia pochyła... :O Ja właśnie staram się wspiąć spowrotem na górę. Eeech, życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
przynajmniej wiem, że są osoby, które nie wrzasną mi, że jestem dorosła, powinnam, muszę itp. Bo już myślałam, że ze mną naprawdę dzieje się coś nie tak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
A nawet gdyby były? Jesteś dorosła, powinnaś mieć do takich wypowiedzi dystans ;-) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
ok, teraz to był mój pierwszy prawdziwy śmiech w dniu dzisiejszym :-)) Masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dystans, to umiejętność bardzo przydatna:) Zresztą broda mędrcem nie czyni. Kto powiedział, ze w wieku 30 lat mamy wszystko wiedzieć i mieć wszystko domknietę? Są ludzie, którzy do końca życia nie wiedzą, nie mówiąc o tym, że nawet, w przeciwieństwie do Ciebie, nie staraja się temu zaradzić. Więc nie przejmuj się tak bardzo, a zacznij działać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Najważniejsze, że Ci się chce! Nie siedzisz i nie jesteś malkontentką tylko szukasz. Czyli może i się zatrzymałaś, ale na pewno nie stoisz w miejscu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
Chce mi się, i to bardzo, a to CZEGO mi się chce, muszę się dowiedzieć. Bo naprawdę mi tego brakuje. No cóż, do dzieła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już za chwilę 30...
PS. Ale najpierw to wyjdę z psem, bo czuję na sobie jego wzrok, w którym przeważa pytanie "dlaczego jeszcze tu siedzisz i czy kojarzysz co to spacer?" Bardzo wam dziękuję, będę gdzieś się tutaj jutro kręcić :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Ja właśnie w lipcu skończyłam 30-tkę, też szukam pracy, ale w odróżnieniu od Ciebie nie mam faceta, nie mam nawet psa ;-) I staram się myśleć, że jeszcze wszystko przede mną. Jakieś tam pomysły na życie mam, marzenia trochę zakurzone, ale czasami brakuje mi motywacji, czasami jestem zbyt zmęczona. Więc może dodamy sobie otuchy i sił :-) A jak to z Tobą jest, Miss? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... jak to ze mną jest? Jestem sama, nie mam psa- tak jak Ty. Mam cudowną matkę, siostrę i grono przyjaciół, których mam od nastu lat. Mam pracę, której nie lubię, ale dzięki atmosferze da się przeżyć:) Mam głowę nabitą pomysłami, co będe robiła, kiedy nie spotkam \"księcia\", ale też wiem, co będzie, kiedy sie pojawi:) Czasami jest lekki dołek, ale daję radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Pięknie jeśli otaczają Cię piękni ludzie, Miss. Gratuluję! :-) Mam nadzieję, że większość pomysłów realizujesz na nic nie czekając? A pracę zawsze można zmienić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otaczają, otaczają, ale latami uczyłam sie jak odróżnić prawdziwych przyjaciół od takich, co tylko myśleli, żeby mi zaszkodzić. Jasne, że do tej pory sa jakies pomyłki w ocenie, ale nie to, co kiedyś... Pomysłów wiele, ale czasami trzeba mieć trochę pieniędzy na ich sfinalizowanie... A jak to u Ciebie wygąda? Też masz kilka zayfanych osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Zaufanych może tak, ale niekoniecznie takich, na których można polegać, liczyć w kryzysowych momentach. Więc nie wiem czy może tu być mowa o przyjaźni. Ale może to tylko taki mój moment, że wymagam za dużo. Jakie to pomysły np.? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×