Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

właśnie oglądam serial w którym kretyńska wpadka...dr robi usg normalnie przez brzuch, kobieta pyta ile ma ciąza a on na to 4-5 tygodni, dziecko ma sie dobrze...ciekawe jak on to zobaczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
u nas tez bardzo wieje. i normalnie troche sie boje wyjsc z domu. znow wydalam kupe kaski a obiecalam sobie oszczednosc przed tym kredytem. ale mama przywiozla piekne ciuszki z Wloch i nie moglam sie oprzec. a nie chcialam brac za darmo bo i tak duzo mi kupuja a na dodatek mam 28 lat, mieszkam z nimi i za nic nie place. wiec znow jestem splukana. a tu wlasnie dzwoni pani notariusz ze w srode pdpisujaemy umowe o ta dzialke. i znow 1500 zl trzeba szykowac. jejku. skad na to wszystko brac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry:) witam was w ten wstrętny, ponury, wietrzny ii deszczowy dzień;) ewa-marchewa - zdjęcia przepiękne, rewelacja:) jesteście przepiękną parą:) A propotego snu z zębami: zanim dowiedziałam się o ciąży, jeszcze nawet nie podejrzewając jej (pierwsze dni), śniło mi się, że trzymałam zęba w ręce, tylko to nie był mój:) ale pamiętam, że był nienaturalnie biały i świecący:D a z tymi limitami na porody, to już przegięcie pały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja Ewa Marchewa pisze o tym usg przez brzuch to mi się od razu przypomina jak ja byłam w ciąży w 6 tyg. i poszłam do tej mojej byłej gin to też mi robiła przez brzuch i wg niej też wszystko było ok... Ale chyba jedank nie było... Wszystkie nastepne usg juz miałam robione od środka...I wyszło na nich niestety to co wyszło... Ale głowa do góry teraz musi być lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
chciałam wysłac kilka zdjec...ale jestem du.a bo nie umiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
musze chyba dziecko moje poprosic o pomoc... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba na temat guzków w piersi to ja moge sie wypowiedziec bo wiem cos o tym. Od roku jestem pod kontrolą poniewaz mam w prawej piersi torbiel. Zawsze mam robione tylko usg a nie żadna mammografię. mam akurat takie piersi że torbiele bedą sie pojawiac i znikac same. Takze jak to mówi moja gin. taki urok tych piersi. Co do samego torbiela to jedyna co mi kazał lekarz od piersi robic to łykac takie pastylki z wiesiołkiem i czekać. Teraz mam wizyte w lutym i bede wiedziec czy sie wchhłonął czy nie. Torbieli obecnie sie nie usuwa , no chyba ze za cholere nie chce zniknąć i jest bardzo duży. monikape co do męża twojego to przypomina mi mojego. Tez siedzi nieraz przy kompie do północy a ja musze wstac na rano do pracy. A on klika i klika w te mysz i szlag mnie trafia. i bardzo czesto kłóce sie z nim z tego powodu. A co do kasy to chyba nie jest tak żle u ciebie. Ja juz dałam ogłoszenie o kupnie dwóch pokoi bo nikt jakos nie reaguje na zamiane. Ale ceny sa takie że dzięki. Brakuje mi przynajmniej 30 tys. Jestem zmeczona coraz bardziej. Kiedy będa ferie.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, prawie 2 lata temu też miałam robione usg piersi, mąż mi coś wymacał;) już nie pamietam co to dokładnie było, ale na pewno nic groźnego... chyba nawet dla spokoju powinnam znów powtórzyć to badanie... dzis miałam w końcu usunać tę brodawkę ale niestety- tym razem to pan doktor musiał już biec do skarbówki, i mam przyjśc jutro bez rejestracji... kolejny stres, mam nadzieję, że już ostatni... macie może jakiś fajny przepis na dobry obiad? mam w niedzielę gości (rodziców i teściów) i chciałabym zrobić coś smacznego- najlepiej mięsnego, bo to mięsożercy;) może znacie jakiś fajny przepis np. na karkówkę, czy coś tego typu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
Eva Wer - normalnie widzialam jak Twoj maz klika w myszke :-). ja klikania nie slysze bo komputer jest w innym pokoju ale jak przychodzi to zapala swiatlo, rozbiera sie i robi mnostwo innych rzeczy. a ogole to lubie zasypiac jak lezy obok. ja tez czekam na ferie. jestem zmeczona chociaz po urlopie pracuje dopiero 3 tyg. a dzis to padam i chce zeby juz byl wieczor. napije sie winka wreszcie bo przez te antybiotyki nie moglam. wlasnie szukam jakiejs piosenki na zajecia. Chyba wezme Love is All Around Me, Wet Wet Wet - jest ladna i dosc wyrazna. lubie robic piosenki na zajeciach bo moge wtedy odplynac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ea-marchea nie dostałam zdjęć :( tej klaiaturze jak da się zauażyć nie ma litery, która naszym alfabecie ystępuje po literce U...także moja ypoiedz może być mało zrozumiana! łaśnie skończyłam test systemoy i mam olne do 17ej, potem jeszcze jeden ykład, no i jutro...ale będę przed 16tą już białymstoku :) Zaraz będę oglądać asze zdjęcia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też się często zdarza, że kładę się wcześniej... ale juz tak \'wyćwiczyłam\' swego męża, że nie zapala światła w sypialni, tylko w przedpokoju;) co do kasy- my mamy kredyt mieszkaniowy, niestety, ale można się do tego przyzwyczaić... przynajmniej nie musimy płacić za wynajem... choć z drugiej strony, jak czasem pomyślę, jak to fajnie byłoby bez kredytu, to chciałabym, żeby szybko minęło te 30 lat... ehhh, marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gablis baaardzo ładnie yglądasz na tych zdjęciach jeszcze tylko ecia-marchecia żeby mi na pocztę ysłała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik, a może to? Blue Cafe \"My Road\" Now I feel I\'m on my road Now I feel I can change the world You\'re never die And you\'re all my life I say you\'re never die In my heart you\'re still alive Now I know I\'m not alone Now I know I can touch my soul I dream of place where I could stay I say I dream of place Where I\'ll meet you once again One day we\'ll die Your love will stay As long as mine You are all my life It was fine to love you You\'ll be on my mind Forever Many times I looked in the sky Many times I looked in your eyes Cry baby cry Cause time\'s passing by I promise now I will never let you down One day we\'ll die Your love will stay As long as mine You\'re all my life It was fine to love you You\'ll be on my mind It was fine to love you Touchin\' another real me (?) Say you need me one last time One day we\'ll die Your love will stay As long as mine You\'re all my life It was fine to love you You\'ll be on my mind Forever Now I feel I am on my road Now I feel I can change the world You\'re never die And you\'re all my life I say you\'re never die In my heart your still alive...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie ja bym chciała unikąć kredytów. Juz raz spłacalismy samochód 5 lat - ciegnęło sie strasznie a co dopiero 30 lat. Mamy odłozone pieniadze ale mieszkania ciagle idą w góre. W dzielnicy w której chce kupic, 2 pokoje kosztyują nawet 16000 a nieraz i wiecej jak komfortowe. Najlepiej byłoby zcząć sie budowac za te pieniadze co mamy ale działka nasza jeszcze nie jest formalnie nasza. Trzeba odczekac 4 lata zeby była przez zasiedzenie. Jest w bardzo dobrym pkt, duża. Okolica samych domków no i w miescie a nie poza miastem. A wiadomo jakie sa ceny działek w miescie. Owa działka była ustnie - niestety podarowana przez ciocię mojemu teściowi. Owa ciocia zmarła nie napisawszy testamentu. I okazało sie ze chociaz tesc opiekuje sie juz 26 lat działką i płaci podatki to do działki jest prawie cała rodzina . Bez papierka to kazdy jest na działke chetny. Moze i by sie spisali ale tesc sie boi ze jak ruszy sprawe to kazdy bedzie chciał kasy albo swojej części wiec woli poczekac te 4 lata i przez zasiedzenie bedzie jego a dokładniej nasza bo nam podarował. Ale za 4 lata koszty budowy domu znowu pójda w góre. I dlatego chciałam kupic to mieszkanie lub mój pokój z kuchną zamienic na wiekszy zeby zainwestowac. Potem bym mieszkanie sprzedała i sie budowała. A moze któras z was wie czy to prawda te 30 lat. Tesc mi karze isc do urzedu miasta. Wybieram sie w ferie bo narazie nie mam głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva, z tym mieszkaniem to dobry pomysł. W ten sposób pieniędzy nie zamrażasz, ale inwestujesz. Na mieszkania zawsze są chętni i tak jak mówisz ,,Twój dom" drożeje, więc mieszkanie też! Tylko ważne jest jakie, gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano własnie Celavie chciałam pomieszkac w nim te 4-5 lat wiec szukam na osiedlu gdzie moj syn chodzi do szkoły. Ale mieszkan jest mało do sprzedazy a jak sa to drogie. Moze mi sie trafi, najwyzej dobiore z 20 tys pożyczki. To fajna dzielnica, niuuusia tez na niej mieszka tylko moze nie tak długo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie :) miszkam tutaj zaledwie 4 miesiace ale juz wiem jest to najlepsza dzielnica w czestochowie :) dzwonilam do urzedu i juz wszystko wiem co i jak z tym meldunkiem. najgorsze jest to ze zeby mnie zameldowali najpierw musze sie wymeldowac na starym miejscu i co gorsza musze to zrobic osobiscie ale babka poszla nam na reke i powiedziala ze jak moj R. jutro wyjezdza to zebysmy przyszli jutro i on wypisze co ma do wypsania ja jak pojade do rodziców tto sie wymelduje i reszte juz zalatwie sama bo misia zgoda i oświadczenie juz bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ty niuuusia tylko tu sie chcesz zameldowac czy moze kupujecie to mieszkanie? I chodzi o stały czy czasowy meldunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochana. ja sie chce zameldowac na stałe w kruszynie tam gdzie kupiismy domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa słuchaj..my mamy z mężem taki plan..rodzice kupili nam działkę 8.5 ara:-) mamy zamiar w przysżłym roku starać się o kredyt z banku na 30 lat:-) znam mnóstwo ludzi, którzy tak robią i w zalezności od tego jak duży biorą płacą średnio 300-500 zł miesiecznie. Doszlismy do wniosku, że zamiast kupować mieszkanie i wwalać peniadze w nie, kupimy działkę, pomieszkamy góra 4-5 lat u teściów, a to co byśmy płacili na czynsz będziemy spłacać z tego kredyt:-) wychodzimy na prosto, bo nei stać by nas było kupić mieszkania i ddatkowo oszczędzać na budowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
Celavie - dzieki za pomysl. kobitka ma swietny glos. ale to w przyszlym tygodniu. Joka - my tez niestety bez kredytu nie damy rady. i tez na 30 lat :-(. moi rodzice nam moze troche pomoga w ratach a rodzice meza maja nam zrobic duuuza nadplate za jakis czas. jedynie to mnie pociesza. malenka - placac raty 300-500 zl/mc to kredyt musi byc niewielki. nawet jesli to jest na 30 lat. niestety nasze realia sa takie, ze domu za to nie wybudujesz. mysle, ze musisz pomnozyc ta sume co najmniej przez 3. my bedziemy splacac ok. 1100 jesli wezmiemy we frankach albo ok. 1500 w zl. i i tak nam to nie starczy na wykonczenie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
malenka - no chyba ze zdolacie sporo odlozyc czego serdecznie zycze. a jesli chodzi o kupno dzialki to chyba lepiej sie pospieszyc bo ceny maja szybko rosnac. byc moze te prognozy to sztuczne windowanie cen, ale dziala bo ja dzwonie i pytam z ciekawosci i u nas po nowym roku juz podskoczyly. domy zreszt tez. ten sam dom 2 miesiace temu kosztowal 300 tys. a dzis pani sobie krzyczy 350. ciekawe czeum jego wartosc tak wzrosla? :-) na szczescie ja nie jestem zaintersowana. dziewczyny - zdecydowalismyl. ten w surowym stanie. teraz tylko czekamy jak wlasciciele zalatwia pewne formalnosci, ale cos im sie schodzi. dobra. szykuje sie do ostatniej dzis zmiany. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje kochane ja bralam kredyt w kwietniu 2006 r. kredyt mam na 30 lat i rate mam 570 zł a do tej pory wynajmowalismy mieszkanire i placilismy 700 zl wiec chyba lepiej placic rate do banku ale przynajmniej wiesz ze placisz za swoje Takie jest moje zdanie i ja jestem baaaaaaaaardzo zadowolona ze wzielam ten kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakby ta działak juz teraz była nasza a nie za 4 lata to tez bym w ogóle nie pchała kasy w 2 pokoje tylko zaczeła budowe. Akurat mam 10000a resztye bym dobrała z banku i zamiast duzego czynszu bym spłacała raty. Ale dla mnie 4 lata to kupa czasu. A te pieniadze które mam teraz za 4 lata to juz stracą na waznosci. A to cos dla rozluźnienia: Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie: Do: Moja ukochana żona. Temat: Jestem już na miejscu. Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotow ane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi -masz rację przynajmniej masz pewne, ze w coś inwestujesz:-) monikape masz rację mówię o ok 90.000 które brali moi znajomi:-) sami chcemy wziąść więcej i liczymy sie z kosztami, póki co mamy z czego spłacać i stać nas więc dla nas jest to najlepsze rozwiązanie:-)a działeczkę mamy już zamówiona-bo trzeba pozałatwiać i kupujemy za ok 2 miesiące od znajomego..wysżło nas to ok. 34 tys. prawda..strasznie wszystko podrożało. wiecie co..zaczynam się nakręcać i panikowac..mam dni płodne.. i apetyt na mochanie jak nigdy-zresztą mój mąż też..i mochanko po dwa razy dziennie.. a jak to jest z tymi plemnikami? przecież one chyba nie zdążą dojrzewać w tak krótkim czasie..mam rację? jak nie to mnie poprawcie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka Ja mogę podać dwa przepisy na dania z piersi kurczaka i indyka. Nie wiem, czy to Cię zainteresuje, ale to jedne z moich ulubionych mięs do obiadu, bo nie wymagają stania przy garach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva, gdyby nie to, że mam doła :( to śmiałabym się do rozpuku, a tak tylko bezgłośnie ;) Ale dobre i to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawna Justy-> dawaj ten przepis;) myslałam o czyms w stylu roladek z piersi kurczaka z np. ogórkiem i boczkiem w srodku... potrzebuję czegoś więcej, bo ma to być cos więcej niż obiad;) zawsze (ha, raptem drugi raz:) )w styczniu zapraszamy rodziców na imieniny połączone z urodzinami (jedna okazja moja, druga- męża) i zaplanowałam że zrobię keks, jakąs sałatkę i ze dwa dania na ciepło... co do kredytu mieszkaniowego- braliśmy w maju 2005, ponad 70tys. ratę mamy mniej niż 500zł (w zł, bo balismy się innej waluty, a raczej to ja się bałam)... istnieje realna szansa, ze w spłacie pomogą rodzice... fajnie, bo kredyt możemy spłacić wcześniej, możemy raz w roku zrobić sobie \'wakacje kredytowe\'... na poczatku bardzo się bałam tego kredytu, a teraz nie żałuję... kupiliśmy mieszkanie w dobrym momencie- teraz jest warte dużo więcej:) gdyby (odpukac) nie powiodło się nam coś (strata pracy itp.) to możemy je sprzedać, spłacić kredyt- i właściwie jesteśmy do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×