Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Monikapie - trzymaj sie i bądź dzielna dla swojej fasolki. Nie miej wyrzutów sumienia 🌼. Każda z nas pewnie postapiła by podobnie. A dla Ciebie była to pewnie najcięższa decyzja w życiu... Buziaki i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten olej z wiesiołka to najlepiej kaspułki \"oeparol\" bo ma największą dawkę. Jeść 2x2 tabletki dziennie do owulacji, później już nie wolno. Cena do 20 zł 60 tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza iza
Monikape przepraszam,nie powinnam tego napisać albo zachować to przynajmniej dla siebie.Nie pomyślałam że ktorasz Was mogła zmierzyc sie z tak trudna decyzja.Nie chciałam Cię zranić,ani też Cie nie oceniam,wyobrazam sobie jak trudna decyzje musiałaś podjąć.Papetti ma racje ,chyba łatwiej jest mówić o problemach ktore nas nie dotycza,zarzekać sie tego lub tamtego bym nie zrobiła.Jeszcze raz Cię przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, natomiast od mojej lekarki usłyszałam, że owszem te głębsze badania można zrobić, ale ... ,,co wtedy dalej?\". Sugerowała, że jeśli jest źle to wtedy trzeba podjąć tę trudną decyzję. Więc jak jej się nie chce podejmować to po co badania? Ja tak ją wtedy ,,odczytałam\". Ale niestety nie ,,doszłam\" do tych badań. Natomiast bardzo często ,,rozgryzałam\" ten problem. Mając wadę serca, często rozważałam mozliwość, że dziecko też może ją mieć. Mając wówczas 35-36 lat strasznie bałam się Downa. Czułam, że wiedząc o wadzie i usunąć to mimo wszystko - to zbrodnia na dziecku. A z drugiej strony w tv, coraz częściej pokazują prawdziwe życie dziecka [przepraszam :( ] ,,roślinki\" i heroizm matek, które często samotnie wychowują dziecko i wiele lat. Ale łatwo, albo łatwiej jest nakręcić dokument o takim życiu, niż mieć takie życie. Bo matka przed kamerą może się uśmiechać. I można powiedzię ,,jaka oan dzielna\" [bo jest!]. Ale ja się zapytam czy ktoś wie, jakie ona życie prowadzi? Ile w nim bólu? Codziennych zmagań i rozterek? Fizycznej harówy, aby dziecko unieść i podnieść i umyć.... A ono nie powie: mamusiu! Czy ktoś chciałby zamienić się z tą matką, choćby na miesiąc????! Dlatego podzielam opinię, że oceniać jest łatwo, albo zapewniać, żeby się zrobiło tak, albo tak! Ale życie pokazuje, że jak stajemy w obliczu takiej sytuacji postępujemy zupełnie inaczej. Podziwiałam dziewczynę, że z wadą wątroby zaryzykowała i urodziła dziecko. Jej się udało! Cud? Zaszokowała mnie historia o dziewczynie [pisała o niej któraś] , kiedy dowiedziała się, że jej ciąża, z której tak się cieszyła, jak wyszło z wyliczeń nie była tą upragnioną, ale wcześniejszą... z gwałtu!!!! Ona usunęła! Czy mogę ją potępiać? Nigdy!!! Dlatego, Monikapie, zamiast się dołować główka do góry!!!!!! Jeśli ,,wstydzisz się\" przed Maluszkiem swego czynu- a jesteś wierząca- pomyśl o darze miłosierdzia i wybaczenia. Maluszek Ci wybaczy! Bóg Ci wybaczy! I Ty sama sobie wybacz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
Boze, dziewczyny. jestescie takie kochane. iza iza - absolutnie nie odebralam tego zle. to byl dobry moment zeby jeszcze raz sie komus wyzalic. smutno mi ale jakos tak spokojnie. mam do was pytanie - wiem, ze w ciazy zdarazaja sie bol jajnikow. mnie w poprzednie i w tej pokluwaja od czasu do czasu. ale teraz oprocz klucia czuje jescze inny bol. nie potrafie go opisac. taki jakby ciagnacy, rozpierajacy. mialyscie tak?????? bo ja jeszcze nie bylam u gina i wmawiam sobie pozamaciczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie - Ty to masz dar pisania. Czytałam Twoją wypowiedź i z oczu wypłynęły mi łzy. Mimo, że historia tej zgwałconej dziewczyny jest mi znana (to ja o Niej kiedyś wspominałam) to czytając Twoją opinię na ten temat (tak krótką, ale wiele mówiącą) po plecach przeszły mi ciarki. Zapewne jesteś bardzo wrażliwą osóbką o wielkim serduchu. Natomiast heroizm matki wychowującej chore dziecko niestety widzę na codzień. Dziecko, obecnie 26 letni mężczyzna, mający dwa metry wzrostu, wymaga opieki jak kilkulatek. Po za niedorozwojem umysłu jest chory na padaczkę oraz depresję maniakalno - jakąśtam. Jego matka musi mieć oczy dookoła głowy, otwarte przez 24 godziny na dobę i często musi walczyć z jego nieuzasadnioną agresją. Zrezygnowała z pracy, z wszelkich przyjemności.. by opiekować się M. Kiedyś była piękną kobietą... dziś jest zgarbioną, umęczoną, zmarnowaną matką, która gdy dostała ode mnie czekoladki na dzień Matki .... wybuchnęła płaczem... bo od syna nigdy nie dostała nawet laurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikape ja miałam takie bóle..nie wiem czy to normalne czy nie:-P dbaj o siebie jak tylko możesz, a jak będziesz u gina koniecznie powiedz mu o tych bólach, a on Ci dokładnie powie z czego to się bierze. ja je miałam w pierwszych tyg ciązy i myślałam, że to na okres:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti, o to właśnie chodzi... Świat ma tak wiele barw. Że byłoby naiwnością sądzić, że życie jest albo białe, albo czarne. A na tym topiku można dostrzec nie tylko te czarne sfery naszego losu. Czasem jest to bajecznie kolorowo, czyt. optymistycznie. I chwała Wam za to! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie-szczera prawda, a te kolory nadają życiu sensu;-)sprawiają, że chce się żyć, pomimo tego, że czasem nam źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
monikapie,skarbie,nawet sie nie powinnas tłumaczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikapie W początkach ciąży występują bóle w podbrzuszu - to wynik zmian hormonalnych. Może to to? Ja między innymi dlatego nie zdecydowałam się na badania. Tak jak pisałam już w odpowiedzi na pytanie EvyWer - nie jestem przygotowana psychicznie na ewentualność urodzenia chorego dziecka (bo czy mozna się na to przygotować?) i bałam się jak cholera, że w tym USG w 13. tygodniu coś wyjdzie nie tak, ale zdaję sobie sprawę z ryzyka. I podejmuję je świadomie. Mam nadzieję, że kolejne badanie potwierdzi wynik pierwszego - że z dzidzią wszystko jest w porządku. I chciałabym, żeby już zaczęła kopać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje kochane:) Witam nowe dziewczyny. Przyznaje ze nie przeczytałam wszystkiego co napisałyscie przez te prawie 3 dni.Mam okropny okres.Problemy w pracy w domu....niewiem jak długo jeszcze to wytrzymam:(:(:(:(:(juz nie mam siły:( po mału trace sens zycia. malenka gratuluje zdania egzaminu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi nie dołuj się, chociaż to samo mówię sobie. Pogodziałam się z mężem ale za to mam znowu jakieś zapalenie i coś tam mnie piecze :(:(, to swiństwo mnie nigdy nie opuści:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mania mne też co chwilę coś łapie;/ już mnie to zaczyna denerwować, ciągle jestem na lactovaginalu, gin coś mówił, ze mam słabą florę bakteryjną:-P rudi - dzięki u mnie @ nadal brak:-( już bym wolała żeby przyszła..bo nie lubie na nic czekać:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
rudi - jak mozesz tracic sen zycia? przeciez on ma sie dopiero narodzic. zanim zaszlam w ciaze czest myslalam o smierci, o tym, ze zycie tak plynie i plynie. jak tylko dowiedzialam sie o dziecko nawet przez chwile taka mysl mi nie przeszla. Dawna Justy - to nie podbrzusze tylko tak po bokach. zdecydowanie jajniki - raz kluja a raz tak jakby rozpieraja - glownie lewy. ale na usg jescze za wczesnie. moze w pn. Niiuuusia - ja tez niedawno wkurzalam sie na meza, obwinialam,ze nic nam sie nie uklada (facet podniosl cene domu o 20 tys) a on sie bardzo obrazil i stwierdil, ze kiedys sie pozabijamy. kryzys trwal kilka dni a dzis kocham Go nad zycie. Martwi mnie te jajniki jak cholera. a jak kaszle to juz w ogole mi wyskakuja. w pn ide po zwolnienie. musze przygotowac jakas mowe dla dyr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam. Własnie wróciałam skonana z pracy, na szczeście jeszcze jutro i ferie. Przeczytałam wywaiad z Nieśpielak. I w wielu momentach poczułam sie tak jakbym czytała swoje słowa. U mnie tez jest raz dobrze i mam w sobie dużo optymizmu a potem znowu przychodza te gorsze dni i nienawidze wszystkich za to co sie stało i pytam dlaczego ja???????????? Ale czy poznałabym was gdyby tak sie nie stało, czy przekonałabym sie jak trudno utrzymac ciąże , ile to staran, badan i wyrzeczen. Ile smutku i cierpienia. Ile kobiet tak bardzo pragnie i nie może????? Dzisiaj mam wlasnie ten gorszy dzien. Do pracy przyszła dzisiaj - na zebrania- kolezanka( jest w 6 tygodniu) usmiechnieta szczesliwa. lekarz kazał jej lezec ale ona mówi że nie bedzie jak kłoda lezec bo robia jej sie odlezyny od tego lezenia. A ja bym leżała. Jak ja z nią bede pracowac, powiedzcie??????????Jak sobie mam poradzic. Ona ma tyle lat co ja, syna w wieku mojego synusia. Wypisz wymaluj identyczne sytuacje. Z tym ze ja własnie poroniłam a ona zaszła w ciąże. Ale przynudzam pewnie???? No trudno najwyzej nikt tego nie przeczyta. Niuuusia tak jak ci mówiłam na gg kiedys. Trudno czasami sie dogadac. Nam sie pewne rzeczy wydają oczywiste tylko jakoś nasi bardzo bliscy postrzegają to inaczej. Napewno bedzie dobrze, wysyłam ci całuska ode mnie. Monikape ja nie mam wątpliwosci. Gdyby dziecko było chore , bardzo chore usunełabym. Zrobiłabym to zbólem ale tak było by lepiej dla mnie i dla dziecka. Ucze w klasach integracyjnych i Bóg jeden wie jak bardzo żal mi tych matek. Taszczą te wózki po schodach, codziennie w szkole po dwa razy. Zakładaja 15latkom pampersy, podmywają itp. A co bedzie z tymi dziecmi jak ich zabraknie???????? Pod tym wzgledem bede egoistką. Ja tez chce życ normalnie. Chociaz tak do konca to normalnie nie żyje od czasu zabiegu. Wiecie że miałam nawet taki moment zeby juz tu nie wchodzic. Wtedy bym nie myslała o tym i w ogóle. Ale jak tu do was nie zajrzec????????? Kiedy tu tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikapie ja jak byłam w ciąży:( to też mnie kuło. Oczywiście bardzo sie tym stresowałam i poleciałam do gina. Gin powiedział mi, ze mam tyłozgięcie macicy i ona sie prostuje, w związku ztym naciągają się więzadła i dlatego tak mnie bolało. Jak się rozgrzewałam w łużeczku, to mnie mniej bolało, a ból się nasilał jak pewnego razu zmarzłam. W ciązy chyba tak jest, zę coś tam kłuje i boli ale jak Cie to niepokoi, to nie czekaj do poniedziałku tylko idz jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogodziłam się z mężem, mam ochotę na mochanko, a tu infekcja:( . 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.dinky.scene.pl/~hv/dowcip.html Jak chcecie się wyżyc to prosze bardzo oto adres. Ciekawe która pierwsza sie wkurzy, hahahaha. Oczywiscie nie musicie tutaj wchodzić, ale kobiety to ciekawe istoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie ja kochana nie mysle o smierci tylko o tym ze czasami zycie jest bez sensu.Cały czas problemy i problemy... W pracy problemy,przełozeni sie cały czas czepiaja wszystko jest zle ,w domu problemy,juz od kilku dni nie odzywamy sie z moim Krzysiem.Po prostu wszystko mnie tak ostatnio dobija ze juz nie mam siły dzwigac tego wszystkiego.Wiem ze powinnam sie nie denerwowac ale juz taka jestem i wszystko to przezywamNie lubie nie wyjasnionych sytuacji i takich chwil jakie teraz przezywam.Zawsze sie pocieszam ze jak mawiala moja babcia \"po burzy zawsze wychodzi słońce...\" póki co jest mi strasznie smutno i zle:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
kurcze - jednak chyba bede musiala wybrac sie do jakiegos naszego konowala. pojde do takiej babki - jej akurat nie mowilam co o niej mysle. ogolnie ma dobra opinie ale ja w nia nie wierze (mila tez kilka wpadek). no ale usg ztobic i potwierdzic ciaze potrafi. poza tym jest mila i dosc inteligentna. jak bylam w ciazy :-( (Mania) - to najpierw polecialam doniej. to bylo zaraz po @, ktora nie przyszla.odeslala mnie i poweidziala zebym przyszla za 3 tyg. i zebym sie nie nastawiala bo wszystko moze sie zdarzyc. popsula mi cala radosc, od tego momntu zaczal sie moj strach. nienawidzilam jej i do tej pory potepiam takie podejscie. zmienilam lekarza. no, alke trzeba przyznac, ze miala racje. dzieki niej sledzilam wszystko i wbrew zapewnieniom lekarzy, ze wszystko gra czulam, ze cos jest nie tak. no i doszlam do tego. nie wiem czy to dobrze, bo prawie 2 miesiace zylam wiedzac, ze nie zobacze mojego dziecka i nie musialabym podejmowac tej paskudnej decyzji. z drugiej strony niektore dzieci dotkniete ta choroba sie rodza a w naszym miescie kobiety dowiedzialaby sie dopiero po porodzie. dziewczyny - to naprawde byla zenada. ja mowie, ze nie ma kosci nosowych (bo nie bylo) a jeden taki mi mowi, ze on widzi. ale byli tak zestresowani, ze caly szpital sie zlecial, bo jeden nie potrafil mi powiedziec czy dziecko zyje (to bylo po biopsji i mialam sprawdxic za pare dni) :-( dobra, nie zanudzam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva Wer dotarłam do końca ale nie wszytko po drodze czytałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam nadzieje ze chodzi ci o zabawe a nie moja dłuuuuuuuuuuuugą wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki! U mnie pomalutku leci!Brzuszek troszkę pobolewa, mam niewleikie mdłości, ale za to bardzo, ale to bardzo bolą mnie piersi i głowa :( W sumie to się cieszę, że mam te \"dolegliwości\", bo to może świadczyc o tym, że z dzidzią ok :) Jutro idę zapisac sie do lekarza!przeraża mnie opieka nad kobieta ciężarną w Anglii!Moja koleżanka jest w 16 tc i dopiero teraz będzie miała pierwsze badania!Aczkolwiek jak coś się dzieje (plamienia, wielkie bóle) to zajmuja się ciężarną jak umią, a w sumie nie są tacy najgorsi:) podobno :) No mnie może ze wzgeldu na wczęsniejsze poroninie potraktuja inaczej, ale pierwsze usg to na bank nie wcześniej jak 12 tc :( Całe szczęście, ze niedługo (marzec) lecę do Polski to porobię wszystkie badania! Oj i wiecie co?To dopiero 5 tc wg ostatniej miesiączki, a 3 liczać od zapłodnienia, aja mam jakiś wilczy apetyt :( Noralnie mogłabym spać z lodówką!Cały czas jestem głodna :( pozdrwiam Was kobitki serdecznie i obiecuje zaglądać częściej, chociaz nie nadążam z czytaniem za Wami :) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit jak ja Ci zazdroszczę. Dbaj o siebie:D. Jakbym zaciążyła w następnym cylku, to może zdążyłabym przed 29 urodzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikapie - miałam bóle podbrzusza. Niebolały mnie jajniki. Jak poszłam do gina to dał luteinę i stwierdził, że to normalka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×